Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lubię kobiety...


Przemek_Leniak

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 27.10.2025 o 20:29, Sensys napisał(a):

Haha śmierdzące i krzywe 😅 Dorzuciłbym do listy, że nie lubię wyniosłych księżniczek, które uważają się za lepsze od innych i pogardzają ludźmi. 

 

Uwielbiam wyniosłe księżniczki - królowe selfie i pogardy. Nic nie bawi mnie bardziej niż patrzenie, jak ich ego unosi się ponad rozmową, a one same klaszczą w rytm własnej ignorancji. Czysta rozkosz karmienia się cudzą próżnością 🙂

ps. mam w firmie całą masę takich artystek 🤣

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kokeshi napisał(a):

 

Uwielbiam wyniosłe księżniczki - królowe selfie i pogardy. Nic nie bawi mnie bardziej niż patrzenie, jak ich ego unosi się ponad rozmową, a one same klaszczą w rytm własnej ignorancji. Czysta rozkosz karmienia się cudzą próżnością 🙂

ps. mam w firmie całą masę takich artystek 🤣

 

 

A co Ci te artystki zrobiły? ☹️☹️☹️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Propos agresji i podejścia do niej 
przechodziłem ostatnio obok podstawówki i podsłuchałem rozmowę nastolatek
jedna drugiej opowiadała coś takiego " i on wtedy pokona tę grupę po ciężkiej walce i w nagrodę zdobędzie Mnie" - bardzo mnie to ubawiło...

Każdy stwór na świecie jest czasem agresywny...
Agresja w prymatów w tym ludzi polega zazwyczaj na odstraszaniu - co zazwyczaj robimy paszczowo - rycząc na siebie, przeklinając się, wznosząc inne okrzyki okolicznościowe - czasem także prezentujemy postawy bojowe na pokaz.

Czasem i owszem dajemy sobie również po tak zwanym ryju.
Dawno się już z nikim nie tłukłem - ale o ile pamietam to dość rozlużniająca czynność choć i bolesna.
Tylko trzeba mieć dobrego partnera do okładania się wzajemnego.
Najfajniej jak obie strony tyleż zbiorą co i oberwą.

Kobiety także się tłuka wzajemnie - dość widowiskowo zresztą...

Natomiast problemem sa walki miedzypłciowe - jest różnica w sile i wytrzymałości
I dlatego w sumie sensowne jest nie bicie kobiet przez facetów.
Ja mam w każdym razie opory jakieś
choć tak intelektualnie to się zastanawiam czy zbicie kobiety nie byłoby jednak sensowne
Tradycyjnie był to sposób przekonywania dość popularny...
jednak mało mnie to w sumie przekonuje...

Natomiast hmm uważam że kobiety nadużywają agresji wobec mężczyzn
np. czy trzeba lać szmatą od razu tylko dlatego że ktoś cię szczypnął podczas zmywania naczyń?
That is question!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Przemek_Leniak napisał(a):

Propos agresji i podejścia do niej 
przechodziłem ostatnio obok podstawówki i podsłuchałem rozmowę nastolatek
jedna drugiej opowiadała coś takiego " i on wtedy pokona tę grupę po ciężkiej walce i w nagrodę zdobędzie Mnie" - bardzo mnie to ubawiło...

A kiedyś to trzeba było pokonać smoka, żeby zdobyć rękę księżniczki 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Verinia napisał(a):

A co Ci te artystki zrobiły? ☹️☹️☹️

No własnie, tez jestem ciekawa..:roll:

 

 

42 minuty temu, Przemek_Leniak napisał(a):

Natomiast hmm uważam że kobiety nadużywają agresji wobec mężczyzn
np. czy trzeba lać szmatą od razu tylko dlatego że ktoś cię szczypnął podczas zmywania naczyń?
That is question!

 

xD Scenka dokładnie z mojego domu rodzinnego.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie dzielę ludzi na kobiety i mężczyzn nie lubię tych samych cech u obu płci, nie lubię feministek jak i tzw. samców alfa, uważających się za prawdziwych mężczyzn, którzy są gorsi i bardziej toksyczni wobec innych mężczyzn, których uważają za niewystarczająco męskich, niż nawet feministki i żeńskie szowinistki.

Edytowane przez Grouchy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Verinia napisał(a):

No. Niektórzy potrzebują poniżać innych, by poczuć się lepiej.

 

W pracy nie interesuje mnie płeć, tylko kompetencje danej osoby.
W życiu - omijam wszelkie "pustaki" obu płci - nic nie wniosą do mojego życia. Rozumiem, że i ja mogę być owym pustakiem dla kogoś.


Tu nie chodzi o poniżanie. Skąd taki pomysł? Pracujesz przy projekcie, słuchasz bzdur i widzisz niekompetencje na każdym poziomie. Na początku się wkurzasz, a potem Cię to bawi.

Z dzisiejszego spotkania:
Ja: Nie każdy potrafi tak skutecznie ominąć logikę - to prawdziwy talent.
Artystka: dziękuje.

I cieszy się, że ją doceniono 🤣


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz, tak mnie oceniać. Ok.
Lubię swoją pracę i chcę pracować z ludźmi, którzy są ode mnie lepsi, a nie ludźmi, którzy swoim lenistwem i niewiedzą ciągną projekt w dół.

To nie jest chęć wywyższania się. Znam swoją wartość i nie potrzebuję tego. To tylko reakcja na zalewającą nas głupotę, lenistwo i brak refleksji. Praca to ważna część naszego życia - wykonuj ją dobrze albo zmień firmę.

Co ciekawe ludzie, którzy naprawdę chcą się rozwijać i pracują nad sobą - świetnie się u nas odnajdują.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, kokeshi napisał(a):

Ja: Nie każdy potrafi tak skutecznie ominąć logikę - to prawdziwy talent.
Artystka: dziękuje.

Może Cię po prostu strollowala 🙂

22 minuty temu, kokeshi napisał(a):

Praca to ważna część naszego życia - wykonuj ją dobrze albo zmień firmę.

Brzmi trochę jak słynne "zmień pracę i weź kredyt" jednego z naszych niezbyt szeroko patrzących prezydentów 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Przemek_Leniak napisał(a):

To jest dyplomacja. 

Dyplomata tak ci powie "idź sobie" że się naprawdę cieszysz na podróż 

 

Dyplomacja?
Ehhh... to jest czysto emocjonalne, oskarżycielskie i konfrontacyjne, a więc stoi w sprzeczności z zasadami dyplomacji.

 

 

 

1 godzinę temu, Mic43 napisał(a):

Może Cię po prostu strollowala 🙂


Chciałbym!

 



 

17 minut temu, QUEEN24 napisał(a):

Co to ma być?

 

Wasza Wysokość,
Serdecznie przepraszam. Zachowałem się jak ktoś, kto myśli, że ma koronę, a ma tylko czapkę z daszkiem 🙂

Oddaliłam się zatem, kłaniając się tak głęboko, że prawie zapomniałem, że mam nogi. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, kokeshi napisał(a):

 

Dyplomacja?
Ehhh... to jest czysto emocjonalne, oskarżycielskie i konfrontacyjne, a więc stoi w sprzeczności z zasadami dyplomacji.

 

 

 


Chciałbym!

 



 

 

Wasza Wysokość,
Serdecznie przepraszam. Zachowałem się jak ktoś, kto myśli, że ma koronę, a ma tylko czapkę z daszkiem 🙂

Oddaliłam się zatem, kłaniając się tak głęboko, że prawie zapomniałem, że mam nogi. 

 

 

Jakie to głębokie. Jestem pod wrażeniem. Tak trzymać 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, kokeshi napisał(a):

 

W pracy nie interesuje mnie płeć, tylko kompetencje danej osoby.
W życiu - omijam wszelkie "pustaki" obu płci - nic nie wniosą do mojego życia. Rozumiem, że i ja mogę być owym pustakiem dla kogoś.


Z dzisiejszego spotkania:
Ja: Nie każdy potrafi tak skutecznie ominąć logikę - to prawdziwy talent.
Artystka: dziękuje.

I cieszy się, że ją doceniono 🤣


 


To witaj w klubie też omijam pustaki i nie tylko w życiu osobistym, a niestety zdecydowana większość naszego społeczeństwa raczej jest pusta, próżna, ma problemy z krytycznym myśleniem, ogólnie z myśleniem:P Social media też się do tego przyczyniły i do problemów psychicznych również...

Podoba mi się jak ją umiejętnie "skomplementowałeś" :D I bawi mnie jak ludzie się oburzają jak ktoś tak lub w podobny sposób ironizuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Sensys napisał(a):


To witaj w klubie też omijam pustaki i nie tylko w życiu osobistym, a niestety zdecydowana większość naszego społeczeństwa raczej jest pusta, próżna, ma problemy z krytycznym myśleniem, ogólnie z myśleniem:P Social media też się do tego przyczyniły i do problemów psychicznych również...

Podoba mi się jak ją umiejętnie "skomplementowałeś" :D I bawi mnie jak ludzie się oburzają jak ktoś tak lub w podobny sposób ironizuje. 

Nie wszędzie ironia jest wskazana. Na pewno nie w środowisku zawodowym. Tam obowiązują formalne relacje;/ Ale jak ktoś wyżej sra niż ma dupe, to nie zauważa kiedy się sam płytko zachowuje. Dobrze że klasy się nie kupuje (wiem że sama do osób z klasą nie należę zeby się zaraz nikt nie zdenerwował)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się z @Dalila_

sama nie daję z siebie 100% w pracy, to tylko głupia praca, na szczęście pracuję z ludźmi, którzy mają podobne podejście na zasadzie "byle działało i żeby się góra nie czepiała" :P ile to razy machnęło się na coś ręką... najgorzej to trafić właśnie na takie osoby, które spinają d... i wszystko musi być tak, jak oni sobie tego życzą, jeszcze ubliżają innym... paskudne zachowanie, nie każdy trafił na pracę swoich marzeń, a za coś trzeba żyć! nawet taki "pustak" ma uczucia i swoje problemy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Dalila_ napisał(a):

Nie wszędzie ironia jest wskazana. Na pewno nie w środowisku zawodowym. Tam obowiązują formalne relacje;/ Ale jak ktoś wyżej sra niż ma dupe, to nie zauważa kiedy się sam płytko zachowuje. Dobrze że klasy się nie kupuje (wiem że sama do osób z klasą nie należę zeby się zaraz nikt nie zdenerwował)


No na pewno w rozmowie dwóch czołowych polityków, których państwa posiadają broń nuklearną może nie być wskazane mocne ironizowanie. Oczywiście, że są środowiska zawodowe gdzie się stosuje ironię, a nawet mocniejsze rzeczy dużo ostrzejsze jak komicy, standup, roasty itp. albo pisarze, branża reklamy i marketingu i znajdzie się jeszcze trochę, a taka ciekawostka Sokrates używał ironii, udając niewiedzę, aby prowokować rozmówców do myślenia, więc w filozofii również.

 

13 minut temu, little angel napisał(a):

sama nie daję z siebie 100% w pracy, to tylko głupia praca, na szczęście pracuję z ludźmi, którzy mają podobne podejście na zasadzie "byle działało i żeby się góra nie czepiała" :P ile to razy machnęło się na coś ręką... najgorzej to trafić właśnie na takie osoby, które spinają d... i wszystko musi być tak, jak oni sobie tego życzą, jeszcze ubliżają innym... paskudne zachowanie, nie każdy trafił na pracę swoich marzeń, a za coś trzeba żyć! nawet taki "pustak" ma uczucia i swoje problemy...

 


Dla wielu ludzi praca jest po to by przeżyć lub by pracować nic więcej i to też jest okey nie ma co takich dojeżdżać. 

Mi bardziej chodzi o ludzi, którzy pracują na wysokich stanowiskach przez układy, konseksje bo ktoś pracuje, bo to firma ojca, matki, rodzinki, a kompletnie się nie nadaje albo przez to, że są politykami lub w ich rodzinie jest polityk to zasiadają w radach nadzorczych nie znając się kompletnie na tej branży i na danym zawodzie. 

Edytowane przez Sensys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Sensys żartujesz że filozof i polityk masz za zawód... Nawet jeśli spełnia to kryteria zawodu... No to totalnie nietrafione przykłady xd może jeszcze dodajmy księdza, może zebraka. No artysta kabareciarz, standuper...Wcale ich zawód nie polega na ironizowaniu. Wszystkie inne zawody to jednak obowiązują pewne normy chyba jednak w pracy. Ale nie chce się już mądrzyć, bo nie mam tylu doświadczeń;) 

Edytowane przez Dalila_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Dalila_ napisał(a):

@Sensys żartujesz że filozof i polityk masz za zawód... Nawet jeśli spełnia to kryteria zawodu... No to totalnie nietrafione przykłady xd może jeszcze dodajmy księdza, może zebraka. No artysta kabareciarz, standuper...Wcale ich zawód nie polega na ironizowaniu. Wszystkie inne zawody to jednak obowiązują pewne normy chyba jednak w pracy. Ale nie chce się już mądrzyć, bo nie mam tylu doświadczeń;) 


Filozofia akurat być może nie, ale polityk jak najbardziej spełnia kryteria definicji zawodu. W standupie i kabarecie oczywiście, że występują elementy ironii, sarkazmu itp. tu nie była mowa o tym, że ma polegać zawód na ironizowaniu tylko czy występuje i czy jest wskazane odnośnie Twoich słów "Nie wszędzie ironia jest wskazana. Na pewno nie w środowisku zawodowym." Przecież w dziennikarstwie, w marketingu, reklamie również ironizowanie występuje nawet wplatają w to kampanie reklamowe czy strategie marketingowe. NIetrafione, bo Ci nie pasują do narracji, ale jak chcesz to usilnie kwestionuj i neguj spoko. 
Są środowiska zawodowe gdzie jest ona wskazana, pożądana, a nawet potrzebna. Są środowiska zawodowe bardziej typowe gdzie atmosfera jest tak luźna, że ludzie sobie swobodnie żartują, ironizują itp. są takie firmy. 

 

Edytowane przez Sensys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×