Skocz do zawartości
Nerwica.com

NATRĘCTWA a TERAPIA


etien

Rekomendowane odpowiedzi

hej!

 

Wiele osób tu na forum pisze o tym, że aby wyleczyć się z natręctw to jest potrzebna terapia? I ja właśnie chciałam się zapytać o tą całą terapię. A mianowicie w jakiego rodzaju terapiach uczestniczyliście? Czy te terapie polegają na tym, że psycholog podaje sposoby na radzenie sobie z natrętnymi myślami? Czy psycholog/terapeuta daje do wykonania jakieś zadanka, które pomagałyby zrozumieć bezcelowość obsesyjnych myśli, wykonywania kompulsji itp.?

Ja z krótką przerwą do psychologa chodzę już od około 1,5 roku. Miałam dwóch psychologów, z jednym z nich spotykam się obecnie regularnie od 4 miesięcy. To co się dzieje na takich spotkaniach to głównie ja opowiadam o swoich obsesjach, natręctwach. Opisuje je dokładnie, bo tylko tam mam odwagę głośno powiedzieć jakie dziwaczności przychodzą mi do głowy. Tam mam odwagę powiedzieć głośno o tych sprawach, które mnie w tych natręctwach przerażają. Dużo też tam mówię o samej sobie, swojej przeszłości, czasie obecnym.

Po tych rozmowach, analizowaniu mnie teraz już dokładnie wiem, co w mojej przeszłości było nie do końca tak jak być powinno, co mnie wtedy przerażało, jak to co się działo wpłynęło na moje dzisiejsze postrzeganie rzeczywistości. W zasadzie zanm swoje lęki, wiem jakie jest źródło tych lęków. Wiem jakie nawyki myślowe wypracowały się we mnie poprzez doświadczenia z dzeciństwa itp.

Jednak pomimo tego, że to wiem wcale nie czuje się lepiej. Natręctwa jak były tak są. Owszem są okresy kiedy czuję się zdecydowanie lepiej, ale i są okresy nawrotu gdzie intensywność natręctw staje się nie do zniesienia. Całe to ględzenie z psychologiem wydaje mi się być niezasadne. Wizyty te sprawiają, że chwilowo czuję się lepiej, kiedy mogę się wygadać o tym co mnie właśnie dręczy. Jednak nie tego oczekuję. Nie chce chwilowej ulgi na jeden dzień, a przez kolejne dni tygodnia się męczyć, tylko jakiś efektów długotrwałych. Mam wrażenie, że nawet gdyby dokładnie psycholog powiedział mi jakie robie błędy w swoim myśleniu oraz co u mnie jest przyczyną powstania nn to i tak nie zmienia to faktu, że jestem chora. Czasami jak analizuję z psychologiem jakieś aspekty mojego życia to te całe rozważania później też niekiedy przyczyniają się do powstawania nowych obsesji. I wszystko zamyka się w kółko. Dodam jeszcze, że brałam też leki przez pół roku, ale one pomogły częściowo tzn. wyłączyły w jakimś tam stopniu natręctwa, ale i też wyłączyły cała mnie. Ciągle spałam i nic mnie nie obchodziło, totalnie byłam zobojętniała. Po tym doświadczeniu nie mam za bardzo przekonania do leków. Zresztą jak brałam te leki to ciągle miałam obawy, że będę mieć wszystkie opisane w ulotce efekty uboczne itp.

Chciałabym się dowiedzieć, czy Wasze terapie też polegają na ględzeniu, czy jednak czegoś się tam uczycie, zdobywacie techniki radzenia sobie z nn, czy pomagają? Z jakiego typu terapii korzystaliście i gdzie warto się zgłosić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja chodze na terapie behawioralna pznawcza

nie gadam o obsesjach nie pyta mnie o natretne mysli mowie co chce

 

dlatego rezygnuje z tej tearpaii i kazdej innej

 

mam NN i umre z NN dzieki lekom mam je w minimalnym stopniu i jest dobrze wole kase trzymac na podroze a nie na wyrzucaniu tego z siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×