Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak poczucia bezpieczeństwa i nadmierna potrzeba kontroli wszystkiego


Wrwsw

Rekomendowane odpowiedzi

Jak brak poczucia bezpieczeństwa wiąże się u Ciebie z OCD?

Ja miałem kiedyś OCD, jak np. kompulsywne mycie rąk, i to zachowanie było reakcją "uspokajającą", bo przekierowywało uwagę z myślenia o zagrożeniu (fobia społęczna + nieajne doświadczenia ze szkoły) na inne czynności zastępcze.

Więc OCD wynikało z braku poczucia bezpieczeństwa, ale powiązania w drugą stronę nie widzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak trafiłam 10 lat temu do psychiatry to usłyszałam że mam silna potrzebę kontroli. Chodziło bardziej o kontrole wagi albo regularność okresu. Teraz np. Przez bakteriofobie ciągle kontroluje ręce (co dotykałam i czego moge dotknąć). Jeśli chodzi o poczucie bezpieczeństwa to najwieksze odczuwam jak czuje się zaakceptowana (np. jestem zakochana). 

Godzinę temu, forget-me-not napisał(a):

Ja miałem kiedyś OCD, jak np. kompulsywne mycie rąk, i to zachowanie było reakcją "uspokajającą", bo przekierowywało uwagę z myślenia o zagrożeniu (fobia społęczna + nieajne doświadczenia ze szkoły) na inne czynności zastępcze.

Jak to się stało, że już nie masz OCD i nie masz potrzeby kompulsywnego mycia rąk?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba odpuścić te rzeczy na które nie ma się wpływu. 

Większość myśli kreuje wydarzenia które nigdy nie mają miejsca w rzeczywistości.

To wszystko dzieje się w umyśle.

Trzeba to obserwować ale nie reagować emocjami na nie.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2024 o 12:30, bei napisał(a):

Jak trafiłam 10 lat temu do psychiatry to usłyszałam że mam silna potrzebę kontroli. Chodziło bardziej o kontrole wagi albo regularność okresu. Teraz np. Przez bakteriofobie ciągle kontroluje ręce (co dotykałam i czego moge dotknąć). Jeśli chodzi o poczucie bezpieczeństwa to najwieksze odczuwam jak czuje się zaakceptowana (np. jestem zakochana). 

Jak to się stało, że już nie masz OCD i nie masz potrzeby kompulsywnego mycia rąk?

To co opisałem, ta sytuacja miała miejsce już dawno temu, kiedy chodziłem do szkoły, ponad 15 lat temu . A chodzenie do szkoły wywoływało u mnie bardzo duży lęk i stres, nie bez powodu.

Od tamtego czasu nie byłem nigdy narażony na tak duże stresory.

 

Samo OCD natomiast, podejrzewam, że się u mnie jakoś przepoczwarzyło. Tj. zachowania kompulsywne przekszałciły się bardziej w kompulsywny, perfekcjonistyczny sposób myślenia. Czyli z OCD zrobiło się OCPD, rozwinęły się we mnei cechy osobowości anankastycznej. 

Teraz zresztą już nie są tak nasilone jak kiedyś, kiedyś potrafiłem jeden post na forum internetowe pisać kilka godzin, żeby był dopracowany i wszystko się zgadzało xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, forget-me-not napisał(a):

To co opisałem, ta sytuacja miała miejsce już dawno temu, kiedy chodziłem do szkoły, ponad 15 lat temu . A chodzenie do szkoły wywoływało u mnie bardzo duży lęk i stres, nie bez powodu.

Od tamtego czasu nie byłem nigdy narażony na tak duże stresory.

 

Samo OCD natomiast, podejrzewam, że się u mnie jakoś przepoczwarzyło. Tj. zachowania kompulsywne przekszałciły się bardziej w kompulsywny, perfekcjonistyczny sposób myślenia. Czyli z OCD zrobiło się OCPD, rozwinęły się we mnei cechy osobowości anankastycznej. 

Teraz zresztą już nie są tak nasilone jak kiedyś, kiedyś potrafiłem jeden post na forum internetowe pisać kilka godzin, żeby był dopracowany i wszystko się zgadzało xD

U mnie też bakteriofobia zaczęła się w czasach szkolnych, z tym że u mnie nie minęła po zakończeniu nauki. Może faktycznie była trochę mniejsza gdy miałam inną mniej stresująca pracę, ale to ciężko ocenić, bo wtedy brałam leki, a teraz nie biorę.

U mnie OCD też się zmienia, z tym że mam bardziej wrażenie, że po prostu dochodzą nowe rzeczy, a stare nie bardzo mijają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm taki stan się u mnie pojawił w trakcie nieudanej terapii grupowej
Potrzeba kontroli - myśli nie tyle natrętne (choć tak) co szybkie - intelektualna analiza problemu i bezsenność
W sumie stan premanentnego czuwania  w reakcji na zagrożenie wywołane zdarzeniami na terapii grupowej.
Wyniki analizy sytuacji okazały się słuszne jeśli chodzi o przewidywania rozwoju sytuacji.
Ale skutki np. hipersomniczne odczuwam do dziś.

O tyle nieprzyjemne że leki moje na to w zasadzie nie działają, za to ratunkowe kroki w postaci spotkań interwencyjnych z psychologami i owszem pomogły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Przemek_Leniak napisał(a):

O tyle nieprzyjemne że leki moje na to w zasadzie nie działają, za to ratunkowe kroki w postaci spotkań interwencyjnych z psychologami i owszem pomogły.

Jak wyglądają u ciebie takie spotkania, np. idziesz raz na miesiac, dwa, gdy czujesz, że jest bardzo źle? Prywatnie czy na NFZ?

Edytowane przez bei

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bei napisał(a):

Jak wyglądają u ciebie takie spotkania, np. idziesz raz na miesiac, dwa, gdy czujesz, że jest bardzo źle? Prywatnie czy na NFZ?

W tym wypadku było to zupełnie jednorazowe spotkanie z psychologiem z Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie - bardzo udane.
A tak wyszło że udało się je odbyć dosłownie w godzinę po odejściu z terapii.

natomiast drugie spotkanie dwa dni później to spotkanie z zaufanym psychologiem z którym spotykam się od dwu lat circa raz w miesiącu w gminie (dzięki lokalnemu gminnemu ośrodkowi pomocy społecznej) o tyle wyjątkowe że psycholog przyjechała na moją prośbę w dzień przed swoim urlopem.

To zdarzyło się po raz pierwszy więc nie mam tu jakieś praktyki.
Szukałem sposobu na przepracowanie nawet pobieżne sytuacji z zakończeniem terapii na oddziale dziennym - głównie po to by nie stracić w ogóle chęci do jakiejś terapii.

W sumie nie wiem jak są finansowane takie wizyty nawet. Dla mnie są bezpłatne.




 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×