Skocz do zawartości
Nerwica.com

wyczerpanie..


ewaryst7

Rekomendowane odpowiedzi

panna_nikt, stan w jakim ja się znajduje jest podobny,brak sil życiowych, problem z codziennymi czynnościami, ogólnie jak ja to nazywam, dupa, i nic więcej, robiłam badania i wszystkie są w normie, czasami sie zastanawiam czy mój nastrój jest spowodowany jakąś chorobą o której nie wiem, ale jeśli tak działa depresja, czy nerwica to podejmuje z nią walkę, bo chce w końcu czuć się jak zdrowy młody człowiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez pragne czuc sie szczesliwac, nie bac sie. powiedziec sobie "ej, dzisiaj siewietnie wygladasz" "super dzien" "mam dobry chumor" ja mam jeszcze napady agresji, zaniki pamieci dekoncentacje . niemode sie na niczym skupic. z dnia na dzien jest coraz gorzej! a co ja zalatwie?! zadzownie bede chcial pogadac z psycholorzka poprosic ja abynie przyjela (bo nie przyjuje juz dzieki") to recepcjonistka sie zapyta "ale mowilam "pani" ze psycholog taka i taka nie przymuje dzieci" i takie pie***enie. codziennie zasypiam o 5 nad ranem... nie moge w nocy spać. przynajmniej kilka razy dziennie zakreci mi sie tak w glowie ze prawie lece i nogi mam jak z waty! stram sie trzymac, zeby nikt nie zauwarzyl. mam ochote plakac.... i znow uzalam sie nad sobia... boze jaka ja jestem zalosna !!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panna_nikt,

mi ta choroba odbiera wolę życia, ale nie poddam się i Ty również :D czsami tłumaczyłam sobie, że to jakaś zła siła może jakaś siła nie pozwala mi dostać się do lekarzy, że wszystko robi na przekór, bym zrezygnowała. Ale ja jej sama się przeciwstawiłam, pomyślałam, że jak będe walczyć o swoje to ona pozwoli mi na leczenie. Jestem po pierwszej wizycie u psychiatry, poleciła mi psychoterapie bo moje problemy rodzinne są już prawie na wierzchu i teraz dochodzą do głosu. Sama czuje, taką potrzebe wygadanie się, wyrzucenia żalów. Naprawadę ja Cie rozumię, też po nocach spać nie mogę, a tu na forum możesz narzekać ile chcesz i zawsze znajdziesz jakąś osobę, która będzie chciała podnieść Cię na duchu, :D

 

Robiłaś badani, krwi, tzn. morfologia z rozmazem, ob, hormon tarczycy TSH?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam dziewczyny.Ja jestem bardzo ostrożna i zanim postawię na depresję , zrobię sobie jeszcze kilka badań....Morfologia jest ok i inne badania krwi również...a ja wyglądam jak zmora.Jestem blada , mam podkrążone oczy , kręci mi się w głowie i jestem cholernie slaba i ciężka.CZY WY < TEZ TAK MACIE???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewaryst7, oczy sińce, blada cera, włosy wypadają, zmęczenie, osłabienie, i ciąły brak sił, dodatkowo strach przed zasypianiem, morfologia ok, wyniki w normie, to co mi w końcu dolega, sama się zastanawiam?

 

a jakie badania jeszce robisz? odp. to dla mnie ważne :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja robilam wszytskie badania i wszytsko jest ok. nie mialam rezonansu... przepraszam ale wczoraj bylm w totalnej rozsypce... a wtedy to juz wogule nie panuje nad soba.. chciala bym aby to wszytsko sie skonczylo. dzieki za wsparcie i że chociaz wy nie macie do mnie pretensji, że tak narzekam na wszystko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panna_nikt, NIE MAMY PRETENSJI..BO JESTEŚ CHORA.PRZECIEŻ NIE KLĘCZALAS POD OBRAZEM I NIE PROSIŁAS O CHOROBE...SAMA PRZYSZŁA. NIE PROSZONA. CIERPISZ.JA TEŻ .I DLATEGO CIĘ ROZUMIEM....DO BÓLU CIĘ CHOLERA ROZUMIEM.CZASEM MAM DOSC TEJ GÓWNIANEJ CHOROBY..TAK JAJ MY WSZYSCY TUTAJ.PISZ. WSPIERAM CIE.CALYM SERDUCHEM , ŻYCZĘ CI ABYŚ WYZDROWIAŁA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewaryst7, dzięki za podpowiedź, zrobie reszte badań, z morfologii mam podwyższone LIMFOCYTY, norma 20 -50, mam 51% czy orientujesz się w tym, ?

Mój stan pogarsza się stopniowo, tzn. czuje się coraz gorzej, i ciągle spać mi się chce, nie poznaje siebie w lustrze, przecież kiedyś tryskała z mojej twarzy energia i uśmiech, a teraz widze w niej chorobę,

 

robiłam też magnez, wapń, sód, potas, żelazo, glukoza, są w normie

 

jeśli chodzi o leki to od psychiatry na noc CLORANXEN, pomaga mi zasypiać a od rana XETANOR, 10 mg póżniej mam brać 20 , ale po jednej 20 bo się pomyliłam i to była moja pierwsza tabletka odczuwałam dystonię ustno twarzową i reszte dnia przespałam, myślisz że źle mi dopbrała leki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MOCca, a więc , masz podobnie jak ja...co do leków , to radzę cierpliwie poczekać.Jeśli to deprecha , to leczenie może potrwać.Co ci powiedzieli lekarze?Jak długo już tak się męczysz?Ja męczę się od lutego.ostatnio miewam odrobinę lepsze dni.Ale mimo wszystko , to nie jest to.Sama już nie wiem..może za bardzo wsłuchuję się w swój organizm?Codziennie mam nadzieję , że będzie lepiej i ...nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MOCca, Ja też trzymam kciuki. napisz koniecznie jak wyniki.wiesz ?dla mnie najgorsze jest to cholerne zmęczenie.Czasami , nie mam nawet siły umyć kilku talerzy po obiedzie...powiedz mi , czy jesteś osobą samotną?spałaś do 13-tej więc masz super komfortową sytuację.Ja muszę pracować i jeszcze myśleć....Masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wstałam o 15.. ale zasnelam po 5 rano bo mam straszne problmey z zasnieciem... juz od kilku dni nie moge spac.. a ja daleje sie mecze... i dlaje sie boje. wiem jestem glupia, ze wkoncu z tym nie skoncze ale ja nie mam wsparcia u siebie.. nikt nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji... nikt nie chce mnie zrozumiec.. a wiec jestem sama..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewaryst7, panna_nikt, w moim przypadku to z zasypianiem mam tak: jestem zmęczona i chce iśc spać, mijają godziny a ja nadal nic tylko z boku na bok sie przekręcam, czasami dopada mie drętwienie rąk, szybsze bicie serca i wrażenie jakbym odchodziła z tego świata, nagle robi mi się ciepło jak mam zasnąć dlatego szybko wstaje otwieram okno i tak do rana aż nie zaświata, wtedy zasnę, :(

 

bywają dni gorsze i lepsze, ale to rzadkość, dla mnie wzmożona aktywność mojego organizmu trwa kilka godzin, z tego powodu mam problemy z koncentracją i jestem rozkojarzona,

 

ze snem problemy od kilku miesięcy, może dziś zasne bo jestem wyczerpana tą nocą

 

:? a jak nie to tabletka , chociaż nie chce, :( ten komfort spania do południa skończy się jak zacznie się sesja, dlatego musze zaradzić moim problemom póki mam wolne inaczej na studiach się dobije.

 

z jakich metod korzystałyście by zasnąć, ?????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niestety z zadnych... tez przewracam sie z boku na bok i tak mijaja godziny... objawy podobne co u ciebie mocca. ewerysta7 niestety nie poniewaz przy probie powiedzenia o tym mojej matce powiedziala: no juz nie wydziwiaj i nie wyolbrzymiaj... no i sie uspokuj! po czym wyszla... ;/ a wiec chyba sama rozumiesz ze niechce zeby moja matka sie o tym wszytskim dowiedziala...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja podjełam już decyzje.. będę radziła sobie sama (zresztą jak zwykle bo i tak zawsze zstawałam w tyle, cała uwaga całej rodzina była skupiona na moim super braciszku ktory teraz ma 20 lat a nawet liceum nie skonczyl) od najmlodszych lat mususlam sobie radzic sama. a wiec teraz tez sobie poradze... moj chlopak niby mnie wspiera lecz i tak mnie nie rozumie... ja juz tez siebie nie rozumiem jestem zabardzo zagubiona w sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panna_nikt, Widzisz..nie szukaj winy w sobie.Jesteś zagubiona , bo jesteś chora.Nie wszyscy są zdrowi i przebojowi.A twój chłopak , nawet jeśli Ciebie nie rozumie , to nieh cię chociaż przytuli i pocieszy ...Przykoro mi że nie masz wsparcia w najbliższych. dziwi mnie tylko , że niczego nie zauważają.Mieszkacie przeciez w jednym domu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój chłopak też nie potrafi zrozumieć :( dla nich to coś co same sobie wymyślamy, jutro mam pierwszą wizytę u terapeuty, zobaczymy co z niej wyniknie,

panna_nikt, w mojej przychodni do poradni zdrowia psychicznego zapisałam się sama, nie musiałam mieć skierowania od rodzinnego , zobacz może u Ciebie też tak jest, jeśli nie masz funduszy na psychoterapie a myśle, że mamy podobny problem, bo przyczyniła się do tego rodzina w jakimś sensie, to zapisz się na fundusz, może będziesz musiała poczekać z pół roku, ale będziesz miała świadomość, że coś robisz w tym kierunku, do tego czasu czytaj dużo o depresji i nerwicy, bądź dzielna

:smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×