Skocz do zawartości
Nerwica.com

Proszę o pomoc.


juras29

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Potrzebuje pomocy w postaci porad, być może znajdą die tu osoby które zmagały się z czymś podobnym i podziela się jakimiś wskazówkami.

Mam 28 lat. Od 10 lat zmagam się z nerwica natręctw która po swojemu nazywam "brzydliwoscia". W dużym skrócie: mnóstwo rzeczy mnie brzydzi, ciągle musze myć ręce - długo i dokładnie. To samo ma się do kąpieli, pod prysznicem potrafię siedzieć 40 minut i to nie dla fakiejs tam frajdy czy odnowy po wysiłku. Po prostu by umyć się tak dokladnie, by wychodząc spod prysznica czuć się w moim mniemaniu w 100% czystym. A często zdążą się że parę minut po kompieli poddaje w wątpliwość czy aby na pewno dokładnie umyłem ten czy tamtem fragment ciała o dyskomfort psychiczny powraca.

Bardzo trudno mi o tym pisać. Ciężko mi opisać te wszystkie sytuacje. Oddać słowami odczucia, napisać to tak by nie wyglądało to na jakąś historie do pośmiania się. Prawdę mówiąc wydaje mi się ze tylko osoba która borykała się z czymś dokładnie tym samym co ja jest będzie w stanie zrozumieć moje problemy.

 

Ta choroba powoduje nieustanne napięcie, stres, nerwy. Ciągle te myśli żeby nie dotknąć czegoś, żebym się o coś nie otarł, żebym nie musial zaraz znowu iść myć rąk. Kontakty z innymi ludźmi też są utrudnione, bo przecież wszyscy dotykają różnych brzydxacych mnie rzeczy, więc jakby później podajac mi dłoń na przywitanie te wszystkie w moim mniemaniu brudy przechadza na moją dłoń. Tak to wszystko w mojej głowie funkcjonuje, że ten " brud" przenosi się z miejsca na miejsce. Najlepszym przykładem żeby to oddać jest chyba fakt że po każdym jakimkolwiek wyjściu czy do pracy czy towarzyskim, abym mógł później znowu normalnie korzystać w domu z telefonu bez żadnego dyskomfortu musze go kilkukrotnie wytrzeć nawilżanymi chusteczkami. Tak jest ze wszystkim. Ciągłe sytuacje które powoduje dyskomfort i napięcie prowadzą do tego że często rezygnuje z pewnych czynności, np pójścia na silownie czy pójścia żeby coś zrobić na podwórko, bo np w danej chwili czuje się czysty a siem że się ubrudze i znowu będę musiał iść na dlugi pod prysznic. Dotykanie klamek w miejscach publicznych a nawet i często w domu jest dla mnie trudne. A skorzystanie z publicznej toalety to wręcz misja niemozliwa. To jest po prostu męczące. Wiem że to brzmi jak jakiś kabaret ale niestety, tak wygląda moje życie.

Przeklinam dzień czy okres kiedy ta choroba się i mnie rozwinęła. Do 18 roku żyłem normalnie i tęsknię za tym dawnym.normalnym życiem. Od tamtego czasu wydawało mi się że to że teraz mnie wszystko brzydzi nagle wynika z tego że pp prosty jakby mam wieksza świadomość ludzkich zachowań niż inni. Że inni nie zdają sobie sprawy jakie świństwa robią ludzie i dlatego żyją beztrosko, a gdyby tylko przeanalizowali wszystko tak jak ja to też by ich wszystko brzydziło. Teraz jednak rozumiem że tak dłużej się żyć nie da i że potrzebna mi jest pomoc. 

Proszę by wypowiedziały się osoby które mają jakąkolwiek wiedzę o "dolegliwościach" które opisałem. Gdzie szukać pomocy. Psychiatra czyli leki plus terapia u psucjoterapeuty ? Czy odpuścić leki i sama terapia? Widzę że ja sam nie jestem w stanie sobie nic wytłumaczyć, więc pytanie czy inny człowiek będzie to potrafił. Za każdym razem gdy odczuje dyskomfort i próbuje sobie wytłumaczyć że nie ma mnie co tutaj brzydzić to przegrywam ta walkę... dlatego zastanawia mnie czy terapeuta będzie mi w stanie pomóc. Może powinienem sam zacząć wykonywać jakieś ćwiczenia które pomogą mi wygrać z tą choroba. 

 

Proszę o jakieś porady bo kompletnie nie wiem od czego zacząć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz kupić książkę "Terapia ekspozycji i powstrzymywania reakcji". Bardzo skuteczna metoda leczenia OCD. Polega na niewykonywaniu kompulsywnych zachowań. Zaczynasz ekspozycję od niewykonywania kompulsji, które powodują u ciebie najmniejszy lęk, a potem idziesz do tych, które wywołują większy lęk.

 

Mnie co prawda nie wyleczyła, ale pomogła pozbyć się niektórych uciążliwych obsesyjnych zachowań. Wymaga ona dużo samozaparcia, ale myślę, że warto próbować.

 

 

Jeżeli terapia wykonywana samodzielnie nie pomoże, to zapisz się do psychiatry i psychoterapeuty. Warto spróbować z lekami, bo zazwyczaj przynoszą poprawę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×