Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wtf xdddddddddd którędy droga ?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej wam hej hej 

 

stan, w którym właśnie się znajduje jest dość intensywny, duszę się  i chciałabym opisać ten stan, potrzebuje to wyrzucić.

 

jestem okropnie przygnieciona, jestem uwięziona w kleszczach, jest mi źle i bardzo się boję, o swoje życie i swoją przyszłość, boję się tego co się dzieje z moim ciałem, odczuwam to jako zagrożenie, nie podoba mi się. Komfort w dyskomforcie ??!!! Boję się, że nie wyjdę z tego, że oczekuje na koniec, że moje życie zatacza koło i myślę, że jestem dla siebie okrutna. 

Usilnie próbuje uratować siebie i zabić  w tym samym czasie. Chore gownoooo

Naprawde nie wiem, o co chodzi

o co chodzi,

co robiccccc,

co mam robić ze wszystkim, z moim życiem, z jutrem

myślę, że umieram zaraz i ze mnie nie będzie, mam takie emocje, że już nie chce tu być bo tak się boję, rozpadam sięaaaaaaaAaaa

sos sos sos sos pane boze halp;

jak mam być dla siebie dobra, skoro to, traktuje siebie również skrajne i nie moge sobie ufać. Nie tak tak nieeeaaa 


brak mi nadziei, nie wiem totalnie jak ją wywabić, skąd, boję się,boję się, boję się, że się rozpadnę i nie będę istnieć i się skończy,

a jednocześnie chce się rozpaść xdddd 

 

nie wiem czego chce, nie wiem kim jestem, jak wyglądam, czy ja istnieje, co jes o co chodzi 

nie moge takaaaaaaaa

mam wrażenie, że konsekwencji bledow, które popełniłam nie da się naprawić :c niefortunna sytuacja 

jak się uratować nie wierząc w swoją siłę  nie wiem jak to zrobić,

jestem w dużym zamieszaniu wewnętrznym 

 

 

Edytowane przez Dobrydusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

co dokładnie Ci dolega (diagnoza)?

Leczysz się?

Wiem jak choroba może nas zetrzeć w proch, mnie starła i spaliła.

Napisałaś "sos sos sos sos pane boze halp" jeżeli to nie jest puste to zacznij wołać " sos Panie Boże.." bo jeżeli wierzysz, to powinnaś mieć świadomość że to jest BÓG a nie bóg..

On pomaga, czasem w dziwny, niezrozumiały sposób, ale konsekwentnie nas wypełnia..

Mi pomógł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdiagnozowana - borderline, osobowość histroniczna, ptsd

A mój psychiatra ostatnio powiedział, że nie da się mnie zdiagnozować :PP 

leczę się, od 2,5 miesiąca przyjmuje lamotrygine. Już wcześniej podejmowałam próby leczenia ale to nie wychodziło i w pewnym momencie rzucałam wszystko.

od 3 lat jestem też w terapii, byłam przez pół roku w szpitalu, na oddziale otwartym. 

 

mysle, że moim największym problemem są skrajności, w które wpadam. I to też dotyczy Boga, próbuje przy nim zostać od długiego czasu, ale kiedy mam górki to po prostu zmienia się moje myślenie i emocje i nie pamiętam o nim, a nawet jak sobie przypominam to jest to bardzo odległe, tak odległe, ledwo widoczne.
To jest takie uczucie jakby minęły 2 lata (gdy w rzeczywistości minął np tydzień) od ostatniej próby kontaktu z Bogiem, w mojej głowie pojawia się jakieś odległe wspomnienie pozbawione emocji. 
a potem zmienia się mój stan i znow wracam, pamiętam, wracają emocje, znów jestem potulna i chce się do niego zbliżyć. 
Mam nadzieję, że to co pisze jest zrozumiałe :ppp 
 

mam też podejrzenie dwubiegunowki, ale takiej o szybszym przebiegu :ppp

 

2 godziny temu, miL;) napisał(a):

Cześć,

co dokładnie Ci dolega (diagnoza)?

Leczysz się?

Wiem jak choroba może nas zetrzeć w proch, mnie starła i spaliła.

Napisałaś "sos sos sos sos pane boze halp" jeżeli to nie jest puste to zacznij wołać " sos Panie Boże.." bo jeżeli wierzysz, to powinnaś mieć świadomość że to jest BÓG a nie bóg..

On pomaga, czasem w dziwny, niezrozumiały sposób, ale konsekwentnie nas wypełnia..

Mi pomógł

Piszesz, że Bóg ci pomógł, chcesz się podzielić tymi doświadczeniami? Jestem ciekawa 
 


 

 

Edytowane przez Dobrydusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, dobrze że się leczysz Bóg powołuje również lekarzy:). Mi lamo nie pomogła, musieliśmy z lekarką szukać dalej i dopiero paroksetyna zaklikała, do tego stabilizator I ketrel na sen (ale to tylko mój indywidualny przypadek i absolutnie nie promuję takiego zestawienia). Mnie dopadła silna depresja i okropne natrętne myśli. Pierwsze lęki tylko pogorszyły sytuację, było tak jakbym przeniósł się w czasie do mojej młodości i wybychły traumy które przez lata wyparłem. Niestety te traumy są związane z moją żoną i naszymi głupimi decyzjami.. w końcu byłem tak zmielony chorobą, że miałem próbę samo... Żyję, to chyba od tamtej nocy zacząłem szukać Boga.. Twoje opisy są dla mnie zrozumiałe, rozumiem jak na górce można zapomnieć o Bogu, też tak miałem i nadal to się zdarza. Po próbie, przestałem bać się śmierci i to było pierwsze moje wyzwolenie. W najgorszych momentach słuchałem piosenki "tak mnie skrusz, tak mnie złam, tak mnie wypal panie.." I chyba w tych momentach zacząłem inaczej postrzegać Boga. Jako kogoś namacalnego a jednocześnie niepoznawalnego, kogoś kto czeka na spotkanie z nami, ale jest subtelny. No i się zaczęło, zacząłem się modlić w ciszy, nie regułkami, raczej wewnętrznie, starałem się maksymalnie wyciszać i nasłuchiwać. Jak miałem beznadziejne momenty (również utraty wiary) to prosiłem o pocieszenie (bezpośrednio, po ludzku" zrób coś, postaw na mojej drodze kogoś kto mnie pocieszy lub wskaże kierunek". I wiesz co, czasem następnego dnia Bóg stawiał ma mojej drodze osobę która nieświadomie dawała nadzieję. Np. spotkałem pod pracą koleżankę, z którą nie miałem kontaktu 2 lata. Ona z marszu zapytała czy pamiętam naszą rozmowę z przed niemal 3 lat? I natychmiast przypomniałem sobie jak mi się wypłakiwała, że nie może zajść w ciążę, bo organizm odrzucał płód. Pocieszałem i powiedziałem Jej aby pokłuciła się z Bogiem o to dziecko. Że w kłótni człowiek jest autentyczny. Ona powiedziała, że to nie dla niej bo nie wierzy w Boga. W takim razie powiedziałem Jej ża ja się będę o to modlił.. I na tym spotkaniu pod firmą zapytała czy się modliłem, ja potwierdziłem że tak. I Ona wyjęła telefon i pokazała mi zdjęcie rocznego synka. Popatrzyliśmy sobie w oczy i chyba w tedy pierwszy raz się uśmiechnąłem w mojej chorobie. Nawrócenie to droga, chcemy ją iść, zawracamy, stajemy, przewracamy się i dalej idziemy. Każdy z nas musi sobie świadomie odpowiedzieć na pytanie czy chcę zrozumieć Sens swojego życia? To trudna droga, wiele trzeba odżucić że swojego życia (ja to nazywam odrywanie gowna którym się oblepiliśmy i przyschnęło na kamień). Ja jak rezygnowałem z kolejnego syfu to po jakimś czasie stawałem się inny.. Obecnie mam przypadłość, że budzę się pomiędzy 3 a 5 w nocy, idę zapalić mojego elektryka i..nie czuję strachu, choroby, patrzę na myśli związane z traumą i widzę te wydażenia w innej perspektywie. To są cudowne chwile:) Mam nadzieję, że nie zanudziłem. Trzymaj się, i pamiętaj " nawet jeżeli Ty powiesz, że nie wierzysz w Boga, to On i tak nigdy nie przestanie w Ciebie wierzyć;)"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, że się tym ze mną podzieliłeś. Pomogło mi kiedy napisałeś, że też nie pamiętasz o Bogu w Górkach. Myślałam, że mam tak z przyczyn uszkodzeń organicznych, a okazuje się, że inni też tak mają. Dzięki. I za motywację. 
dużo się dzieje u mnie, staram się puścić kontrolę. 

mam czeste wahania nastroju, jest osoba, która jest mi bliska i meczy mnie to, ze zmieniam swoje nastawienie do niego 3 razy dziennie conajmniej.
Myśli w mojej głowie: Chce go blisko, nie chce go, może mną manipuluje? Nie ufam, dam czas, ale jest inteligenty, fujka, tak , nie ….pileczki w mojej głowie się odbijają. 


Jprzeszkadza mi to jak chaotycznie intensywnie dzieje się w mojej głowie. Myślę, że powinnam wrócić do ćwiczeń oddechowych. Potrzebuję się uspokoić . 
 

leki mnie przerażają, chce brać ich możliwie najmniej 

Edytowane przez Dobrydusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×