Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój problem i jak przestać go analizować


PaniNatura

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę się wygadać i mam nadzieję, że mi dacie jakieś rady, niestety na wizytę psychologa nadal czekam.

 

Poznałam parę miesięcy temu faceta, starszy, rozwodnik, z dorosłymi dziećmi.

Nasza znajomość uważam, że dość szybko się rozwinęła, bo już tego samego wieczoru poznałam część jego rodziny, a następnego dnia byłam już na takich „oficjalnych rodzinnych urodzinach”. Achy, echy wszyscy mną zafascynowani, sam kandydat również. Ogólnie mieszka z córką, na której każde zawołanie jest, nawet ona na niego unosi głos to nic z tego nie robi. Ale też i na zawołanie rodziny, bo zawsze coś się znajdzie. Nasza znajomosć opierała się na spotkania głównie w weekend, bo on tak pracował, czasem na chwilę w tygodniu. Codziennie miłe smsy – tylko smsy, miłe, pisanie jak z przyjacielem. Niestety jest to typ człowieka bez pomysłów co robić, jak spędzić czas, większość wszystko ja musiałam planować. Jak chciałam porozmawiać to on stał jak przysłowiowa „ciapa” i tyle. Pytam się czy się ze mną męczy, czy kończymy znajomość, a on nie, że ważne bym była, chce być ze mną itp. Mi powiem zaczęło z czasem zależeć więcej na czasie oraz by on się starał, bo od niego wychodziło kompletne olewnictwo, lenistwo, nie wiem może i depresja zaczynał mieć początki. Ale mi samej też było ciężko, zaczęłam mieć chyba początki nerwicy, bo nic on sam z siebie nie umiał zorganizować czy też wyjazdu. Też sobie różne rzeczy ubzdurałam w głowie przez to, że on mówi, że m u zależy, a tak mało się widzimy, mam jakieś dziwne podejrzenia.

Dzień wcześniej wygłosiłam mu monolog, a on, że się nie męczy, chce być ze mną, mogę planować weekendy. No i następnego dnia nadszedł dzień kiedy spotkał się z kolegami, wymyślił sobie jakiś wymysł napisał mi, że idzie do domu i nara. Tego wieczora spotkałam go w klubie, w dziwnym stanie. No i mnie zablokował, bez słowa, odznaczył na fb.

Pisałam do niego sporo, byłam pod domem, a on nic...ani koniec, ani robimy przerwę nic. I może uważacie to za głupie, ale właśnie tego „odrzucenia”, tego postępowania nie rozumiem, może mi coś rozjaśnicie.

Dobrze może i go zaczęłam osaczać, więcej chcieć, choć tak nie uważał, ale chyba każdy chce spędzać i planować czas z osobą na której jej zależy. I nigdy nie było prawdziwej rozmowy, ja jak miałam jakiś domysł czy coś to tylko sms, a on, że mu to ryje łeb, ale rozmowy nigdy nie było.

Po tym wszystkim wróciła mi silna depresja i pewnej nocy się pocięłam, wylądowałam w szpitalu.

Teraz jest powiedzmy ok, ale te myśli są najgorsze....dlaczego on tak postąpił, dlaczego mnie poblokował bez jakiejkolwiek rozmowy.

Proszę o jakieś rady, sugestie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie niestety facet bardzo niedojrzały. Jakiś Narcyz🤔 nie wiem ale ja bym sobie dała spokój z takim typem i tyle. Nie warto. Jeśli komuś zależy na drugiej osobie to się stara w jakikolwiek sposób, a tutaj z tego co napisałaś nie było tego. Zostaw to za sobą, nie warto serio mówię. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to raczej tak wygląda, że facet nie chce się mocniej wiązać, bo ma złe doświadczenia jako rozwodnik. A może też ma jakiś problem psychiczny - na co by wskazywało to nagłe zablokowanie Cię. Może sobie coś uroił na Twój temat. Mamy zbyt mało danych, żeby cokolwiek wnioskować, znamy sprawę tylko z Twojej strony. Ogólnie sam "związek" był taki dość dziwny, smsowy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi, ustosunkuje się do każdej z osobna.

Nadmienię, że nie mówię tu o młodzieńcu, ale facecie 50letnim. Kiedyś mi powiedział, że z ex to się rozstał przez sms- ja się wówczas z tego śmiałam, że tak można.

Teraz sobie przypomniałam, że on ma często bóle głowy, problemy ze snem (ale też z uwagi na zmiany w pracy), ale zna takie leki jak Tranxene, a do spania miał jakiś benzo ---to raczej sprawy "psychiczne" nie są u opcje", może stąd ta obojętność, macie mnie gdzieś.

 

W dniu 28.06.2023 o 22:16, Szczebiotka napisał(a):

Według mnie niestety facet bardzo niedojrzały. Jakiś Narcyz🤔 nie wiem ale ja bym sobie dała spokój z takim typem i tyle. Nie warto. Jeśli komuś zależy na drugiej osobie to się stara w jakikolwiek sposób, a tutaj z tego co napisałaś nie było tego. Zostaw to za sobą, nie warto serio mówię. 

Wątpie by był narcyzem.

Ale to taki typ, że nie walczy, sam nie wychodzi z inicjatywą, no mówię, że głównie pisaliśmy smsy, bo do rozmowy rzadko dochodziło chyba, że zaczęłam. A jak mi coś "leżało na wątrobie", bo wiadomo tylko smsy, widywaliśmy się w tylko w weeek to jak zaczęłam za dużo pisać ... to mu łeb rozwalam

 

W dniu 28.06.2023 o 22:50, Kawa Szatana napisał(a):

Gdyby mu zależało to robiłby coś, aby mieć Ciebie przy swoim boku - z Twojego opisu wynika, że tego nie robi, a więc zastanowiłbym się czy ta relacja ma jakikolwiek sens dalej trwać. Być może jest to typ człowieka, który nie dorósł do tego, aby żyć w związku.

 

Każdy człowiek powinien mieć godność i powinien siebie szanować - jeśli tego nie robi to zapewne ma jakieś problemy. Może lubi być poniżany lub przywykł do tego i nie widzi nic złego w tym jak jego córka się do niego zwraca.

 

Teraz zatroszcz się o siebie i o swoje zdrowie.

Może to faktycznie taki typ człowieka.

On to raczej taki typ, że każdemu by pomagał i chyba ma "nerwice" do telefonu czy ktoś czegoś nie będzie chciał od niego. 

 

Staram się wrócić na dobre tory, choć powiem jest mi trudno.. choć wczoraj i dzisiaj miałam jakiś dzień z energią.

 

W dniu 29.06.2023 o 06:19, Dryagan napisał(a):

Wg mnie to raczej tak wygląda, że facet nie chce się mocniej wiązać, bo ma złe doświadczenia jako rozwodnik. A może też ma jakiś problem psychiczny - na co by wskazywało to nagłe zablokowanie Cię. Może sobie coś uroił na Twój temat. Mamy zbyt mało danych, żeby cokolwiek wnioskować, znamy sprawę tylko z Twojej strony. Ogólnie sam "związek" był taki dość dziwny, smsowy. 

Też tak pomyślałam, że gadał jedno i pisał, a drugie chciał. Może nie umiał sobie poradzić by życie ustalić, ułożyć, ale po to jest właśnie rozmowa, kompromisy, tego nie rozumiem, że wolał od tak napisać nara niż porozmawiać, tym bardziej, że on cały czas był za znajomością.

 

Jeszcze jedno, że on tak leki zna i bierze mocne na sen, w szafce zauważyłam, że miał też leki sero czy coati - ale pamiętam, że wtedy sprawdzałam, że to na depresje.

Może on faktycznie chciał mieć spokój??

Tylko, że ja nie potrafię zrozumieć by nie umieć normalnie porozmawiać i mnie tak potraktować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Kawa Szatana napisał(a):

Nawet jeśli to powinien Ciebie szanować i jak wspomniałaś - z Tobą porozmawiać. Nie zrobił tego, a to wg. mnie znaczy, że nie jesteś dla niego, aż tak ważna. Przykro mi, ale tak to widzę.

I to mnie wlasnie męczy, że żadnej rozmowy, żadnego żegnaj, to koniec.

 

Niestety, ale strasznie mi brakuje tych rozmow smsowych, strasznie się do nich przyzwyczaiłam.

 

A słuchajcie gdybyście byli w mojej sytuacji, poszlibyście do lokalu potańczyć, gdzie on mógłby być?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1) to że z tobą się nigdzie nie ruszał ale sam do klubu już lubił jest podejrzane

2) substancje zna, bezsenność zna, dziwne reakcje, na bank coś miał z psychą

3) to co cie spotkało to ghosting. No pasuje to do bordera zdecydowanie. Pamiętaj że to nie twoja wina a jak facet chory na główkę to krzywdzi ludzi choć nie jest złym człowiekiem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam ciezko to przeszłam, skończyło się również przedawkowanie leków. Po tym wszystkim zaczęłam bać się leków.

Ogólnie też straciłam zaufanie do osób i mężczyzn, bardzo mnie to wszystko dobiło, na dokładkę okazało się, że dobra koleżanka po tym wszystkim co mnie spotkało napisała to niego od tak, a myślałam, że jest moją koleżanka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×