Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć, witam...


tamarteczka

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! Na forum trafiłam kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz na spokojnie postanowiłam założyć konto i swój wątek... o nieszczęsnych mętach 😕 

 

Na ten moment jestem jeszcze oficjalnie niezdiagnozowana, bo oprócz wizyt u lekarza rodzinnego zdążyłam mieć jedną pilną teleporadę z lekarzem innej specjalizacji (wiecie, tej od... nerwów i takich tam spraw), a teraz czekam na wizytę stacjonarną. Myślę jednak, że mam zaburzenia lękowe. 

 

Od lat (zawsze?) mam spory problem z radzeniem sobie z lękami i wizualizowaniem najgorszych scenariuszy. Strasznie ciężko funkcjonuje się tak na dłuższą metę, zwłaszcza że wprowadzam za dużo strachu i ograniczeń w rodzinie. Boję się, że przeniosę to na dzieci, tak samo, jak prawdopodobnie ja przejęłam to od starszego pokolenia. Bliska osoba, która mnie wychowywała, bała się wojny (dużo o tym mówiła), złodziei (mieliśmy próbę włamania, jak miałam jakieś 5 lat), wody (opowiadała, jak się topiła), jazdy autem i rowerem, chorób i starości - ja nie boję się tylko jazdy rowerem. Nie zliczę, ile razy w ostatnim roku przechodziłam wojnę... w snach oczywiście, chociaż raz obudził mnie sygnał syren w związku z pożarem w okolicy i od razu miałam wizję najgorszego. Przez prawie rok chodziłam na terapię, która miała pomóc mi w ich przełamywaniu i wszystko było super, dopóki nie dopadły mnie dolegliwości somatyczne (a przynajmniej lekarz rodzinny widzi ich związek z długotrwałym stresem) i nie trzeba było mi pomóc w lękach o moje zdrowie. Jak nasiliły się problemy z bezsennością, było już tylko gorzej. 

 

Tak w skrócie wygląda moja historia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Tamara! Każdy ma swoje męty co męczą, ty znasz źródło, zawalcz żeby stać się innym człowiekiem, silniejszym, odpędzaj te myśli, szukaj uśmiechu, radości, spokoju w czym tylko się da, w bliskich! Jak się nie ma na coś wpływu to się nie ma. Kropka. Terapia pewnie pomaga, a lekarstwa zostaw na ostateczność bo trzeba brać je i brać.

 

Witaj w rodzince forum:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×