Odstawianie leków i objawy abstynencyjne.Wątek zbiorczy

[wieslawpas]

Witam

 

Biore seroxat 2 lata. Ciekaw jestem jak wyglada swiat po odstawieniu leku. Co wtedy sie czyje.

Nie mam na mysli objawow dostawienia tylko zwykle emocje. Jakich doswiadcza sie zmian?

Co budzi zdziwienie? Jak wyglada to samo otoczenie bez leku?

 

Wieslaw

 

-- 13 gru 2011, 19:16 --

 

a sorry, to chyba nie ta grupa NTG :)

Edytowane 12 Grudnia 2011 przez Gość

[Pasman]

Pytanie jak najbardziej na temat. Mam tylko doświadczenie z krótkimi okresami przyjmowania leków. Przez pierwszy miesiąc jest fajnie bo znika zmęczenie. Później powoli stan wraca do normy sprzed leczenia.

[Gość]

Świat wygląda inaczej....dwa lata brałem leki,które chyba tylko pogłębiły moją chorobę.Jest bardziej jasno,kolorowo bez leków...trzeżwiej,mocniej odbiera się swiat..emocje...to jakbyś wchodził w inny nowy wymiar..mnie w nim dobrze bez leków..dorażnie tylko biorę ..psychoterapia mnie trzyma..

[gigi24]

witam po odstawieniu lekow jakies a dokladnie po 4 tyg zaczela mnie bolec glowa przez 2 tyg nie pomagaly mi leki przeciwbolowe ,poszlam do neurologa popukala mlotkiem zbadala oczy i powieedziala ze wszystko ok a glowa boli od odstawienia lekow,zaczelam znowu brac leki i po 4 dniach glowa przestala bolec ale teraz biore juz ponad drugi tydz i znowu boli mnie glowa ,czy to moze miec cos wspolnego z odstawieniem lekow?

[mephion]

Mam nadzieję że za kilka miesięcy dołączę do grona rześkich trzeźwiaków

[Miss Worldwide]

a tam od odstawienia. a teraz bo znowu bierzesz? widzisz, ze sie kupy nie trzyma. glowa boli od samej depresji albo nerwicy. stres zwiazany z choroba nawet i bole glowy gotowe. a mozesz tez miec jakas migrenke czy cos. nie szukaj dziury w lekach bo tak, moze bolec od odstawiania czy zaczynania lekow tez oczywiscie. ale jak widzisz powodow jest duzo. co za roznica od czego boli :) przeciez nie przstaniesz sie leczyc bo glowa boli, ale nie zaczniesz brac tabletek bo po zakonczeniu leczenia glowa boli. :) mnie leb boli od 10 lat ponad i niewazne czy jestem na lekach czy nie. a tez sie martwilam, robilam skany glowy itd. i badal mnie neurolog i nic mi nie jest. pozostaje gdybanie.

[gigi24]

klaudia ale nie wiem co mam zrobic zaczelam znowu brac leki bo ten bol jest nie do zniesienia do tego nudnosci i co zrobic.Do tego mam mysli czy moze nie mam jakiegos guza albo cos czesem nie wierze ze to wszystko przez ta cholerna depreche.

[Miss Worldwide]

gigi24, pewnie masz megrene. a bole glowy naprawde moga byc tez od samej nerwicy czy depresji. napieciowe itd. ale jak sie martwisz naciskaj na lekarza zeby ci glowe przeswietlil i tyle. idz i skarz sie na bole az uzyskasz badanie.

 

-- Pn gru 19, 2011 4:39 pm --

 

migrene*

[CICHY1980]

gigi24, powiem na moim przykładzie, jak zacząłem schodzić z Efectinu 75 który brałem przez rok też miałem bardzo silne bóle głowy, od tego bólu miałem mdłości problemy z widzeniem światłowstręt, ale powiedziałem sobie że musze to przetrzymać, brałem tabletke przeciwbólową i kładłem się do łóżka i jakoś przechodziło po jakiś 2 h. Na początku brania Efectinu bóle były częściej, później ustąpiły jak lek sie "rozkręcił". Zauważyłem na moim przykładzie że bóle pojawiały się w miare schodzenia z dawki bo bardzo się denerwowałem o skutki uboczne i nerwy powodowały migrene. Czasami brałem sobie Xanax 0,25 i też mi przechodziło. Aktualnie jestem na 30 kulkach i powoli sobie schodze z leku. Wybrałem akurat taki sposób na odstawienie bo uważam że jest najmniej uciążliwy i oprócz kilku epizodów ( 3 lub 4 ) z migreną nic mi nie było.

Pozdrawiam

[Miss Worldwide]

CICHY1980, bo kulkowy sposob jest najlepszy i praktycznie nieodczuwalny.

[gigi24]

ja tez zmniejszalam dawke lekrz mi powiedzial ze nie odczuje skutkow ubocznych , a powiedzcie mi bo kupilam sobie vita buerlecityne taki preparat witaminowy ale to zawiera alkohol czy moge to brac z lekami ssri?

[wieslawpas]

Witam,

 

 

Biore parksetyne juz 2 lata, zazywam zawsze rano okolo 10:00. Jak nie zazyje to okolo 12:00 sa juz objawy braku tego srodka. Jak poimprezuje to niebiore leku rano zeby wytrzezwiec i biore po poludniu. Raz mi sie

tak zdarzylo, ze calkiem zapomnialem tabletki i przypomnialo mi sie dopiero w nocy. zapomianlem dlatego, ze

nic mi nie przypomialo o zazyciu - ani objawy lekowe ani objawy absencyjne.

 

Ale to nie o tym. Ciekaw jestem kiedy przychodzi moment na odstawienie lekow. Co o tym zadecydowalo z waszego doswiadczenia?

 

 

Wieslaw

Edytowane 12 Marca 2012 przez Gość

[Amon_Rah]

Leki odstawiasz TYLKO I WYLACZNIE JESLI PO KONSULTACJI Z LEKARZEM ON WYRAZI NA TO ZGODE, W ZADNYM INNYM WYPADKU NIE MA MOWY.

[wieslawpas]

jak na razie nic sie za to nie zanosi, za każdym razem przychodzę, rozmawiam i zawsze wizyta kończy sie sakramentalnym "to ja ju zacznę wypisywać receptę". Spotykam się raz na dwa miesiące, wiec bardzo rzadko.

[Amon_Rah]

No w kazdy razie niczego w zadnym razie nie kombinuj bo moze sie skonczyc wielka katastrofa. Ja obecnie odstawiam paroxetyne ktora bralem 1,5 roku, obecnie zszedlem z dawki 60 mg na 20 i tak ma zostac jeszcze przez miesiac, potem zero. W zamian biore Trittico. Idzie bezbolesnie:)

Oczywiscie wszystko w porozumieniu z moja psychiatra, ona kazala mi odstawic paroxetyne i wzamian Trittico.

[wieslawpas]

Biore 20 mg paroxetyny od dwoch lat i nic sie nie zmienia. Ciekawe na wskutek jakiej zmiany twoj psychiatra zdecydowal ze czas schodzic z dawki?

[Amon_Rah]

Bo ewidentnie przestala dzialac, depresja wrocila, stad decyzja o powolnej odstawce (za jakies 20 dni juz bedzie koniec) i zamiana na 300 mg Trittico. I z tym Trittico udalo jej sie strzelic prosto w 10.

[Miss Worldwide]

gigi24, bez problemu, a co tam za dawka alkoholu........

[Biogenix]

ja odstawilem zomiren 1 grudnia jakies z 10 dni bylo ok a teraz jest tragedia poce sie mam lęki takie ze masakra stoje i nie wiem czy stoje mam tak czasem jakbym tracil swiadomosc i lecial na glebe serce mnie boli wogole masakra w glowie do tego sie tak strasznie stresuje a nie wiem czemu to mi tak przeszkadza ze eh nie moge pracowac nawet chce uciekac z pracy biore dalej ten citabax 20 bylem u psychiatry powiedzial ze moge tak miec do 2 miesiecy od tego zomirenu bo bralem go rok i powienno powoli przejsc tyle ze ja juz nie daje rady umre :/ mial ktos takiego cos pomozcie

[Gość]

Biogenix, Ja mam podobnie... jeszcze co prawda nie odstawiłem do końca ale w przeliczeniu na diazepam to zeszłem z 60 mg do 7,5 mg stopniowo w ciągu 4 miesięcy... i mam masakre - zawroty głowy, dd, uczucie mdlenia, mdłości, problemy z pamięcią i koncentracją... ale może będzie lepiej w końcu...

[Gość]

Misiek_NL, to minie...ale niestety z czasem to takie odtrucie..organizm reaguje różnie...Pamietam jak odstawialem moj koktajl.....czego tam nie było.....z dnia na dzień......bo leki mnie zabijały..i wiesz co?nic mi nie bylo nic........myslalem ze mnie szlag trafi,a tu spokoj.....bylo tylko lepiej lepiej.....fuj dlatego boje sie lekow.....zrobiły ze mnie warzywo....

[Miss Worldwide]

Biogenix, najsilniejsze objawy odstawienne tak okolo 2 miechy a slabsze moga pozostac do roku nawet, ale te najslabsze, co miesiac to mniej odczuwalne.

 

ja bralam jakies 4 lata i odstawilam z dnia na dzien i nie bylo milo. tyle ze ja mialam raczej uciazliwe objawy typu 24h na dobe straszne mdlosci, brak snu, poty okropne szczegolnie w nocy, przeszkadzaly mi strasznie zapachy rozne, zawroty glowy itd wiec raczej objawy fizyczne. ale bylam dalej na antydepresancie dlatego chyba ominely mnie objawy psychiczne typu napady paniki rozne schizy itd.

 

a to ze juz znowu wszystko wrocilo i znowu jestem na lekach to juz inny rozdzial bajki............

[Biogenix]

eh biore dalej ten citabax w sumie 30 mg ale mam teraz koszmarne samopoczucie ucieklem juz 2 razy z pracy w tym tygodniu robi mi sie strasznie goraco w klatce piersiowej kluje mnie zoladek serce oblewaja mnie poty sciska mi puls czuje jakbym umieral nie radze sobie poszedlem do lekarza przepisal mi dodatkowo Sulpiryd nie wiem czy go brac czy nie i do tego tabletki na zmniejszenie cisnienia chociaz cisnienie wystepuje wieksze jak sie wlasnie czuje zle eh dostaje atakow paniki jest mi totalnie zle nie radze sobie nie wiem co robic czy zaczac zazywac ten sulpiryd czy nie niechce znowu sie truc taboletkami a potem jeszcze miec problemy z odrzuceniem tego

[Adamo1]

i jest o wiele lepiej, zero zamuly i sie hiperseksualizm pojawil -> nowa dziewczyna -> lepsza samoocena -> brak depresji, lęków i innych glupot.

 

bylem ostatnio u lekarza i widzialem jakas grupe terapeutyczna, powykrzywiane kobiety, faceci i dzieci z lejącą sie sliną z buzi. teraz ma te depresje w dupie i predzej sobie elektrowstrzasy zalatwie niz bede jadl to scierwo.

 

polecam wam przebadac sie na tarczyce i wiele innych rzeczy, wyjsc z toksycznego srodowiska i niczym sie nie przejmowac, jak mnie maja w dupie to ich tez mam w dupie wszystkich.

 

po co mi depresja jak jutro moge zdechnac, a mam dzisiaj mieszkanie i jedzenie, jak zdechne to mam to w dupie

 

zmiencie sposob myslenia

Edytowane 12 Marca 2012 przez Gość

[*Wiola*]

Adamo1, Dzięki za oświecenie