Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

28 minut temu, Jurecki napisał(a):

mi Pregabalina na lęk uogólniony nie pomagała.

Ja tego nie biorę. Na nerwicę biorę paro i esci. 

2 godziny temu, Jurecki napisał(a):

A zażywałaś na te ataki lęku Pregabaline? Nie sugeruję tylko pytam.

 

Witam.

Nie. Po za tym z tego co kojarzę to bardziej na padaczkę jest 🤔 a ja już na padaczkę biorę dwa inne leki. Na takie nagłe napady lęku mam afobam ale nie biorę, bo jeszcze nie miałam aż tak silnego bym musiała to brać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry w ten bandycki piątek 🥲 

pogoda do niczego, a ja muszę wyjść z domu 🙄 rano obudził mnie grad trzaskający w parapet zewnętrzny 🙄 

37 minut temu, Jurecki napisał(a):

@Wirginia Zachodnia od dzisiaj dzień chyba zaczyna się wydłużać, co nie tak?

Tak, wczoraj był najkrótszy dzień w roku ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A no właśnie chciałam was zapytać bo dziwna sytuacja była kilka dni temu. Mój syn pojechał do psychiatry z tatą, a w ośrodku okazało się że trzeba było niby umówić się do innego lekarza bo niby weszła jakaś rejonizacja do lekarza psychiatry na powiaty 😳 nic takiego mi się wcześniej w oczy nie rzuciło. No ale jakoś pani doktor go przyjęła chociaż był to ostatni raz u niej 😏 następna wizyta u innego lekarza, bo podobno ta do której teraz chodził będzie przyjmować tylko pacjentów z powiatu A a ci z powiatu B będą przyjmowani przez kogoś innego. Ktoś coś wie na ten temat? 🤔 Chodzi mi o lekarza NFZ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Szczebiotka napisał(a):

Ktoś coś wie na ten temat? 🤔 Chodzi mi o lekarza NFZ.

Ja co prawda leczę się prywatnie u psychiatry akurat, ale całkiem możliwe, bo jest pilotaż i są zmiany przez powstawanie Centrów Zdrowia Psychicznego.

Ale to już było, bo wiem że jak 2 lata temu coś załatwiałam w Centrum Zdrowia Psychicznego w innym mieście niż moje, to moja lekarka kazała mi podać adres zamieszkania niby z tego miasta w którym było to centrum a nie ten rzeczywisty bo inaczej by mnie nie przyjęli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

Ja co prawda leczę się prywatnie u psychiatry akurat, ale całkiem możliwe, bo jest pilotaż i są zmiany przez powstawanie Centrów Zdrowia Psychicznego.

Ale to już było, bo wiem że jak 2 lata temu coś załatwiałam w Centrum Zdrowia Psychicznego w innym mieście niż moje, to moja lekarka kazała mi podać adres zamieszkania niby z tego miasta w którym było to centrum a nie ten rzeczywisty bo inaczej by mnie nie przyjęli.

No on był na początku roku i nic takiego nie było, a teraz był i coś takiego mówili. Ja nie wiem bo też chodzę prywatnie, dlatego się zdziwiłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jurecki napisał(a):

od dzisiaj dzień chyba zaczyna się wydłużać, co nie tak?

 

Niestety tak, nie lubię jak dni się wydłużają, zwykle w okolicach kwietnia/maja mam ochotę zejść z tego świata tak mi się pogarsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Jurecki napisał(a):

A przez lato jak masz z nastrojem?

 

Tragicznie, w tym roku to już byłem na etapie, że całe dnie leżałem, nie jadłem, nie piłem, jak w agonii. Jak wstałem o 20 (!) jednego dnia, to czułem się tak słabo, że nogi miałem jak z waty, zjadłem coś na siłę tylko dlatego, że traciłem siły, to zrobiło mi się potem niedobrze i słabo, chyba godzinę siedziałem na podłodze w łazience z mdłościami. Potem usnąłem na podłodze w łazience, bo nie miałem siły dojść do łóżka i obudziłem się około 2 obolały od twardej podłogi i dopiero wtedy wróciłem do łóżka. Nie miałem siły nawet iść do biura, więc pracowałem z domu resztkami sił (pełno błędów, nie wyrabiałem się na czas), co się nie podobało mojej szefowej, ale już mi było to obojętne. To było kilka dni przed tym jak założyłem tu konto. Jak wstałem i z głodu mi się zakręciło w głowie, to nagle się przeraziłem, że przez głodówkę naprawdę mogę umrzeć, jakoś tak mi śmierć stanęła przed oczami, instynkt przetrwania się uaktywnił.

Szefowa się wkurzyła, że wbrew jej woli pracuję ciągle z domu, kazała mi przyjść do biura, w biurze przeżywałem jakiś horror istny, zderzenie mojej samotni z rzeczywistością, jak ktoś się śmiał to miałem wrażenie że ze mnie, każde pytanie odbierałem jak atak na moją osobę, jak w potrzasku. 2 tygodnie urlopu w domu, 2 tygodnie pracy z domu, potem ten powrót do ludzi. Miałem ochotę uciekać, czułem wzrok wszystkich na sobie, byłem przekonany, że chcą mnie zniszczyć... No a potem to wiadomo.

Edytowane przez 94.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 94. napisał(a):

Niestety tak, nie lubię jak dni się wydłużają, zwykle w okolicach kwietnia/maja mam ochotę zejść z tego świata tak mi się pogarsza.

Chcesz żyć tym co było w przeszłości i ją odtwarzać to żyj, pytanie tylko po co? W przeszłości już nikogo nie ma.

Po co trzymać się czegoś i wywoływać tym samym niepotrzebną powtórkę. Myśli kreują rzeczywistość. Będziesz się nastawiał że wiosną będzie źle to będzie źle. I to nie dlatego, że tak masz, a dlatego, że podświadomie będziesz dążył do tego żeby było źle.

I wiem co mówię, bo sama tak żyłam przez 13 lat, że regularnie w tym samym okresie co roku, miałam duże kryzysy. Od 3 lat ich nie mam. Magia? Nie, terapia i zmiana myślenia.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Chcesz żyć tym co było w przeszłości i ją odtwarzać to żyj, pytanie tylko po co? W przeszłości już nikogo nie ma.

Po co trzymać się czegoś i wywoływać tym samym niepotrzebną powtórkę. Myśli kreują rzeczywistość. Będziesz się nastawiał że wiosną będzie źle to będzie źle. I to nie dlatego, że tak masz, a dlatego, że podświadomie będziesz dążył do tego żeby było źle.

I wiem co mówię, bo sama tak żyłam przez 13 lat, że regularnie w tym samym okresie co roku, miałam duże kryzysy. Od 3 lat ich nie mam. Magia? Nie, terapia i zmiana myślenia.

 

 

Przepraszam, masz rację. Po prostu mnie naszło na refleksje na koniec roku.

 

I np. wiosną 2022 nie miałem kryzysu, ogólnie chyba najlepszy rok mojego życia 🤔

Edytowane przez 94.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×