Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem w ciąży a mój partner stosuje przemoc psychiczną


Gość nasteaxo@gmail.com

Rekomendowane odpowiedzi

Gość nasteaxo@gmail.com

Cześć! Jestem z moim partnerem od roku. Nie planowaliśmy dziecka ale stało się. Nasz związek zawsze był burzliwy, oboje potrafimy wybuchnąć. Kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży miałam bardzo mieszane uczucia, partner jednak bardzo się cieszył. Miałam nadzieję że ciąża zmieni nasz związek na lepsze i faktycznie, przez jakiś czas było lepiej, on też bardziej się starał. Niestety trwało to krótko. Teraz jestem w czwartym miesiącu. Nie było między nami w ostatnim czasie żadnych wielkich kłótni, jednak nie czuję się odpowiednio zaopiekowana przez partnera. Obecnie pracuje, czasami też muszę iść do ginekologa, załatwić coś przed pracą, nie ma mnie w domu całymi dniami. Nie pyta jak ciąża, jak dziecko, czy czegoś mi potrzeba, nie czuję żeby troszczył się o mnie tak, jak troszczą się ojcowie którzy cieszą się z ciąży swojej dziewczyny. Powiedziałam mu o swoich uczuciach, ponieważ chciałam z nim szczerze porozmawiać. Od razu przerodziło się to w kłótnie. Partner twierdzi że ciągle się nad sobą użalam, używa do mnie zwrotów typu, cytuję "nie zesraj tępa pizdo", wyzywa mnie w takich sytuacjach, jest złośliwy, arogancki, zachowuje się jakby zmieniał się w kogoś zupełnie innego, kogoś bez uczuć. Takie sytuacje bardzo źle na mnie wpływają, stresuje się że mój stres źle wpłynie na dziecko, dzisiaj też byłam na nogach od 6 rano do 22, chciałam się wyspać ale przez nerwy nie mogę, boje się że może to wszystko zaszkodzić ciąży. To rodzi jeszcze większy stres i ogromny żal do niego że on się tym nie przejmuje. Nie wiem co mam robić, kocham go, ale nie chce być z kimś kto mnie nie szanuje. Nie wiem jak poradzę sobie sama z dzieckiem. Na rodzicow średnio mogę liczyć. Nie wiem co mam robić. Kocham już to dziecko, nie chcę niszczyć mu życia kłótniami rodziców, nie chce też żeby wychowywała je matka której samej będzie sobie ciężko poradzić. Czuję się jak w pułapce 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że on się po prostu boi i tak reaguje. Tym bardziej, że ciąża była nieplanowana - więc sytuacja nowa. Wiem jak sam się czułem. Niby człowiek się cieszył, ale w środku panika. Odreagowuje na Tobie, jednak oczywiście nie powinien, bo to słaby sposób na własny stres. Oczywiście pytanie jest inne: czy takie zachowania kiedykolwiek pojawiały się wcześniej, czy dopiero jak się dowiedział o dziecku. Bo jeśli symptomy były wcześniej, to już gorzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, nasteaxo@gmail.com napisał:

Cześć! Jestem z moim partnerem od roku. Nie planowaliśmy dziecka ale stało się. Nasz związek zawsze był burzliwy, oboje potrafimy wybuchnąć. Kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży miałam bardzo mieszane uczucia, partner jednak bardzo się cieszył. Miałam nadzieję że ciąża zmieni nasz związek na lepsze i faktycznie, przez jakiś czas było lepiej, on też bardziej się starał. Niestety trwało to krótko. Teraz jestem w czwartym miesiącu. Nie było między nami w ostatnim czasie żadnych wielkich kłótni, jednak nie czuję się odpowiednio zaopiekowana przez partnera. Obecnie pracuje, czasami też muszę iść do ginekologa, załatwić coś przed pracą, nie ma mnie w domu całymi dniami. Nie pyta jak ciąża, jak dziecko, czy czegoś mi potrzeba, nie czuję żeby troszczył się o mnie tak, jak troszczą się ojcowie którzy cieszą się z ciąży swojej dziewczyny. Powiedziałam mu o swoich uczuciach, ponieważ chciałam z nim szczerze porozmawiać. Od razu przerodziło się to w kłótnie. Partner twierdzi że ciągle się nad sobą użalam, używa do mnie zwrotów typu, cytuję "nie zesraj tępa pizdo", wyzywa mnie w takich sytuacjach, jest złośliwy, arogancki, zachowuje się jakby zmieniał się w kogoś zupełnie innego, kogoś bez uczuć. Takie sytuacje bardzo źle na mnie wpływają, stresuje się że mój stres źle wpłynie na dziecko, dzisiaj też byłam na nogach od 6 rano do 22, chciałam się wyspać ale przez nerwy nie mogę, boje się że może to wszystko zaszkodzić ciąży. To rodzi jeszcze większy stres i ogromny żal do niego że on się tym nie przejmuje. Nie wiem co mam robić, kocham go, ale nie chce być z kimś kto mnie nie szanuje. Nie wiem jak poradzę sobie sama z dzieckiem. Na rodzicow średnio mogę liczyć. Nie wiem co mam robić. Kocham już to dziecko, nie chcę niszczyć mu życia kłótniami rodziców, nie chce też żeby wychowywała je matka której samej będzie sobie ciężko poradzić. Czuję się jak w pułapce 

Hej,nie mysl tak pesymistycznie,wiedz ze w zyciu zawsze nawet gdy brak juz nadziei ,to slonce i tak wstaje.Podejmij decyzje odnosnie swojego partnera zgodnie ze swoim przeczuciem,intuicja,jesli zle cie traktuje i wiesz o tym to przemysl to co powinnas zrobic i czy warto go tak kochac.Zycze szczescia i pozdrawiam😘

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość nasteaxo@gmail.com
Godzinę temu, Dryagan napisał:

Sądzę, że on się po prostu boi i tak reaguje. Tym bardziej, że ciąża była nieplanowana - więc sytuacja nowa. Wiem jak sam się czułem. Niby człowiek się cieszył, ale w środku panika. Odreagowuje na Tobie, jednak oczywiście nie powinien, bo to słaby sposób na własny stres. Oczywiście pytanie jest inne: czy takie zachowania kiedykolwiek pojawiały się wcześniej, czy dopiero jak się dowiedział o dziecku. Bo jeśli symptomy były wcześniej, to już gorzej

No niestety takie słowa padają prawie przez cały nasz związek. Jedynie na początku przez kilka miesięcy nie było takich wyzwisk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, nasteaxo@gmail.com napisał:

"nie zesraj tępa pizdo"

O rany, no nie. Wiesz, moim zdaniem to brzmi jak coś, co pod żadnym pozorem nie powinno się wydarzyć i co może się tylko pogorszyć. Tak sobie myślę - jeśli teraz jest taki wobec Ciebie, to jak będzie się zachowywał wobec dziecka? Coś go zdenerwuje, coś mu się nie spodoba i...? Takie zachowania bardzo mocno wpływają na delikatną psychikę dziecka, a wręcz kształtują całe jego nastawienie wobec siebie i świata.

 

Sama niczym sobie nie zasłużyłaś na takie traktowanie i gdybym mogła Ci coś doradzić, to zadbać o siebie i dziecko, i odciąć się od wpływu toksycznego partnera. Wyobrażam sobie, że to nie jest takie proste i że łatwo mówić. Ty jesteś teraz najważniejsza, ponieważ wkrótce zostaniesz mamą, a relacja mamy i dziecka jest najważniejsza. Myślę, że o to trzeba zadbać.

Edytowane przez Wiśniówka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uciekaj dziewczyno..... 

Póki czas, facet będzie się znęcał po urodzeniu nad tobą i dzieckiem, już pokazał kim naprawdę jest, nie chcesz takiego zycia

Są domy samotnej matki, zadzwoń tam, nr. znajdziesz w internecie

Albo dzwoń na niebieska linie dla ofiar przemocy 

Tam udzielą Ci informacji 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście szanuje ludzi co napisali posty wyżej ale serio? Nie widzicie że facet nie ma szacunku do niej? Czy uważacie ze nazywanie dziewczyny ,,nie zesraj tępa pizdo" nie jest czerwoną flagą? Ja bym uciekała póki jeszcze masz siły. Są pożyczki, są znajomi, domy matki, jadłodzielnie, urlopy macierzyńskie, na pewno da się jakoś przeżyć pierwsze miesiące. Nie wiem jaką masz sytuację. 

Miliony samotnych matek dają radę. Czasami na nowo układają sobie życie. To że go kochasz to rozumiem, ale bazą miłości jest szacunek. 

 

Nie wiadomo jak będzie w trakcie połogu, czy nie będziesz słaba ani jak będzie jak urodzisz. Nie zanosi się dobrze. Lepiej samej mieszkać nawet w jednym wynajętym pokoju za grosze niż zniszczyć sobie życie. Tak czytam historie kobiet na tym forum, nie zasługujecie na poniżanie i toksyczne związki. 

 

Dziecko mając rodziców którzy się kłócą ma później szereg traum i problemów ze zdrowiem psychicznym.

 

A...

Na koniec wyciągnij od niego alimenty.  

Edytowane przez KarinaMarina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×