Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witajcie


Shade29

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, postanowiłam zarejestrować się na tym forum ponieważ odnalazłam tu dużo przydatnych informacji. Uważam, że cierpię na fobię społeczną, nerwicę lekową oraz depresję. Niestety nie mam postawionej żadnej diagnozy z uwagi na to, że system opieki zdrowotnej w kraju, w którym mieszkam jest inny (UK). Tutaj tych schorzeń się nie diagnozuje, przynajmniej tak mi powiedział lekarz rodzinny (gp) po czym zawyrokował depresję i lęki bez żadnych dalszych badań. Przepisano mi sertralinę, z której po pół roku zrezygnowałam, z uwagi na brak efektów działania. Wcześniej ratowałam się xanaxem doraźnie, ale ostatecznie rzuciłam to, bo źle się po nim czułam, aczkolwiek kilka razy mnie "uratował". Od kilku miesięcy biorę mirtazapinę w dawce 15mg dziennie. Jedynym pozytywnym efektem mirtazapiny było działanie nasenne, gdyż miałam duże problemy z zasypianiem. Niestety, od kilku dni to działanie znikło i znów pojawił się problem z zaśnięciem. Odbyłam również psychoterapię, która mi nic nie pomogła. Wszystkie moje próby spełzły na niczym i mimo starań i prób uzyskania pomocy od lekarza dalej czułam się okropnie i dalej miałam wszystkie objawy co na początku. Warto dodać,  że lekarze rodzinni, każdy, z którym miałam styczność w tym kraju, bardzo ignorują pacjenta, po 10 minutach rozmowy rzucą receptą na jakiś antydepresant i koniec. W końcu, kilka tygodni temu zdecydowałam się wziąć klonazepam (z pełną świadomością o potencjale uzależniającym) po prostu byłam w takim stanie.. Byłam zwyczajnie wyczerpana psychicznie od tych lęków, stresów, a do tego ciągle obniżony nastrój i niechęć do życia. Tak więc wzięłam na próbę 0,5 mg klonazepamu i muszę stwierdzić, że ten lek jest niczym plaster na bolącą ranę, jako jedyny coś zmienił i sprawił, że po raz pierwszy od bardzo dawna poczułam się wspaniale. Boję się jakichkolwiek uzależnień (nie piję alkoholu), dlatego też nie chcę wpaść w uzależnienie od klonazepamu, ale też nie wiem co robić ze swoją psychiką, skoro tylko klonazepam mi pomaga do tej pory. Czy da się uniknąć uzależnienia od klona dalej go biorąc jako pomoc byle nie codziennie? W poprzednim tygodniu wzięłam w poniedziałek, wtorek i środę po 0.75mg  (czwartek, piątek, sobota, niedziela nie brałam), ale niestety dziś znów wzięłam 0,75mg. Czy 4 dni przerwy między braniem tabletki byłyby wystarczające?

 

Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Shade29 napisał:

Witam, postanowiłam zarejestrować się na tym forum ponieważ odnalazłam tu dużo przydatnych informacji. Uważam, że cierpię na fobię społeczną, nerwicę lekową oraz depresję. Niestety nie mam postawionej żadnej diagnozy z uwagi na to, że system opieki zdrowotnej w kraju, w którym mieszkam jest inny (UK). Tutaj tych schorzeń się nie diagnozuje, przynajmniej tak mi powiedział lekarz rodzinny (gp) po czym zawyrokował depresję i lęki bez żadnych dalszych badań. Przepisano mi sertralinę, z której po pół roku zrezygnowałam, z uwagi na brak efektów działania. Wcześniej ratowałam się xanaxem doraźnie, ale ostatecznie rzuciłam to, bo źle się po nim czułam, aczkolwiek kilka razy mnie "uratował". Od kilku miesięcy biorę mirtazapinę w dawce 15mg dziennie. Jedynym pozytywnym efektem mirtazapiny było działanie nasenne, gdyż miałam duże problemy z zasypianiem. Niestety, od kilku dni to działanie znikło i znów pojawił się problem z zaśnięciem. Odbyłam również psychoterapię, która mi nic nie pomogła. Wszystkie moje próby spełzły na niczym i mimo starań i prób uzyskania pomocy od lekarza dalej czułam się okropnie i dalej miałam wszystkie objawy co na początku. Warto dodać,  że lekarze rodzinni, każdy, z którym miałam styczność w tym kraju, bardzo ignorują pacjenta, po 10 minutach rozmowy rzucą receptą na jakiś antydepresant i koniec. W końcu, kilka tygodni temu zdecydowałam się wziąć klonazepam (z pełną świadomością o potencjale uzależniającym) po prostu byłam w takim stanie.. Byłam zwyczajnie wyczerpana psychicznie od tych lęków, stresów, a do tego ciągle obniżony nastrój i niechęć do życia. Tak więc wzięłam na próbę 0,5 mg klonazepamu i muszę stwierdzić, że ten lek jest niczym plaster na bolącą ranę, jako jedyny coś zmienił i sprawił, że po raz pierwszy od bardzo dawna poczułam się wspaniale. Boję się jakichkolwiek uzależnień (nie piję alkoholu), dlatego też nie chcę wpaść w uzależnienie od klonazepamu, ale też nie wiem co robić ze swoją psychiką, skoro tylko klonazepam mi pomaga do tej pory. Czy da się uniknąć uzależnienia od klona dalej go biorąc jako pomoc byle nie codziennie? W poprzednim tygodniu wzięłam w poniedziałek, wtorek i środę po 0.75mg  (czwartek, piątek, sobota, niedziela nie brałam), ale niestety dziś znów wzięłam 0,75mg. Czy 4 dni przerwy między braniem tabletki byłyby wystarczające?

 

Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź.


Z tych rzeczy brałem tyko xanax, więc za wiele Ci nie podpowiem jak bardzo trzeba uważać z uzaleźniem (z tym też różnie bywa).
Jak potrzebujesz więcej informacji, dyskusji na ten temat w necie wpisz w google: "klonazepam hyppereal" na tym forum (hyppereal) wiele możesz znaleźć xD ale z drugiej strony trzeba też tego trochę przejrzeć, no zobaczysz w każdym razie.

 

Nie ma w UK psychiatry? Najlepiej do psychiatry idź. Zapisz sobie wszystkie objawy jakie masz i kiedy jakie się pojawiały. Reszta już on ogarnie. Tak to jak masz jakieś badania weź ze sobą. Jak miałaś jakieś przygody, że byłaś w szpitalu po ataku paniki czy coś to weź też te dokumenty, a tak to powinnienaś zrobić różne badania, tak czy siak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychiatrzy owszem są, ale tylko prywatnie, a wizyta kosztuje i są to astronomiczne kwoty, a jak wiadomo na jednej wizycie się nie kończy. Żaden lekarz rodzinny nie kieruje do psychiatry no chyba, że tylko ekstremalne przypadki lub choroby psychiczne typu schizofrenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Shade29 napisał:

Psychiatrzy owszem są, ale tylko prywatnie, a wizyta kosztuje i są to astronomiczne kwoty, a jak wiadomo na jednej wizycie się nie kończy. Żaden lekarz rodzinny nie kieruje do psychiatry no chyba, że tylko ekstremalne przypadki lub choroby psychiczne typu schizofrenia.

No to u nas w Polsce to może drogo jest, ale nie aż tak astronomicznie.

Nie wiem jak Ci ma pomóc, dobrać leki lekarz rodzinny, ale w sumie to teraz szutczne sieci neuronowe po objawach dobierają tak dobrze, a nawet lepiej niż lekarze także xD masz nadzieję, na szczęście ;)

Ja osobiście to miałem pierwszą dłuższą wizytę i później tak co 3-4 miesięce kolejne wizyty. Tak to warto też pomyśleć o psychoterapii, nie wiem jak to tam macie w UK.
Tak czy siak sama będziesz musiała coś poczytać w tym kierunku, jakieś książki. Biblioteki macie tam za darmo chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×