Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Bielsko-Biała]


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ja np jak mam jakieś lęki,to zamykam się w sobie,kładę się do wyrka,zakładam słuchawki na uszy-włączam jakąś muzykę która wydaje mi się mnie troche uspokaja.

Tylko jeśli mój chłopak widzi ,ze coś mi się dzieje to spokoju już nie mam. Jest wówczas setka pytań-co jest,jak się czuje itd.Moim zdaniem jest nadopiekuńczy-ale to inna rzecz.

Mam od jakiegoś czasu lęk przed wyjściem z domu po ciemku. Zostałam napadnięta i teraz wychodzę wtedy kiedy tylko muszę.Jeśli już wyjde-biegne do celu aż mi tchu brakuje oglądając się za siebie co 5m. :shock:

Ale staram sie niełazić po nocach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam leki przed wyjsciem z domu wogóle z obawy ze atak nastąpi na ulicy w sklepie - masakra :(

 

malaMi - fajnie że masz faceta który jest opiekuńczy,i przejmuje się twoim stanem bo to lepsze od niemania takiego kogoś :(

 

ewap99 - ja tez nie cierpie wekendów :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek to gratulacje.

 

Ja dziś też jestem sama,mój boy pojechał do Wawy-ale jest w miarę ok poza tym że jestem w domu z jego rodzicami.

Mieszkamy już razem 4 lata a nadal nie wiem jaki temat poruszyć aby się gadka kleiła. Zawsze tylko z grubsza...

No i to mój problem, dlatego dziś spędzam dzień na necie :) aby uniknąć głupiej wpadki :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest jego praca, jedzie z kumplem-bo lubi duże auta i jest w trakcie kursów aby móc też tak jeździć. Jato akceptuje,bo nie umiem ani nie chciałabym mu tego zabronić.Robi co lubi.

 

Z akceptacją mojej choroby jest w porządku. Choć ciągle słyszę, że wmawiam i wymyślam sobie problemy.

 

Wspiera mnie w słabszych chwilach-także na to nie mam co narzekać. Są dni kiedy nie mam ochoty na życie towarzyskie i wtedy jestem przez większość dnia "zamknięta" w sobie i znowu słyszę :blabla: "co Ci jest".

Jedni pomyślą że -troskliwy ,a ja po prostu mam taki charakter (i może objaw nerwicy) że się zamykam w sobie i czasem nie mam ochoty na żadne rozmowy.

 

A wy-jeśli macie swoje drugie połówki- jak odbierają waszą chorobę i objawy :?: ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×