Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Natręctw Myślowych SSRI pogorszenie


Lola12

Rekomendowane odpowiedzi

Witam . Proszę Was o poradę! Cierpię na nerwicę natręctw myślowych i już powoli tracę nadzieję. Przeszłam już przez szereg leków i bez poprawy, wyczytałam, ze w NN  na odpowiedz leczenia czeka sie 2-3 miesiące.  Jestem skłonna to wytrzymać tylko mój problem polega na tym, ze na każdym leku po 2 tygodniach bądź 3 pojawia się taki lęk, napięcie nie do wytrzymania, natręctwa się nasilają do granic możliwości i tu koło się zamyka bo rezygnuje z leku bo po prostu w takim napięciu nie da się funkcjonować. Teraz jestem prawie 3 tyg na Citabax 30mg i znowu 2 Tyg było powiedzmy znośnie A od kilku dni napięcie nie do wytrzymania i pogorszenie natręctw. Ratuje się afobamem  ale czy to przyjedzie? Czy ktoś tak miał ? Błagam pocieszcie mnie bo nie mam juz siły.  Jestem wrakiem człowieka. Tak bardzo chciałabym normalne żyć i odczuć poprawę a ciągle tylko się pogarsza. Czy ktoś tak reagował na ssri? Bylam 3 tyg na klomipramine i widziałam poprawę już i światełko  w tunelu ale niestety pojawiły się poważne problemy z oddaniem moczu i musiałam zrezygnować. Jestem już u kresu sił.  Jakieś rady? Dziekuuje  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi lekarka mówiła, że SSRI tylko w bardzo dużych dawkach działają na natręctwa. Akurat ja przerabiałem fluwoksaminę (SSRI), wenlafaksynę i duloksetynę (SNRI), klomipraminę (TLPD) i teraz biorę maprotylinę (lek czteropierścieniowy). Jeśli chodzi o te antydepresanty co wymieniłem, to najlepiej działa na mnie chyba ten lek co biorę teraz czyli Ludiomil (maprotylina). Chociaż swego czasu fluwoksamina mi też nawet fajnie pomagała, ale niestety nie mogłem jej brać, bo wracały lęki. U mnie najgorzej było ostatnio ze snem też, akurat Ludiomil najlepiej działa jeśli chodzi o sen, nie powoduje takich intensywnych snów jak SSRI albo SNRI. 

 

Okresowo brałem też neuroleptyki - kwetiapinę, olanzapinę i arypiprazol ale musiałem je odstawiać z powodu mocnych uboków. Wg mnie neuroleptyki średnio się nadają na natręctwa. U mnie do tego powodowały też zaburzenia ruchu, sztywniały mięśnie, trząsłem się itd

 

W ogóle tez chcę ci powiedzieć z własnego doświadczenia, że leki w leczeniu natręctw to niestety tylko taka podpórka, proteza. Bo natręctwa to już taki bardziej chyba psychologiczny problem, trzeba spróbować terapii przy tym, najlepiej poznawczo-behawioralnej. Jeśli chodzi o pogorszenie zdarza się na początku, że lek działa zupełnie odwrotnie i początkowo nasila pewne objawy, ale potem się to wyrównuje zazwyczaj trzeba na to 2-3 miesiące, nieraz dłużej... także skoro dopiero zaczęłaś brać jakiś lek ostatnio to cierpliwości 🙂

 

Mnie np. Ludiomil na początku bardzo mocno pobudził lękowo i pogorszył depresję do takiego stanu, że nie mogłem się podnieść z łóżka. Obecnie jest dużo lepiej. Choć dalej mam problemy z koncentracją i pamięcią, ciężko mi znaleźć słowa, nazwać uczucia - nie wiem skąd to się bierze właśnie, ale będę z lekarzem rozmawiać wkrótce o tym... mam też nadciśnienie spowodowane stresem chyba... akurat mnie natręctwa już tak nie martwią jak kiedyś, jestem po jednej psychoterapii, teraz będę drugą zaczynał... teraz walczę z brakiem koncentracji i właśnie tym wykrywaniem swoich uczuć, tłumię wszystko w sobie, emocje itd i jeszcze wszystko mi się po prostu miesza w głowie ostatnio uhh 

 

Życzę powodzenia 🙂 Pogadaj z lekarzem koniecznie o tym i pomyśl o psychoterapii. Pozdrawiam ciepło 🙂

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×