Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam dość


Eddd

Rekomendowane odpowiedzi

Mam dość. Piszę z nadzieją, że może ktoś posiada jakąś wiedzę na temat mojego problemu. Mam 24 lata i szereg zaburzeń. Depresja, skrajna anhedonia, zaburzenia osobowości, w przeszłości bardzo silne napady lękowe. Pracuję fizycznie, dużo dźwigam. Gdybym był normalny, to uciekłbym stamtąd po jednym dniu, a tak minął mi już ponad rok. Dwa tygodnie temu nagle zauważyłem na swoich dłoniach przebarwienia. Wskazujące palce dłoni wyglądają w poziomie jak biało-lekko czerwona flaga z tym, że linia oddzielająca kolory idzie po ukosie. Z pozostałymi palcami jest to samo, choć kontrast kolorów jest mniejszy. Kiedy dłonie robią się gorące skóra od spodu piecze mnie w różnych miejscach. Skóra na spodach zrobiła się bardzo podatna na odkształcenia. Jest ciemniejsza niż na górze. Na dwóch palcach z boku wyszła mi żyłka. Paznokcie zrobiły się lekko fioletowe. Prostując dłonie widzę białą plamę na paznokciach palców wskazujących, jakby uciekała stamtąd krew. Patrząc na nie od góry czubki palców są przyciemnione do 1-1,5cm za paznokcie. Czubki paznokci mają cienkie jasne obłoczki. Kilka dni po pierwszych objawach na dłoniach doszedł potworny ból stóp. Czułem jakby każdą żyłę na stopie. Ciężko było mi ustać. Od tamtej pory stopy są zimne, jedynie momentami robią się ciepłe lub gorące, wtedy też odczuwam czasami miejscowe pieczenie skóry na podeszwach. Leżąc na łóżku i wstając czułem jakby przez moje podeszwy przechodził prąd. W niedzielę pojawiła się nietolerancja wysiłkowa, czułem się bardzo zmęczony idąc 50 metrów do samochodu. Z kolei wczoraj zmęczenie dopadło mnie... wstając z łóżka. Kilka godzin później leżałem z nogami wyciągniętymi do góry, usiadłem na łóżku, wstałem i... prawie omdlałem. Położyłem się znów i poczułem jakby mięśnie ramion były po godzinie siłowni. Czułem jakby mięśnie były niedotlenione. Saturacja 97%. Zadzwoniłem po pogotowie, w szpitalu wzięli mnie na obserwację. Morfologia, mocz, tomografia głowy. Wszystko w normie. Poza podniesionymi leukocytami i bardzo wysokim poziomem ketonów w moczu. Pani neurolog nie zdziwiły objawy skórne, choć wyglądają bardzo nietypowo. Nie przejęła się też dwiema żyłkami po bokach palców czy mrowieniem jakby w środku łydek. Tak jakbym czuł z trudem przeciskającą się przez nie krew. Na wypisie mam zalecenie dalszych konsultacji neurologicznych. Popłakałem się w duchu, kiedy wypisano mi leki na... depresję. Jestem w domu i wstając z łóżka znów to samo. Po trzech, czterech sekundach pojawia się jakby zmęczenie mięśni ramion i serce przez moment bije ciężej. EKG w normie, sylwetka serca ok. Ciśnienie 130/80. Mojego problemu nie ma nawet w internecie. Jestem totalnie zrozpaczony. Czuję, że to problem nie do rozwiązania. Mam ochotę ze sobą skończyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzięki za odpowiedź. Martwi mnie to, że te objawy wystąpiły ledwie kilka dni po odbyciu kwarantanny. Martwi mnie też, że poszczegolne objawy następowały po sobie: zmiany skórne, ból, nietolerancja wysiłku. Pokazałem dłonie pani na „świątecznej pomocy”, opisałem problem ze stopami i ta zmartwiła się, że może to mogą być jakieś covidowe zakrzepy. Zostałem wysłany na test - negatyw. Test po przyjeździe karetki - negatyw. Test w szpitalu - negatyw. Wkręcam sobie, że miałem to cholerstwo bezobjawowo i uszkodziło mi coś w żyłach lub tętnicach. Od niedzieli profilaktycznie przyjmuję zastrzyki przeciwzakrzepowe. INR na poziomie 1,17, wskaźnik protrombiny 85,70 co jest chyba niestety dość niskim poziomem biorąc pod uwagę branie zastrzyków. Nie pomaga mi też fakt, że moje erytrocyty niebezpiecznie poszybowały w górę. Niestety nie wierzę w to, że nerwica potrafi dać takie objawy somatyczne. No cóż, może jakoś przeżyję ten czas, choć moje samopoczucie jest tragiczne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Eddd 

12 godzin temu, Eddd napisał:

Niestety nie wierzę w to, że nerwica potrafi dać takie objawy somatyczne. No cóż, może jakoś przeżyję ten czas, choć moje samopoczucie jest tragiczne. 

Myślę, że skoro napisałeś ze swoim problemem na takim forum, to jednak gdzieś w podświadomości dopuszczasz myśl że to nerwica. Somaty potrafią być okropne i nie z tej ziemi. Niestety, albo stety, nasza głowa potrafi bardzo dużo. Dobrze by było skonsultować się z psychiatrą i rozważyć opcję terapii, zadbać o siebie od strony psychicznej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×