Skocz do zawartości
Nerwica.com

LGBT i natrętne myśli


Moherka

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,jestem tu nowa i nazywam się Kasia,od kilku lat zmagam się z nerwicą i depresją.

 

Chcę zapytać o kwestię, która codziennie pojawia się w mediach... wbrew pozorom mojego nicka nie jestem religijna i nie należę do kościoła katolickiego:)

 

W ostatnim czasie wzmaga się we mnie natręctwo polegające na tym,że czuje się atakowana i szczuta przez osoby LGBT. Ma to związek z marszami i postulatami oraz żądaniami,które te osoby chcą otrzymać.

Co ciekawe,mam dwoje homoseksualnych bliskich kolegów i znam kilku ich przyjaciół.

 

Interesuje się psychologią i wg wielu ludzi mam zmysł intuicji i potrafię szybko dostrzec w człowieku,co w nim siedzi,z czym ma problemy.

Zauważam,że osoby LGBT są bardzo zaburzone emocjonalnie i psychicznie, byłam na kilku imprezach z osobami z tego środowiska i stwierdziłam,że to jest jakaś masakra pomimo tego,że oni mają różne charaktery i cechy. Jednak kiedy pogadałam głębiej i dłużej z kilkoma osobami widziałam,w jak kiepskim są stanie. Widzę to też u moich znajomych gejów i zastanawiam się jak to w sobie poukładać?

 

Słucham psychologów mówiących,że homoorientacja to coś zupełnie naturalnego tak jak ich instynkt ojcowski,a potem ci sami psycholodzy mówią,że dla prawidłowego rozwoju dziecka potrzeba mamy i taty,a nie dwóch ojców czy dwóch matek.

Osobiście jestem przeciwna tym marszom i nie podoba mi się wciskanie na siłę ludziom pewnej ideologii, szczególnie że te osoby jak widzę mają poważne problemy ze sobą.

Psychologia zresztą definiuje to jako zaburzenia tożsamości płciowej,a ja poznałam homoseksualne osoby w większości narcystyczne i mocno zaburzone.

 

Moje natręctwa dotyczą tego,że takie osoby atakują mnie i szereg innych ludzi nie zgadzających się na promowanie swoich przekonań w sposób,w jaki to się odbywa.

 

Co o tym sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Moherka napisał:

W ostatnim czasie wzmaga się we mnie natręctwo polegające na tym,że czuje się atakowana i szczuta przez osoby LGBT. Ma to związek z marszami i postulatami oraz żądaniami,które te osoby chcą otrzymać.

Najlepiej odciąć się od mediów, bo to one grzeją ten temat do granic możliwości. Też mnie denerwuje to całe LGBT zarówno ci co są za jak i przeciw, no ale natręctwa to to nie są. Tylko ile można słuchać o czymś tak bzdurnym, jakby nie było ważniejszych spraw w Polsce. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi tylko o przesyt informacji czy o to,co jest ważne dla Polski.

 

Bardziej denerwuje, że nikt nie zadaje sobie trudu,by przyjrzeć się kim są i jak funkcjonują te osoby,nie wspominając o całej ideologii, którą napędzają w trakcie marszów.

 

I to powoduje chaos i natężenia w mojej głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Lilith napisał:

Ogólnie wszystko, co jest "rozreklamowane" do granic możliwości w pewnym momencie zaczyna irytować. Nikt nie lubi, kiedy ktoś mu coś narzuca, a takie paradowanie i wciskanie wszędzie gdzie możliwe LGBT jest właśnie czymś w rodzaju narzucania i to nachalnego. Dodatkowo jest właśnie rozgłoszone powierzchownie, bez wglądu wewnątrz. Ale to nie dotyczy tylko LGBT - tak jest z wieloma rzeczami i ideologiami, na które w danym momencie przychodzi "fala". Bezrefleksyjność i bezmyślne podążanie za innymi - to jest kwintesencja tego, o czym piszesz.

 

To nie fala przychodzi, tylko określona siła polityczna stwarza sobie wroga, na którym wyniesie się do zwycięstwa w wyborach. Gdyby tak nie było, nikogo by nie obchodziły marsze równości - w TV była by co najwyżej krótka wzmianka. Temat jest sztucznie napompowany do granic możliwości, w rzeczywistości problem nie istnieje. Przykładowo: postulaty co do ustawy o związkach partnerskich dotyczą w zdecydowanej większości osób homonormatywnych (np. mnie żyjącego w konkubinacie) zostały zawłaszczone na użytek katotalibanu i przedstawiane jako postulaty LGBT. Autorka jest przykładem oddziaływań skrajnych (natręctwo wywołane manipulacją polityczną) podobnie jak morderstwo Adamowicza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, NN4V napisał:

Temat jest sztucznie napompowany do granic możliwości, w rzeczywistości problem nie istnieje.

Jest pompowany głównie przez PiS aby przykryć sprawę roszczeń z tytułu ustawy 447.  Lepiej gadać o jakiś bzdurach niż o spłacie 300 miliardów dolarów amerykańskim żydom. 

 

Godzinę temu, NN4V napisał:

W 2015 wykreowanym wrogiem byli uchodźcy.

Nie uchodźcy tylko imigranci zasiłkowi , których chciała nam wcisnąć na siłę Angela Makrela.  A u nich dalej nie ma kto szparagów zbierać mimo 2 mln niewykwalifikowanej siły roboczej, która powinna się tym zając ale po co skoro ma zasiłki. Już wolę LGBT niż hordy islamskich nierobów. 😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, co poznaję jakąś osobę LGBT to jest niestety zaburzona. No ale myślę że akurat zaburzenie danych ludzi wynika z tego jaką drogę musieli przejść aby się odważyć, lub przyznać nawet do orientacji. To co przechodzili, mogło sprawić naprawdę wiele krzywd psychiczno-fizycznych. Toteż dlatego wydawać by się mogło, że każdy LGBT jest zaburzony. Faktycznie rzadkością jest osobnik który wychował się w tolerancji orientacji, w wolności i szacunku do tego kim czuje że chce być. Nie dziwię się że mogą być w większości zaburzeni, ważne jest aby to wiedzieli i pracowali nad sobą. Jak każdy zaburzony... depresja tez jest oznaką słabosci, i odpada się prawie na margines. Choć nie oglądam tv, to nie wiem o co chodzi z tymi paradami.. hmm raz na jakiś czas taka manifestacja jest okej, ludzie lubią być "uznawani" "zauwazeni". Ogólnie nie zauwazyłam jakichs specjalnych manifestacji, myślę ze nawet jest to w normie. Pomijając TV bo to karma dla ludzi lubiących tortury intelektualne, lubiący przyswajać zbędne info. Nie ma co nadinterpretowywać zycia.. Wolność jest dobra póki nie ma krzywdy. Nie znaczy ze krzydzą Ci walczący o wolność.. wszędzie znajdą się radykały. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.08.2019 o 18:20, Moherka napisał:

W ostatnim czasie wzmaga się we mnie natręctwo polegające na tym,że czuje się atakowana i szczuta przez osoby LGBT. Ma to związek z marszami i postulatami oraz żądaniami,które te osoby chcą otrzymać.

 

Jak dla mnie to nie jest żadne natręctwo, LGBT to agresywna grupa dążąca do wprowadzenia nowego ładu kulturowego przemocą, jak każda rewolucja. Na marsze i parady chodzą nie tylko ludzie o innej orientacji, ale ludzie zwalczający tradycyjne wartości (feministki, opozycja antyrządowa itp.), zwalczające w sposób agresywny i obsesyjny (profanowanie symboli religijnych, agresywne hasła). Poza tym mamy codziennie przykłady cenzurowania w internecie treści krytycznych wobec ruchu LGBT, a w krajach bardziej "postępowych" przykłady prawdziwego zaszczuwania ludzi, łącznie z tym, że małżeństwo babtystów trafiło w Niemczech do więzienia, bo nie chcieli posyłać dzieci na lekcje edukacji seksualnej (a dokładniej lekcje indoktrynacji w duchu LGBT i ateizmu) i nie zapłacili grzywny.

Ja się czuje atakowana i szczuta i nie uważam tego za natręctwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, refren napisał:

 

Jak dla mnie to nie jest żadne natręctwo, LGBT to agresywna grupa dążąca do wprowadzenia nowego ładu kulturowego przemocą, jak każda rewolucja. Na marsze i parady chodzą nie tylko ludzie o innej orientacji, ale ludzie zwalczający tradycyjne wartości (feministki, opozycja antyrządowa itp.), zwalczające w sposób agresywny i obsesyjny (profanowanie symboli religijnych, agresywne hasła). Poza tym mamy codziennie przykłady cenzurowania w internecie treści krytycznych wobec ruchu LGBT, a w krajach bardziej "postępowych" przykłady prawdziwego zaszczuwania ludzi, łącznie z tym, że małżeństwo babtystów trafiło w Niemczech do więzienia, bo nie chcieli posyłać dzieci na lekcje edukacji seksualnej (a dokładniej lekcje indoktrynacji w duchu LGBT i ateizmu) i nie zapłacili grzywny.

Ja się czuje atakowana i szczuta i nie uważam tego za natręctwo.

bzdury

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, carlosbueno napisał:

Jest pompowany głównie przez PiS aby przykryć sprawę roszczeń z tytułu ustawy 447.  Lepiej gadać o jakiś bzdurach niż o spłacie 300 miliardów dolarów amerykańskim żydom. 

 

Nie uchodźcy tylko imigranci zasiłkowi , których chciała nam wcisnąć na siłę Angela Makrela.  A u nich dalej nie ma kto szparagów zbierać mimo 2 mln niewykwalifikowanej siły roboczej, która powinna się tym zając ale po co skoro ma zasiłki. Już wolę LGBT niż hordy islamskich nierobów. 😊

Co Mieszko nam narobił,wpuścił do Kraju Polan.Katolików,cóż chciał dobrze.Wyszło inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, refren napisał:

 

Jak dla mnie to nie jest żadne natręctwo, LGBT to agresywna grupa dążąca do wprowadzenia nowego ładu kulturowego przemocą, jak każda rewolucja. Na marsze i parady chodzą nie tylko ludzie o innej orientacji, ale ludzie zwalczający tradycyjne wartości (feministki, opozycja antyrządowa itp.), zwalczające w sposób agresywny i obsesyjny (profanowanie symboli religijnych, agresywne hasła). Poza tym mamy codziennie przykłady cenzurowania w internecie treści krytycznych wobec ruchu LGBT, a w krajach bardziej "postępowych" przykłady prawdziwego zaszczuwania ludzi, łącznie z tym, że małżeństwo babtystów trafiło w Niemczech do więzienia, bo nie chcieli posyłać dzieci na lekcje edukacji seksualnej (a dokładniej lekcje indoktrynacji w duchu LGBT i ateizmu) i nie zapłacili grzywny.

Ja się czuje atakowana i szczuta i nie uważam tego za natręctwo.

Tylko ta wojna kulturowa jest tworzona wybitnie na okres kampanii wyborczej. Pis zauważył że to mobilizuje elektorat podczas wyborów do parlamentu UE i idzie w tym kierunku, lewica zresztą też. Też jestem przeciwko edukacji seksualnej w  wykonaniu tych ludzi, ale religijna indoktrynacja w szkole też powinna zniknąć. Im mniej ideologii w szkole czy ogólnie życiu publicznym nie ważne czy to lewackich czy katolickich tym lepiej. A co do LGBT to na dzisiaj to może nie jest wielkie zagrożenie ale jeśli pójdzie dalej w tym kierunku jak np na zachodzie to będzie, tak samo jak było z rasizmem czy różnorodnością kulturową, kiedyś miała może słuszne idee a obecnie to jakaś karykatura zdrowego rozsądku i wolności słowa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie interesują kwestie polityczno-religijne.

 

Bardziej jestem zaniepokojona i poirytowana aktualnym atakiem LGBT i wygląda na to,że pod płaszczem "miłości i tolerancji" jest homo-terror.

W żadnej innej grupie nie spotkałam się z taką...nietolerancją. Geje wręcz nienawidzą np. transeksualistów a w ich środowisku dominuje zazdrość,osąd i zaborczość.

 

Żeby nie było- panowie w czarnych sukienkach z koloratką to również problem i zagrożenie. Ale nie o tym teraz mowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×