Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wybory


wiejskifilozof

Na kogo zagłosujesz?  

43 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na kogo zagłosujesz?

    • Zjednoczona prawica (PiS)
      13
    • Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna)
      8
    • Lewica
      6
    • PSL+Kukiz15
      1
    • Inne
      9
    • Nie idę na wybory
      6


Rekomendowane odpowiedzi

Wybory się zakończyły, ale emocje – jak widać – nie opadły. I choć to naturalne, warto na chwilę się zatrzymać i spojrzeć szerzej. Jesteśmy różni: mamy inne poglądy, inne priorytety, inaczej rozumiemy patriotyzm czy odpowiedzialność za kraj. Ale mimo tych różnic – nadal jesteśmy obywatelami jednej Ojczyzny. Dlatego apeluję: szukajmy raczej tego, co nas łączy, zamiast podkreślać to, co dzieli. Obrażanie wyborców „drugiej strony” czy ich kandydata naprawdę niczemu nie służy – tak samo jak forsowanie swoich poglądów „na siłę”, na zasadzie „moja racja jest mojsza”. To nie przekona nikogo – a już na pewno nie zbuduje wzajemnego szacunku. Każdy z nas ma swój światopogląd i swoje racje. Ale zakładanie z góry, że ktoś, kto głosował inaczej, „chce źle dla Polski”, to droga donikąd. Może po prostu widzi to dobro inaczej.

Warto o tym pamiętać – tu, na Forum, ale też szerzej – bo tylko jako wspólnota jesteśmy w stanie budować coś trwałego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Dryagan napisał(a):

sam używa tak obraźliwych i niepopartych faktami określeń.

 

Wszystkie określenia są uzasadnione i poparte faktami.

Autorzy oskarżeń pod adresem Nawrockiego to nie jakieś nołnejmy, tylko ludzie gotowi poświadczyć to w sądzie.

A jednak Batyr nie zdecydował się na pozew w trybie wyborczym, który załatwiłby sprawę w 24 godziny, tylko na zwykły pozew.

21 godzin temu, Dryagan napisał(a):

Przypomnę tylko, że prymitywna to była niestety kampania kontrkandydata

Whataboutism i tyle.

21 godzin temu, Dryagan napisał(a):

Sugerowano nawet, że to „kandydat Putina”.

I co z tego? Nigdzie nie wspomniałem o tego typu oskarżeniach ani ich nie powielałem.

21 godzin temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

On za legalizacją narkotyków, absolutnie nie jest, nawet za marihuaną.

To akurat na minus dla niego. I nie tylko.

Polityka antynarkotykowa jest oparta na hipokryzji i populizmie i nie ma uzasadnienia naukowego.

Ale to już osobny temat. Na który zresztą wypowiedziałem się w adekwatnym wątku.

Jeśli chcesz dalej do tego nawiązywać, to zapraszam tam.

17 godzin temu, Dalja napisał(a):

Sam prezydent niewiele może, choć jakby wziąć podporządkowany sejm to znamy sławnych prezydentów.

Wygrana Nawrockiego oznacza nieuchronny znaczący wzrost notowań PiS-u i niemal pewny powrót PiS-u do władzy. A razem z Konfederacją mogą mieć większość konstytucyjną - i jest to bardzo prawdopodobne.

Również samo to, w jaki sposób powrót PiS-u do władzy został utorowany - przez kogo i co sobą reprezentującego - jest bardzo niepokojące.

 

Zresztą, bardzo niepokojący był już wynik Brauna sam w sobie. Przypominam, że Braun otwarcie deklaruje swoją pogardę dla demokracji i poparcie dla autorytaryzmu. Wynik Mentzena zresztą też był bardzo dużym sygnałem ostrzegawczym. Mentzen podpisał akt konfederacji gietrzwałdzkiej autorstwa Brauna, będący ultrakatolickim manifestem oszołomstwa. Kandydaci obozu antydemokratycznego uzyskali w pierwszej turze łącznie ponad 53%.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/slawomir-mentzen-niskie-podatki-zakaz-aborcji-wielka-polska-katolicka/ev15htj

 

Cytat

 

Owszem Mentzen może pożartować, jak to siedem lat temu był kiepskim mówcą, ale o tym, że jest "katotalibem" już nie za bardzo.

A że jest, w środowisku Konfederacji mówi się głośno. — Sławek to prawdziwy "katotalib". Ale, że w Konfederacji o tym wiedzą, to jedno. Przeciętny wyborca nie ma o tym pojęcia. A sam Sławek to ukrywa. Przynajmniej na czas kampanii taki przekaz jest schowany — słyszę.

Na "piwach z Mentzenem" nie będzie więc żartów z Wielkiej Polski Katolickiej, panowaniu Jezusa Chrystusa, czy całkowitym zakazie aborcji. We wszystkie te rzeczy Mentzen wierzy, ale na czas kampanii — gdy Konfederacja walczy już nie tylko o utrzymanie betonowego elektoratu w postaci fanatyków Brauna, zwolenników narodowców czy miłośników koriwnizmów, ale też o niezdecydowanych wyborców i ludzi mających dosyć populizmów Tuska i Kaczyńskiego — lepiej skupić się na podatkach. W końcu inaczej mówi się do elektoratu rzędu 5 procent, który stanowią prawdziwi wyznawcy. A inaczej rozkłada się akcenty, gdy trzeba dotrzeć też do ludzi o poglądach innych niż skrajnie prawicowe.

Z tym Chrystusem Królem Polski, to na serio?

No bo wyobraźmy sobie, że na "piwie z Mentzenem" gwiazda wieczoru cytuje fragment Konfederacji Gietrzwałdzkiej, pod którą — razem z Braunem czy Bosakiem — się podpisała: "(...) niniejszym zgodnie wyrażamy szczerą wolę poddania naszego życia prywatnego i publicznego panowaniu Chrystusa Króla Polski oraz opiece Jego Najświętszej Matki, Królowej Korony Polskiej. Przy czym Ich władzę nad sobą pojmujemy całkowicie realnie, bynajmniej nie tylko symbolicznie".

Brauniści pod sceną zaczęliby bić brawo na serio, a ci nieznający Konfederacji też składaliby ręce do oklasków, ale już bardziej dla przysłowiowej beki, myśląc, że Mentzen dalej się wygłupia. Ale podatkowy guru Konfederacji, wyluzowany miłośników piwa i zwolennik wolności gospodarczej, wierzy w to naprawdę. W dosłowne panowanie Jezusa Chrystusa i Wielką Polską Katolicką, która również wspomniana Konfederacja Gietrzwałdzka ogłasza. Mało tego, Mentzen — co kiedyś pokazał w rozmowie z dziennikarzem Krzysztofem Stanowskim — uważa, że przepis zabraniający obrazy uczuć religijnych jest potrzebny.

Teoretycznie, za ewentualne żarty z Wielkiej Polski Katolickiej czy panowaniu Jezusa Chrystusa nad świeckimi politykami, Mentzen powinien donieść sam na siebie. Przy założeniu, że Konfederaci do władzy dojdą i zaczną wprowadzać swoje postulaty w życie. Także te, które w kampanii chowają głęboko pod dywan.

Może jest jednak tak, że Mentzen to cynik przez naprawdę duże C i nawet powyższą Konfederację podpisał tylko dla politycznych korzyści? Może chciał zyskać punkty u braunistów i narodowców, a w rzeczywistości pukał się w czoło? — Absolutnie nie. Facet naprawdę w to wierzy. Co do Brauna, jak Konfederacja jeszcze bardziej urośnie, nie zdziwiłbym się, gdyby Mentzen go wywalił. Bo uzna, że 1-2 procent wyborców Brauna już nie jest tak ważne dla Konfederacji. Co innego, jak partia walczy o wejście do Sejmu, a co innego, jak ma 15 i więcej procent. Sławek naprawdę rządzi już w Konfederacji, zepchnął narodowców na drugi plan. Braun się już w ogóle nie liczy — słyszę w środowisku Konfederatów.

 

 

https://wiadomosci.onet.pl/wybory/wybory-prezydenckie/mentzen-jest-sygnatariuszem-konfederacji-gietrzwaldzkiej-osobliwe-wybory/6l7sl59

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kiusiu no wyżej napisałam to właśnie że po wyborach w sejmie będą mieć większość i wtedy będzie lipnie wg mnie. Tu akurat co cytujesz chodziło mi o autokratow i co się z tym wiąże 

Że Mentzen oczarował sporą część to jakos to lykam (pis oczarował pół Polski chyba A to już kosmiczne !), było widać że tendencje prawicowe się krystalizuja już jak wrócił Korwin i miał swój boom z konfederacja. Może to był jakiś efekt odbicia po palikocie. Zresztą niby jest tak że musimy przykro wybierać mniejsze zło i że głosujemy nie za kimś Ale przeciwko. I tak zawsze było, A jednocześnie mi się wydaje że już tak nie jest, że bardzo radykalizuja się poglądy wszystkich, ultra lewo i ultra prawo A reszta się rozmowa. Świat ultrasow mamy, myślę że to się wiąże z większa liczba niepokojów na świecie i niepewności już nieodwracalnej. Wracając do mentzena no to szok że tyle osób popiera Brauna nawet w Polonii w Ameryce był chyba 2 mial bardzo duże poparcie. Jego happeningi dobre były i śmieszne, jak zgasil gaśnica te świeczki i jak w czasie minuty ciszy dla żydów krzyknal módlmy się za ofiary ludobójstwa w gazie XDDD no złoto. To jednak gość mówi rzeczy jak za dezercje kula w łeb od razu. I nie pomagać Ukrainie bo przecież pradziadkowie i ci co teraz to tak samo nas nie lubia. I wgl nasz kraj jest taką potęgą że powinniśmy chyba wyjść że wszystkich sojuszow ?:D i ja nie rozumiem czemu tak wielu młodych ssięidentyfikuje z tym, ja też kiedyś glosowalam za konfa bo było to takie 'powszechne, ale ja byłam wtedy w liceum. Dziś to nie że nastolatkowie głosują tylko ja widzę 30 latkow nawet starszych co są za nimi. Dorosłych uksztaltowanych i nie widzą nic groźnego w jakiś aluzjach że nie wiadomo kto zaczął na Ukrainie. To mnie smuci i kręcę głowa z niedowierzaniem. Ciekawe jakie idą czasy i jaka będzie Polska. 

 

A co do narkotyków nie czytałam wątku Ale bylo badane że zakazy dają efekt odwrotny. Jakby legalne były to by paradoksalnie mniej osób zazywalo, to proste. Nie wiem czy przypadkiem nie mamy większego spożycia Marii niż w Holandii 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Antoni Dudek, człowiek o poglądach ogólnie konserwatywnych, również określił Nawrockiego jako bardzo niebezpiecznego i bezwzględnego.

Choć oczywiście dla wyznawców PiS-u i tych, których zaślepia wrogość do Tuska i domniemanych obcych wpływów (domyślnie: niemieckich i brukselskich, a może i żydowskich), każdy, kto ośmiela się krytykować kandydata PiS-u, jest od razu "lewakiem".

18 godzin temu, Dalja napisał(a):

Chlip chlip pamiętam tak było, on nie zmysla

Może wyjaśnisz?

16 godzin temu, zew napisał(a):

Politycy z prawej strony nazywali mnie "złodziejem", choć nic nie ukradłem, "komunistą", choć to raczej niemożliwe zważywszy na mój rok urodzenia

Komunistą jest ten, kto ma komunistyczne poglądy i przekonania - a to niezależne od wieku.

16 godzin temu, zew napisał(a):

byłem też "gorszym sortem". To dopiero był poziom brukowca.

Skoro o tym mowa: ogólnie, coś jest w tym, że wśród wielu odbiorców panuje jakieś takie kuriozalne przekonanie, że prawicowcom wolno więcej.

 

Krzysztof Wyszkowski, działacz PiS-u, a także Krystyna Pawłowicz, również weteranka PiS-u, od dawna w wyjątkowo chamski i obraźliwy, a jednocześnie absurdalny, sposób, atakują wszystkich przeciwników PiS-u, porównując ich do hitlerowskich zbrodniarzy (np. dirlewangerowców) i stalinowców oraz innych komunistycznych oprawców.

Wiele bredni na temat tych, którym jest nie po drodze z narodowo-konserwatywną wizją świata, piszą i mówią też inni popierający PiS publicyści i blogerzy, jak np. Ziemkiewicz, Cenckiewicz, Wildstein, ks. S. Małkowski czy Stanisław Srokowski.

A jednak jakoś politycy PiS-u nie odcinają się od tego typu słów, nie potępiają ich, nie domagają się wyciągania konsekwencji od nich. Nie odcinają się też od tego, co przez lata produkowała partyjno-państwowa telewizja Kurskiego z jej funkcjonariuszami. Choć to samo w sobie było skandaliczne i niemieszczące się w jakichkolwiek cywilizowanych ramach. Podobnie jest obecnie z TV Republiką, od początku popierającą jedną partię i narodowo-konserwatywną wizję świata i szkalującą wszystkich tych, którzy się z tą wizją świata nie utożsamiają.

 

Widocznie do chamstwa pisowców już wszyscy zdążyli przywyknąć i się na nie znieczulić.

16 godzin temu, zew napisał(a):

Chętnie wrócę do tego tematu i podyskutuję z Tobą o procedurach weryfikacyjnych (zwłaszcza tych "wielokrotnych") i statusie Prezesa IPN i o tym jak bardzo K. Nawrocki był "spoza układu"...  

Tak, też jestem tego ciekaw.

3 minuty temu, Dalja napisał(a):

Jego happeningi dobre były i śmieszne, jak zgasil gaśnica te świeczki i jak w czasie minuty ciszy dla żydów krzyknal módlmy się za ofiary ludobójstwa w gazie XDDD no złoto.

Może i byłoby to śmieszne, gdyby nie kontekst i cała reszta rzeczy, które Braun wygaduje, nie tylko na temat Żydów zresztą. To nie mniej obłąkańcze niż twórczość Henryka Pająka będącego mentorem Brauna. Poziom nienawiści i wrogości wobec wszelakiego "obcego elementu" jest po prostu przerażający.

 

A jeśli ktoś zarzuca na to nienawiść drugiej stronie sporu, to warto tu wspomnieć o paradoksie tolerancji. Bo to sedno sprawy. Ekstremiści widzą wrogów we wszystkich, którzy nie podzielają ich ekstremistycznej wizji świata.

7 minut temu, Dalja napisał(a):

I wgl nasz kraj jest taką potęgą że powinniśmy chyba wyjść że wszystkich sojuszow

To ogólnie chyba jakieś odbicie mitu Polski jako "Chrystusa narodów" czy czegoś w tym rodzaju. A może innego, nie mniej kretyńskiego, mitu o "Polsce od morza do morza", choć Polsce zawsze daleko było do wybrzeża Morza Czarnego. Nigdy nie miała do niego dostępu.

Nie wspominając już o tym, że dawna Polska była zacofanym krajem rolniczym z zapóźnioną infrastrukturą, słabym mieszczaństwem (zresztą owo mieszczaństwo było najczęściej i tak zdominowane przez Niemców stanowiących praktycznie całość patrycjatu i rad miejskich; pomijam tutaj Żydów, mieszkających głównie na wschodnich obszarach RON), folwarczno-pańszczyźnianym feudalizmem opartym na poddaństwie osobistym chłopstwa, warcholską i roszczeniową szlachtą i magnaterią mylącą wolność (czyli swobodę) z przywilejami dla siebie itd.

Działacze PiS-u i publicyści Radia Maryja powielają polski mesjanizm i mity z nim związane. Ignorując np. fakt, że za granicą nie ma popytu na ten mesjanizm. Bo ten, nie dość że jest hermetyczny kulturowo i religijnie, to powstał w czasach niewoli, czyli porażki.

Kwestia soft power Polski też jest całkowicie ignorowana przez "prawdziwych polskich patriotów" żyjących w świecie mitów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeśli chodzi wgl o poziom naszych polityków i tym że jedyne co potrafią to nadawać na opozycje i sklocac się wewnętrznie, dzielić Polaków w imię czego? W imię usluznego dania im dojścia do koryta żeby mogli sobie kraść i swoich ludzi na stołkach umieszczać? Przecież to chore, to wygląda jak państwo mafijne tylko o nieco innej strukturze niż w Rosji. Tam wszelkie elity ustalają swojego człowieka. U nas elity wymieniają się cyklicznie w korycie. To jak pozostałość po nie wiem czasach gdy szarego człowieka władze miały w dupie. I co może da się ustalić kto miał więcej afer i kto więcej nakradl PiS czy PO haha. To wygląda jak sterowane z zewnątrz, że od momentu jak weszliśmy do unii to jeden wielki cyrk ten sam cały czas. Nie zdziwilabym się jakby w kuluarach to był taki ich układ lol bo to no nieprawdopodobne u nas nie ma ustroju 2 partyjnego jak w stanach. Więc o co chodzi. 

 

No ponioslam się fantazji spiskowca. Ale ja generalnie mam wrażenie że nasze podwórko to serio jest tylko naszym podworkiem i z perspektywy całego świata to nikt się z nami nie liczy. Tak już mają państwa małe i średnie. Liczą się mocarstwa w tej wielkiej grze my jesteśmy teraz w czasie gdzie jakaś globalna bitwa kolejna po której świat przebiegunuje odbywa się. Tak trafiło. My możemy sobie wybierać polityków. Ale jak są naprawdę ważne historyczne i dalekosiezne w skutkach na dekady wydarzenia to.... pozostaje nam smutny uśmiech:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmieszne dla mnie były te happeningi Ale same w sobie. I dosadnie pokazujące fakty że z jakiej racji sp Lech Kaczyński zrobił taki zwyczaj że w naszym sejmie się kultywuje obca religię w wdzięczności za coś czy co niby. Sejm wgl powinien być logicznie myśląc miejscem świeckim skoro nie mamy kalifatu żeby obrady przerywali na modlitwę. No ale dobra Polacy są w wielkiej czesci katolikami 98 proc no powiedzmy że praktykujących to będzie z 60 parę pewnie proc. No to już żeby kultywowali obrzędy jakieś chrześcijańskie skoro już coś tak trzeba. No to żydowskie. Aha. Hmm znów teorie spiskowe by mogły tu wjechać hahah nie no zarcik. 

Więc były zabawne same w sobie, nie chodziło mi ze w kontekście jego poglądów rasistowskich. No z tą minutą ciszy to też, nie podoba mi się hipokryzja zachodu zresztą od wieków obecną. Ameryka gdzie jak wiemy żydów jest wielu no to ta suwerenna Ameryka wspiera tego Netanjahu choćby nie wiem co. I wszyscy którym Ameryka jakkolwiek pomaga lub będzie miała pomoc to mają dokładnie usluznie milczeć i popierać. Przecież na do jasnej cholery tam jest coś strasznego tam dzieci głoduja!!!! Pewnie już kanibalizm jest. Ale co tam niech bombarduja niech nie wpuszczają konwojow humanitarnych. Wszystko gra, mogą, Ameryka też pozwala. No nie godze się na to, gdzie jest suwerenność... czemu Duda powiedział że wpuszcza Benjamina do kraju. List gończy trybunału w Hadze? Za Putinem też taki list wydali i wielkie aj waj że sobie do Afryki został wpuszczony. WSTYD MI

@Kiusiu

"Tak było nie zmyslam" to jest z memow tekst. nie wiem czy ma źródło czy po prostu memy xd nie istotne. Chlip chlip no bo mimo że Gowin byl zawsze cwanym lisem to przykre że miał depresje

"Tak było nie zmyslam" to jest z memow tekst. nie wiem czy ma źródło czy po prostu memy xd nieistotne. Chlip chlip no bo mimo że Gowin byl zawsze cwanym lisem to przykre że miał depresje

Aaa jeszcze mi się przypomniało. Mi to jedzenie w gardle staje jak słucham u babci radia Maryja i lecą tam teksty jak "W Polsce jest obecnie gorzej niż za Stalina" oraz "reżim Tuska i więźniowie polityczni" . Ja mówię do babci że za Stalina to się ludzie bali ścian, był terror i wywoz do łagrow. Zobacz przez okno na ludzi czy gorszy jest reżim niż za Stalina?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co ona powie, pomilczy a potem powie że nie zna się na tym to mam nie pytac. A potem idzie oglądać republike. No ale ludzi starsi są podatni na manipulacje, to fakt, robią się trochę jak dzieci, tacy naiwni. Nie winie starszych ludzi że im media piora mózgi. Ale mlode osoby.. czasem się zastanawiam czy nasze społeczeństwo nie jest tak podzielone że w razie wojny to zamiast broń użyć na wroga to użyjemy na siebie na wzajem i znów z map znikniemy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Kiusiu napisał(a):

Komunistą jest ten, kto ma komunistyczne poglądy i przekonania - a to niezależne od wieku.

Tak, ale to była wypowiedź Prezesa i ona akurat była osadzona w historii, tyle że jak zwykle przy okazji, obrażał innych, jak leci 😉 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy - kampania naprawdę już się skończyła! Warto byłoby to zauważyć także tutaj, na Forum. Zwyciężył kandydat, którego poparło ponad 10 milionów 600 tysięcy obywateli. To nie jest błąd systemu, to nie jest przypadek. To wybór ludzi – może nie Wasz, ale też nie mniej ważny. I może zamiast wciąż walczyć z tym werbalnie, warto się z tą decyzją pogodzić. Nie twierdzę, że nie można krytykować. Ale jest różnica między merytoryczną krytyką a powielaniem insynuacji, półprawd i obrażaniem nie tylko samego prezydenta elekta, ale też jego wyborców. I to mnie boli najbardziej. To poczucie, że wszyscy wciąż siedzimy okopani, z gotowymi hasłami, że "moja strona ma rację, a druga to ciemnogród". Że trzeba przekrzyczeć, a nie usłyszeć. Że zamiast szukać punktów wspólnych, forsuje się swoje przekonania jakby były jedyną słuszną wersją rzeczywistości. Zastanówcie się przez chwilę, czy naprawdę wszystko, co słyszeliście w "swoich" mediach, okazywało się potem prawdą. Czy każda z tych głośnych narracji i autorytarnych opinii przetrwała próbę czasu. Czy nie było tak, że niektóre emocje, którymi Was karmiono, były po prostu wygodną reakcją. Nie piszę tego, żeby kogokolwiek przekonywać. Piszę, bo wierzę, że jest jeszcze miejsce na wspólną rozmowę bez pogardy. Że możemy różnić się poglądami i jednocześnie nie kwestionować wzajemnych intencji. Bo to, że ktoś głosuje inaczej, nie oznacza, że chce źle dla Polski. Może po prostu widzi to dobro inaczej. Polska to nie jest projekt do zburzenia ani tylko przestrzeń do zarządzania. To dom – nieidealny, ale nasz. I warto go chronić. Także przed językiem, który dzieli, zamiast łączyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Dryagan napisał(a):

Obrażanie wyborców „drugiej strony” czy ich kandydata naprawdę niczemu nie służy – tak samo jak forsowanie swoich poglądów „na siłę”, na zasadzie „moja racja jest mojsza”. To nie przekona nikogo – a już na pewno nie zbuduje wzajemnego szacunku.

@Dryagan to Twoje słowa z dzisiaj. A teraz jeszcze raz przeczytaj swój swój ostatni post. Za bardzo się odpaliłeś w tym wątku. Wolałbyś pewnie, żeby inni Forumowicze wystawili K. Nawrockiemu laurkę, taką jak Ty wczoraj, ale niektórzy z nas mają inne zdanie i mogą je wyrazić. Nie kwestionuję wyniku wyborów, ale nie muszę się z nim zgadzać, czyż tak?

 

51 minut temu, Dryagan napisał(a):

Ale jest różnica między merytoryczną krytyką a powielaniem insynuacji, półprawd i obrażaniem nie tylko samego prezydenta elekta, ale też jego wyborców.

Czyli tylko Ty masz monopol na prawdę? Jak chcesz łączyć, skoro sam zarzucasz drugiej stronie powielanie insynuacji? Dlaczego Twoja prawda ma być lepsza od mojej? "Twój ból jest lepszy niż mój".

 

52 minuty temu, Dryagan napisał(a):

To poczucie, że wszyscy wciąż siedzimy okopani, z gotowymi hasłami, że "moja strona ma rację, a druga to ciemnogród". Że trzeba przekrzyczeć, a nie usłyszeć. Że zamiast szukać punktów wspólnych, forsuje się swoje przekonania jakby były jedyną słuszną wersją rzeczywistości. Zastanówcie się przez chwilę, czy naprawdę wszystko, co słyszeliście w "swoich" mediach, okazywało się potem prawdą. Czy każda z tych głośnych narracji i autorytarnych opinii przetrwała próbę czasu. Czy nie było tak, że niektóre emocje, którymi Was karmiono, były po prostu wygodną reakcją.

I znowu to samo. Ja nic nie forsuję. Mam swoją wiedzę, doświadczenie życiowe i zawodowe, i żaden dziennikarz TVN-u, Onet-u, czy Republiki nie musi tłumaczyć mi rzeczywistości. Nie muszę się sugerować liberalnym czy prawicowym komentariatem. Sam kandydat dał mi powód do tego, żeby wyrobić sobie o nim takie, a nie inne zdanie. 

 

Wczoraj użyłem w odniesieniu do Twojej wypowiedzi określenia "moralizatorstwo". Podtrzymuję to dalej - swoimi wypowiedziami wywołujesz skutki przeciwne od zamierzonych. Choć intencje miałeś dobre (przynajmniej chcę w to wierzyć).

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zew Nie jestem adwokatem pana K. Nawrockiego, bo nie o to mi chodziło – zresztą to też nie był kandydat moich marzeń. Ale druga strona jeszcze bardziej nim nie była. Nie jestem też zwolennikiem PIS - wiele rzeczy w czasie ich rządów też mi się nie podobało. Ale owszem, jest mi bliżej na prawo. (W poście który wspomniałeś, odniosłem się do słów gdzie prezydenta elekta nazwano "prymitywnym kibolem, przemocowcem i alfonsem", co mi się nie spodobało). 

Nie zamierzam nikogo przekonywać ani moralizować – naprawdę. Wiem, że każdy ma swoje poglądy, doświadczenia i prawo do oceny. Szanuję to. Z mojej strony to wszystko – nie wchodzę dalej w dyskusję, bo chyba nikomu z nas nie jest teraz potrzebne dalsze zaognianie nastrojów. Jest to mój ostatni post w tym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radio Maryja nie jest moim medium;/ wszystko co widzę lub usłyszę przypadkiem poddaje tylko pod swój osąd. Ja wgl nie tracę czasu żeby ogarniać co tam się dzieje w ich piaskownicy na górze. 

A tak naprawdę to sami są sobie winni że przegrali wybory, mogli wystawić jednego kandydata ale ważniejsze było dla nich żeby się sklócić:D ale niespodzianka 

A wątek fajnie się rozwinął, chociaz jest o stricte wyborach..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2025 o 15:14, Verinia napisał(a):

glosuje na Nawrockiego.

 

W dniu 3.06.2025 o 14:05, alone05 napisał(a):

głosowałam na Nawrockiego

A ile procent zgodności z jego poglądami wyszło wam w latarniku wyborczym? Mi wyszło 22% - czyli najmniej ze wszystkich kandydatów po Wochu (20%), który zresztą w drugiej turze poparł Nawrockiego.

Chcecie, żeby po najbliższych wyborach parlamentarnych Nawrocki desygnował na premiera polityka PiS-u (Kaczyńskiego, Morawieckiego, Czarnka lub kogoś innego) i żeby w następnym sejmie PiS z Konfederacją mieli większość konstytucyjną?

 

Pytam, bo próbuję zrozumieć, dlaczego na Nawrockiego zagłosowało tylu wyborców, dla których PiS nie był partią pierwszego wyboru. Bo jeśli dla kogoś motywem było wyłącznie wyrażenie niezadowolenia z obecnego rządu (z jakiegokolwiek powodu), to ten motyw jest tak... płytki, że aż brak mi słów.

 

Jedną z większych wad obecnego rządu jest problem z komunikacją z wyborcami, w tym nieumiejętność chwalenia się swoimi osiągnięciami. Ten rząd od momentu powstania aż do chwili obecnej nie potrafił wytłumaczyć ludziom strategii swojego działania, ani skutecznie informować o swoich sukcesach.

 

Za obecnego rządu np. rozpoczęto budowę elektrowni atomowej, zatwierdzono niższe ceny gazu dla gospodarstw domowych, ogłoszono przetarg na budowę terminala pasażerskiego CPK i zaplanowano połączenie PKO z PZU. Tylko, jaki odsetek wyborców o tym wie? To, że ten rząd tak skromnie i z takim opóźnieniem informuje o tym, co robi, można uznać za autosabotaż - w tym utrudnienie zwycięstwa Trzaskowskiemu i ułatwienie zwycięstwa Nawrockiemu.

 

Tymczasem pisowcy do perfekcji opanowali chwalenie się osiągnięciami nie tylko swoimi, ale też cudzymi. Dlatego przez tyle lat utrzymali tak wysokie poparcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×