Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

226 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      160
    • Nie
      47
    • Zaszkodziła
      22


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, hopefully.00 napisał(a):

Ja biorę 150 rano i 75 popołudniu.Powyzej 225 mg nie widzę już znaczących różnic w działaniu przeciwlękowym 

Ok rozumiem. U mnie nie powoduje działań niepożądanych jak ssri w postaci rewolucji żołądkowych, ale znowu libido wyraźnie zaburza . Mam nadzieję , że przejdzie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.10.2025 o 11:20, Madame Erazma napisał(a):

Prega jest świetna..ja biorę tylko rano, żeby mieć dużo energii w pracy. Wieczorem już nie potrzebuję 

jaka dawkę szamasz? Ten lek to u mnie jedyny lek, króty jak pstryczek zmienia mnie z warzywa w człowieka pełnego energi i pasji, to jest niesamowite, jakim cudem taki lek, jak nie wezmę go to leżę jak warzywo i nie mam sił isć do kibla i mam czarne wizje a jak drugiego dnia wezmę, to mam energię siłe chce mi sie pracowac, żyć . Po bezno tylko mi sie spać chce.. wszystkie ssri, snri, tlpd, przecipsychotyczne , stablizatory przerobione i pogarszały stan.

Może kiedys wynajda taki lek tylko bez tolerki.. jesli nie robie przerw to tolerka zabija efekt i już nie działa lek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, AnnoDomino34 napisał(a):

jaka dawkę szamasz? Ten lek to u mnie jedyny lek, króty jak pstryczek zmienia mnie z warzywa w człowieka pełnego energi i pasji, to jest niesamowite, jakim cudem taki lek, jak nie wezmę go to leżę jak warzywo i nie mam sił isć do kibla i mam czarne wizje a jak drugiego dnia wezmę, to mam energię siłe chce mi sie pracowac, żyć . Po bezno tylko mi sie spać chce.. wszystkie ssri, snri, tlpd, przecipsychotyczne , stablizatory przerobione i pogarszały stan.

Może kiedys wynajda taki lek tylko bez tolerki.. jesli nie robie przerw to tolerka zabija efekt i już nie działa lek

 

Jak mam gorszy dzień, t biorę nawet maksymalną dawkę. Ale tolerka wzrasta. Już nie ma tego upojenia itd. ale nadal działa. Mam dużo siły z rana, potem jest zjazd, biorę leki typu kwetiapina, która mnie wycisza i tonuje.

 

Biorę i stabilizator, i neuroleptyk, snri i prega.

 

Prega to dobry lek, ale no właśnie, ta tolerka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli z tego co piszecie nie ma większego znaczenia, czy pregabalina jest solo czy w dodatku do Ssri. Powinna działać w obu przypadkach. U mnie nie pomogła więc nie ma sensu próbować jeszcze raz solo. No i ma ten duży minus, że raczej szybciej niż później rośnie tolerancja, aż dochodzi się do ściany. Ale i tak wam zazdroszczę bo choćby przestawała działać już po miesiącu to zawsze macie chociaż ten miesiąc ulgi wyrwania się z tego lękowego piekła. I po przerwie możecie znów wrócić do Pregabaliny. Mi zostają znacznie gorsze benzodiazepiny 

 

@Jarek.jarecki88 a na innych lekach nie miałeś z tym problemu? U mnie każdy antydepresant pogarszał libido. Fluoksetyna chyba najmniej. Raczej ciężko cokolwiek z tym zrobić, próbowałem dodać suplementy, bupropion i praktycznie nic to nie dawało. Musisz po prostu znaleźć lek, który pomaga najmniej zaburzając tą sferę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mio85 napisał(a):

 

@Jarek.jarecki88 a na innych lekach nie miałeś z tym problemu? U mnie każdy antydepresant pogarszał libido. Fluoksetyna chyba najmniej. Raczej ciężko cokolwiek z tym zrobić, próbowałem dodać suplementy, bupropion i praktycznie nic to nie dawało. Musisz po prostu znaleźć lek, który pomaga najmniej zaburzając tą sferę. 

Właśnie dobrze napisałeś znaleźć ten lek tylko to nie jest takie proste . Buproprion nie pomaga w sensie żeby zwiększał libido np tak ? Leki takie jak fluwoksamina np strasznie zwiększają lęk i po prostu nie da się wytrzymać tego zwłaszcza w nocy. Sertralina problemy żoładkowe. Esci to samo bardzo szybki metabolizm . Opipramol za słaby , tianeptyna za słaba . Lekarz mówił o doksepinie , ale ostrzegał , że męczące skutki uboczne . Trace nadzieje już.  Chyba , że brać pregabaline i wspomagać się sildenafilem w tych sprawach . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Jarek.jarecki88 napisał(a):

Właśnie dobrze napisałeś znaleźć ten lek tylko to nie jest takie proste . Buproprion nie pomaga w sensie żeby zwiększał libido np tak ? Leki takie jak fluwoksamina np strasznie zwiększają lęk i po prostu nie da się wytrzymać tego zwłaszcza w nocy. Sertralina problemy żoładkowe. Esci to samo bardzo szybki metabolizm . Opipramol za słaby , tianeptyna za słaba . Lekarz mówił o doksepinie , ale ostrzegał , że męczące skutki uboczne . Trace nadzieje już.  Chyba , że brać pregabaline i wspomagać się sildenafilem w tych sprawach . 

Pisałeś w temacie duloksetyna, że bralbys sertraline do dziś gdyby tylko nie szczękościsk który był jedynym skutkiem ubocznym. Więc jak jest w końcu? Jednak problemy żołądkowe też były? Nie mogłeś tego przecierpieć 2 miesiące i zobaczyć czy się ustabilizuje? Ja przeważnie daję lekowi ok 10 tygodni mimo, że zdycham. Jak nie dasz czasu szczególnie tym lekom, które dają tylko objawy somatyczne, które można przecierpieć, to będziesz skakał po lekach bez efektu. Jedynym skutkiem ubocznym, którego nie da się znieść jest tylko taki zagrażający życiu. Choć ja i tak czekałem nawet jeśli były myśli samobójcze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mio85 napisał(a):

Pisałeś w temacie duloksetyna, że bralbys sertraline do dziś gdyby tylko nie szczękościsk który był jedynym skutkiem ubocznym. Więc jak jest w końcu? Jednak problemy żołądkowe też były? Nie mogłeś tego przecierpieć 2 miesiące i zobaczyć czy się ustabilizuje? Ja przeważnie daję lekowi ok 10 tygodni mimo, że zdycham. Jak nie dasz czasu szczególnie tym lekom, które dają tylko objawy somatyczne, które można przecierpieć, to będziesz skakał po lekach bez efektu. Jedynym skutkiem ubocznym, którego nie da się znieść jest tylko taki zagrażający życiu. Choć ja i tak czekałem nawet jeśli były myśli samobójcze

Pisałem , że sertralina i escitalopram działały probiegunkowo. Tak był szczękościsk , ale to bym przecierpiał. Wiele osób pisało na temat takich skutków ubocznych po sertalinie(biegunka). Wiem , że trzeba przecierpieć , ale nieraz na prawdę ciężko. A co obecnie bierzesz i najważniejsze czy pomaga ? Zdrowia życzę.

Edytowane przez Jarek.jarecki88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Jarek.jarecki88 napisał(a):

Pisałem , że sertralina i escitalopram działały probiegunkowo. Tak był szczękościsk , ale to bym przecierpiał. Wiele osób pisało na temat takich skutków ubocznych po sertalinie(biegunka). Wiem , że trzeba przecierpieć , ale nieraz na prawdę ciężko. A co obecnie bierzesz i najważniejsze czy pomaga ? Zdrowia życzę.

No bez jaj ludzie rzadko rezygnują z leku z powodu biegunki, chyba, że trwa ponad miesiąc i nie ustępuje. Tym bardziej, że na to są środki mało inwazyjne, które skutecznie pomagają. Jak z tym masz problem to będzie Ci ciężko wejść na jakikolwiek Ssri. Ja na fluwoksamine wypróżniam się co 5 dni i są to takie zaparcia, że rozsadzają głowę, ale będę próbował dalej bo nie mam wyjścia. Chyba że ty masz i możesz nie brać tych leków bo możesz jakoś żyć. Ja nie mogę. I dlatego tak ciężko mi zrozumieć narzekania na biegunki, podczas gdy u niektórych skutki uboczne w postaci lęków podbijane są do takiego stopnia, że chcesz się pociąć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mio85 napisał(a):

No bez jaj ludzie rzadko rezygnują z leku z powodu biegunki, chyba, że trwa ponad miesiąc i nie ustępuje. Tym bardziej, że na to są środki mało inwazyjne, które skutecznie pomagają. Jak z tym masz problem to będzie Ci ciężko wejść na jakikolwiek Ssri. Ja na fluwoksamine wypróżniam się co 5 dni i są to takie zaparcia, że rozsadzają głowę, ale będę próbował dalej bo nie mam wyjścia. Chyba że ty masz i możesz nie brać tych leków bo możesz jakoś żyć. Ja nie mogę. I dlatego tak ciężko mi zrozumieć narzekania na biegunki, podczas gdy u niektórych skutki uboczne w postaci lęków podbijane są do takiego stopnia, że chcesz się pociąć. 

O jakich środkach mówisz np.loperamid ?  Zależy jaka biegunka,jaką kto ma prace bo wątpie żeby np kierowca mógł sobie pozwolić na taki skutek uboczny. 

Edytowane przez Jarek.jarecki88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.10.2025 o 06:54, Verinia napisał(a):

 

Jak mam gorszy dzień, t biorę nawet maksymalną dawkę. Ale tolerka wzrasta. Już nie ma tego upojenia itd. ale nadal działa. Mam dużo siły z rana, potem jest zjazd, biorę leki typu kwetiapina, która mnie wycisza i tonuje.

 

Biorę i stabilizator, i neuroleptyk, snri i prega.

 

Prega to dobry lek, ale no właśnie, ta tolerka...

ja to samo, jak juz czuje zjazd i ch.. dzien ze sie zaczyna to szybko ładuje prege 150mg na pusty zoladek i po 1 h wracam do zywych i mam energie do konca dnia,

jak natomiast widze rano ze jest w miare ok to nie biore..

ale no wlasnie coraz wiecej dni jest tych ze lapie sie ze codziennie to łykam eh :(   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AnnoDomino34 napisał(a):

brintellix jak dlugo bierzesz? u mnie on indukował lęki i fałszował przeciwlękowe działanie pregabeliny 

Brintellix akurat biore juz kilka lat i dobrze trzyma w garsci moja depresje. Niestety na leki nie pomaga, wiec dostalam pregabaline jako 2 lek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktos bierze pregabeline 75mg? w niskich dawkach bardzo niskich nie powoduje desensytyzacji i tolerancji jak w dawkach 150-600mg, w badaniach skutecznosc utrzymywała sie lata ale to głownie w badaniach z bołem chronicznym a nie ma badań jak w przypadku przeciwlekowym. 

Ja stosuje juz 5 miesięcy 75mg dziennie z przerwą na reset receptorów na weekend i nie widzę żadnego osłabienia działania jeszcze. 

Wczesniej brałem 150mg codziennie i po 3 miesiącach lek kompletnie przestał działać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.11.2025 o 15:50, AnnoDomino34 napisał(a):

Ktos bierze pregabeline 75mg? w niskich dawkach bardzo niskich nie powoduje desensytyzacji i tolerancji jak w dawkach 150-600mg, w badaniach skutecznosc utrzymywała sie lata ale to głownie w badaniach z bołem chronicznym a nie ma badań jak w przypadku przeciwlekowym. 

Ja stosuje juz 5 miesięcy 75mg dziennie z przerwą na reset receptorów na weekend i nie widzę żadnego osłabienia działania jeszcze. 

Wczesniej brałem 150mg codziennie i po 3 miesiącach lek kompletnie przestał działać

Ja biorę 100 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy pregabalina was rozluźnia? Jest to lek przeciwpadaczkowy więc w teorii powinien mieć jakieś działanie rozluźniające mięsnie szkieletowe. 

Mi w ilości 150 podbija nastrój i redukuje fizyczny lęk. W ilosći rzędu 450< czuję działanie dysocjacyjne dawka 900 dla mnie nie zmienia się w działaniu co 450. Pregaby używam głównie by zbić lęk fizyczny i tu mi starcza 150. 

 

 

Dużo ważę

z nie całymi 80 kg przy moim wzroście prawie zawsze wystarczała śladowa ilość materiału by coś poczuć, nwm czemu przy róznicy zaledwie 20 kg od tej chwili potrzebuję wyczuwalnie więcej materiału.  

100 kg, bmi mówi że muszę zrzucić 4 kg choć i tak wyglądam jak szczupoak

szukam czegoś co zbije utrzymujące się 24/7 spięcia na mięśniach, głównie kark i plecy. Zapominam by ruszać ramionami przy chodzie jak jestem wkurwion.

Alprazolam lekko pomaga ale to w amnezyjnej ilości

W spoczynku tak samo. Nie potrafię się rozluźnić, jestem jak w jakiejś plombie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MlodyKapi napisał(a):

Czy pregabalina was rozluźnia? Jest to lek przeciwpadaczkowy więc w teorii powinien mieć jakieś działanie rozluźniające mięsnie szkieletowe. 

Mi w ilości 150 podbija nastrój i redukuje fizyczny lęk. W ilosći rzędu 450< czuję działanie dysocjacyjne dawka 900 dla mnie nie zmienia się w działaniu co 450. Pregaby używam głównie by zbić lęk fizyczny i tu mi starcza 150. 

 

 

Dużo ważę

z nie całymi 80 kg przy moim wzroście prawie zawsze wystarczała śladowa ilość materiału by coś poczuć, nwm czemu przy róznicy zaledwie 20 kg od tej chwili potrzebuję wyczuwalnie więcej materiału.  

100 kg, bmi mówi że muszę zrzucić 4 kg choć i tak wyglądam jak szczupoak

szukam czegoś co zbije utrzymujące się 24/7 spięcia na mięśniach, głównie kark i plecy. Zapominam by ruszać ramionami przy chodzie jak jestem wkurwion.

Alprazolam lekko pomaga ale to w amnezyjnej ilości

W spoczynku tak samo. Nie potrafię się rozluźnić, jestem jak w jakiejś plombie

A próbowałeś coś poza lekami na Twoje leki i problemy z nerwami? Np technik relaksacji, sport czy masaże?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie próbowałem jeszcze konkretnych leków na to. Próbowałem medytacji oddychania stretchingu. Pomagało, ale teraz jestem tak napięty że luz czuję jak się kładę spać przy 432 hz to i tak jedynie wtedy gdy jestem sam bez żadnych żyjątek mówiących ludzkim językiem obok mnie.

Przedtem jeszcze dobre cbd mnie mogło rozluźnić

phenibut też się sprawdzał

Rzeczy miorelaksacyjne, może poproszę internistę o lorafen zamiast alpry, tak by działał doraźnie

Stosuję EFT, dzięki temu ta cała kurwica jakby ze mnie spływa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MlodyKapi napisał(a):

może poproszę internistę o lorafen zamiast alpry, tak by działał doraźnie

A alpre w jakiej dawce i jak często bierzesz?

7 minut temu, MlodyKapi napisał(a):

Próbowałem medytacji oddychania stretchingu. Pomagało, ale teraz jestem tak napięty że luz czuję jak się kładę spać

A to dobrze że coś próbujesz oprócz medykamentów. Może spróbuj wrócić do tych aktywności, jeśli coś pomagały ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, MlodyKapi napisał(a):

1-3 razy w tygodniu albo wcale. 0.5 albo 2-3 żeby nadać sobie sztuczny luz

Czytałem dużo o tym i w moim wypadku ostatnie czego potrzbuję to zajechanie receptora BDZ

A jak się czujesz po tym leku? Możesz normalnie funkcjonować czy Cię usypia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po 0.5 czuję niezłe flow ale to jak jestem w obrębie własnego komforu. Po 2-3 Jestem uspokojony ale niczego nie zatracam i fobia się rozmywa, zasypiam bez obrazu.

starcza mi chyba 1,5 ale całą reszte mam "dużą". Dla tych których nie zjadła fobia starczy i 0.25-0.5 na start

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

normalnie we śnie czuję jak mi się wszystko układa, sen mnie męeczy. Po alprze nie czuję nic

Samo działanie jest dla mnie lekko miorelaksacyjne przy większych dozach ale to nie ma sensu bo do tego mogę użyć innych rzeczy. Samą fobię wycina 

Częściej do samego lęku używam pregaby która pozwala fizyce odpocząć choć na psyche nie raz działa paradoksalnie przez bardzoo dużą fobię 

Dając czuć luz przy jednoczesnym zalewie lęku z zewnątrz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×