Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kobieta - zadanie logiczne - może ktoś rozwiąże..


AmadeuszIII

Rekomendowane odpowiedzi

Kobieta interesuje się mężczyzną, który zarabia więcej od niej i takie też ma stałe co do tego oczekiwania, ale równocześnie żąda, minimum zrównania płac z mężczyznami, wszak równouprawnienie.

Kobieta dąży do równouprawnienia, jednakoż jest już w większości składowych życia uprzywilejowana i takież też ma dalsze swoiste oczekiwania, ale oczekuje równocześnie, że to facet będzie tym bezbłędnym decydentem w codzienności życia.

Fuck logic?

 

Logicy. Czas, start.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobieta interesuje się mężczyzną, który zarabia więcej od niej i takie też ma stałe co do tego oczekiwania, ale równocześnie żąda, minimum zrównania płac z mężczyznami, wszak równouprawnienie.

Zrównania płac za pracę na tym samym stanowisku. Nie jest powiedziane, że jej facet ma pracować na tym samym stanowisku, co ona ;)

 

Kobieta dąży do równouprawnienia, jednakoż jest już w większości składowych życia uprzywilejowana i takież też ma dalsze swoiste oczekiwania, ale oczekuje równocześnie, że to facet będzie tym bezbłędnym decydentem w codzienności życia.

To że żąda równych praw, nie znaczy, że nie może z nich nie korzystać i oddać mężczyźnie pola.

 

 

jednakoż jest już w większości składowych życia uprzywilejowana

W jakich konkretnie? Bo na pewno nie we wspomnianym wynagrodzeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrównania płac za pracę na tym samym stanowisku. Nie jest powiedziane, że jej facet ma pracować na tym samym stanowisku, co ona ;)

 

Równa płaca za taką samą pracę? Zgoda! Jednak należy pamiętać, że dla rynku, biznesu kobieta jest pracownikiem ryzykownym - na wielu płaszczyznach, lecz głównie dla tego, że właśnie jest kobietą i ma pewne role naznaczone biologicznie i społecznie. Obecnie, chyba nigdzie nie ma odpowiedniego porozumienia w tej kwestii.

Kolejna sprawa - rynek płac. Jak wygląda wszyscy wiemy. Pomińmy niszę - specjalizację. W niskim sektorze biznesu płaca wygląda dość podobnie, a to właśnie tu najwięcej ludzi pracuje. Zatem jaka jest szansa, że kobieta pracująca w niższym sektorze znajdzie mężczyznę z sektora płac średniego? Jaka jest szansa, że kobieta z średniego znajdzie mężczyznę z wysokiego?

 

To że żąda równych praw, nie znaczy, że nie może z nich nie korzystać i oddać mężczyźnie pola.

 

Sęk w tym, że kobieta już jest uprzywilejowana wzgledem mężczyzny. Jak z tego korzysta? Widzimy! Tzn. mężczyźni widzą, kobiety zdaje się niewiele dostrzegają, lub dostrzegają, ale nadal wyciągają ręce po więcej. Gdzie leży granica?

 

W jakich konkretnie? Bo na pewno nie we wspomnianym wynagrodzeniu.

 

Wynagrodzenie jest powodowane rynekiem. Załóżmy jest sobie biznes a w nim pracownicy - 5 kobiet i 5 mężczyzn. Trzy kobiety zachodzą w ciąże i dowiadując się o tym od razu przekładają L4 pracodawcy - taka sytuacja jest najczęstrza, bo jakby nie było przecież każda ciąża jest zagrożona.. Jak to najczęściej wpłynie na kondycję firmy?

Benefity społeczne - uprzywilejowanie kobiet.

Prawo - wysokie uprzywilejowanie kobiet.

Rodzicielstwo - wysokie uprzywilejowanie kobiet.

Płeć w społeczeństwie - uprzywilejowanie.

Związek - tu to już jechanie po pełni roszczeń, natomiast własny wysiłek żaden. Generalnie można to skwitować tak - należy mi się, bo mam cipkę.

Emocjonalność - najwyższe uprzywilejowanie.

 

Dyskryminacja? No właśnie gdzie? Rynek pracy jak wspomniałem odpowiada na ryzyko z tym związane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AmadeuszIII, to równouprawnienie ma być kobiet i mężczyzn, czy kobiet w stosunku do firmy? Najpierw piszesz o pierwszym, a potem odwracasz kota ogonem i piszesz o tym kto jest bardziej ryzykownym pracownikiem dla firmy.

Piszesz o rolach społecznych - przypomnę tylko, że wciąż mamy system w dużej mierze patriarchalny, gdzie to mężczyźni ustalili te role. Mogli sami wziąć na siebie obowiązki związane z dziećmi i domem, wtedy to oni byliby "pracownikiem ryzykownym" i nie trzeba by było narzekać na kobiety.

Natomiast pracodawcy mogli zadbać o to, aby mężczyźni zarabiali tyle, że wystarczałoby to na utrzymanie rodziny - wtedy "pracownicy ryzykowni" nie mieliby konieczności pracowania.

 

W niskim sektorze biznesu płaca wygląda dość podobnie, a to właśnie tu najwięcej ludzi pracuje. Zatem jaka jest szansa, że kobieta pracująca w niższym sektorze znajdzie mężczyznę z sektora płac średniego? Jaka jest szansa, że kobieta z średniego znajdzie mężczyznę z wysokiego?

Jakaś jest. Chciałeś logicznego wytłumaczenia zagadki - dostałeś, nie było mowy o prawdopodobieństwie.

Osobiście mam gdzieś czy mój facet zarabiałby więcej czy mniej ode mnie.

 

Wynagrodzenie jest powodowane rynekiem. Załóżmy jest sobie biznes a w nim pracownicy - 5 kobiet i 5 mężczyzn. Trzy kobiety zachodzą w ciąże i dowiadując się o tym od razu przekładają L4 pracodawcy - taka sytuacja jest najczęstrza, bo jakby nie było przecież każda ciąża jest zagrożona.. Jak to najczęściej wpłynie na kondycję firmy?

Nie jest powodowane tylko rynkiem, skoro np. władza może ustalać choćby płacę minimalną.

Najczęstsza sytuacja? Większość kobiet w ciąży pracuje.

Mężczyźni też mogą nadużywać L4. Znam takiego, który idzie na zwolnienie z byle katarem. A że jeszcze stara się pomagać żonie przy dzieciach, to choroba dziecka itp. to też zwolnienia, wcześniejsze wyjścia z pracy itp. To nie jest "pracownik ryzykowny"?

 

Benefity społeczne - uprzywilejowanie kobiet.

Prawo - wysokie uprzywilejowanie kobiet.

Rodzicielstwo - wysokie uprzywilejowanie kobiet.

Płeć w społeczeństwie - uprzywilejowanie.

Związek - tu to już jechanie po pełni roszczeń, natomiast własny wysiłek żaden. Generalnie można to skwitować tak - należy mi się, bo mam cipkę.

Emocjonalność - najwyższe uprzywilejowanie.

To nie są żadne konkrety.

Emocjonalność to już kompletna pomyłka. Społeczeństwo wymaga skrajnej racjonalności. W dodatku od kobiet wymaga tłumienia agresji, na którą mężczyznom pozwala, więc każda kobieta domagająca się choćby szacunku, to roszczeniowa rozhisteryzowana baba. Kobieca emocjonalność jest traktowana jako coś nienormalnego. Spowodowany hormonalnymi zmianami PMS jest postrzegany jako świetny temat do żartów, mało kto rozumie, że często przypomina stan depresyjny i nie jest kwestią wyboru. Tyle z tego uprzywilejowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, białorycerzu po prostu realista, ale z Tobą pogadam za jakieś 2-3 lata, do tego czasu nie ma sensu nawet, bo jeszcze tkisz w zaślepieniu. Przynajmniej mniej tyle rozumu w głowie i sprawdź czy w ogóle jest Twoje - wystarczy włos.

 

wiejskifilozof, co do Twoich wtrąceń to w ogóle szkoda gadać i na nie odpowiadać.

 

monachopsis, nie mamy już systemu patrichalnego, ten już się skończył niestety.

Natomiast pracodawcy mogli zadbać o to, aby mężczyźni zarabiali tyle, że wystarczałoby to na utrzymanie rodziny - wtedy "pracownicy ryzykowni" nie mieliby konieczności pracowania.

Wasza, kobiet wina - zepsuliście rynek pracy poprzez swoje "wyzwolenie". Kupiliście serwowaną Wam bajeczkę o silnej i niezależnej kobiecie, no to jest jak jest.

Osobiście mam gdzieś czy mój facet zarabiałby więcej czy mniej ode mnie.

Kłamczucha.

Najczęstsza sytuacja? Większość kobiet w ciąży pracuje.

Bzdura.

To nie są żadne konkrety.

Mam Ci przytaczać każdy aspekt z życia? Bez tego powinnaś chociaż trochę zatrybić, ale widocznie masz tego kobiecego bloka co do jasności umysłu.

Emocjonalność to już kompletna pomyłka.

Że co? Kpisz czy żartujesz? Wy kobiety kierujecie się zawsze podkładem emocjonalnym. Zawsze!

 

W dodatku od kobiet wymaga tłumienia agresji, na którą mężczyznom pozwala..

Następny żart? Agresja jest wpisana w naturę mężczyzny i to jest dobre i tak ma być. Sęk w tym, że widocznie Ty nie odróżniasz agresji od przemocy, ale to już Twój problem.

więc każda kobieta domagająca się choćby szacunku, to roszczeniowa rozhisteryzowana baba.

Co ciekawe, zwykle kobieta zaczyna szanować mężczyznę, kiedy ten ustawi ją stanowczo do pionu, a czasem i zapoda w pysk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, białorycerzu po prostu realista, ale z Tobą pogadam za jakieś 2-3 lata, do tego czasu nie ma sensu nawet, bo jeszcze tkisz w zaślepieniu. Przynajmniej mniej tyle rozumu w głowie i sprawdź czy w ogóle jest Twoje - wystarczy włos.

 

AmadeuszIII, jak możesz tak blużnic Koledze ?

To są Twoje lęki , które projektujesz na innych .

Co ciekawe, zwykle kobieta zaczyna szanować mężczyznę, kiedy ten ustawi ją stan

---o czym Ty w ogóle gadasz . Bić kobietę , żonę ??? :shock:

To juz nie wystarczy zwykła, nawet ostra kłótnia , rozmowa ?

Mi Twoja postawa śmierdzi mocno mizoginizmem .

Kobiety traktujesz jak zwykłe śmiecie,istoty drugiej kategorii . Kobiet róznią sie od mężczyzn , szczególnie w tym co napisałeś :

Wy kobiety kierujecie się zawsze podkładem emocjonalnym.

Są kobiety dobre i kochające i są kobiety złe i podstępne. Jestem żonaty już 12 lat i z każdym rokiem kocham bardziej swoją żonę .

Wydaje mi się ,choć mogę się mylić ,że nie masz jeszcze 25 lat , a Twoje poglądy są bardzo ogólnikowe i skrajne .Być może miałeś matkę , która Cię traktowała nie tak jak byś sobie tego życzył , nie wiem .

Ciekawe , czy kiedys sobie znajdziesz dziewczynę z takimi poglądami , chyba ,że masz inne orientacje seksualne , co by mnie nie zdziwiło .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe, zwykle kobieta zaczyna szanować mężczyznę, kiedy ten ustawi ją stanowczo do pionu, a czasem i zapoda w pysk.

 

Z tym biciem to faktycznie pojechałeś po bandzie.

Wolność wypowiedzi? Ok.

Skrajne poglądy? Ok.

 

Ale pojawi się w tym wątku jeszcze jedna chociażby sugestia dotycząca pozytywnych skutków bicia kogokolwiek, całość poleci do kosza.

 

Weź pod uwagę na jakim forum piszesz. Zarówno w działach odnośnie PSTD jak i DDA/DDD jest masa opisów tego jak wygląda ten "szacunek" uzyskiwany przez napastnika siłą i jakie są jego konsekwencje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle uważam, że gość zasługuje na ostrzeżenie...

 

---jak najbardziej OSTRZEŻENIE , bez dwóch zdań !!!

Z tego człowieka sączy się sam trujący JAD .

Ḍryāgan, nie przejmuj się . Większośc z Nas wie ,że masz dobra kobietę i dobrze wam razem , macie wspólne dziecko które kochacie , a Taki mądrala przyjdzie i z dupy swoje " mądrości " wypierdzi .

Je-bać tO!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monachopsis, nie mamy już systemu patrichalnego, ten już się skończył niestety.

Niestety się nie skończył, czego dowodem jest liczne grono mężczyzn uważających jak Ty, że należy się im więcej niż kobietom.

 

Wasza, kobiet wina - zepsuliście rynek pracy poprzez swoje "wyzwolenie". Kupiliście serwowaną Wam bajeczkę o silnej i niezależnej kobiecie, no to jest jak jest.

W takim razie powtórzę - skoro jest to takie złe, to pracodawcy (czyli mężczyźni) mogli nie dopuszczać do tego, żeby zatrudniano kobiety i płacić ich mężom tyle, aby ci byli zdolni samodzielnie utrzymać rodzinę. Sami jesteście sobie winni.

 

Osobiście mam gdzieś czy mój facet zarabiałby więcej czy mniej ode mnie.

 

Kłamczucha.

No proszę, umiesz czytać w myślach, że posiadasz wiedzę czy kłamię czy nie? Wiesz też co dzisiaj jadłam na obiad?

 

Mam Ci przytaczać każdy aspekt z życia? Bez tego powinnaś chociaż trochę zatrybić, ale widocznie masz tego kobiecego bloka co do jasności umysłu.

Każdy aspekt nie, ale taki geniusz jak Ty powinien zatrybić, że każdy może sobie wypisać wszystkie sfery życia, dodać, że ktoś jest w nich uprzywilejowany i twierdzić, że to niezbity dowód na jego hipotezę. Argument trochę na zasadzie "Tak, bo tak" (swoją drogą, to ponoć damska domena, wstydź się).

 

Emocjonalność to już kompletna pomyłka.

 

Że co? Kpisz czy żartujesz? Wy kobiety kierujecie się zawsze podkładem emocjonalnym. Zawsze!

Wyrwałeś sobie pierwsze zdanie z całego akapitu i dyskutujesz z czymś czego nawet nie napisałam. Przeczytaj sobie jeszcze raz.

A tak swoją drogą... Ty też w tej rozmowie ciągle kierujesz się podkładem emocjonalnym. Masz nadzwyczaj dużo cech kobiecych :roll:

 

Następny żart? Agresja jest wpisana w naturę mężczyzny i to jest dobre i tak ma być. Sęk w tym, że widocznie Ty nie odróżniasz agresji od przemocy, ale to już Twój problem.

Odróżniam agresję od przemocy, tylko Ty widocznie nie umiesz czytać ze zrozumieniem :)

Więc Ci wyjaśnię: Mężczyznom społeczeństwo pozwala się złościć i tę złość okazywać. Kobietom nie pozwala ani jej okazywać ani nawet jej odczuwać.

 

Co ciekawe, zwykle kobieta zaczyna szanować mężczyznę, kiedy ten ustawi ją stanowczo do pionu, a czasem i zapoda w pysk.

O, widzę, że damski bokser z Ciebie. W zasadzie mnie to nie dziwi. Najwidoczniej taki prymitywny sposób jest jedynym, który pozwala niektórym mężczyznom podleczyć zbolałe ego oraz frustrację z powodu utraty wcześniejszej władzy nad kobietami czy osobistych niepowodzeń w związkach z nimi, prowadzącą do bóldupienia na forach internetowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno.

 

Powybierałeś sobie sprytnie fragmenty mojego posta, które Ci pasowały, a resztę pominąłeś, bo nie jesteś w stanie z nią dyskutować. Jeśli chcesz zakładać wątki, prowadzić dojrzałe dyskusje i czegoś w nich dowodzić, naucz się kultury i formułowania merytorycznych argumentów. Chociaż szczerze w to wątpię, bo Tobie zależy tylko na tym, żeby ponarzekać w wyjątkowo paskudny sposób jakie to kobiety są złe. Współczuję Ci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×