Skocz do zawartości
Nerwica.com

ARYPIPRAZOL (Abilify, Abilify Maintena, Apiprax, Apra, Apra-swift, Aribit, Aribit ODT, Aricogan, Aripilek, Arypiprazole Aurovitas/ Orion/ +pharma/ Sandoz, Aspixor, Arypiprazol Glenmark, Aryzalera, Asduter, Explemed)


plasticsurgery

Czy arypiprazol pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

89 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy arypiprazol pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      15
    • Zaszkodził
      26


Rekomendowane odpowiedzi

hm hm HM... aktualnie daje rade zdeka hamuje natrectwa uboki minely ale przez pierwszy tydzien nie moglam usiedziec w miejscu ani spac a nawet jesc (a zaczynalam skromnie od 7,5 mg wiec tej pietnastki nie zarzucalabym na samym poczatku no chyba zes uodporniony)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, dokładnie. Dobrze, że są tacy lekarze. Nasz kraj jest dziwny. Tak jak by to była nowość, że w psychiatrii w jednym zaburzeniu może pomóc lek który ma inne przeznaczenie. No i dla naszego kochanego enefzetu wygodnie jest nie refundować leku, który kosztuje 500zł ;) A dlaczego kosztuje 500, to chyba wszyscy wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olanzapina to olanzapina. Mirtazapina też jest rozpuszczalna i po niej się tyje. Forma przyjmowania leku jest bez znaczenia, bo przyswajasz tą samą substancję czynną w tej samej dawce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rób tego bez konsultacji z lekarzem. Są jeszcze inne neuroleptyki. Jednym z najmniej toksycznych jest perazyna, po której się nie tyje. Kwetiapina - jedni po niej tyją, inni nie. Neuroleptykiem nie powodującym senności jest amisulpryd (Amisan, Solian), który działa także na negatywne objawy schizofrenii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olanzapina to olanzapina. Mirtazapina też jest rozpuszczalna i po niej się tyje. Forma przyjmowania leku jest bez znaczenia, bo przyswajasz tą samą substancję czynną w tej samej dawce.

 

Czyli moja lekarka mnie oszukała, bo powiedziała, ze po Zolafrenie Swift nie będę tyc. No ale trudno, od dziś zaczynam głodować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sailorka niestety, forma podania leku nie ma nic do tego czy się tyje czy nie. Mirtazapina jest dostępna głównie w takiej formie. To zostało wymyślone by ułatwić życie pacjentom, by nie musieli popijać tabletki gdy nie mają wody, ale i tak nie wyobrażam sobie nie popić takiej rozpuszczonej tableki - robi się dziwnie na języku i w przełyku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyczytałem na tej stronie:

http://bioinfo.mol.uj.edu.pl/articles/Kowalczyk06

 

Że "Wydaje się, że największy udział w zmianach depresyjnych mają udział szlaki aktywowane poprzez receptory 5-HT1A, 5-HT2A i 5-HT3."

 

Więc istnieje prawdopodobieństwo, jeśli się nie mylę, że Arypiprazol działa lepiej antydepresyjnie od Amisulprydu.

Bo działa podobnie jak AMI jeśli chodzi o dopaminę (choć mocniej), podobnie też jeśli chodzi o 5-HT7,

ale dodatkowo działą na 5-HT1A, 5-HT2A i 5-HT3 które prawdopodobnie też mają znaczenie, jeśli to dobrze zrozumiałem.

 

Co o tym sądzicie ?

Być może mylę agonizm z antagonizmem, dlatego pytam.

 

To co jest pewne to jest częściowym agonistą 5-HT1A, częściowym agonistą D2, częściowym agonistą 5-HT2c i słabym częściowym agonistą 5-HT7. Co do 5-HT2a i D3 to spotkałem sprzeczne wersje- jedne źródła podają, że jest ich antagonistą, a inne że częściowym agonistą.

 

Takie działanie Lawler C.P. określił jako "selektywne wobec stanu funkcjonalnego". Czyli(skupiając się na receptorach dopaminergicznych) częściowy agonista D2 w przypadku nadmiaru neuroprzekaźnika(dopaminy) wykazuje działanie antagonistyczne wobec tego receptora(przeciwpsychotyczne), natomiast w sytuacji gdy endogennego liganda jest mało to wywiera działanie agonistyczne. Teoretycznie powinien mieć porównywalne albo lepsze działanie przeciwdepresyjne od amisulprydu. FDA zatwierdziło go do leczenia "dużej" depresji jako "dodatek" w leczeniu skojarzonym. Z kolei amisulpryd jest dopuszczony do monoterapii dystymii- we Włoszech.

 

Na pewno fakt, że antagonizuje 5-HT2a i agonizuje D2 sprzyja temu, że wykazuje małe prawdopodobieństwo EPS i nie wzrasta po nim prolaktyna(a czasami wręcz spada).

 

Aha- no i jest jeszcze odwrotnym agonistą 5-HT2b, więc teoretycznie mógłby obniżać ciśnienie, ale badania pokazują, że wpływ jest niewielki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow_down jak się czujesz na licie? Ma działanie przeciwdepresyjne?

 

Póki co poziom litu mam poniżej dolnej granicy, ale wyraźnie czuję działanie przeciwdepresyjne. Nastrój jest bardzo stabilny. Nie oddala mi, ale też wreszcie minęło uczucie pustki. Dlatego zmniejszyłem SSRI, choć kusi mnie kombinacja SSRI i olanzapiny, zwiększenie dopaminy poprawiłoby koncentrację, której teraz tak bardzo potrzebuję. Mimo że zwykle nie tyję na lekach, na olanzie pewnie musiałbym zrezygnować z mojego ulubionego jedzenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

choć kusi mnie kombinacja SSRI i olanzapiny

brałeś juz ten syf ( olzę ) ? ,że tak niemądrze gadasz ? To gorsze od kwetapliny . Ja po tym jak zombi przez dwa dni chodziłem , dobrze ,że wypadku w robocie nie spowodowałem i nie przejechałem kogś sztaplarką . Syf i nic więcej !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger jest zaprawiony w lekach, dawka 15mg niejednego by ostro poklepała,

wielu zaczyna branie od 3,25mg, potem 7,5mg - co jest dawką optymalną w depresji,

tzn. średnią, niektórzy mogą potrzebować 15mg ale to na prawdę rzadkość,

z resztą ten lek w depresji stosuje się góra 2-3 miesiące, bo mimo wszystko

to neuroleptyk i jego działanie zaczyna w końcu lekko zamulać/kastrować emocje,

co sprawia, że lek traci swoją atrakcyjność. Dobrym przykładem jest np. Zbychu 1977.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę teraz samą sertralinę z litem. Olanzapina mnie tuczyła w ch.., więc odstawka. A szkoda, bo na depresje działała świetnie. No i pytanie - jaki inny neuroleptyk? Kwetiapin odpada, bo chciałem się po niej zaj...ać. Amisulpryd mi już nie leży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×