ARYPIPRAZOL (Abilify, Abilify Maintena, Apiprax, Apra, Apra-swift, Aribit, Aribit ODT, Aricogan, Aripilek, Arypiprazole Aurovitas/ Orion/ +pharma/ Sandoz, Aspixor, Arypiprazol Glenmark, Aryzalera, Asduter, Explemed)

[Gość]

hej, jakie mieliście jeszcze skutki uboczne Abilify? i po jakim czasie przeszły?

[depas]

7,5mg wzięte jednorazowo - niezbyt mocna, ale wk**wiająca akatyzja.

[elfrid]

depas, a na co Ci dwa neuroleptyki jak w ciężkiej psychozie?

[depas]

Jak napisałem - wzięte jednorazowo, nie zamierzam na stałe dokładać drugiego neuroleptyka. Jedynie eksperymentalnie, w celach badawczych, aby przekonać się jak działa ten osławiony Abilify.

[Gość]

a miał ktoś po tym zawroty głowy na początku brania?

[depas]

A jednak po wrzuceniu 3,75mg jest całkiem przyjemnie. Być może jest to taka mini-akatyzja, ale z rodzaju tych przyjaznych człowiekowi. Przyjemne, nie za mocne pobudzenie, podwyższony odrobinę nastrój; bez napięcia i zdenerwowania. Gdyby tak miało wyglądać działanie tego leku w tej dawce, i co najważniejsze - utrzymywałoby się ono dłużej, to byłby to całkiem fajny specyfik. Gdyby nie cena...

[Gość]

depas, ja kupiłem opakowanie 15 mg w necie za 60 zł chyba (średnio ten lek chodzi po 90zł) dzieląc tabletkę na 4 części - 3,75mg dziennie, opakowanie starcza na 120 dni czyli nie wychodzi tak drogo

 

Ja po pierwszej dawce też czułem się nieźle, od 2-3 dawki zaczęła się potworna akatyzja, nie mogłem się zatrzymać na jednej myśli dłużej niż 2 sekundy a usiedzieć minutę w jednej pozycji to było nie lada wyzwanie, nawet będąc w ciągłym ruchu, nie mogłem znaleźć ukojenia. Potworne uczucie.

[depas]

Popiół, faktycznie, w tym układzie to całkiem dobra cena. Ale rozumiem że Abilify już nie bierzesz, czy po jakimś czasie akatyzja ustąpiła i bierzesz dalej?

[Gość]

U mnie też była akatyzja, pojawiła się z czasem. Bardzo wredne uczucie, łaziłem po pokoju a i tak czułem się jak naspeedowany. Brałem około 10 dni z SSRI, w tym czasie poprawy nie zauważyłem.

[Gość]

depas, wytrzymałem niecały tydzień i odstawiłem bo nie mogłem tego znieść, następnego dnia po odstawieniu było to samo, poleciałem do lekarza i dostałem akineton żeby złagodzić ten stan.

[Gość]

Aripiprazol mabardzo wysokie powinowactwo do receptorów D2 dlatego czasem trzeba nawet ćwiartkę tabletki podzielić by trafić we właściwą dla siebie dawkę,słowem to bardzo silny neuroleptyk.

[depas]

Zbychu 1977, dla mnie te 3,75mg to optymalna dawka, pół dnia byłem dziś od rana nakręcony pozytywnie. Ciekaw jestem tylko jak długo takie wyraźne pozytywne działanie może się utrzymać. Doświadczałem już podobnego efektu na 3 różnych neuroleptykach, ale w każdym przypadku ten efekt kończył się dość szybko. Podejrzewam że nie ma powodu żeby z arypiprazolem było inaczej, nie wiem za bardzo jak to fachowo określić, ale powiedzmy że po prostu mózg przyzwyczaja się do leku i traci on swoją moc. W końcu tak samo jest z każdą substancją, od alkoholu po dragi, rośnie tolerancja, choć może to akurat nieco inny mechanizm.

[WTFizgoingon]

ja jebie, bierzecie tu jednorazowo, po 4 szt czy cos masakra

 

zeby lek sie przyjał to potrzeba 3-4 tyg brania ciągłego a nie kilku sztuk

[depas]

WTFizgoingon, generalnie masz rację, ale pewne doraźne działanie też daje, jak choćby akatyzję :)

[Gość]

Biorę obecnie 15 mg aripiprazolu na noc i teraz dopiero czuje dodatnie działanie dopaminergicznie z jego apogeum po południu.

[depas]

Zbychu 1977, to znaczy jak czujesz to działanie po południu, pobudzenie, motywacja, takie rzeczy?

[Gość]

depas dokładnie tak,czuje sie swietnie po południu przy aripiprazolu branym w dawce 15 mg na noc.Ta dawka jak sie okazało jest dla mnie najlepsza.

[maniek123321]

refundacja leku tylko przy f20?

Zbychu 1977, placisz 2 stowy za neuroleptyk?

[Gość]

Nie dwie a 4.

[maniek123321]

no tak 4 stowki ale faktycznie na necie mozna o wiele taniej kupic.

 

Działa jako częściowy agonista receptorów dopaminergicznych D2 i serotninergicznych 5-HT1A. Jest również antagonistą receptora serotoninergicznego 5-HT2A oraz receptora dopaminergicznego D3[5].

 

to przeciez dzialanie bardziej przypominajace antydepresant niz neuroleptyk na psychozy.

zwieksza stezenie sero i dopaminy ale przez blokowanie D3 nie wywoluje euforii i zapobiega jednoczesnie wystepowaniu urojen.

moim zdaniem to taki skuteczny stabilizator nastroju.

aktywizuje ten lek?

[depas]

aktywizuje ten lek?

 

Owszem, i to już w tak niskiej dawce jak 3,75mg. Godzinę po zażyciu byłem mocno nakręcony i ożywiony, taka mini akatyzja, ale przyjemna.

[Gość]

maniek123321 ale lek silnie przylega do receptorów dopaminowych działając tylko w drobnym stopniu jak dopamina, więc działa jako antagonista. Poza tym agonizując (nawet tak słabo) autoreceptory D2 może spowodować zahamowanie uwalniania i produkcji dopaminy (co ma niebagatelny wpływ na psychozy).

[devnull]

 

Jest również antagonistą receptora serotoninergicznego 5-HT2A oraz receptora dopaminergicznego D3[5].[/i]

 

raczej 5-HT2B (ki=0.4), bo działanie na 5-HT2A jest dosyć słabe (ki=8.7), niedużo lepiej 5-HT1A (ki=5.6).

tak więc serotonina nie przebije tutaj dopaminy D2 która ma ki=1.6, działanie może być jedynie ledwo

wyczuwalne, na dodatek w dawkach poniżej 7,5mg nie ma o czym mówić.

 

w jaki sposób twoim zdaniem ten lek zwiększa stężenie serotoniny ? przecież to absurd.

 

nabrałem sceptycyzmu jeśli chodzi o ten lek, no ale 4 tabsy czekają na "swoją" chwilę - w miejsce Amisulprydu.

[Gość]

Arypiprazol zwiększa ostrzał neuronów serotoninowych. W jaki sposób? Możliwe, że przez pośredni agonizm 5-HT1a a jądrach szwu (działa tylko w 40% jak serotonina, więc funkcjonuje jako antagonista gdy serotoniny jest dużo).

[devnull]

Arypiprazol zwiększa ostrzał neuronów serotoninowych. W jaki sposób? Możliwe, że przez pośredni agonizm 5-HT1a a jądrach szwu (działa tylko w 40% jak serotonina, więc funkcjonuje jako antagonista gdy serotoniny jest dużo).

 

ale jak mocny ma to wpływ na objawy negatywne/nastroju... moim zdaniem w niskich dawkach nie można tego

porównać proporcjonalnie do siły z jaką SSRI podnoszą serotoninę, w wyższych dawkach też pewnie nie jest lepiej.

zamysł leku wydaje się inteligentny, ale jak to wychodzi w praktyce to każdy wie na sobie.

 

z resztą jestem przekonany że sam Arypiprazol (bez wsparcia SSRI/SNRI lub czegokolwiek na serotonine), nie sprawdzi

się w monoterapii, po parunastu dniach brania, serotoniny będzie za mało co spowoduje typowe rozdyganie i lichy nastrój,

dopamina wykaże mocne właściwości antypsychotyczne, mimo że początkowo pobudzi to może (niestety) u niektórych szybko

przejść w akatyzję co na dłuższą metę jest nieprzyjemne.

 

a ty miko84 jak to czujesz ? stosowales ARYPI w monoterapii ?