Czy to już depresja?

[Ola16]

Witam!

Od dłuższego czasu nie mam na nic siły. Mam wrażenie, że moje obowiązki i wymagania bliskich mi osób mnie przerastają. Bardzo często płaczę i czuję bezsilność. Praktycznie cały czas jestem zmęczona i nie mam chęci do życia. Coraz bardziej zamykam się w sobie, nie chce mówić o tym jak sie czuje bo mam wrażenie, że to nic nie daje i tylko narzekam. Nie daj sobie z tym rady, nie potrafię tego zmienić. Nie wiem już co mam o tym myśleć, a tym bardziej co robić. 

Sądzicie, że to depresja czy tylko złe samopoczucie?

Dodam, że to nie pierwszy raz kiedy się tak czuję, dzieje się tak z niewielkimi przerwami od około 2-ch lat.

[Gość]

Tak, oczywiście można poszukać prawdy w Bogu jak radzi kolega powyżej. Ja sądzę, że skoro z przerwami trwa to od dwóch lat, to nie jest to złe samopoczucie raczej:-). Nie wiem, czy depresja, ale w necie nikt Cię nie zdiagnozuje. Jeśli liczba w nicku jest twoim wiekiem, to sugeruję zacząć od rozmowy z rodzicami. Pozdrawiam.

[Gość]

Czujesz się prawie cały czas źle i są krótsze okresy, w których jest znośnie, czy masz wahania nastrojów ze skrajności w skrajność? Jeśli to pierwsze to brzmi jak dystymia, a jeśli drugie to uroki okresu dojrzewania (jeśli masz 16 lat). Jednak tak, jak napisała osoba wyżej, nikt cię przez internet nie może zdiagnozować. Jeśli sprawia ci to cierpienie polecam udać się do pedagoga bądź psychologa szkolnego (jeśli masz 16 lat).

[maszynistazgnatem]

Ja miałem w tym wieku wahania ze skrajności w skrajność.I nie wiem w sumie czy coś mi da wiedza o tym że mam dystymie . Dla mnie ja mam jakieś problemy z zawieraniem znajomości dla tego przez większość okresu dojrzewania byłem sam i nie potrafie znalezc innego powodu przez który jestem jaki jestem bo starać to sie moge , czy tam pracowac ale jak mnie złapie depresja bo nie mam życia towarzyskiego no i świadomośc że nie mam ciągle dziewzcyny mnie dobija . A dystymia to co to jest?dla mnie to jest jakieś urojone słowo.Zawsze ktoś ma depresje z jakiegos powodu a dystymia to przez co moze byc powodowana?

[maszynistazgnatem]

zresztą pamiętam jak przez jakis okres życia miałem dziewczyne to czułem sie bardzo dobrze i potrafiłem żyć normalnie bez nerwów przez pare miesięcy