Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oberża pod złamanym paragrafem


Gość iiwaa

Rekomendowane odpowiedzi

Neon, co do szkodliwosci spolecznej - alkoholu owszem. Papierosow - nie zgodze sie. Palacz normalnie funkcjonuje w spoleczenstwie, nikotyna jedynie go lekko pobudza, lagodzi stres itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej no Salirka, trawiasty bojownik balby sie osoby, ktora zatrzymala sie na 4. roku studiow i nie ma wsrod krewnych (nie powinowatych! :P) prawnikow z dziada pradziada?

Cos Ty :D

 

Nie mysle, ze to ze strachu ale mam wrazenie, ze tak lubi. Moze sie myle ale widze za to, ze Ty jestes zadna dyskusji :D

 

Nigdy nie jaralam trawy i pewnie nie sprobuje...nie jest to mi do szczescia potrzebne. Wole winko :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, Ale wiesz, palenie papierosów powoduje mnóstwo chorób, do tego jest palanie bierne i wszechobecny smród. Chcoiaz teraz to sie zmieniło po wprowadzeniu zakazów w barach itp.jest tez mnóstwo palaczy biernych, jak np w rodzinie jeden pali a reszta nie. Marihuany bierzesz sztach, dwa i koniec na cały dzien. Fajki potrafia palić co 30 min a niejedn odpala jedną o drugą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej no Salirka, trawiasty bojownik balby sie osoby, ktora zatrzymala sie na 4. roku studiow i nie ma wsrod krewnych (nie powinowatych! :P) prawnikow z dziada pradziada?

Cos Ty :D

 

Nie mysle, ze to ze strachu ale mam wrazenie, ze tak lubi. Moze sie myle ale widze za to, ze Ty jestes zadna dyskusji :D

 

Nigdy nie jaralam trawy i pewnie nie sprobuje...nie jest to mi do szczescia potrzebne. Wole winko :P

 

Ja tez nigdy. Papierosy w sumie tylko raz w życiu. Z glupoty. Obrzydliwe byly. Nawet sie nie zaciagnelam ani razu - nie potrafilam. Wlosy wymylam po tym 3 razy pod rzad :D

 

Ale za to wiele razy widzialam woreczki jako dowod rzeczowy w sprawie. Albo czulam, jak od kogos tym smierdzi.

 

Ja zawsze jestem zadna dyskusji!!! :D

Jak juz zauwazono - jestem ekstrawertyczka. Ciagle gadam, czesto jednoczesnie gadam z mezem/przez telefon i tutaj pisze, nie potrafie nie gadac.

Jak nie gadam, albo odpowiadam krotko, to znaczy, ze cos jest bardzo nie tak ;)

 

Neon, mysle ze znacznie bardziej szkodliwy jest smog w moim miescie niz ta niewielka ilosc papierosow, ktora biernie "wypale".

Mam palacego wspolpracownika - pali w pracy, w srodku, mimo ze moj maz go goni, to przeciez to jest rowniez jego wlasnosc i u siebie w gabinecie palic moze - wiec wiem co to znaczy palic biernie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

P iiwaa, To organizm ci mówi, że nie powinnaś tyle pić. Pojawiła się reakcja zatrucia/nadużycia a z tego co piszesz jakoś to się zdarza i to nie raz, więc jak widzisz żadnej z tego lekcji nie wyniosłaś. Nie zatrzymało się to na umysłowej kontroli zapobiegnięciu. To jest wstęp do wszelakiego uzależnienia - przesadzanie, normalna osoba pije tak aby nie mieć konsekwencji.

Czyli to dlatego, że nie ma kary? Wiedziałem że będzie prawo;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

P iiwaa, To organizm ci mówi, że nie powinnaś tyle pić. Pojawiła się reakcja zatrucia/nadużycia a z tego co piszesz jakoś to się zdarza i to nie raz, więc jak widzisz żadnej z tego lekcji nie wyniosłaś. Nie zatrzymało się to na umysłowej kontroli zapobiegnięciu. To jest wstęp do wszelakiego uzależnienia - przesadzanie, normalna osoba pije tak aby nie mieć konsekwencji.

Czyli to dlatego, że nie ma kary? Wiedziałem że będzie prawo;D

 

Zatrzymalo sie - zaczelam sie zle czuc, to juz nie pilam. U mnie ma to opozniony zaplon. Poza tym nie chleje codziennie, nawet nie co tydzien.

 

Nie, nie tylko dlatego ze nie ma kary. W Pradze czy Amsterdamie za marihuanę rowniez nie ma kary. Nigdy nie mialam jej w rekach mimo tego. Wiec nie sprowadza sie to do zakazu lub dozwolenia prawnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trawiasty bojownik

Wyobraziłam sobie takiego partyzanta ubranego na zielono jak się przyczaja w jakichś zaroślach i czeka na odpowiedni moment do ataku :lol:

 

Dzisiaj dwa razy mnie na ulicy poczęstowali dymem papierosowym. Fuj :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, Tak tylko jak widzisz masz doświadczenie i powinnaś wiedzieć, ze teraz stop ale to podstawowy wabik alkoholu ,,może jednak nie teraz'' jeszcze lampeczkę:)

 

Chodziło mi o kare w postaci kaca i picia soczku. Tobie by się trawa spodobała na bank. Może nie taka do palenia bo masz złe skojarzenia ale jakieś ciasteczka, olejki, cukiereczki na świętą:0 Byście tam z mężem apelowali pewno do sylwestra :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon,

 

cos w stylu dnia swistaka, tylko bardziej bo gdyby to bylaby prawdziwa calosciowa powtorka to on by mial te same odczucie nowosci jak w pierwotnym powielanym dniu, a w filmie sie orientowal ze cos jest nie tak i ta orientacja jest nowoscia a skoro w dniu wystepuje nowosc to nie jest on calkiem powtorzeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, Ale my rozmawialiśmy o szkodliwości społecznej, a nie wpływie na życie iiwyy ;) ale dajmy sobie spokój, ja ie polecam żadnych uzywek. Chcoicaz madremu człowiekowi uzywki nie zaszkodzą. mój wuj pił całe zycie a dorobił sie duzego majątku :)

 

Szkodliwosc spoleczna to m.in. wplyw na zycie jednostek. Kontrast wspomnial o moim stosunku do alkoholu, wiec musialam wyjasnic ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, Tak tylko jak widzisz masz doświadczenie i powinnaś wiedzieć, ze teraz stop ale to podstawowy wabik alkoholu ,,może jednak nie teraz'' jeszcze lampeczkę:)

 

Chodziło mi o kare w postaci kaca i picia soczku. Tobie by się trawa spodobała na bank. Może nie taka do palenia bo masz złe skojarzenia ale jakieś ciasteczka, olejki, cukiereczki na świętą:0 Byście tam z mężem apelowali pewno do sylwestra :D

 

To to sie tez zre? Nawet nie wiedzialam. Ble.

Apelujemy to my dosc czesto i bez haju :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, nie, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. to byl eksperyment myslowy gdybys chcial dokladnej powtorki dnia to by znaczylo ze dobrze go oceniasz, to samo dotyczy powtorki dotychczasowego zycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kontrascie, Ty mi tu moim ulubionym rezyserem oczu nie mydl :P

 

Dlaczego alkohol jest w mojej opinii bezpieczniejszy? Bo ma skutki uboczne. Jak mi sie rzygac chce po 3 kieliszkach, potem mi zimno, a na nastepny dzien wypijam 2 litry soku pomidorowego, to wiem, ze wiecej pic nie bede.

Palacze marihuany nie maja takich skutkow ubocznych. Pala bez konsekwencji. Jest to tylko przyjemne. Alkohol nie jest tylko przyjemny.

 

Prochy czy tam dragi do ładowania po kablach też mają skutki uboczne i konsekwencje wg mnie gorsze niż alko a jednak ludzie ćpają ;)

Ćpa się początkowo dla przyjemności, którą używki dają w danej chwili. Konsekwencje nie stanowią przeszkody. Tym bardziej, że to działa to inaczej niż alko.

 

A marychę się pali bo a)jest najłatwiej dostępna, na zabitej wsi kupisz (w sumie teraz wszystko wszędzie kupisz :D), b)jest tania, c)paląc okazjonalnie się nie uzależnisz (nie wierzę w opowieści o uzależnieniu od marychy po jednej imprezie :D ), d)po maryśce nie ma tego co po innych dragach, nawet jeśli jarasz długo długo - nic nie boli (nie chodzi mi akurat o stan podobny do kaca).

 

I ogólnie jak się boisz ćpać coś grubszego, to palisz marychę - jesteś "fajny" i masz +10 do zajebistości na ośce :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O,o, Anka, dalas mi do myslenia.

Pali sie dla jakiegos tam efektu, czucia sie super itd.

Pije sie alkohol, przynajmniej ja i osoby ktore znam (kobiety zwlaszcza!) dla smaku. Nikt nie pije malibu zeby sie schlac. Nikt nie pije drinkow zeby sie schlac. Nikt nie pije dobrego wina zeby sie schlac. Pije sie dla smaku :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, Jasne jasne, nie wiadomo co tam po biurach maż z wspólnikiem palą. Może oni tam od dawna studiują ,,prawo palne'';d

Może kiedyś ci powie, spytaj go nieśmiałe ,,Stefanie, może polecimy dziś na jakiś locik'' hahah

 

Smakoszki:) ale głowa rano od smakowania jebie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O,o, Anka, dalas mi do myslenia.

Pali sie dla jakiegos tam efektu, czucia sie super itd.

Pije sie alkohol, przynajmniej ja i osoby ktore znam (kobiety zwlaszcza!) dla smaku. (...) Nikt nie pije drinkow zeby sie schlac. Nikt nie pije dobrego wina zeby sie schlac. Pije sie dla smaku :D

 

Acz zdarza się przesadzić z ilością, tym bardziej jeśli dany alkohol smakuje dobrze :P Ja np. uwielbiam ciężkie, wytrawne wina i mimo świadomości, że tego pija się niedużo to czasem rach ciach, zamiast kieliszka wypiję 4 :P

 

No a alkohole typu czysta wódka pije się wyłącznie dla efektu nachlania, nie dla walorów smakowych. Zależy kto, co i jak pija.

 

Nikt nie pije malibu zeby sie schlac.

Hłe, hłe - daj studentom malibu to zobaczysz ile wyżłopią :P

A gdzieś czytałam historię, w której dzieweczka opisywała jak poprosiła o malibu z mlekiem :D i dostała malibu i szklankę mleka obok :D

 

 

A z tym paleniem jeszcze, to często ludzie palą po prostu dla towarzystwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, Jasne jasne, nie wiadomo co tam po biurach maż z wspólnikiem palą. Może oni tam od dawna studiują ,,prawo palne'';d

Może kiedyś ci powie, spytaj go nieśmiałe ,,Stefanie, może polecimy dziś na jakiś locik'' hahah

 

Smakoszki:) ale głowa rano od smakowania jebie:)

 

Wstret do palenia czegokolwiek zaabsorbowalam od meza :P

Nie pali. Bierze jedynie W PELNI LEGALNE suplementy. Zdolnosci poznawcze sobie poprawia. Ja tez dzis poprawilam :D

 

Stefanie :D haha, znam jednego szczura Stefana. Pare razy siedzial mi na ramieniu. Sympatyczny i nieglupi zwierz :D innych Stefanow chyba w moim towarzystwie brak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyspalam sie ...iiwaa ja pije winko nie tylko dla smaku...choc smakuje wybornie...dobrze robi mi na nastoj tez ale do pewnego momentu.

 

Co do trawy tez widzialam heh jak moj brat w pewnym momencie zapalal miloscia do roslin doniczkowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×