Kiedy kończy się czas.

[w1punkt]

Skoro ten "Alprozolam" tak niekorzystnie (niekorzystnie?) tak na Ciebie działa "każde wyjście kończy się koszmarem", dlaczego nie przeforsujesz innego leku? Przepraszam, że się wtrącam w leczenie stricte, ale zamulanty chyba mijają się z celem?! Masz się podnieść, nie opaść zupełnie. Próbowałaś WENLI w wysokich dawkach? Czarne myśli na bok...

[chmurka66]

własnie po zomirenie czuje sie dobrze ale nie jeżdze po nim

myśli po mału mijają

[w1punkt]

Trzymaj się Chmura.

[chmurka66]

dzisiaj znowu zostałam wystawiona do wiatru i myśli wróciły ze zdwojoną siła

nawet już mam plan jak i gdzie to zrobić aby nie skrzywdzic dzieci

[samnieswój]

Jeśli masz dzieci, to zostaną one skrzywdzone w każdym wypadku. Trzymaj się :)

[chmurka66]

oni umieja sobie sami radzić , tego ich uczyłam przez lata

nie chce tylko zeby mnie musieli identyfikowac bo mój plaan to przewiduje

[samnieswój]

Chodzi o stratę, która boli zawsze. Czemu chcesz to zrobić?

[chmurka66]

nie mam juz wyjscia i ucieczki

[warrior11]

chmurka66,

Zawsze jest wyjście,jeżeli czujesz,że sama sobie nie radzisz,szukaj pomocy i wsparcia dla siebie.

Staraj się odrzucać chore myśli i chore plany,bo jest to naprawdę niebezpieczne.

Nawet,gdy czujesz się chora,pamiętaj,że masz dla kogo żyć i twoje dzieci potrzebują Ciebie.

[chmurka66]

to wszystko jest bez sensu

czekam az syn napali w piecu i bede miala piwnice dla siebie az do jutra

zdąże

[chmurka66]

Chmurko jesli jest tak bardzo zle, znalazlam telefon (bezplatny) na ktory mozna zadzwonic, nie zostawaj sama, nr. tel 116 123

zadzwoniłam i każą czekac rozłączyłam sie

czy umiem powiedziec co mnie boli?

[chmurka66]

to wszystko nie ma sensu

czekam na połączenie i az syn wyjdzie z piwnicy

[chmurka66]

ile mozna czekac? syn juz wrocił z piwnicy, teraz ja tam ide

[samnieswój]

Co wywołało u Ciebie tak silną chęć samounicestwienia? może chciałabyś porozmawiać z kimś z nas?

[samnieswój]

Ja cholera też...

[chmurka66]

chciałabym ale nie umiem nikomu prawdy powiedziec nawet mój psycholog i psychiatra nie znaja prawdy

a dzisiaj po raz kolejny zostałam wystawiona do wiatru

[samnieswój]

Dobrze że jesteś. Może warto spróbować się przed kimś całkowicie otworzyć?

[chmurka66]

nie umiem nikomu zaufac

jestem bo mi syn przeszkodził w piwnicy

[samnieswój]

Dlaczego przestałaś ufać innym? Jeśli nie psycholog, psychiatra to może spróbuj z kimś przeciętnym, może z kimś z nas?

[chmurka66]

jak moge komus z Was zaufac? przecież to jest chore , nawet mój mąż nie wie co robie

tylko mój przyjaciel wie o mnie 70% i to jest moinm zdaniem za duzo

[samnieswój]

A dlaczego by nie spróbować? Każdy z nas ma problemy. Mniejsze lub większe, ale ma. Próbujemy sobie nawzajem pomóc. Dlaczego ktoś z nas miałby chcieć Cię skrzywdzić?

[chmurka66]

nie rozumiesz , mam za dużo do ukrycia aby sie otworzyć

moje problemy to jest nic w porównaniu z Wami ale to co teraz czuje , nie życze nikomu

przepraszam ze mysle tylko o sobie(dzieci sa pierwsze) w tej chwili ale mam dość wszystkiego i musze z tym skończyć

tylko dzisiaj syn mi przeszkodził i do jutra musze czekac

[samnieswój]

Każdy ma coś do ukrycia i dlatego niewielu jest naprawdę szczęśliwych. Pamiętaj o PW!

[serce]

chciałabym ale nie umiem nikomu prawdy powiedziec nawet mój psycholog i psychiatra nie znaja prawdy

a dzisiaj po raz kolejny zostałam wystawiona do wiatru

 

 

 

Jest telefon zaufania 116123 - wyszukaj w internecie. Tam dyzurują osoby - psychologowie przeszkoleni do pomocy osobom w kryzysie np (emocjonalnym). Zaufaj-Powiedz. Krok po kroku.

[serce]

Telefon Zaufania 116123 http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-116123.html