Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kobieta i mężczyzna.Przyjaźń bez seksu.


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

pierwsze co widać to wygląd,nie charakter.

Niekoniecznie w internecie, jak ktoś się nie ujawnia ze swoimi sweet fociami. Długie rozmowy bezpośrednio z drugą osobą mogą nam dużej o niej powiedzieć... choć przyznaję, że czasem wygląd może to wszystko rozpieprzyć :? ( bo zawsze jakieś tam wyobrażenie o tym naszym rozmówcy mamy )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo doba ma 24h i nie ma bonusa za posiadanie panny. Zmienia się organizacja dostępnego czasu.

Też tak myślałam, ale z kolei moje kumpele, które mają facetów, znajdują dla mnie czas.

 

Bo człek patrzy przez pryzmat dupy,nie charakteru,chyba że o co innego chodzi.

A czy to źle o kimś świadczy, jeśli należy do tej kategorii? :P Oczywiście jeśli chodzi o dobór partnera seksualnego, nie przyjaciela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy to źle o kimś świadczy, jeśli należy do tej kategorii? :P Oczywiście jeśli chodzi o dobór partnera seksualnego, nie przyjaciela.

Hmm..to już chyba zależy od subiektywnego punktu widzenia.

Jak długo *moim* zdaniem nie zamierza się przy tym nikogo celowo skrzywdzić/wykorzystać,nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjątkiem może być przyjaźń z dziewczyną najlepszego kumpla.

Toś mnie ubawił,w wielu przypadkach kumple stają się wrogami w takich sytuacjach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo doba ma 24h i nie ma bonusa za posiadanie panny. Zmienia się organizacja dostępnego czasu.

Też tak myślałam, ale z kolei moje kumpele, które mają facetów, znajdują dla mnie czas.

...

Moja przyjaciółka, pracoholiczka będąca w związku, też dla mnie znajduje.

Czasem nawet swojego faceta przywlecze na spotkanie.

 

Co wiecej, kiedyś się w niej podkochiwałem, o czym nie omieszkałem poinformować.

Jej też facet o tym wie.

Nic się nie dzieje.

 

Zebrec, Widzę masz zasady,takich ludzi cenię bardzo ;)

A ja nie, jeśli fakt wynika z "zasad", a nie bieżącej oceny sytuacji.

Jeśli wspomniany kumpel byłby wobec swojej pani nie ok, natychmiast straciłby u mnie ochronę wynikającą z faktu, że jest kumplem.

Od pilnowania integralności związku są partnerzy. To oni sobie deklarowali (lub nie) wyłączność.

Ja nie deklarowałem nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....podkręcanie prędkości może doprowadzić do katastrofy

Podobnie jak redukcja.

 

Dlatego najlepszy jest ruch jednostajny ewentualnie jednostajnie przyspieszony lub jednostajnie zwalniający

Po raz pierwszy chyba na tym forum temat z seksu zszedł do nauki i to tak przyziemnej jak kinematyka :105: Rewelacja :great:

... nawet jeżeli to tylko metafora, to dajcie się nacieszyć :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie, jeśli fakt wynika z "zasad", a nie bieżącej oceny sytuacji.

Jeśli wspomniany kumpel byłby wobec swojej pani nie ok, natychmiast straciłby u mnie ochronę wynikającą z faktu, że jest kumplem.

Od pilnowania integralności związku są partnerzy. To oni sobie deklarowali (lub nie) wyłączność.

Ja nie deklarowałem nic.

 

Moje podejście wynika tylko i wyłącznie z bieżącej oceny sytuacji. Swoją drogą, bardzo słuszna uwaga. Być może źle się wyraziłem - nie chodziło mi o "kumpla", tylko "Przyjaciela" (przez duże P). W tej sytuacji znam go bardzo dobrze i wiem, że jest w porządku "wobec swojej pani" i mogę obiektywnie ocenić sytuację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolfx, ale wcale nie jest tak łatwo przejść z friendzone do seksu. Wiem coś o tym... znaczy jak obydwie osoby coś do siebie czują to zawsze do tego w końcu dojdzie. Gorzej jak tylko jedna, a druga chce nadal być tylko przyjacielem, wtedy ta zakochana się męczy niestety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałam, że ludzie z depresjami i fobiami mają tego typu dylematy. Jakieś przyjaźnie, jakieś relacje. Może to tylko ja jestem tak beznadziejna, że żadnych ludzi wokół mnie nie ma. Jestem dziwakiem nawet na forum dla dziwaków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Introwertyczka, Wyjdż do ludzi zrób jakiś krok ;)

Nicholas1981, Friendzone jest właśnie dobre do pewnego czasu,jak się coraz więcej poznajemy i ze sobą przebywamy zawsze jest niedosyt i chcemy czegoś więcej.Druga sprawa ,,przyjaciel,, ,,przyjaciółka,, to poważne słowo i nigdy go nie nadużywam, dla mnie to taka osoba która przyjedzie o 3:00 w nocy bez zbędnych pytań jak mam problem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolfix, Mieszkam w małym miasteczku, nie mam rodziny, szkołę już dawno skończyłam, nie pracuję i nie stać mnie na rozrywki i jakieś wyjazdy. Do jakich więc konkretnie ludzi mam wychodzić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

, ,,przyjaciel,, ,,przyjaciółka,, to poważne słowo i nigdy go nie nadużywam, dla mnie to taka osoba która przyjedzie o 3:00 w nocy bez zbędnych pytań jak mam problem ;)

A ja też nie nadużywam. W sumie nie mam przyjaciół prócz tej jednej. Teraz jest moją dziewczyną, ale oczywiście nadal przyjaciółką. Pomogła mi kiedyś w sytuacji, kiedy wszyscy się odwrócili. Ufam jej bezgranicznie i tylko jej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×