Władza nauczycielska w kontekście karania uczniów

[bittersweet]

Powinny powstać szkoły o zaostrzonym rygorze, gdzie chodziliby uczniowie, którzy zostali usunięci ze standardowej szkoły.

Roman Giertych jak był ministrem edukacji proponował coś takiego, ale podniósł sie rejwach obronców praw człowieka, ze chce stworzyc getta.

 

Zakładam, że rodzice w Polsce mają w dupie wezwania do szkoły, oni zresztą czestokroć są przekonani, że ich dzieci do aniołki a nauczyciel się tylko czepia. Poza tym, im się nie chce chodzić na wywiadówki, zupełnie sie dziećmi nie interesują a potem wszystko zrzucają na szkołę, że ich źle tam wychowano.

Heh, no dokładnie tak, nie chciało im sie nawet przyjsc do szkoły i pogadac o problemach swojego dziecka / za wyjatkiem jednej pijanej matki, która mi wyjasniała ze synek jest dobry tylko nerwowy Raz przez telefon słyszałam zarzuty, że sie czepiam i że ZE MNĄ sa ciagłe kłopoty

[carlosbueno]

Roman Giertych jak był ministrem edukacji proponował coś takiego, ale podniósł sie rejwach obronców praw człowieka, ze chce stworzyc getta.

Też bym był za tym a ci delikwenci i tak z dużym prawdopodobieństwem wylądują w kryminale a tak by przynajmniej nie deprawowali, prześladowali innych i nie przeszkadzali w prowadzeniu zajęć.

[Gość]

Już lepsze były dla szkolnictwa czasy PRL studia były elitarne, szkolnictwo zawodowe powszechne i trzymało poziom, a i rygor i szacunek dla nauczyciela większy, a to co dzieje się po 1989 r to równia pochyła już Wumle i punkty za pochodzenie były mniej szkodliwe.

I przede wszystkim były egzaminy na studia a nie jakieś marne matury na 50% albo po amnestii . I tak, wtedy na studia szedłten, kto chce się uczyć w tym kierunku a nie ten, który nie chce iść do pracy. Jak czasem słyszę jakie to dziwne kierunki zaczynają otwierać na studach - na UŚ mają zamiar otworzyć kierunek związany tylko i wyłącznie z regionem Śląska - jako krainy niewojewództwa...w dupach się poprzewracało. A nejlepsze, że utrzymanie kierunku jest dosyć kosztowne i po co to komu. Albo Japonistyka,na które każdego roku jest niedobór studentów ale trzymają kierunek a płacić na niego trzeba.

 

I faktycznie, uczniowie którzy notorycznie dokonuja aktów wandalizmu, przeszkadzają w zajęciach, znęcają się nad innymi uczniami powinni automatycznie być umieszczani w specjalnych placówkach. Osobiście nie wierzę w socjalizację takich osób umieszczając ich wśród "normalnych" bo jeszcze tylko inni (niewinni uczniowie) mogą ponieść tego negatywne konsekwencje.

[bittersweet]

Też bym był za tym a ci delikwenci i tak z dużym prawdopodobieństwem wylądują w kryminale a tak by przynajmniej nie deprawowali, prześladowali innych i nie przeszkadzali w prowadzeniu zajęć.

Ofc, poza tym reszta uczniów sie od nich uczyła, ze takie zachowania sa bezkarne i dopiero sie zaczynał cyrk.

BTW, wielu takim zdemoralizowanym czy po prostu zaniedbanym dzieciakom mozna by pomóc w odpowiedniej placówce, w normalnej szkole nie ma na to kadry, ani czasu ani mozliwosci. Ale wygrywa poprawnosc polityczna, żeby nikogo nie dzielić na " lepszych i gorszych"

[Gość]

Heh, no dokładnie tak, nie chciało im sie nawet przyjsc do szkoły i pogadac o problemach swojego dziecka / za wyjatkiem jednej pijanej matki, która mi wyjasniała ze synek jest dobry tylko nerwowy Raz przez telefon słyszałam zarzuty, że sie czepiam i że ZE MNĄ sa ciagłe kłopoty

Dziwne jest też to, że rodzice "normalnych" uczniów boją się konfrontacji w rodzicami tych, którzy przeszkadzają na lekcjach, dokuczają innym itp. To oni powinni takie rzeczy między soba załatwiać a okazuje się, że rodzice to czestokroś wieksze c***y niż ich dzieci.

Właśnie w Polsce powinien taki Social Service powstać, że na rodziców powinno się duże kary nakładać za brak zainteresowania dzieckiem. Jak rodzic nie chodzi na wywiadówki, nie zgłasza się na wezwania do szkoły to jak dziecko ma sobie coś z tego robić. Skoro dziecko ponosi jakieś tam konsekwencje nieobecności na zajęciach to dlaczego rodzic nie ponosi za nieobecność na wywiadówce. Na prawdę, powinny być jakieś egzaminy w kwestii pozwolenia na "posiadanie" dzieci.

Bo niestety, szkoła ma związane ręce i nawet jesli pracownicy placówki chcieliby cokolwiek zrobić to ze wsząd są osaczeni ustawami. A jak uczeń wywali nauczycielowi kosz na śmieci na głowę, to dostanie upomnienie od kuratora a jak nauczyciel kazałby uczniowi np. w ramach kary zgrabić liście ze szkolnego trawnika to jeszcze by go przed sądem postawili i straciłby mozliwość wykonywania zawodu.

[wiejskifilozof]

Po prostu maciek, bo świat nie kręci się wyłącznie wokół polityki Niektórzy po prostu mają tego dość ! Zresztą na tym forum tematy społeczne są bardziej odpowiednie od politycznych. Bo co tak naprawdę możesz sam zrobić ? Możesz najwyżej zagłosować na swojego kandydata i liczyć, że będzie więcej osób podzielających Twoje zdanie. Wałkowanie na okrągło polityki i kolejnych afer tak naprawdę do niczego nie prowadzi, bo prędzej czy później każda zostaje zamieciona pod dywan, taka prawda.

Arasha, ale to Maćka hobby.Każdy jakieś ma jeden samochody, drugi ptaki wodne,trzeci dark fantasty.A Maciek ma politykę.Ja też mam już dość polityki, do tego stopnia,że w internecie o niej już nie czytam

[Arasha]

Powinny powstać szkoły o zaostrzonym rygorze, gdzie chodziliby uczniowie, którzy zostali usunięci ze standardowej szkoły.

Już ja widzę, co by się w takich placówkach działo ... gimbusy by się normalnie pozabijały ( w sumie siebie warci ), ale kto miałby nad tą hołotą panować Kto by się tego podjął ? Przecież to katorżnicza praca, pewnie tak samo płatna, jak w zwykłej szkole by była. Obawiam się, że mało chętnych do pilnowania i wychowywania takiej młodzieży by się znalazło. A nawet jakby się znaleźli, to szybko by z takich miejsc zwiali

 

Ja uważam, że bardzo duży wpływ na zachowanie współczesnej młodzieży ma nieograniczony dostęp do internetu ( zwł. do pewnych stron ) oraz to, że dzięki serwisom takim jak YT czy face można w parę minut zgnoić drugą osobę, praktycznie nie ponosząc za to żadnych konsekwencji. I to zazwyczaj ze zwykłego chamstwa lub co gorsza dla beki

[Asembler]

^up. Dać wojsku na wychowanie.

[Arasha]

detektywmonk, wiem. Ale tak samo, jak ja nie przekonam innych do abstynencji seksualnej, tak samo Maciek nie zmusi nikogo do głosowania na PIS ( choćby nie wiem, jak się starał ). Mnie akurat nikt przekonywać nie musi, bo od dawna jestem wierna jednej opcji politycznej ( i na pewno to nie jest PO )

 

-- 10 mar 2015, 20:13 --

 

^up. Dać wojsku na wychowanie.

W sumie racja ... przynajmniej mieli by jakieś konkretne zajęcie i na coś by się przydali ( wojskowi, rzecz jasna )

[Gość]

ale kto miałby nad tą hołotą panować Kto by się tego podjął ? Przecież to katorżnicza praca, pewnie tak samo płatna, jak w zwykłej szkole by byłą.

Jak to kto...nikt. Jak np. w więzieniach w Ameryce Południowej - wrzuca się tam ten cały syf, nie ma straży (oni tylko sobie tylko spacerują po murach i siedza w wieżach) i teraz niech sobie radzą sami Ci co tak chojraczyli w szkole i gnoili innych. A nauka...po co im skoro i tak w dupie to mają .

 

A tak na powaznie, powinien być jakiś system ustalony np:

- dzieciak źle się zachowuje - upomnienie dyrekcji,

- nadal źle się zachowuje - interwencja Social Service ale bijąca w rodzica - nie dziecko;

- nadal nie skutkuje - odbiór dziecka od rodziców i umieszczenie w placówce przejściowej - żeby sprawdzić w jakim stopniu dana jednostka jest zdegradowana;

- jeśli w dużym - zamknięty ośrodek; jesli w małym z szansą resocjalizacji - umieścić taką osobę w ośrodku pół otwartym.

Może bardzo radykalne ale ja, gdybym miała dziecko, to w zyciu nie zgodziłabym się aby miało w jednej klasie obcowac z jakimś zdegradowanym wandalem.

A skoro rodzice dzieci nie potrafia wychowywać albo jest to rodzina skrajnie patologiczna to powinno sie takie dzieci jak najszybciej odbierać.

 

Ja uważam, że bardzo duży wpływ na zachowanie współczesnej młodzieży ma nieograniczony dostęp do internetu

Nie zgodzę się, jest duzo dzieciaków, które mają nieograniczony dostep do internetu i są "normalne" . To jest bardziej kwestia wpajania dziecku do czego ma służyć internet a do czego nie a ograniczanie go w użytkowaniu internetu może prowadzić tylko do buntu np. z zazdrości, że "kolega" może więcej . Dzieci to rozumne stworzenia i jak dobrze się nimi pokieruje to same są w stanie podejmować dobre decyzje.

[carlosbueno]

W sumie racja ... przynajmniej mieli by jakieś konkretne zajęcie i na coś by się przydali ( wojskowi, rzecz jasna )

W Rosji to praktykują, młodych niegrzecznych dają właśnie do takich szkół w wojskowym stylu prowadzonych twardą ręka przez żołnierzy. a póxniej pewnie zostają zawodowymi żołnierzami i obrońcami Putina.

[mark123]

^up. Dać wojsku na wychowanie.

Wojsko to raczej uczy złych zachowań.

[Psychoanalepsja_SS]

tego co wiem w USA jest kara pozostawanie po zajęciach w szkole i ew. dodatkowe karne robótki, ale u nas to byłoby niemozliwe... zaraz byłby krzyk, ze to czas wolny dziecka i nie wolno mu go zabierać.

Bo to czas wolny dziecka i nie wolno mu go zabierać. Po prostu. To rodzic przede wszystkim jest za dziecko odpowiedzialny i sam może dziecku wymierzyć karę. Nie przerzucajmy odpowiedzialności z rodzica na instytucję publiczną.

[wiejskifilozof]

detektywmonk, wiem. Ale tak samo, jak ja nie przekonam innych do abstynencji seksualnej, tak samo Maciek nie zmusi nikogo do głosowania na PIS ( choćby nie wiem, jak się starał ). Mnie akurat nikt przekonywać nie musi, bo od dawna jestem wierna jednej opcji politycznej ( i na pewno to nie jest PO )

 

-- 10 mar 2015, 20:13 --

 

^up. Dać wojsku na wychowanie.

W sumie racja ... przynajmniej mieli by jakieś konkretne zajęcie i na coś by się przydali ( wojskowi, rzecz jasna )

A ja nikogo nie przekonam do bycia fanem Pierwszej Miłości, zwłaszcza Malwiny.Do zainteresowania się zoologią i czytania Mastertona

[mark123]

BTW, wielu takim zdemoralizowanym czy po prostu zaniedbanym dzieciakom mozna by pomóc w odpowiedniej placówce, w normalnej szkole nie ma na to kadry, ani czasu ani mozliwosci. Ale wygrywa poprawnosc polityczna, żeby nikogo nie dzielić na " lepszych i gorszych"

Trzeba by uczyć dyscypliny i odpowiednich relacji społecznych.

[Asembler]

Popieram.

[Arasha]

Asembler, to jest jakiś żart ? To brzmi gorzej niż w jakimś zakładzie dla groźnych przestępców albo osób niepoczytalnych ! Skąd to wytrzasnąłeś ?

Gdyby taka procedura była stosowana, to materiał z żadnego przedmiotu nie zostałby nawet liźnięty, a jedyne czego uczniowie by się nauczyli to odruchu Pawłowa ... perspektywa dostania żetonu powodowałaby u nich wzmożone wydzielanie śliny tzn. przypływ grzeczności w postępie geometrycznym

[Gość]

To raczej nie jest zart. W podstawowce mialam podobnie, tylko nie trzeba bylo ustawiac sie w kolejnosci alfabetycznej. Ale zaraz po dzwonku trzeba bylo ustawic sie pod sciana w parach z plecakami przy nodze i nauczyciel czekal az bedzie cisza. Wpuszczal do klasy po kolei pary. A sluzylo to bezpieczenstwu, zebysmy sie uspokoili i spokojnie weszli do klasy nie rzucajac sie do swoich lawek jak zwierzeta. Rozbrykane dzieciaki serio moga sobie zrobic krzywde wbiegajac do klasy w tlumie.

[Gość tosia_j]

Każdy temat jest dobry by przykrywac wpadki rządu, prezydenta i tego ze poza oszustwami nic nie robią. Kolejna wrzutka medialna w stylu Madzi z Sosnowca.

Tutaj chodzi o nagonke na nauczycieli, bo chca na zabrac Karte.

[bittersweet]

tego co wiem w USA jest kara pozostawanie po zajęciach w szkole i ew. dodatkowe karne robótki, ale u nas to byłoby niemozliwe... zaraz byłby krzyk, ze to czas wolny dziecka i nie wolno mu go zabierać.

Bo to czas wolny dziecka i nie wolno mu go zabierać. Po prostu. To rodzic przede wszystkim jest za dziecko odpowiedzialny i sam może dziecku wymierzyć karę. Nie przerzucajmy odpowiedzialności z rodzica na instytucję publiczną.

Tylko że problemy wychowawcze w szkole sie zaczynaja wtedy, kiedy rodzic nie potrafi/nie chce na nie odpowiednio wpłynąc. I co wtedy ?

Gdyby taka procedura była stosowana, to materiał z żadnego przedmiotu nie zostałby nawet liźnięty, a jedyne czego uczniowie by się nauczyli to odruchu Pawłowa ... perspektywa dostania żetonu powodowałaby u nich wzmożone wydzielanie śliny tzn. przypływ grzeczności w postępie geometrycznym

Nieprawda, moi rodzice tak byli w szkole uczeni zachowania a na przerwach chodzili w parach po podwórku a rękami załozonymi na plecach /zeby uczyc wyprostowanej postawy/ czego pilnował nauczyciel.

[Asembler]

To jak najbardziej na serio. Nie widzę nic niestosownego:

http://www.prw.pl/articles/view/41153/Legnica-Rodzice-oburzeni-nagonka-na-szkole-za-procedure-wejscia

[mark123]

Asembler, to jest jakiś żart ? To brzmi gorzej niż w jakimś zakładzie dla groźnych przestępców albo osób niepoczytalnych !

To chyba Ty żartujesz

[Asembler]

By the way... to brzmi dopiero "gorzej"

http://www.tvp.pl/filmoteka/aktualnosci/szerokie-tory-szkola-kadetek/4408771

[Ferdynand k]

Popieram.

jak uczenie obywatela posłuszeństwa od małego

 

czemu tak jest w szkołach że nie wolno się uczniowi obronić gdy go jedzie kilku większych kolegów?

jakby zamiast karać wszystkich to karać tych co atakują innych

w sumie i tak by mnie przepuścili z nagannym do nast klasy a by się żaden mnie nie czepiał gdyby wiedział

że dam mu w mordę

[Gość tosia_j]

Znacie tą szkole z ostrym regulaminem? Jak nie to nie komentujcie