Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no wiecie, fora dyskusyjne czy jakieś gupy na fejsie, to jedne ze sposobów poznawania nowych ludzi o np. wspólnych zainteresowaniach. Sama niejednokrotnie poznałam tak spoko ludzi w kwesti np. chodzenia po górach czy wspinaczki. Kwestia jest tylko taka, czego ludzie po takich internetowych znajomościach oczekują. A jak wspomniałam wyżej, dla mnie taka forma pozwania ludzi jest dobra w kwestii wspólnych zainteresowań itp. Ale np. forum o tematyce jak to, to już jest kwestia dyskusyjna jak dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, Racja,mam dużo znajomych nawet w realu z for tematycznych, głównie motoryzacja.

Przyznaję że ,,to,, forum jest specyficzne i trzeba uważać ;)

na_leśnik też jestem ze śląska ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak wspomniałam wyżej, dla mnie taka forma pozwania ludzi jest dobra w kwestii wspólnych zainteresowań itp. Ale np. forum o tematyce jak to, to już jest kwestia dyskusyjna jak dla mnie.

 

No to prawda. Ja też w sumie najwięcej ludzi poznałem w grupach na fejsie (głównie góry i fotografia).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba, trzeba. Dawno temu poznałam "kilka" osób na forum o takiej samej tematyce i okazało się, że byłam w tamtych czasach strasznie głupia i naiwa jeśli chodzi o tego typu znajomości więc mam nauczkę ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, czyli zupełnie nie doceniasz idyllicznego obrazka, w którym dwoje ludzi z tego forum trzyma się za ręce, przemierza park dla zakochanych i mówią sobie prosto w oczy o... postępach w swojej psychoterapii, efektach ubocznych przyjmowanych leków, zastanawiając się czy zapach wiosennych kwiatów to realna rzecz, czy może kolejna fantasmagoria...

 

<3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik, wiesz przez to, że w Polsce dosyć kiepsko funkcjonują wszelkiego rodzaju "koła" zainteresowań prowadzone przez różne organizacje, to czasem jest to "jedyny" sposób, żeby poznać np. kompanów w góry. Kiedyś należałam do Klubu Wysokogórskiego (bo to w sumie jedyny taki profesionalny chyba w Kato), gdzie były organizowane jakieś większe wypady górskie ale problem polegał na tym, że w tamtych czasach jeszcze nie uprawiałam climbingu, a wypady były głównie nastawione na to i dupa z tego była. A że wśród znajomych nie miałam osób, które interesowały się górami, to tylko pozostawały fora i fejs.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, może i tacy ludzie się trafiają. Dla mnie to mało realne bo po pierwsze nie uczęszczam na terapię a po drugie nie jestem zbyt dobrym słuchaczem i zwyczajnie nudzi mnie, gdzy inni zbyt długo o czymś opowiadają no chyba, że akurat interesuje mnie to o czym mówią - relacjonowanie przebiegu terapi do tych rzeczy nie należy ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×