Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie czy ktoś tak miał?Leczę się na nerwicę,od trzech miesięcy.Już trochę zaczęło mi się poprawiać,ale wczoraj miałam coś takiego:siedziałam sobie na gadu,niczym się nie zdenerwowałam,bylo wszystko ok.Jest teraz bardzo zimno więc temperatura w domu nie jest za wysoka i ubiera,m się ciepło.Cały czas czulam się normalnie gdy nagle zaczęło mi się robić nie wiadomo czemu bardzo gorąco,zaczęłam się pocić.Bardzo się tym przejęłam i do tego serce zaczęło mi mocniej bić i byłam przerażona :( czy ktoś tak miał? W mieszkaniu temperatura była bez zmian więc nie zrobiło się w nim cieplej.prosze o odp.pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie czy ktoś tak miał?Leczę się na nerwicę,od trzech miesięcy.Już trochę zaczęło mi się poprawiać,ale wczoraj miałam coś takiego:siedziałam sobie na gadu,niczym się nie zdenerwowałam,bylo wszystko ok.Jest teraz bardzo zimno więc temperatura w domu nie jest za wysoka i ubiera,m się ciepło.Cały czas czulam się normalnie gdy nagle zaczęło mi się robić nie wiadomo czemu bardzo gorąco,zaczęłam się pocić.Bardzo się tym przejęłam i do tego serce zaczęło mi mocniej bić i byłam przerażona :( czy ktoś tak miał? W mieszkaniu temperatura była bez zmian więc nie zrobiło się w nim cieplej.prosze o odp.pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tigraka, osobiście bym Cię nie wysyłała do psychjiatry... jeszcze. Sama mieszkałam zagranicą długo i myśli, obawy o bliskich wynikają moim skromnym zdaniem po prostu z rozłąki, w pewnym sensie to absolutnie naturalne. Rzecz w tym jak często się pojawiają "takie napady myśli", ale poczekaj przyjrzyj się sobie, tęsknota może się bardzo różnie objawiać , a kiedy mieszkamy zagranicą całe nasze życie i przeżywanie jest jakby o 10 razy bardziej intensywne, prawda? Stad i myślimy, i robimy różne "dziwne" rzeczy. Może bardziej pomogło by Ci na tym etapie, zwierzyć się chłopakowi. Myślę, że szaleć póki co nie ma co. Pozdrówki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tigraka, osobiście bym Cię nie wysyłała do psychjiatry... jeszcze. Sama mieszkałam zagranicą długo i myśli, obawy o bliskich wynikają moim skromnym zdaniem po prostu z rozłąki, w pewnym sensie to absolutnie naturalne. Rzecz w tym jak często się pojawiają "takie napady myśli", ale poczekaj przyjrzyj się sobie, tęsknota może się bardzo różnie objawiać , a kiedy mieszkamy zagranicą całe nasze życie i przeżywanie jest jakby o 10 razy bardziej intensywne, prawda? Stad i myślimy, i robimy różne "dziwne" rzeczy. Może bardziej pomogło by Ci na tym etapie, zwierzyć się chłopakowi. Myślę, że szaleć póki co nie ma co. Pozdrówki:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korek, dobry temat, odważny , szczery i dojrzały. Oczywiście, ze ta nerwica może być hasłem "wytrychem". Nie jest to łatwe, ale też uczę się rozróżniać sytuacje,w których naprawdę "nie mogę", a w kytórych po prostu jest mi wygodniej "nie móc".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korek, dobry temat, odważny , szczery i dojrzały. Oczywiście, ze ta nerwica może być hasłem "wytrychem". Nie jest to łatwe, ale też uczę się rozróżniać sytuacje,w których naprawdę "nie mogę", a w kytórych po prostu jest mi wygodniej "nie móc".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak miałam. Robiło mi się nagle bardzo gorąco i pociłam się. Mierzyłam nawet sobie temperaturę, ale była ok. Myślę ,że to objaw nerwicy a im więcej o tym myslisz tym bardziej robi Ci się gorąco. Spróbuj się wtedy uspokoić, a zobaczysz , że po chwili samo przejdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak miałam. Robiło mi się nagle bardzo gorąco i pociłam się. Mierzyłam nawet sobie temperaturę, ale była ok. Myślę ,że to objaw nerwicy a im więcej o tym myslisz tym bardziej robi Ci się gorąco. Spróbuj się wtedy uspokoić, a zobaczysz , że po chwili samo przejdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taka mysl naszla mnie raz i potem juz nie.stwierdzilam ze nie ma sensu w taki sposob myslec bo to prowadzi tylko do obledu. nie chce tego mowoc swojemu mezczyznie bo to glupio cos takiego powiedziec. te mysli sa tylko myslami ale kiedy mam cos takiego powiedziec to od razu wydaje mi sie to nienormalne i niegodne powiedzenia:/

 

a moze to wynikac z bardzo dobrych kontaktow z mama?

bo jak juz mam jakies pierdolniete mysli, to zawsze z udzialem mojej mamy...nikogo innego...tylko jej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taka mysl naszla mnie raz i potem juz nie.stwierdzilam ze nie ma sensu w taki sposob myslec bo to prowadzi tylko do obledu. nie chce tego mowoc swojemu mezczyznie bo to glupio cos takiego powiedziec. te mysli sa tylko myslami ale kiedy mam cos takiego powiedziec to od razu wydaje mi sie to nienormalne i niegodne powiedzenia:/

 

a moze to wynikac z bardzo dobrych kontaktow z mama?

bo jak juz mam jakies pierdolniete mysli, to zawsze z udzialem mojej mamy...nikogo innego...tylko jej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam!!! mam pytanie czt doswiadczyliście takiego czegos jak gonitwa mysli? przebudziłem sie w nocy i kiedy próbowałem zasnąć w głowie zaczeły mi biegać rózne mysli bezsensowne nie umiem nawet okresli były bezsensowne. Miałem cały czas świadomość siebie. Te mysli przebiegały mi przez głowę jak jakies flesze i niemogłem nad tym zapanować,boję się że to jakas ozanaka schiozofreni i niedługo zaczne widzieć jakies dziwactwa i słyszec jakies głosy. Dostałem asentrę i chlorprothixen czy to może być od tego leku ? czy to raczej poczatek schizofreni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×