Jak się żyje w związku ???

[Lethality]

W związku porównując do życia samotnie jak niebo do piekła.

[Rico]

[cyklopka]

No dobra jak nie lubisz kangurów,to tamaryny białoczube też fajne.

No ale ja swoje a ty swoje, przecież nie trzeba się żenić ani brać kogoś na utrzymanie, żeby uprawiać seks, rozmawiać o książkach albo wąchać w zoo wilki grzywiaste. Pewnie dużo kobiet na portalach randkowych szuka kogoś, kto je utrzyma, ale są też takie, co szukają towarzystwa i mniej zobowiązań i po prostu możecie się spotykać i nie trzeba planować wszystkich aspektów życia razem.

[wiejskifilozof]

Raczej nie trafiam na te drugie.Zawsze mam pecha i trafiam na te,które szukają kogoś z kasą.

[Gość]

W związku się żyje lepiej niż bez związku. Przynajmniej jest jakiś powód do życia.

[cyklopka]

detektywmonk, a to dziwne, bo wydaje mi się, że bogaci panowie raczej nie siedzą na sympatii.

Nicholas1981, jak ktoś ma nasiloną depresję to w związku też nie będzie się mu/jej chciało żyć :/

[Gość]

Nicholas1981[/color][/b], jak ktoś ma nasiloną depresję to w związku też nie będzie się mu/jej chciało żyć :/

Jasne, ale ja nie mówię globalnie, mówię tylko i wyłącznie z własnego punktu widzenia. Parę miesięcy temu chciałem umrzeć, teraz na razie nie i to jest chyba ok. Więc w jakiś sposób związek mi pomógł - dodam, że chodzi o wspólne mieszkanie, żeby nie było wątpliwości.

[wiejskifilozof]

detektywmonk, a to dziwne, bo wydaje mi się, że bogaci panowie raczej nie siedzą na sympatii.

Nicholas1981, jak ktoś ma nasiloną depresję to w związku też nie będzie się mu/jej chciało żyć :/

Różnie to bywa.Ja zawsze trafiam na kobiety,które szukają kogoś zaradnego życiowo.

[Rico]

Mnie ciekawi, że ludzie mogą ze sobą żyć całe życie, a poznanie się to dzieło przypadku. Nie wierzę w przeznaczenie, boski plan, że ktoś nam jest przeznaczony i one bzdety.

[cyklopka]

Mnie ciekawi, że ludzie mogą ze sobą żyć całe życie, a poznanie się to dzieło przypadku. Nie wierzę w przeznaczenie, boski plan, że ktoś nam jest przeznaczony i one bzdety.

Koleżanka kiedyś wrzuciła demota, że "jeśli do tej pory jesteś singielką to znaczy, że Bóg zarezerwował cię dla kogoś naprawdę wyjątkowego".

Na co druga jej skomentowała: Nie wierzę w to. Zresztą w Boga chyba też nie.

 

Rozwaliło mnie to zupełnie

[Semir]

Ja nawet nie wyobrażam sobie życia w związku całe życie byłem sam ale może to i dobrze bo jak można tęsknić za czymś czego się nigdy nie zasmakowało? Akurat w takich przypadkach pisanie że z kimś się łatwiej żyje trochę mija się z celem. Nie zawsze życie z kimś jest lepszym rozwiązaniem niż życie samemu:)