Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kawa - najgorsza z najgorszych


czesctoja

Rekomendowane odpowiedzi

No chyba nie, kawa niewiele mi daje. Lubię smak, piję z przyzwyczajenia, pewnie bez niej byłbym bardziej zamulony, ale żeby kopa jakiegoś dostawać, to nie jest feta czy koks... Może po czymś takim bym odczuł rzeczywiście napływ energii, +100 do szybkości i umysłu. Wolę nie próbować i wspierać nadal kartele kawowe :D .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznałem się do nałogu nikotynowego, na sąsiednim podforum, przyznaję się też do nałogu kawowego. Kawę niestety muszę ograniczać ze względu na leki, które mam nadzieję za długo nie będę brać. Ciśnienie tętnicze przeważnie podręcznikowe, ale tętno: 115. I to tętno mnie niepokoi, ale moja dochtórka powiedziała że teraz jest ważniejsza głowa niż serce, i żeby se z tętnem dać spokój (!) Jak poczytacie inne wątki, to zobaczycie jak jestem faszerowany zamulaczami/neuroleptykami. Diagnozy oficjalnej mi nie chce dać. Biorę Furosemidum, bo przy wzroście 178 cm ważę po neuro 94 kg, a na początku choroby VIII/IX 2012 ważyłem 69 kilo. I jeszcze dochtórka powiedziała, że to od tycia, że (jeśli dobrze pamietam jej słowa): żołądek się powiększył, uciska przeponę a ta uciska serce, stąd wysokie tętno. Z panią z doktoratem z medycyny nie warto wchodzić w dyskusję :nono:

Ale kawę pije dla smaku, bez względu na to ile jej wypijałem np. w czasie sesji, to i tak śpię/spałem po 8 h. Teraz też dla smaku, ale niestety mało :why:

zneuroleptyczniały buszującywtrawie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tych wszystkich "mikroelementów" "minerałów" i "witamin"

Żrę co chcę i ile chcę. Codziennie piję ze 2-3 browary, piję od cholery kawy ( 4-6), od 7 lat jem stale psychotropy absolutnie nie suplementuje i nie suplementowałem niczego i niczym.

Jakiś czas temu miałem robione badania poziomów elektrolitów we krwi ( sód , potas, MAGNEZ,wapń)

Oczywiście wyszły idealnie. Trzeba by długotrwale stosować jakąś "oczyszczającą" dietę lub w ogóle niczego nie żreć aby "wypłukać" te gówna z organizmu...

No ale prawie każdy żyje w przeświadczeniu że ma niesłychanej wagi ubytki tego czy innego "mikroelementu" co straszliwie odbija się na samopoczuciu i zdrowiu fundamentalnym.

Wychodzi na to, że choroby wynikają z niedostatecznej premedykacji i tylko takowa, zgodna z wytycznymi debilowatych filmików reklamowych może przed chorobami uchronić :D:D

 

INTEL 1, jesteś moim idolem :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×