Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to normalne? (dziwne myśli)


czesctoja

Rekomendowane odpowiedzi

Jak się skompromituje, albo przypomnę sobie coś takiego to w mojej głowie pojawia się myśl zrobienia sb czegoś - najczęściej jest to strzelenie sb prosto w łeb i chodź to może wydawać się śmieszne i prostackie to tak jest i nic nie zrobię. Może pomyślicie, ze to wpływ filmów/streotypów - być może, ale cóż zrobić? ;)

Czasami mam ochote walnąć w coś głową (nie robie tego), szybko oddalam te myśli i już :D

 

Czasem mam ochotę również zrobić sb krzywde jak sytuacja jest dla mnie krępująca (czyli jest obok mnie, ktoś kto mnie z jakiegoś nieznanego powodu krępuje bardziej niż inni) - Zaciskam w tedy pięści (ale bez ochoty uderzenia kogoś, tylko to mnie trochę "rozluźnia").

 

Jak się tego pozbyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widocznie masz tendencje do autoagresji i lepiej się rozładować w inny sposób... Najlepiej zracjonalizować całą sytuację, nie skupiać się tak na emocjach i przejść do innych rzeczy, które odciągną uwagę. I nie nakręcaj sie tym tylko pomyśl jak można zareagować później na coś takiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widocznie masz tendencje do autoagresji i lepiej się rozładować w inny sposób... Najlepiej zracjonalizować całą sytuację, nie skupiać się tak na emocjach i przejść do innych rzeczy, które odciągną uwagę. I nie nakręcaj sie tym tylko pomyśl jak można zareagować później na coś takiego.

 

 

Jestem osobą bardzo spokojną i moje emocje są krtókotrwałe, czasami wręcz bez większychh emocji (jak sb przypominam to jedyne co odczuwam to zażenowanie samym sobą)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ustalenie priorytetów. Np. nie przejmiesz się bo masz coś jeszcze do zrobienia, ważniejsze sprawy...

To nie trwa nie wiadomo ile - tylko chwilka, ale kilka razy dziennie. Tak czy siak problem jest nadal, no bo i tak i tak się przejme na chwile, a potem dopiero pomyśle, że nie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie możesz zrobić...to obłęd...musisz zaakceptować swoją naturę...tak jak akceptujesz kobietę w swoim życiu...wiem to trudne ale nie krępuj się takie doznania to normalna sprawa...nie oddalaj myśli, one są zbyt silne i nieokiełznane, nie walcz...Wszyscy mamy takie tendencje, i te seksualne również...to potrwa tylko chwilkę...już maleńki cichutko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesctoja, Jesteś agresywny. Akceptujesz taką cechę u innych? Boisz się agresji? ..może gardzisz nią?

 

Być może, ze względu na to, że boisz się "kompromitacji" regularnie hamujesz emocje, nie dając im ujścia na zewnątrz ..podkreślam, na zewnątrz. Kierowanie złości na siebie może dać chwilową ulgę, ale nie rozwiąże problemu.

 

Też nie lubię jak ktoś się mnie krępuje ..czuję się tak, jakbym to był ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesctoja, Jesteś agresywny. Akceptujesz taką cechę u innych? Boisz się agresji? ..może gardzisz nią?

 

Być może, ze względu na to, że boisz się "kompromitacji" regularnie hamujesz emocje, nie dając im ujścia na zewnątrz ..podkreślam, na zewnątrz. Kierowanie złości na siebie może dać chwilową ulgę, ale nie rozwiąże problemu.

 

Też nie lubię jak ktoś się mnie krępuje ..czuję się tak, jakbym to był ja.

 

masz racje - przemoc jest blisko mnie psychicznie, kiedyś i fizycznie... Zmagam się teraz z tym,żeby oddalić myśli o krzywdzeniu innych i samego siebie - natręctwa seksualne itp... ;/

 

Wyładować to? Ale jak? Bieganie nie pomaga, płakanie też, nigdy nie krzyczałem żeby się rozładować i chyba to nie najlepszy sposób - bo ludzie do okoła mogą się zainteresować... Nie wiem co mogłoby dać mi stan katharsis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też nie lubię jak ktoś się mnie krępuje ..czuję się tak, jakbym to był ja.

Kurde mam tak samo ale nie potrafię tego wytłumaczyć ponieważ ta osoba jest na zewnątrz inna, a jednocześnie wewnątrz czuję, że jest taka jak ja. Ciężko mi to pojąć i wytłumaczyć. Możesz to rozwinąć?

 

-- 11 wrz 2014, 20:59 --

 

Oj źle przeczytałem Twój post. Zrozumiałem to jako 'Też nie lubię jak ktoś MNIE krępuje...', pominąłem 'się'. Jak ktoś mnie krępuje to wtedy właśnie wewnątrz czuję tak jakby ta osoba była taka sama jak ja mimo, że na zewnątrz jest inna. Tak to ujmę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też nie lubię jak ktoś się mnie krępuje ..czuję się tak, jakbym to był ja.

Kurde mam tak samo ale nie potrafię tego wytłumaczyć ponieważ ta osoba jest na zewnątrz inna, a jednocześnie wewnątrz czuję, że jest taka jak ja. Ciężko mi to pojąć i wytłumaczyć. Możesz to rozwinąć?

 

-- 11 wrz 2014, 20:59 --

 

Oj źle przeczytałem Twój post. Zrozumiałem to jako 'Też nie lubię jak ktoś MNIE krępuje...', pominąłem 'się'. Jak ktoś mnie krępuje to wtedy właśnie wewnątrz czuję tak jakby ta osoba była taka sama jak ja mimo, że na zewnątrz jest inna. Tak to ujmę.

 

Ale opowiadaj, opowiadaj - może ktoś coś wie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×