Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

moje życie jest jałowe, wszystkiego w nim brakuje
Nie traktuję tego jako aluzji do innego użytkownika forum, a jako szczere wyznanie osoby ukrywającej się pod loginem pseudoprawniczka. Smutne. Witam na forum.

 

Aleś ty naiwny człowieku aż żal patrzeć.Przeczytaj inne wątki ''pseudoprawniczka'' przecież to jawne auzje do iwwa i robione prowo.

Jedno nie wyklucza drugiego, odnoszę się do zacytowanego przeze mnie fragmentu.

Co do aluzji, nie popadajmy w paranoję. Kilka podobieństw może być dziełem przypadku. Jesteś pewien, że nie znajdziesz na forum swojego rówieśnika z podobnymi problemami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6, właśnie właśnie... Agusiaww już wyrażała swoje poglądy na temat iiwyy wprost, po co miałaby uciekać się do prowokacji? Sądzę, że iiwaa parodiuje samą siebie.

 

Halo, moderacja? Wrabiajo agusięww!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Histeryzowanie nad przeszłością, której zmienić nie można, co najwyżej zniszczy życie histeryzującemu. Gwałciciel osiągnie podwójny rezultat.

Brak konsekwencji rozzuchwali skurwiela i będzie on gwałcił kolejne dziewczyny. W tym sensie same przykładacie się do hodowania takich zjebów w społeczeństwie.

... w ogóle wstyd mi się przyznawać przed kimkolwiek, że to się stało.

A pomyślałaś ile jeszcze dziewczyn podobnego uczucia doświadczy, jeśli Ty jednego z drugim skurwysyna nie pociągniesz do odpowiedzialności, co by go koledzy w ZK przecwelowali należycie?

Nic nie robiąc stajesz się współwinną kolejnych gwałtów, jakie ten zjeb najprawdopodobniej popełni.

To jest rzeczywisty powód do wstydu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do mojej kolekcji dołączył Wellbutrin 150 mg za jedyne 139 zł, nie zadziałał i do końca miesiąca muszę się zapożyczać, żeby mieć na jedzenie. Znowu w życiu mi nie wyszło...

 

po jakim czasie przyjmowania Wellbutrinu oceniasz, że cyt. "nie zadziałał"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do mojej kolekcji dołączył Wellbutrin 150 mg za jedyne 139 zł, nie zadziałał i do końca miesiąca muszę się zapożyczać, żeby mieć na jedzenie. Znowu w życiu mi nie wyszło...

 

po jakim czasie przyjmowania Wellbutrinu oceniasz, że cyt. "nie zadziałał"?

 

pardon, miało być spowodował koszmarne lęki po 1 tabletce. Opisałam to w tym wątku mam-ju-ku-wa-do-t59083-126.html Widzę, że żywo się interesujesz moimi wpisami. Już zaczynam myśleć, że jesteś z branży lekarskiej 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

po pierwsze primo trochę odbiegliście od tematu

po drugie primo skąd takie ataki na iiwaa?

Jak dalej tak będzie to zacznę rozdawać prezenty z okazji skończenia terapii w formie ostrzeżeń i banów.

rozdawaj, cóż jak ktoś twierdzi że się loguje na forum osób z zaburzeniami i innych chorych obraża to ma za swoje. Dawno się tu nie udzielałam i hasła do starego nicka nie pamiętam ale przeczytałam jej temat i lepiej już niech zamilknie na wieki bo się tylko pogrąża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikogo nie obrazilam.

Powiedzialam tylko ze W MOJEJ OPINII ludzie ktorych choroba (psychiczna lub fizyczna) bylaby wielkim obciazeniem dla partnera i JESZCZE NIE SA W ZWIAZKU (nie mowie nikomu, ze ma sie rozstawac) nie powinni poszukiwac drugiej polowki dla jej dobra.

To wylacznie MOJA opinia. Co wiecej, nie byla kierowana do NIKOGO personalnie. Ot luzne spostrzezenie.

Nikogo nie obrazalam, nie uzywalam obelzywych okreslen, nikogo nie sledze na forum, nie komentuje jego wypowiedzi w sposob ktory nie ma z tematem nic wspolnego, czy tez w sposob ordynarny, obcesowy lub wulgarny.

 

Nie Ty bedziesz mi dyktowac, co i kiedy mam mowic.

Jezeli moderator stwierdzi, ze naruszam regulamin, to zastosuje sie do JEGO polecen.

Delikatnie mowiac - odczep sie.

Nie zalezy mi na Twojej opinii, wiec moge sie nawet "pograzac".

 

Wracajac do tematu watku - ten facet to buc, autorko, ale Ty sobie tez musialas pozwolic na takie traktowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też! Jutro! Szykuję pozew. Tobie też mogę przy okazji napisać :D

Oczywiście wnioskujemy o orzeczenie o ICH winie :D

Jeszcze mnie woła żebym szła spać, co za szczyt tyraństwa, nie rozumie, że ja tu paznokcie maluję, jak może nie rozumieć takich oczywistości :D

 

no to juz jest kurfa przesada... :lol:

koniecznie szykuj ten pozew ;)

Ja juz jeden napisałam kiedys więc służę pomoca (a ze ex mnie prawie ubeswłasnowolnił to moge pomóc też autorce tematu :P ) :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też! Jutro! Szykuję pozew. Tobie też mogę przy okazji napisać :D

Oczywiście wnioskujemy o orzeczenie o ICH winie :D

Jeszcze mnie woła żebym szła spać, co za szczyt tyraństwa, nie rozumie, że ja tu paznokcie maluję, jak może nie rozumieć takich oczywistości :D

 

no to juz jest kurfa przesada... :lol:

koniecznie szykuj ten pozew ;)

Ja juz jeden napisałam kiedys więc służę pomoca (a ze ex mnie prawie ubeswłasnowolnił to moge pomóc też autorce tematu :P ) :lol:

 

Dam radę, pisałam ich miliony :D No, może setki :D

I jeszcze mnie dzisiaj wygonił do lekarza, patrzcie go! Do pracy nie pozwoli mi iść ze sobą!

Szprycują mnie antybiotykiem z azytromycyną, pewnie to jakiś kit że na tchawicę, zapewne jakieś narkotyki, żeby mnie otumanić!

 

:lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, no Ty to masz doswiadczenie...no no :mrgreen:

 

ja bym się dokładniej przyjrzała temu lekarzowi...bo cholera wie co ten Twój facet kombinuje...(i jeszcze sam Cię wygonił...zastanawiajace :lol: )

 

Normalnie Ukryta Prawda...czy jak to sie tam nazywa :mrgreen:

 

Jeszcze lekarz - sąsiad, w zmowie są, jak nic :D

Muszę zrobić śledztwo, wtajemniczę sąsiadkę - żonę lekarza :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, no to juz na pewno jakis spisek!!! :mrgreen:

koniecznie...warto mieć szpiega 8)

 

Już wiem!

Przy tym antybiotyku nie można jeść 2 godziny przed i godzinę po przyjęciu tabletki.

Zagłodzić mnie chce!!!!!

Ratunku!!!!

Nie dość, że za stary, to jeszcze sadysta!!!!

 

(przypomniało mi się, jak ostatnio byłam z psem, a jakiś podpity facet coś gadał - ja nie reaguję, na co on: "nie dość, że z psem, to jeszcze głucha" :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, no to juz na pewno jakis spisek!!! :mrgreen:

koniecznie...warto mieć szpiega 8)

 

Już wiem!

Przy tym antybiotyku nie można jeść 2 godziny przed i godzinę po przyjęciu tabletki.

Zagłodzić mnie chce!!!!!

Ratunku!!!!

Nie dość, że za stary, to jeszcze sadysta!!!!

 

i jak tu życ!!!!

 

(przypomniało mi się, jak ostatnio byłam z psem, a jakiś podpity facet coś gadał - ja nie reaguję, na co on: "nie dość, że z psem, to jeszcze głucha" :D )

 

hahaha a z psem nie chciał pogadac? 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do mojej kolekcji dołączył Wellbutrin 150 mg za jedyne 139 zł, nie zadziałał i do końca miesiąca muszę się zapożyczać, żeby mieć na jedzenie. Znowu w życiu mi nie wyszło...

 

po jakim czasie przyjmowania Wellbutrinu oceniasz, że cyt. "nie zadziałał"?

 

pardon, miało być spowodował koszmarne lęki po 1 tabletce. Opisałam to w tym wątku mam-ju-ku-wa-do-t59083-126.html Widzę, że żywo się interesujesz moimi wpisami. Już zaczynam myśleć, że jesteś z branży lekarskiej 8)

 

 

Jestem z szeroko pojętej "branży" 8) Żywo się Tobą nie interesuję. W przerwach klikam w "aktywne wątki" forum i czytam po kolei. Cóż zrobić, że to często Twoje wątki, bo uwielbiasz zakładać nowe, najczęściej okraszając je histerycznie brzmiącym tytułem.

W tych wątkach, w których coś mnie zaintryguje albo w których podawane są nieprawdziwe informacje, komentuję albo koryguję - odpowiednio do potrzeb ;) Nie lubię wprowadzania innych użytkowników forum w błąd i generalizowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim wątku czarnobiałej merry, NN4V sam cynicznie się odnosił się do tego, że to był w ogóle gwałt, zarzucając histerię , brak racjonalności tym, którzy podstawy widzieli (i zachęcali nawet merry do zgłoszenia tego na policję ) a unosząc się swym gburowatym tonie sugerująco wypominał nawet współwinę merry:http://www.nerwica.com/zosta-am-zgwa-cona-we-nie-t57748-56.html#p2190542

A teraz nagle wyjeżdża tutaj, że ktoś się przykłada do hodowania zjebów w społeczeństwie...

Widać co by ludzie nie napisali, jak przystało na wzorową internetową plujkę, powód do plucia zawsze sobie znajdzie. :]

 

 

czarnobiała mery, nie wiem o jaką normę pytasz, na pewno nie wszystkie kobiety są gwałcone, statystycznie w Polsce ok 20% kobiet pada przynajmniej raz w życiu ofiarą gwałtu.

http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosci/Kraj/Szokujace-badania.-Co-piata-Polka-ofiara-gwaltu-00015569

Większość z nich przez partnera(22%) lub byłego partnera(63%), więc gwałt przez obcego to rzadkość. Natomiast jeśli idzie o powtórne gwałty, to wśród kobiet już raz zgwałconych, prawie połowa doświadcza gwałtu więcej niż dwa razy, a więc już całkiem sporo, co moim zdaniem faktycznie głównie wynika z tego, że gwałty są bardzo rzadko zgłaszane i Ci skurwiele czują się jeszcze bardziej bezkarni, gdy pierwszy gwałt nie został zgłoszony...

Rozumiem, że nie chcesz wdawać się w szczegóły zdarzenia, ale czy jest Twoim zdaniem możliwe, że sprawca pomimo, że Twoim zdaniem nie znasz go, to jednak znasz, bo to zdarzyło się np. w nocy i dlatego nie byłaś w stanie określić kto to był? czy może jednak widziałaś jego twarz ( byłabyś w stanie rozpoznać) i stąd wiesz, że to na pewno nie był nikt Tobie już znany?

Tego gwałtu rozumiem również nie zgłosiłaś? to co zamierzasz dalej z tym zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna została dwa razy zgwałcona - raz przez chłopaka, potem przez jakiegoś nieznanego osobnika, a teraz kolejny samiec z problemami ze sobą dopuszcza się na niej mentalnego gwałtu. Nie wiem jakim trzeba być sk*rwielem, żeby zgwałcić. Nie wiem też kim trzeba być, żeby zarzucać (podwójnie) zgwałconej osobie histerię i współwinę w kolejnych gwałtach i jeszcze kazać jej się wstydzić. Ręce opadają. To się dopiero nazywa wspieranie kultury gwałtu. Nie dociera, że dziewczyna tak bardzo się wszystkiego boi, że nie jest w stanie tego zgłosić?! Jak widać nie tylko prawicowe półmózgi, ale również lewaccy pseudointelektualiści myślą schematem, że ofiara jest współwinna gwałtu (obojętne czy dokonanego na niej czy kimś innym). Wychodzi na to, że najlepiej zwalić na kobiety - nie zgłaszacie, to potem nie płaczcie, że zgwałcił. Stare jak świat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę roztrząsać, czy zgłaszać, czy nie zgłaszać, niestety mamy takie prawo, że gwałty ciężko udowodnić, a jeszcze potrafią ofiarę upokorzyć na przesłuchaniach szukając "okoliczności łagodzących".

 

Odpowiadając na pytanie, nie, nie wszystkie kobiety doświadczają gwałtów, ale doświadcza ich i tak o wiele więcej niż sądzimy.

 

Zdecydowanie powinnaś zwiększyć częstość swojej terapii. Na pewno możesz zaufać terapeutce i swoim bliskim, a nawet wielu osobom na forum. Pamiętaj o swoich pasjach, swoich sukcesach, nawet jeśli teraz czujesz się słaba i przestraszona, to za jakiś czas wrócisz do rzeczy, które kochasz, zaczniesz wychodzić do ludzi.

 

Ściskam cię mocno!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mi przypomniało, że kiedyś PETA chciała, żeby nie produkować Raida, bo zabija komary :lol:

Od tej "równości" to już się w dupach poprzewracao

 

No skoro rzekomo nie powinno sie jesc jajek wcale (nie mowie tylko o chowie przemyslowym), to komarow tym bardziej nie wolno zabijac! ;)

Przeciez komar wiecej czuje niz kurza owulacja :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W przerwach klikam w "aktywne wątki" forum i czytam po kolei. Cóż zrobić, że to często Twoje wątki, bo uwielbiasz zakładać nowe, najczęściej okraszając je histerycznie brzmiącym tytułem.

W tych wątkach, w których coś mnie zaintryguje albo w których podawane są nieprawdziwe informacje, komentuję albo koryguję - odpowiednio do potrzeb ;) Nie lubię wprowadzania innych użytkowników forum w błąd i generalizowania.

 

OK. Dość już hejtu, ja też mam swoje granice. Przenoszę się na mądrzejsze forum, anglojęzyczne, dołączyłam również do grupy osób cierpiących na zespół dyskontynuacji, oczywiście anglojęzycznej. Widzę, że to co mnie spotkało, jest chyba za ciężkie na wasze mózgi, nie będę więc wam już burzyć wiary w idealne tabletki bez efektów ubocznych i idealnych psychiatrów. Nie będzie mi ktoś zarzucał nieprawdy, tylko dlatego, ze nie przeszedł tego co ja na własnej skórze. Może i Ciebie, warning, kiedyś coś złego spotka i nikt Ci nie będzie w to wierzył, zobaczysz, jak to jest.

 

Myślałam, że na forum dla ludzi rzekomo chorych psychicznie spotkam się ze zrozumieniem i wsparciem, którego w realnym życiu nie mam, gdyż poza depresją choruję na lęk społeczny. Tymczasem wylądowałam w żałosnym miejscu, gdzie jestem deptana na każdym kroku. Czego bym nie napisała, spotykam się z nienawiścią. Nie pojmuję, jak mało empatii w was jest, jak mało wrażliwości na drugiego człowieka. Piszę was, bo poza warning mam na myśli użytkowników takich jak Monster, Grabarz666, Ricah, Sigrun. Nie rozumiem, co wy na takim forum robicie, naprawdę. Dowartościowujecie się kosztem słabszych, bo nie wierzę, że na coś chorujecie. Z takimi problemami jak wasze to na forum o2, naprawdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę was, bo poza warning mam na myśli użytkowników takich jak Monster, Grabarz666, Ricah, Sigrun. Nie rozumiem, co wy na takim forum robicie, naprawdę. Dowartościowujecie się kosztem słabszych, bo nie wierzę, że na coś chorujecie. Z takimi problemami jak wasze to na forum o2, naprawdę.

 

jak zawsze wszystko więdząca pani bedzielepiej, 8)

Załosne jest to co piszesz...i na prawde co do diagnozowania nas nie masz podstaw ani prawa. Nie jestes lekarzem (chwała wszystkim bogom) żeby oceniać kto na co i czy jest chory...

A to, że nie podoba Ci sie co piszemy...to Twój problem. To forum publiczne i moge napisać, że już rzygać się chce kolejnymi tematami zakładanymi przez Ciebie.

I ciągłe straszenie, że odchodzisz...a idź :) Drzwi tylko za soba zamknij ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×