Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wyspiarze

 

Dżem morelowy :great: .

 

Rano stwierdziłem, że pogoda idealna na rower. Nie było duchoty, a po nocnych ulewach moja ukochana trasa za miastem musiała być nieźle zabłocona :105: . To urządziłem sobie dzisiaj cross-country na moim góralu. Nie przeliczyłem się. Miejscami było niezłe błotko :mrgreen:

Chciałbym napisać, że było "<3". Ale nie napiszę, bo przez całą trasę się zamartwiałem, dołowałem i w ogóle nie czułem klimatu. Mijam idylliczną wieś, przejeżdżam przez pola kukurydzy, koło małej strusiej farmy, wzdłuż urokliwej rzeczki, w lesie drogę przebiegają sarny, zające i lis. I nic nie pomaga na poszargane nerwy. Wybierałem najbardziej zapaskudzoną trasę, żeby skupić się na drodze i na tym, żeby się nie wyrżnąć, a nie na tym co mam w głowie. Ale przynajmniej teraz jestem zmęczony i może nie będę do końca dnia za dużo rozmyślał? :pirate: Plus jest taki, że nie zamartwiałem się w domu, tylko na świeżym powietrzu i aktywnie, hehe ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

U mnie dziś ciąg dalszy zdychania z powodu @, fizycznie i psychicznie. Rano rodzinka w gościach, ja w kompletnym osłabieniu i na zjeździe, potem wizyta u lekarza, na którą monsz musiał mnie zawieźć... :roll: Teraz jakoś lepiej mi się zrobiło, to poszłam do rosska i z psem, spotkałam koleżankę, to trochę pogadałam i zbieram się do przełożonego z wczoraj grilla i hamburgerków. Mam nadzieję, że pojutrze już będzie znośnie.

 

Dostałam pełno śliwek do obrobienia z ogrodu rodzicielki. To nie odmiana do powideł, ani do knedli, ale darowanemu koniowi... więc będzie pyszny dżem. Muszę kupić cukier i jutro będę pichcić.

 

Pożeram papierówkę i zabieram się za sałatkę do grilla.

 

 

rolosz, Tak, chyba najważniejsze że z dnia coś uszczknąłeś, a może i efekt dzisiejszej eskapady odczujesz dopiero jutro, bo tak też czasem bywa. Trzymaj się!

 

mirunia, Cieszę się , że miałaś super wyjście! Tak się zastanawiałam, gdzie jesteś, ale sobie przypomniałam i Plateczkowa to potwierdziła, że masz imprezę. Takie winko raz na jakiś czas to jak napój bogów... :D

 

Carica Milica, Dobrze, że troszkę dało się podnieść nastrój, mam nadzieję, że wieczór będziesz już miała spokojny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wyspiarze!

Byłam dziś zapisać sie do szkoły ...zaczynam pod koniec września

Musze jeszcze zrobić badania do szkoły

Wszyscy mi mówili żebym szła do szkoły a nie robiła kursu

:)

Byłam też w sklepie oysho i kupiłam sobie piżame za 29zł

W centrum Krakowa jeszcze roi sie od pielgrzymów ale najważniejsze ze juz można dojechac wszedzie

Pozdrawiam Was !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :***********

Przezylam SDM i stwierdzam ze nie bylo najgorzej jesli idzie o dojazdy , oprocz piatku w kazdy inny dzien jakos dojechalam w mniejszym lub wiekszym tloku.Piatek byl najgorszy bo zablokowali ulice ktora jade do domu , juz duzo wczesniej niz podali na necie i niestety w upale bylam zmuszona isc na nogach wieszkosc trasy. Zaliczylam atak paniki z e zemdleje , padne po drodze , ze nie dojade bo nie mam juz sil wecej isc ale suma sumarum udalo mi sie wreszcie wepchnac do tramwaju i reszte drogi dojechalam .

Pielgrzymi weseli , wiec nawet im machalam w tramwaju jak spiewali i machali ludziom.

Krakow byl wyludniony poza pielgrzymami , malo sie widywalo mieszkanow .I dobrze :twisted::twisted: Wczoraj nawet sie pokusilam o zakupy w galerii --- takze wyludnionej wiec byl spokoj i moglam sobie pochodzic po sklepach bez pchania sie ludzi. Nabylam z racji tego dwie bluzeczkiw orsay -- za obydiwe zaplacilam zawrotna kwote 13.50 :pirate::angel: oraz kolczyki ktore mi pasuja do dzinow i bluzki z ciuszkolandu :mrgreen: i tyle.

 

Purpurowy, mnie tez muli , znowu ... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Witaj Płatek

ja też przetrwałam SDM.. w zasadzie to siedziałam w domu, tylko w niedziele jechałam poza miasto i jakoś dojechałam...

moja mama pracuje w szkole i gotowała pielgrzymom śniadania obiady i kolacje dla 250 osob... spała w szkole

zapisałam sie do tej szkoły i wiesz co nie moge zrezygnować bo jest 3 miesieczny okres wypowiedzenia i musiałam za te 3 miesiace im zapłacić

także musze przetrwać:)))))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, ja co dzien do pracy jezdzilam przez pol Krakowa ale jakos to szlo.

Watpie zebys dotrwala w tej szkole , poza tym tam sa egzaminy i trzeba byc systematycznym oraz sie duzo uczyc. Sama chyba wiesz ze systamtycznosc i wytrwalosc to nie sa Twoje dobre cechy ...Nie zniechecam ale pisze obiektywnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, tak coby ukoić pod koniec tego pełnego refleksyj dnia:

 

[videoyoutube=2fngvQS_PmQ][/videoyoutube]

I nie, wcale że nie nawiązuję do Rudaska płomiennych loków ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, nie wierze , mam juz wyrobione zdanie na ten temat z obserwacji jak podchodzisz do pracy czy innych zajec gdzie trzeba byc obowiazkowym i trzeba miec troche checi i wytrwalosci. Ja mam taki charakter ze chocbym na rzesach miala stawac to stane jesli mi na czyms zalezy , tak bylo z moim stazem chociazby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, ja świadectwo już mam, ale wyniki egzaminu dopiero na koniec sierpnia.

 

platek rozy, też myślę, że spoko te ŚDMy upłynęły, niepotrzebnie peniałam :great:

 

Jutro jedziemy spieniężyć jakiś mebel, a ja będę wybierać miejsca na nowe kontakty i może lampy boczne, se pozaznaczam markerem i będzie można wezwać elektryka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, widzę, że u Ciebie dobry nastrój :great: łapiesz wiatr w urlopowe żagle :) To dobrze. Tak, muszę Ci powiedzieć, że spotkanie z liskiem chytruskiem było całkiem fajne. Zatrzymał się na środku ścieżki, popatrzył mi prosto w oczy i dopiero po paru sekundach zwiał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Purpurowy, kto Cię wykurzył z pokoju? :shock:

 

Mamusia, bo kupili sobie super hiper ultra mega nańtańszy pakiet telewizji satelitarnej jaki tylko można było znaleźć w Polsce i nie mają nawet połowy kanałów które ja mam z telewizji naziemnej, więc jak jakiś serial, to od razu do mnie. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, myślę, że taki zawrotny interes tatuś ubił, że mu się zwróci za paliwo i fajki.

 

 

Purpurowy, kto Cię wykurzył z pokoju? :shock:

 

Mamusia, bo kupili sobie super hiper ultra mega nańtańszy pakiet telewizji satelitarnej jaki tylko można było znaleźć w Polsce i nie mają nawet połowy kanałów które ja mam z telewizji naziemnej, więc jak jakiś serial, to od razu do mnie. :mrgreen:

U mnie dokładnie ta sama patologia :silence:

 

Ale jak puszczam hip-hop na kompie, to jest to tarcza dźwiękowa.

 

Jak mi się filmy ściągną, to robię sobie maraton Batmana.

 

Przyznam wam się do czegoś.

Mam straszne problemy z pamięcią do nazwisk/imion/nazw ulic. Niektóre dzieci w szkole nauczyłam się odróżniać dopiero pod koniec roku.

Czytanie Władcy Pierścieni to była męczarnia, Silmarillionu nie dałam rady przeczytać.

W Grze o Tron zaczęłam rozróżniać postacie drugoplanowe dopiero w 5 sezonie, a do tej pory znam ich tylko jedną trzecią.

Z książek, z uniwersum Gwiezdnych Wojen, które dzieją się poza filmami po przeczytaniu nie pamiętam imion głównych bohaterów.

O polityce mało co mogę powiedzieć, z historii nie wiem jak zaliczyłam dwa egzaminy na studiach.

Czasem się martwię, że ludzie pomyślą, że się nie znam na czym świat stoi, albo, że tylko udaję fankę fantastyki :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×