Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, tak, od jutra pełną parą.. Cieszy mnie to, że nie będę siedział w domu. Natomiast martwi mnie mój nieogar i konieczność poznania tylu ludzi na raz i ułożenia sobie z nimi jakiś tam relacji.

 

platek rozy no właśnie te wszystkie papki... Pamiętam, też kiedyś mnie chirurg szczękowy kroił, to potem człowiek był głodny, a i jakąś higienę tej jamy gębowej trzeba było utrzymać. Masakra :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, Chyba każda zmiana niesie stres... :bezradny: Ale wierzę, że dasz radę i w trybiki zgrabnie z czasem wskoczysz. A że trzeba sobie dać czas i pozwolić sobie na błędy, to przecież wiesz. :smile:

 

platek rozy, Fajny taki festyn z celem, człowiek ma podwójną frajdę. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, nigdy bym nie pomyślał, że mogę się komuś kojarzyć ze ... śledziem ;):D Chociaż, jakby dobrze się zastanowić, to trochę taki śledź ze mnie jest :hide:

Oooo z tym zapominaniem to jest udręka, jak nie mogę znaleźć słowa. I czasem coś się palnie, żeby tylko tę ciszę, albo to yyyy... czymś wypełnić :P

 

kosmostrada, tak, lęk przed nowym trzeba przeczekać. Ale poza tym lękiem są przecież jeszcze inne słabostki, z którymi już tak łatwo nie idzie się uporać i które każdego dnia będą mi zatruwały moje zawodowe życie zapewne. Jak smakuje kawka?

 

platek rozy, dziękuję ;) początek najgorszy, potem przyjdzie dopiero czas na refleksję.

 

WolfMan, hej. No wyzwanie wielkie :D W sumie nie pracowałem tylko 2 miesiące (lipiec i sierpień) odkąd rzuciłem poprzednią robotę. Ale i tak dziwnie się czuję wiedząc, że trzeba rano wstać i być w pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, byłeś wczoraj w Zgierzu i nie zostałeś na festiwalu? :bezradny:

Szczerze powiedziawszy, dopiero od Ciebie się dowiaduję że był jakiś festiwal...

Koledzy pojechali na Iron Savior :great:

 

[videoyoutube=MHjE0r3ccyc][/videoyoutube]

Aaa, że to... w sumie Titanium bym sobie obczaił na żywo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, Ech nici z latte, bom zapomniała, że Alma pada i kawki mojej nie było... :why: A kawał drogi do kolejnego punktu nabywczego , zresztą nie chce mi się w niedzielę spędzać czasu w sklepach.

Oj tam bez czarnowidztwa proszę, bo potem to są samospełniające się przepowiednie, jak wiesz.

 

mirunia, No niestety dziś cały dzień mokry u mnie... :bezradny: To miłego leniuchowania! :smile:

 

Nabyłam ser halloumi i teraz czytam przepisy, jak go dzisiaj podać. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D Pozdrawiam serdecznie wszystkich :D

 

Co do upadku Almy: http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/alma-krakowski-kredens-wyniki-finansowe,218,0,2134746.html , http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/alma-market-rozwazy-pozyskanie-inwestora,242,0,2135538.html - może się uratują, chciałabym bardzo, bo lubię te delikatesy...

 

Od rana u mnie było gorąco, choć wietrznie. Od kilku godzin jest pochmurno, zanosi się na deszcz. Pogoda ogólnie nie sprzyja samopoczuciu.

 

Wczoraj popracowałam w domu, łącznie z myciem okien i prasowaniem, a dzisiaj nie robię nic...rozczulam się nad sobą ;)

Od jakiegoś czasu mam problem z utrzymaniem prawidłowego poziomu glukozy, stąd też gorsze samopoczucie...

Ale kto z nas czuje się po prostu dobrze? Chyba niewiele osób może to powiedzieć, niestety...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Takie pustki, że musiałam jechać do lidla... Nabyłam na wyprzedaży fasolę czerwoną gotowaną na parze w puszce, kajmak. Tyle moich zakupów w almie. :roll:

 

WolfMan, Na piechtę to mam jeszcze biedrę. :D

 

A tak się nastawiłam na kawkę... Nie pójdę przecież na miasto zaspokoić swoją zachciankę, w taką pogodę żadna przyjemność, bo cały sens kawkowania to siedzieć na zewnątrz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, I tak brawo za wczorajsze domowe prace! Dziś takie utulkanie samej siebie Ci się należy. :smile:

Staram się od dziś nie zastanawiać się, jak się czuję. Zauważyłam, że poświęcam na to tyle energii, że nie mogę jej sfokusować gdzie indziej.

 

cyklopka, Taka strata, trzeba by to przegadać na terapii... :mrgreen: A na serio, nie wiem, co zrobię z tymi kapsułkami kawowymi, toż to cała wyprawa. Może przez neta zamawiać... :bezradny: A Ty Kochana też sobie poszukasz nowego źródła swoich specjałów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, mam Auchana o dwa przystanki i mały szpetny Lewiatan trochę w głąb osiedla. Ale pytanie kto lub co osiądzie w budynku Almy jeśli Alma obumrze :o

Żebyś wiedziała, terapeutka mówi, że przeprowadzka to super sprawa, a co będzie kiedy osiedle straci główny punkt orientacyjny emanujący strefą komfortu :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×