Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

comatom, :**** hey :)

 

gosiulek, mnie powodziala psycholozka ze jakas poprawa bedzie za okolo 3 mieisace a tak zeby isc do pracy wsrod ludzi to kolo sierpnia nie wczesniej:(

 

-- 03 lut 2014, 11:53 --

 

hania33, zawsze mi praca pomagala i zajecia , teraz nie wiem jeszcze nie czas , moze na dwa , trzy d ni w tygodniu sprobuje na wiosne cos znalezc na kilka godszin zalezy jak sie bede czula.

Jak sie skupiaam na pracy nie skupiaam sie na sobie .

 

-- 03 lut 2014, 11:55 --

 

Chociaz ostatnia praca mi tylko zaszkodzila ale coz jak pracowalam u cudaka i sknery i do tego ciagly mobing byl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

płatku mi powiedziała,że jesteśmy na początku drogi i właściwa terapia jeszcze się nie zaczęła bo się poznajemy...mówiła,że okres kiedy będę czuła się lepiej będzie się pomału wydłużał...ale źle też jeszcze będzie...bo za długo tkwiłam w pewnych rzeczach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gosiulek, mnie tez tak pwoeodziala ale ze za okolo 3 miesiace bede bardziej mobilna z wychodzeniem z domu i ma nadzieje ze na kilka godzin w tygodniu w sierpniu moglabym isc do jakiejs pracy.Jak bede intensywnie na terapii pracowala.

 

-- 03 lut 2014, 11:57 --

 

hania33, dlatego zajecia sa dobre , bo sie skupiamy na nich nie na objawach nie na nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehh ale mi sie nie chce do roboty isc :) jak zwykle. Ale powiem Wam, nie chce mi sie, ledwo tam dojezdzam bo taka zmeczona jestem, ale potem jak wracam to jednak sie ciesze jakos, ze bylam, ze cos zrobilam i lepsze samopoczucie na wieczor...

Od jutra ma szefa nie byc caly tydzien :)

 

-- 03 lut 2014, 12:01 --

 

a widze, ze wlasnie o pracowaniu byla wczesniej rozmowa. Wiecie nad czym sie zastanawiam? czy gdybym miala taka normalna prace, ze np. musze byc na 8 rano i pracowac do 16, to czy bym dala rade? Bo teraz to wydaje mi sie, ze nie :) Ale moze wlasne jak tak czlowiek nie ma wyjscia, tylko wie, ze na tą musi byc i koniec, to moze nie ma zbednego myslenia, zastanawiania sie, tylko się idzie i pracuje i tyle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa moim zdaniem jak człowiek ma dzień zajęty to nie myśli o czym nie trzeba :) tylko zajmuje się pracą...kontakt z innymi jest ważny...ja teraz czuję się jak samotnik...tylko mąż i dziecko i raz na jakiś czas inna dalsza rodzina i znajomi...i mi to się wzięło od tego siedzenia w domu...człowiek zachowuje się jak dziki...dosłownie przecież boję się wyjść...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×