Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, pokaz bransoetke :uklon::uklon:

 

konwali@, super ze Ty juz jestes na prostej Kochana :*********** bardzo sie ciesze!

 

-- 29 mar 2015, 22:20 --

 

kosmostrada, tak mnie postrzegaja ludziki :D bo ja przewaznie zawsze usmiechnieta bylam , teraz tez sie staram i nawet sie sama z siebie smieje i z nerwicy ale juz zdecydowanie nie az tyle jak dawniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, no robiliśmy te ćwiczenia raz w tygodniu przez jakiś czas. Może spróbuję teraz w domu to czasem stosować i inne proste ćwiczenia oddechowe.

 

W ogóle wczoraj mnie coś w brzuchu kłuło, więc wzięłam sobie papierosika na rozkurczenie i dzięki temu udało mi się przeanalizować głębokość oddechu. Palenie kształci :mhm:

 

jetodik, sulpiryd brałam czasem doraźnie, ciepło wspominam 8)

 

platek rozy, mnie ostatnio psychiatra zapytała jakie elementy dawnego życia czy dawnej mnie już wróciły. Strasznie się wkurzyłam, bo nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Wcale nie chcę być taka jak 5, 10 czy 15 lat temu :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plateczkowa, to jest bransolka młodego. Na zamówienie :mrgreen: Nie pamiętam nazwy kamulców, srebrna nieskończonośc. Nic wyjątkowego.

Moją Ci pokaże jutro, bo dziś nie mam światła do zrobienia foty.

 

-- 29 mar 2015, 22:48 --

 

platek rozy, cyklopka, trzymam kciuki za badania!

 

konwali@, żeby była taka prosta recepta, ech...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, dokładnie nie ma takiej recepty, bo to ta nasza wrażliwość. Zresztą nikt nam nie powiedział, że życie będzie proste. Trzeba się cieszyć z tego co jest, z każdego dnia, uśmiechu, szczęścia i zdrowia. Po prostu my wrażliwcy musimy mieć więcej optymizmu na co dzień :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :papa: zle, bardzo zle....W weekend byłam sama w domu, tak sie wzięłam za porządki ze dom prawie na błysk był. Wczoraj wróciła córa i mąż, od razu bałagan...Starsznie mnie to denerwuje, jestem od razu wściekła i zamiast sie cieszyc ze wrócili warczałam ciagle ze bałaganią... Potem w nocy cos mi sie sniło, ze nie mogę złapać oddechu, obudziałam sie cała mokra z otwartą buzią, dusząc się :why: Ja nie chce byc taka wiecznie wsciekła :why::why::why: moja rodzina mnie znienawidzi. Siedze od rana w pracy i ciagle chce mi sie ryczeć...Na serio mi ich zal, ze muszą miec ze mna do czynienia. No i boje sie do domu wracac...Bo znowu sie bede denerwowac, zle czuc od razu oczywiscie... :why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_, :******* Tylko terapia , nic wiecej Ci nie pomoze bo musiz zaczac nad soba pracowac.Inaczej nic nie zmiensiz. My z kosmo uprawiamy nad soba orke , nie jest lekko ale moze w koncu uda sie cos osiagnac. cos zmienic , zrozumiec.

 

Witajcie Wszyscy :papa::papa::papa: :********

 

-- 30 mar 2015, 09:17 --

 

kosmostrada, o jakie cudne :105::105::105::105: kamyki piekne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też Was witam serdecznie :D

 

Dzisiaj leniuchowanie...nie spałam całą noc, nie wiem dlaczego.

Spisałam w nocy przepisy na pieczyste i ciasta, bo chciałabym zrobić wg.innych przepisów, niż zwykle.Teraz tylko zrobić listę zakupów i będzie OK :D

 

Megi_, platek rozy, my wszyscy tutaj wykonujemy ogromną pracę, by jako tako funkcjonować. W tej chwili u mnie jest trochę lepiej, ale przez prawie 4 lata byłam poza normalnym życiem, uwięziona przez lęki, jestem więc najlepszym dowodem na to, że praca popłaca Dziewczynki :D

 

mirunia, Marcin2013 :D , u mnie też pogoda zmienna, ale wieje nieprzyjemny wiatr, jest dość zimno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

konwali@, Megi_, platek rozy, cześć dziewczynki! :papa:

 

Marcin2013, Zebrec, cześć chłopczyki! :papa:

 

mirunia, jasaw, dzisiaj jak wracałam z terapii było słońce i wiatr, owinęłam się chustką jak Palestynka i zastanawiałam się po co mi ten parasol w torbie :pirate: Potem się przepakowałam, wyjęłam parasol i jak wracałam z pracy to mnie zlało i bałam się, że mnie normalnie z chodnika na jezdnię zwieje :hide:

 

Taka sytuacja, miałam pobrać próbkę krwi do badania, nakłuć palec, nakapać, schować rurkę w rurkę i odesłać kurierem do labu. Musiałam to robić rano, bo na czczo. A rano mi krew prawie w ogóle nie dociera do dłoni i stóp, jestem jak zimny gad. Strasznie się zmartwiłam, że może ta próbka za mała, no i sińce mam na palcach :hide:

 

Do tego straszne głupoty gadałam na terapii, ale w psychodynamicznej to jest lepszy materiał dla terapeuty niż wypowiedzi przefiltrowane przez logikę i chęć robienia wrażenia osoby ogarniętej :P

 

Mam jeszcze jednego klienta dzisiaj do przepracowania, wrócę to będę grać w grę, bo jest dzisiaj jakaś oferta specjalna, że sobie trochę szybciej ponabijam postacie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!!!

 

Spieszę donieśc, że u mnie pogoda koszmarna, leje i strasznie wieje zimnem. Bez parasola po chwili mokry człowiek do gaci, a z parasolem trudno równowagę utrzymac... :roll:

Odwołałam na jutro terapię, bo miałam jechac do lekarza. Ale dziś szybciutko wysłałam eska, czy jednak mogę przyjśc. A to z prostej przyczyny, że może jutro na terapię się dotelepię, ale nigdzie dalej nie pojadę... No i potrzebuję fachowego wsparcia. Nie jest za dobrze. :bezradny:

Umówiłam się na szóstą z przyjaciółką bliziutko domu na herbatkę, mam nadzieję, że pogadanie trochę mnie rozluźni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Cześc kochana!***** Ech, kiepsko się czuję. Jeszcze chyba hormony ruszyły i brzuch boli... :why: Do doktora napiszę po tygodniu, musimy zobaczyc, co za cyrki ten mój organizm będzie wyprawiał. A agorafobia ostatnio się i tak pogłębiała, więc odstawianie niekoniecznie ma na to wpływ. Byleby do pracy móc chodzic. :zonk:

 

Marcin2013, Cześc chłopaku! Czytałam, że pogoda pokrzyżowała Ci dzisiejsze plany.

 

jasaw, dajesz nam dużo nadziei... :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, kosmostrada, mirunia, Zebrec, jasaw :********** witajcie.

Nie pobrala mi tej cytologiii,, siedziala jakas wredna baba i mi orzekla ze to nie sklep z zyczeniami :shock: a ja mialam na dzis termin na to badanie. Takiego wnerwa zlapalam ze sie z nia tam poklocilam . Chyba musze zmienic osrodek bo tam wiecej juz nie pojde :hide::hide: Nie wiem co sied zieje z lekarzami. Psychiatra lekow nie chce zapisywac , musi ortopedka , cytologii nie chca robic chociaz sama pani w rejestracji mowila ze w karcie mam na czerwowno ze mam zrobic cytologie ...

Jestem zla i smutna , plakac mi sie chce :(

Wlaczyl mi sie lęk jak wyszlam od ginki a stalam akurat na poczcie i bylam 9, ledwo wystalam bo mi juz slabo bylo po tych cyrkach u lekarki.Glowa mnei rozbolala na to wszytsko :(

 

 

kosmostrada, co sie dzieje Slonce?????

 

cyklopka, no nie da sie chodzic :shock: tak wieje , mnie mimo parasola tak zlalo ze mialam cale leginsy zamoczone na kolanach i tunike . Na szczescie ze kurtka byla nieprzemakalna.

 

-- 30 mar 2015, 17:47 --

 

jasaw, Aniu ja calyc zas na terapii i poza nia pracuje nad soba ale Megi nie starajac sie poznac czemu ma takie zachowania sobie bynajmniej nie pomaga. Trzeba terapii zeby chociaz wiedziec w jakim kierunku sie obrocic , skad to sie bierze , i jak to zmienic.

 

 

A ja mams zczerze dosc i nie wierze ze to sie da pokonac na zawsze , nie da sie. Wystarczy zapytac lekarza i T.

jakby sie dalo to tylu ludzi by nie chorowaloa choruja latami.

 

-- 30 mar 2015, 17:49 --

 

Tez sie czulam dobrze poltora miesiaca i co? i poszlo sie moje samopoczucie ....... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×