Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Dopije kawę i uciekam na grzyby. Potem posprzątać i do sklepu.

Mokro chyba całą noc padało.

 

A u Was jak?

 

Makabra, trzymam kciuki. Pierwszy dzień jest zawsze stresujący, każdy tak ma, potem z górki.

 

-- 01 wrz 2014, 09:15 --

 

http://www.charaktery.eu/slownik-psychologiczny/P/156/Prozopagnozja/

 

Cierpię na to w takim stopniu, że nawet nie wiem jak ja wyglądam :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY1962, dosyć. Ciągle myślę że ktoś mnie weźmie że sie wynoszę bo "ludzi na ulicy nie poznaje". na wsi kogokolwiek widzę kłaniam się, oczywiście jeśli jest starszy ode mnie, inni sie witają pierwsi ze mną. Często nie wiem czy powiedzieć dzień dobry czy cześć bo jesteśmy po imieniu. Zdarza się że kogoś poznam bo zapamiętuje pewne rzeczy typu sposób poruszania, fryzurę czy głos, też się często mylę i kłaniam się zupełnie obcym ludziom zapobiegawczo dopiero po ich zdziwionej minie poznaje że się pomyliłam.

Często kłaniam się dwa razy tym samym osobą we wsi bo nie wiem czy ich już widziałam czy nie.

 

-- 01 wrz 2014, 10:06 --

 

Ludzie też jeśli o tym mówię to mi nie wierzą, nawet bliscy. Mało kto słyszał o tej "urodzie", a nie mam na papierze i mi nie wierzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doberman, nie za bardzo się czuje ale leci, od dzisiaj jestem sam w domu :-| nie lubię tego :-|

 

Infinity, nie wiedziałem że takie coś może istnieć i jak każde zaburzenie miej lub bardziej przeszkadza.

 

-- 01 wrz 2014, 09:17 --

 

Ludzie też jeśli o tym mówię to mi nie wierzą, nawet bliscy. Mało kto słyszał o tej "urodzie", a nie mam na papierze i mi nie wierzą.

Bo to trudno w takie coś uwierzyć że może istnieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, jest taka choroba że twarzy nie pamiętasz

to nie jest choroba, to bardziej jak to mówią "uroda" na podłożu neurologicznym

Dziwne, neurologiczne rzeczy mi się zawsze kojarzyły z czymś poważnym.

 

Fajnie, że grzyby, też bym chciała na grzyby, ale byłam na terapii. Terapia ok, ale grzyby byłyby lepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mam goszy dzień. Chce mi się płakać, nie mam siły...już denerwuje mnie ta moja niemoc. Tyle do zrobienia, tak wiele do zobaczenia, a ja siedzę w domu...

W rozmowie z Synem poryczałam się, nie chciałam tego, ale gdy zapytał mnie, jak się czuję, wzruszyłam się i pękłam :why: Nie chcę Ich stresować...

Wiem, że to minie. Wiadomo, że idealnie nie będzie, ale na pewno lepiej trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×