Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Śpiochy! ;)

 

Burość za oknem.

Wczoraj biżu pooglądałam i poprzymierzałam, szampana popiłam ( co za pomysł, żeby szampana podawać zamiast wina, toż to migrenogenny trunek... :time: ), pośmieszkowałam ( koleżanki wypiły duuużo szampana więc chichot był ;) ) .

Nie do końca się nadaję na takie imprezy, ale w końcu niezdrowo tylko w chałupie siedzieć... :bezradny:

 

A tak to żeby nie było za wesoło, to wróciłam wczoraj z bólem ucha i dziś nadal mnie boli. W zasadzie to już jest tak, że ciągle coś mi jest... :( Snuję się więc od rana, ucho zakropliłam, procha na ból wzięłam i zobaczymy, co to będzie.

 

Miłego weekendu!

 

cyklopka, Tak jak Tosia życzę Ci mocno, żeby dobrali Ci to stanowisko tak, żebyś rozwinęła skrzydła.

 

misty-eyed, To piękny piąteczek miałaś! :great: To teraz trzymam kciuki za kolejny etap, samodzielną i osobistą wyprawę "w świat". :smile:

 

Cognac, A zobaczysz jaka rozkmina będzie, jak stuknie czterdziestka... :D

 

tosia_j, Chyba lepiej skłaniać się w kierunku infantylności, niż w stronę staroprykowatości? ;)

 

mirunia, Jak tam Kochana sobota się zapowiada?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemanko Forumowicze :smile:

 

Opowiem Wam moje sny, które w przeciągu tygodnia mi się przyśniły.

 

Pierwszy sen: Byłem z jakąś kobietą i jej dzieckiem na mieście. Szukaliśmy kafejki czy coś w tym stylu :P Ona znalazła pierwsza, patrzę a ta kobieta siedzi przy piwku i jak zapytałem: piwko ? przecież podobno prowadzisz ? Odpowiedziała, ze to nie jej piwko ( nie wnikam xaxa )

To chyba tyle.

 

Drugi sen: W różnych miejscach leżałem z jakąś dziewczyną ( miedzy nami do niczego więcej, oprócz leżenia nie dochodziło xaxa ) I tak w kilku miejscach i na rzeczach przeleżeliśmy chwilkę :mrgreen::lol::D Może, coś było ale nic nie widziałem to piszę, ze nie było. Widziałem same leżenie z nią xaxa.

 

Trzeci sen: Szedłem skrajem Lasu z Siostrą ( prawdziwa siostra ) i z Kolegą ( chyba prawdziwy kolega ) xaxaxaxa. Siostra mi się zgubiła i szliśmy znowu w stronę, skąd przyszliśmy. Przy dróżce spotkaliśmy dwóch gimnazjalistów. Pytam się ich czy nie widzieli Blondynki a oni, do mnie: Nauczycielki ? :mrgreen: Tak: była tutaj. Chwilkę gadamy/gadam z nimi. Pytam się ich, czy ta nauczycielka jest fajna ? Gadają, że Szina ( tak ją nazywali xaxaxaxa ) jest fajna. Ja im wciskam kit, że poznałem ją na kółku teatralnym, ale to za nim powiedzieli, ze jest fajna xaxaxaxa. Pewnie pomyślałem, że dzieciaki, jak to dzieciaki będą i tak plotkować, że spotkali nauczycielkę a szukali, ją dwaj faceci xaxa. Stoimy, tam z tymi Gimnazjalistami a tu szybko w nasza stronę gna Straż Pożarna na sygnale: Wszyscy zdziwieni, patrzymy co się dzieje, a tu się pali na dzielnicy coś. Byliśmy na polanie, skąd było widać, że się coś pali. Obstawiam, ze to mogła być firma, gdzie pakują ciastka. ( ostatnio o tej firmie za dużo myślę, może stąd ten sen xaxa ) Nie mam zamiaru tej firmy spalić :D

 

Jakie ja mam pokopane sny :mrgreen::lol::D to i tak wiele, lepsze niż kiedyś :D

 

Miłego dnia Forumowicze i Dziękuję :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pracowałem w tej firmie, lecz inaczej się nazywała niż teraz :D Teraz się nazywa Lambertz :mrgreen: Podobno tam ostro wyzyskują pracowników. Praca jest na taśmie: Paczkuje się ciastka. Praca jest na kilka zmian i robi się 12 godz podobno. Pracownicy idąc na/z firmy, przechodzą przez mój teren :mrgreen: na którym czasami sobie chodzę. Są to tzw bagna :D To tam śpiewałem sobie ostatnio, jak szły Pracownice. Piosenkę Zespołu Wilki: Urke. Pijemy za lepszy czas... :mrgreen::lol::D Dawno temu tam trochę w głąb, z Ziomkami często przesiadywałem :D To były czasy, eh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie przy sobocie! :papa:

 

A sobotni dzień paskudny, mglisto, wilgotno i bardzo ślisko miejscami. Mało nie wyrżnęłam z jajami w garści - z ryneczku wracałam.

Cieplej się zrobiło, więc Panowie Chłopy wylegli z produktami rolnymi i mogłam zrobić solidne zakupy owocowo-warzywne... no i te jaja chłopskie. :lol::mhm:

Nie było rynku w te mrozy ostatnie, więc byłam stęskniona i warzywa były ze sklepów wymyte, śliczniutkie, ale wiadomo, że mniej zdrowe. :bezradny:

Zdziwiona widokiem gruszek o tej porze roku nabyłam 3 sztuki - zobaczymy jak smakują. :angel:

 

tosia_j, dlaczego tak ostro? Przecież Dryagan bardzo sympatycznie napisał o starszych dziewczynkach - jestem zaa! :brawo:

Też bywam czasami infantylna i podobają mi się te momenty. Wszyscy to w sobie mamy, tylko większość nie okazuje tego - ale w chwilach słabości lub radości dają temu upust. To normalne...

 

kosmostrada, chyba piłabym szampana tak, jak Twoje koleżanki i chichałabym po nim. :yeah: Mnie głowa boli po czerwonym winie - za ciężkie. Ale ponoć obniża ciśnienie i cholesterol - lampka wina wieczorem.

To miałaś ucztę z tą biżu... tylko szkoda, że ucho zachorowało. No kurczę, zawsze coś... Myślę, że sobie poradzisz z tym bólem, może gdzieś Cię zawiało? Teraz tyle jest tych kropli do uszu, powinny pomóc.

 

misty-eyed, gratuluję wyprawy i miłych doznań artystycznych! :great: Stare Miasto ma swoją atmosferę - lubię.

 

Dobrej soboty!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BratKat, Szina fajnie, szkoda że wcześniej ci się nie przyśniło, miałabym imię dla postaci.

 

Ja miałam koszmar, że zabrali mi szafę z przedpokoju, sypialnię przemalowali na zielono i zaślepili drzwi tapetami :zonk:

 

Dzisiaj jeżdżę autkiem, a potem codzienna rutyna, wyszywanki, przekopywanie ogłoszeń, gra i serial :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cyklopka dzisiaj mnie się to dopiero przyśniło :D Kurcze dziwną ksywkę miała, ciekawe czy tak na nią gadają uczniowie xaxaxaxa ;)

 

Naprawdę miałaś koszmar :P na szczęście to nie byłem ja :mrgreen: ja bym przemalował na niebiesko :D szafy bym nie ruszał a tapety też nie w moim raczej stylu teraz ;) Znajdziemy dowcipasa :twisted: W co grasz ? Na razie w nic nie gram :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie:)

 

Wczoraj miałam aktywny wieczór. Czytałam i robiłam notatki. Uporządkowałam sprawy do zrobienia w pracy mgr. Normalnie nie poznaję siebie. Przestałam żałować brania piguł :)

 

mirunia, Dzień szary, ale czuć przedwiośnie! W Krakowie smogu brak, to najważniejsze :great:

 

Wybiorę się też na zakupy i spacer :) Nie mam pomysłu na obiad, może jakaś ryba... Mąż wybredny, boję się że znowu będize marudził :D

 

nieboszczyk, piękne miejsce. Tylko nie przewijajcie na komentarze :/

 

cyklopka, koszmar jak z horroru, pewnie mózg tą folię sobie przetworzył na tapetę;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :Dkosmostrada, mirunia, tosia_j, cyklopka, Ḍryāgan, Cognac BratKat, witam wszystkich w sobotnie popołudnie :D

 

kosmostrada, wyjścia do przybytków kultury zawsze planujemy wspólnie. Kiedyś, gdy miały słaby czas w swym życiu, samotne wypady były moją codziennością, więc w aktualnym lubię wspólne ;) Oczywiście mam znajome, z którymi umawiam się, ale już coraz rzadziej...

 

JERZY62, :D , faktycznie, dawno Cię tu nie było, rozumiem, że trochę jednak Ci się polepszyło, że zatęskniłeś za Spamową :D

 

Wybrałam się rano na spacer z pieskiem. Jest tak paskudne powietrze, że trudno oddychać. Coś, co kiedyś nazywano mgłą, a teraz smogiem, od rana ogranicza widoczność. Nie wspominając o zanieczyszczonych trawnikach, co zawdzięczamy właścicielom czworonogów, którzy wszystko i wszystkich mają w nosie. Dlatego lubię, gdy śnieżek przykryje, choć na jakiś czas, wszechobecne zanieczyszczenia terenu...

 

mirunia, cale Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat podobnie nastrajają. Nigdy tam nie brakuje ludzi, bo tam chce się wracać. Wcześniej często tam bywaliśmy, bo wbrew pozorom, nawet przeciętny obywatel, taki jak ja, może wpaść na kawkę pyszną w klimatycznej kawiarni w Hotelu Europejskim i pooddychać przeszłością :D

 

Zaraz obiad, a później gramy w Scrabble, ma wpaść Syn /Żona wyjechała/, który jest fanem tej zabawy :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pragnę donieść, że tfu tfu ucho po zakraplaniu lepiej. Weekendowy szał kawkowania skutkuje przedawkowaniem kofeiny i trochę mnie telepie. :P Ale wybieram się do daleeekiej biblioteki oddać książki.

 

mirunia, Żałuję, że nie mogę Cie ze sobą porwać na takie imprezy. A szampan cóż... Jako że znam jego skutki, więc u mnie skończyło się na jednej lampce i było jeno chichranie. ( i ból głowy rano ;) )

Jednakowoż kumpela, która zażyła tych lampek trzy,stylowo zgraciła się ze schodów, aczkolwiek trzeba przyznać wylądowała ładnym telemarkiem. :lol: A druga chcąc uniknąć tej atrakcji, tak zamaszyście pokonywała schody, że zsunęła jej się szpilka frunąc z impetem piętro niżej, na szczęście nie wbijając się nikomu po drodze w głowę. To wszystko ku uciesze gości bardzo luksusowego hotelu. :mrgreen:

Zazdraszczam ryneczkowych zakupów, ja dziś - Skazana Na Lidla. ;)

 

cyklopka, Co za koszmar, czy już sobie zinterpretowałaś ten sen? ;) Owocnej pracy!

 

Cognac, Ja dziś miałam halibucika na obiad... :105: I co wreszcie wymyśliłaś?

To super, że tabsy Ci służą i łapiesz oddech! ( ten oddech to dodatkowo w bonusie z braku smogu... ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×