Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no, jesteśmy ludźmi i kłócić się będziemy tak z obcymi , jak i z osobami ważnymi dla nas. To jest nieuniknione. Tylko chodzi o to, żeby "mimo wszystko" jakoś próbować nie rozstawać się z osobami dla nas ważnymi w bardzo złych słowach, bez jakichś słów które chociaż trochę łagodzą sytuację. Z jedną osobą z rodziny nie zdążyłam się pogodzić przed jej śmiercią i od tych dziesięciu lat wiem jakie to jest ważne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienawidze prezentow

Nienawiść prowadzi do Ciemnej Strony Mocy.

ok ujme rzecz inaczej

nie obchodze swiat

witaj mirunia

Edytowane przez tosia_j

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Obawiam się, że ciężko może być, żeby się powstrzymać przed robotą, ale spróbuję... ;)

Ano pazurki przede wszystkim zostały zadbane - ładny kształt, boczki frezarką ( nie wycinam skórek, nie ma takiej potrzeby u mnie), zrobiła mi też peeling dłoni, wmasowała kremik, no rozpieściła mnie. :smile:

Jutro jeszcze włos będzie fajny, obiecaj, że się gdzieś polansujesz. ;)

Podziwiam, że za takie prace się wzięłaś jeszcze na wieczór, Dzielności Ty... :uklon:

 

neon, Cieszenie się z drobnych rzeczy - pewnie można się nauczyć, chyba że jest to dar. ;)

 

misty-eyed, A widzisz przetrzymałaś w ciągu dnia i nocka przespana! :great: Ale robotę odwaliłaś.... :shock:

 

tosia_j, Lubisz prezenty, kto się sam "zaprezentował" kalendarzem? ;)

 

Purpurowy, A kto obiecał nie obijać sobie łba? :time:

 

JERZY62, Bo prezenty to też samemu sobie trzeba robić. Ale i tak dla Ciebie, no, ten prezent. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, o nie nie Kochana, nie pozwolę Ci się nie cieszyć... ;)

Moje pazury też były niezbędne, bo paluszki w pracy pokazuję, a cieszę się jak gwizdek, jak na nie paczę.

 

Purpurowy, Czyż nie braliśmy pod uwagę innych sposobów? ;)

 

Ḍryāgan, Znam ten ból... :bezradny: Ale to minie, zobaczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×