Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Spamowa.

 

Słoneczko świeci. Po ciężkiej nocy mocna kawa, a potem idę po zakupy.

 

Purpurowy wyspany? Ja do późna przeglądałem neta a jak już mnie oczy piekły i się położyłem, to przewracałem się z boku na bok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Ładne słoneczko u mnie. Wybieram się na bazarek ekologiczny, żeby kupić olej z wiesiołka i zrobić znów kurację.

Zrobię sobie w tygodniu badania, ale obstawiam, że mój stan wynika z burzy hormonów... Powoli już psychicznie nie wyrabiam. I tak jestem dumna z siebie, że tyle działałam. Powinnam korzystać z wolnego dnia, z pogody, posprzątać, ale nie wiem, czy cokolwiek dziś zrobię, bo wyczerpałam pokłady siły. Zaraz łyknę ibuprom, bo boli mnie wszystko ( chyba z napięcia) i postaram się godnie przetrwać kolejny dzień.

 

Życzę Wam miłej soboty, a przede wszystkim miłej majówki!

 

rolosz, Co pokupowałeś? :105: Zapasy na długi weekend?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Po wczorajszym słońcu ani śladu. Pochmurno i deszczowo. :bezradny: A tak liczyłam na ładną pogodę dzisiaj, żeby połazić.

Wyjdę tylko do sklepu po mleko do kawki i chyba czeka mnie siedzenie w domu. Mam wprawdzie zajęcie, chciałam z szafy trochę ciuchów powywalać, ale słońce i ciepło by się przydało.

Na razie szwendam się z kubasem kawy i staram się rozruszać i nabrać energii. Może dzień się rozwinie. :bezradny:

 

rolosz, to się biedaku nie wyspałaś? przykre... ale dobrego dnia!

 

wieslawpas, bierzesz jakieś leki na stałe? Jeżeli tak, to nie pomagają Ci?

Może minie to napięcie.

 

Miłej soboty wszystkim! :papa:

 

edit: kosmostrada, ściskam Cię i życzę lepszej formy... zrób badania Kochana, może coś jest na rzeczy. Słońca!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam twórców mojego ulubionego wątku na forum. Piękna pogoda, aż się chce żyć. Do tego dokończyłem sprzątanie.

 

Wiesław, też kiedyś tak myślałem. Los mógłby pstryknąć palcami i mogłoby być świetnie, tylko czemu tego nie robi. Wczoraj odebrałem świadectwo, więc jest mały sukces.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam twórców mojego ulubionego wątku na forum. Piękna pogoda, aż się chce żyć. Do tego dokończyłem sprzątanie.

 

Wiesław, też kiedyś tak myślałem. Los mógłby pstryknąć palcami i mogłoby być świetnie, tylko czemu tego nie robi. Wczoraj odebrałem świadectwo, więc jest mały sukces.

 

A czemu mialby pstrykać? :)

Gratulacje za świadectwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie byłabym sobą, gdybym zaległa. ;)

Jest tak pięknie, że choćbym miała na czworaka łazić, to się nie dam udupić w chałupie.

Pojechaliśmy na bazarek, olej nabyty, a i szyneczka pachnąca i kozi ser z czarnuszką ( nie przepadam za kozimi produktami, ale ten dobry) i chlebek z żurawiną. I młodziutka natka pietruchy. :105:

Wracając monsz mnie wyrzucił z psem po drodze, ale piękny spacer. Psu już za ciepło ( zimnolubny typ), więc zaciągnął mnie do stawu na kąpiel, po czym wytarzał się na łące pełnej mleczy - mam psa w żółte łaty... :roll:

Wypiłam latte na ogródku grzejąc się w słoneczku. Młody na regatach, więc chyba pójdziemy coś przekąsić na mieście. Teraz mogę już jęczeć i trzymać się za głowę, bo dzień tak nie zupełnie do doopy.

Ach i odstawiam tabsy. W te rzadkie dni, kiedy biorę wcale się nie czuję lepiej. Jakoś mam takie wrażenie, że właśnie jest czas chwilowo zakończyć tą przygodę. Zobaczymy, mogę brać doraźnie. W końcu lekarz pozwolił, nie?

 

mirunia, ***** I to jest plus posiadania psa, bo na spacer się chodzi bez względu na pogodę. :smile: A wywalanie ciuchów - robota mi znana, przyznam satysfakcjonująca. Troszkę energii Ci przybyło po południu? Masz zakupki zrobione na wolne dni?

 

Natla_Miness, JERZY62, lucy1979, Witajcie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, wychodziłam już dwa razy na dwór, mimo, że nie posiadam psa, ale posiadam tzw. sklerozę :D

Zapomniałam za pierwszym razem kupić płynu do naczyń i sralnego papieru - bez tego ni rusz, a tu wolne dni. :D

Cały czas jest wilgoć na zewnątrz, mżawka. Byłam z gołą głową, bez parasola, więc miałam naturalne nawilżanie gębusi i włosów, które skręciły mi się w baranka po tym spacerze... no też dobrze. ;)

 

Trochę pogrzebałam w szafie, wywaliłam na razie na łóżko stertę bluzek i sweterków, a teraz wezmę wór i ponowna segregacja do wora. Naschylałam się, więc musi mi chwilę kręgosłup odpocząć, bo boli w odcinku krzyżowo-biodrowym... chyba starość. :bezradny:

 

Kosmuniu, pięknie załatwiłaś już kilka spraw, mimo doopnego poranka. Nie jest tak źle, a powinno być lepiej.

He, he, będziesz niedługo na czysto, bez leków... super, oby się udało i żeby organizm to zaakceptował jako plus! :great:

Ja jestem w trakcie odstawki cały czas, coraz mniej.

 

detektywmonk, uwielbiałam jako dziecko łazić po drzewach, na młodych brzozach fajnie się huśtało i zjeżdżało na dół, a po drzewach owocowych kicałam jak wiewiórka. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, wychodziłam już dwa razy na dwór, mimo, że nie posiadam psa, ale posiadam tzw. sklerozę :D

Zapomniałam za pierwszym razem kupić płynu do naczyń i sralnego papieru - bez tego ni rusz, a tu wolne dni. :D

Cały czas jest wilgoć na zewnątrz, mżawka. Byłam z gołą głową, bez parasola, więc miałam naturalne nawilżanie gębusi i włosów, które skręciły mi się w baranka po tym spacerze... no też dobrze. ;)

 

 

mirunia masz dziś mistrza :lol::lol::lol::lol::lol::lol:

 

kosmostrada a takie tam zakupki w biedronce, warzywniaku i przede wszystkim w aptece. Żadnych odlewek, żadnych wizyt w rossku :P Słońce ładnie u mnie świeci, od razu się poczułem lepiej po tych zakupach.

 

detektywmonk pamiętam taką dziką jabłoń i dziką śliwę mirabelkę po których hasałem za młodu :D I oczywiście - trzepak na podwórku :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim Spamowiczom :D

 

kosmostrada, to prawda, piesek, czy chcemy czy nie, wymusza na nas spacer. Chociaż, z różnych powodów, najczęściej Mąż to robi, ja staram się, w miarę możliwości, wychodzić z nimi. Lubię te wspólna wyjścia, mamy fajne trasy, a piesek cieszy się jak dziecko, gdy maszerujemy we troje :D

 

Kosmuniu, podejrzewanie hormonów o wpływ na gorsze samopoczucie całkiem realny. Ja to znam, nawet ostatnio dowiedziałam się, że mimo upływu 19 lat, nadal skutki zaburzeń hormonalnych mogę odczuwać. To potwornie męczące...

I na pewno ma wpływ na stan psychiki, i to ogromny.

 

Pozdrawiam wszystkich, życzę udanego wypoczynku :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani:********

Ja wczoraj bylam na wernisazu kolegi . Bylo mrocznie , klimatycznie i bylo duuuzo ludzi. Mimo ze lapalam dereale , bo byly zapalone swieczki i niestety tak mam wtedy jak mi sie cienie robia na podlogach czy scianach to jednak wyjscie bylo udane..

Dzis bylam w bibliotece wojewodzkiej i taniej ksiazce oraz na zakupach .

Kolezanka z ktora bylam na wernisazu powoedziala mi ze ona przez jazdy pogodowe czuje sie fatalnie i psychicznie i fizycznie i az boi sie sobie wyobrazac jak ja sie musze wtedy czuc i ze mi wspolczuje.No wiec jak normalsy sie zle czuja w czasie ostatnich miesiecy to jak ja mam s i e czuc dobrze????

No nie jest to mozliwe w zaden sposob.

AAA i dostalam perfumy Mexx Woman :mrgreen: fajne sa , takie cytrusowo skorzaste , bede miala na lato i jesien :P

 

A na przyszly tydzien mam jeszcze zalatwienia z moja umowa stazowa wiec ujezdze sie jeszcze ze trzy razy do Up bo zas mi musi to pani prezes podpisac... A myslalam ze juz koniec i "tylko" praca. :bezradny::bezradny::bezradny::bezradny:

 

Kosmostrada Kochana tulam goraco:******** ja tez czuje sie nader ciulnie i zal mi ze tak juz bedzie zawsze.

Mam teraz znow okres buntu na moj stan.

 

mirunia, Slonce :******** u mnie tez sie pogoda skiepscila.

Ponoc ma padac caly weekend majowy a my na tego grilla mamy iscw pon, wiec pewnie go znajomy odwola jesli taka pogoda bedzie.

 

A to moje biblioteczne łowy.

 

13062019_1004617882949046_1975276731369879582_n.jpg?oh=55498445cbf357485641a3db7b89587f&oe=57A1CE0B&__gda__=1470144056_6c4645c54067e59119aed0c7c4bbd677

 

"W miasteczku dlugowiecznosci" jest fajna bo kiedys wlasnie bylo o tym miasteczku a propos leczenia raka , gdyz ludzie w nim na niego ne choruja . Dlatego ze jedza bardzo prosto , wiec nie ma tej cale chemii ktora ponoc go w najwekszym stopniu powoduje.

 

13076844_1004617946282373_5143475821996253428_n.jpg?oh=265354e5ee648c959a8d98d9bee227e9&oe=579C8085&__gda__=1471879986_c330f33b758b5885846e110cf4620f7c

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Masz to samo co ja, przy wilgoci dostaję loków... Praca czyściciela wre? :D

Mówię Ci, że czasami zapominamy coś kupić, czy załatwić, żeby mieć pretekst do wystawienia nogi... ;)

Kochana, tak myślę, że docelowo może nam być bez tej chemii lepiej, bo przyznasz, że z nią szału nie ma. Swoją rolę spełniła w swoim czasie.

Bardzo Ci życzę słoneczka jutro , bo jednak energię się z tego czerpie.

 

rolosz, Mówisz, że nie skorzystałeś z żadnej promocji w rossku? :shock::lol: Będziesz pichcił? :105:

 

Jakoś się zbiorę i idę poskubać w ogródku, bo nie wiadomo jak długo się ta pogoda utrzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj ludzie na wernisazu pili wino a ja i bez wina bylam jak upojona bo odrealniona ...Nawet momentami sie potrafilam zatoczyc jak mnie mocniej chwycilo.

Ale mialam okazje ubrac moja ulubiona czarna , koronkowa kiece :D Plus kolczyki z czaszkami wlasnej roboty oraz szpilasy.

 

Polecam Wam jeszcze film , ktory ogladalam we czwartek. Najlepszy Jarmusch jakiego widzialam!

"Tylko kochankowie przezyja"

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Hej Kochana!!! Nie będę się na ogólnym rozpisywać, ale wiele rzeczy wskazuje na to, że to hormony. Bycie kobietą jest takie trudne... :why: Wiesz zakupiłam dziś ten na zimno wyciskany olej z wiesiołka, bardzo ładnie mnie ustabilizował hormonalnie po lekach. Pokładam dużą nadzieję w ponownej kuracji.

Jakie masz plany na majówkę, wiem, że odpoczywasz od "pracy" z maluszkiem, ale gości żadnych nie masz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy witaj :papa: Mimo derealki spędziłaś miły wieczór. To naprawdę miłe, kiedy ma się znajomych, którzy nas rozumieją, albo chociaż starają się zrozumieć. To wiele znaczy.

 

kosmostrada tyle wydałem w aptece, że nawet na promocje w rossku już nie starczyło :shock: A właśnie pichcę sobie obłędne pieczone ziemniaczki, niemiecki bratwurst z piekarnika. Do tego surówka (kupna) i obowiązkowy u mnie, mój ulubiony ketchup - tylko ze słoiczka!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×