Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Totalnie zamulony mam umysł dzisiaj, to tak jakby mieć paraliż kończyny jakiejś i bardzo chcieć nią ruszać. Chcę te zamulenie z całych sił ze łba wypieprzyć a nie mogę. I to nie jest tak, że czuję się jak debil, tak po prostu jest, staczam się w kierunku totalnego zwarzywienia umysłowego.

 

Zrozumieliście coś z tego co napisałem? Bo zaczynam się zastanawiać, czy to nie brzmi dla Was jak jakiś dziwny niezrozumiały schizofreniczny bełkot. Może tak jest, tylko może jestem w takim totalnym stanie psychozy, że sam tego nie zauważam? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wchodzi, pewnie dlatego, że piątek i wszyscy się cieszą życiem w realu. Tacy z Was są zaburzeni ludzie.

No moje fascynujące życie w realu prezentowało się dziś następująco: 6:30-13:30 praca, powrót, obiad, 15:00-19:00 odsypianie, od 20:00 telewizja :P

 

Chciałam być popularna na instagramie, czyli teoretycznie powinnam się cieszyć, że osoby też dodają mnie do obserwowanych. Z tym że właśnie zrewanżował mi się jeden z ulubionych wokalistów oraz wspomniany wcześniej klub sportowy dla dzieci, gdzie stalkuję ulubionego trenera, więc się przejęłam strasznie :shock::hide:

:oops:

 

Piąteczek

[videoyoutube=JmcA9LIIXWw][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaktobylo, zmulona to ja bylam tak we cZwartek ze zostawilam siatke i parasol w tramwaju i zmulenie bardzo czesto jest po lekarstwach , po antydepresiakach i neuroleptykach , ja mialam takie na poczatku brania solianu ze nie wiedzialam jak sie nazywam! A dwa wpadasz sobie tutaj raz na czas i za przeproszeniem jeszcze sie czepiasz bo nikt akurat na Twoj post nie odpisal a Ty jestes najbiedniejszy i jedyny chory na forum . Wiedzialbys jak nerwica i depresja potrafia czlowiekowi umysl poplatac i zamulic jakbys nas poczytal. Wiec daruj sobie swoje wywody . Ja o zycie realne czyli pojscie do pracy i zycie w miare jak normals walczylam prawie trzy lata. A i tak wieczne chodze z lękami , dolami i wszystko mi przychodzi z ogromna trudnoscia.

 

Witajcie Kochani :*********

Ja wstalam z bolem glowy . Pewnie pogoda .

 

kosmostrada jak wczorajszy wernisaz????

 

Milego dnia dla Wszystkich !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

Donoszę, że coś takiego jak słońce nadal u mnie nie występuje.

Wróciłam z zakupów i spaceru z psem, tempo ślimacze i derealka. Dwa prochy na ból głowy połknięte.

Mam podejrzenie, że dorobiłam się kaca giganta... :roll: Niemożliwe po trzech lampkach wina? A jednak... Jeszcze mnie o czwartej pies obudził, bo rzygał.

Dziś więc na zwolnionych obrotach. Na obiad kupiłam schaboszczaka, co by się nie wysilać. Nie wiem, jak dokończę sprzątanie...

A wieczorem znów wyjście, mam nadzieję dojść do siebie do tego czasu... :bezradny:

 

platek rozy, Hej Kochana!****** Wernisaż super, przekształcił się potem w regularną imprezę. Byłam o pierwszej w domu. Zmaltretowana jestem trochę... ;)

Twój makijaż super, niekoniecznie żeby straszyć, na imprezkę też fajny! :105:

 

mirunia, Też uwielbiam zamszaki, w moich sztybletach latam w każdą pogodę. Ale szkoda mi na błocko tych kozaczków, bo są z jasnego szarego zamszu i obcas mają zamszowy. To tylko na suchość. Ale dałam radę utrzymać koncepcję wyjściową ;) , po prostu poszłam w kozakach na płaskim.

Jak się dziś czujesz, jest trochę lepiej? Nie szalej ze szmatą, brudem nie zarośniesz, jak tydzień nie posprzątasz. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

U mnie też słoneczka ni ma za grosz. Ale nie jest znowu tak strasznie pochmurno.

Właśnie usiadłam odpocząć po zabiegach ze szmatą - jednak przeleciałam mopem podłogi, trochę gimnastyki... ale najlepiej nie jest, dalej bolą ramiona i łopatki. Jak za dużo siedzę też niedobrze. :bezradny: Sama już nie wiem, chyba trza odwiedzić lekarza.

 

kosmostrada, No Kochana, to żeś zabalowała wczoraj nieźle :D dzisiaj trzeba to trochę odchorować... przynajmniej wiesz skąd ten ból głowy. ;) Ale poudzielałaś się towarzysko i o to chodzi, na zasadzie Trwaj chwilo! :great:

Tak, jasnych butków szkoda na błotko.

 

platek rozy, jak się czujesz Płatuś i co porabiasz?

Obejrzałam wczoraj ten TzG i powiem Ci, że dość wysoki poziom jak na I odcinek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzę na ten odział dzienny i można się tam wykończyć nerwowo. Wczoraj odmówiłem udziału w zajęciach bo powiedziałem, że źle się czuję. Później jeden z kolegów, którzy brali w tym udział powiedział, po moim wyjściu psycholożka zapytała jakie to uczucia wywołała w innych ta moja odmowa. A oni że poczuli się źle i tak dalej. Później przez pół godziny o tym dyskutowali.

Dzisiaj jestem cały w meganapięciu na niczym nie mogę się skupić. Ten odział to trolownia dla ludzi dla których gościem jest ten kto ma pierwszą grupę renty iwalidzkiej. Personel w ogóle nie reaguje na konflikty, które pojawiają się miedzy pacjentami. Samych staruchów tam przyjmują. Połowę bym wypierdolił i kazał iść do pracy bo za dobrze się czują. Pieprzona banda malkontentów. Razi ich to, że prowadzę firmę i piszę książki, co wśród zwykłych ludzi powinno budzić jakieś uznanie a tam jest przedmiotem złośliwości i kpin. Kurw....a mam tego dosyć!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, skoro masz się tak źle czuć na tym oddziale i nie masz tam przyjaznego kolegi, to zrezygnuj. Taki pobyt na oddziale powinien przynosić pozytywy, a nie negatywy. A może tylko tak odbierasz to miejsce, bo źle się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Nie powstrzymałaś się Kochana... :D Kurz nie fruwa możesz odpoczywać. No chyba jednak do lekarza, bo coś długo to trwa. Po co cierpieć. Ja dostałam namiary na kręgarza i chyba się wybiorę, bo podobno cuda czyni.

 

Carica Milica, Wygląda na to, że musisz mieć "atrakcje" związane z mieszkaniem... :bezradny: Jak znosisz nowe leki?

 

Chciałam dziś pójść do empiku po książkę ( nie ma jej w bibliotece), ale zalegam... :? Jeszcze mnie nogi bolą, zdałam sobie sprawę, że wczoraj 6 godzin spędziłam na stojąco, więc nie dziwota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×