Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

cyklopka, mi skradłaś wczoraj serce monologiem o graniu w heroes <3

To może się wydać zabawne, ale powrót do tej gry pomógł mi nawet po dużej traumie, z której tam sobie jakoś wyszłam bez terapii.

A poza tym wyższość cyklopów zawsze na propsie. 8)

Pierwsza "B" robiła kukiełki z łyżek drewnianych i ktoś zrobił cyklopa też, z kasztanów był cyklop, szkoła cyklopem silna :great:

 

filip133, pół godziny siedziałam, jak nie dłużej.

 

Osoba niepraktykująca może wziąć ślub kościelny z osobą praktykującą tzw. jednostronny. Nie trzeba udawać i przyjmować sakramentów, w które się nie wierzy, a nawet grzechem byłoby kogoś do tego namawiać :mhm:

 

A, jetodik, nie wiem z czym ty się możesz nie zgadzać, jeśli ktoś chce poważny związek to musi być komunikacja na poziomie wyznawanych wartości i planów życiowych, a nie ktoś udaje kogoś kim nie jest i albo straci swoją tożsamość, albo wyskoczy drugiej osobie ze swoimi prawdziwymi intencjami/przekonaniami i to nie jest miłe, oj nie jest. No chyba że chodzi o znajomość bez zobowiązań, to jak detektywmonk zawsze podkreśla, że ostatecznie mógłby to zrobić nawet z wyborczynią PiSu, ale z drugiej strony też poglądy polityczne koleżanek są jawne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrażenie że z osobą o innych poglądach by się zwyczajnie nie wytrzymało. Chyba że są one mało istotne dla kogoś, ale to też jest jakiś pogląd. Ja zawsze przyjaźnię się z ludźmi, z którymi podobnie myślę. Jeden kumpel się okazał z czasem korwinistą i ksenofobem, to ustaliliśmy między sobą bana na rozmowy nt. społeczno-polityczne :P znajomość da się wtedy utrzymać, ale związek... nieeee.

 

Osoba niepraktykująca może wziąć ślub kościelny z osobą praktykującą tzw. jednostronny. Nie trzeba udawać i przyjmować sakramentów, w które się nie wierzy, a nawet grzechem byłoby kogoś do tego namawiać

Ooo, dobrze wiedzieć że jest coś takiego!

 

filip133, apostazja jest wciąż czymś w rodzaju praktyki religijnej, katolickiej, więc dokonywanie apostazji jest bez sensu dla ateisty. Powinno się zrobić coś takiego jak uniewaznienie chrztu. Zaraz odkopię link.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrażenie że z osobą o innych poglądach by się zwyczajnie nie wytrzymało.

No mniej więcej o to.

 

Apostazja sama z siebie nie jest aktem prawnym ani religijnym, w zasadzie to jest jakby prowokacja do ekskomuniki i wtedy cię już nie traktują jak członka kościoła. Natomiast nie istnieje prawo, którym można by wyegzekwować usunięcie danych osobowych z dokumentacji kościelnej, więc tak na prawdę nigdy nie będziesz do końca wystąpiony/a.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka,

A, jetodik, nie wiem z czym ty się możesz nie zgadzać, jeśli ktoś chce poważny związek to musi być komunikacja na poziomie wyznawanych wartości i planów życiowych, a nie ktoś udaje kogoś kim nie jest i albo straci swoją tożsamość, albo wyskoczy drugiej osobie ze swoimi prawdziwymi intencjami/przekonaniami i to nie jest miłe, oj nie jest. No chyba że chodzi o znajomość bez zobowiązań, to jak detektywmonk zawsze podkreśla, że ostatecznie mógłby to zrobić nawet z wyborczynią PiSu, ale z drugiej strony też poglądy polityczne koleżanek są jawne.

 

ale ja nie mówiłem żeby oszukiwał w sprawie swoich wartości czy planów życiowych, przecież jako ateista może mieć wartości cenione w chrześcijaństwie, a tożsamość budowana na etykietce typu ateista, to co to za tożsamość, choć gimby często na byciu ateistą swoją tożsamość budują i wszędzie się z tym obnoszą, dla mnie to słabe ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem w sumie to gdzieś kiedyś, ale teraz zapiszę sobie link, na stałe żeby go mieć.

No, poczułam się nawet zmotywowana, bo sama chcę to zrobić. Napisałam właśnie do parafii (moja parafia ma stronę i maila!) z pytaniem, czy mogę od nich dostać świadectwo chrztu.

 

Natomiast nie istnieje prawo, którym można by wyegzekwować usunięcie danych osobowych z dokumentacji kościelnej, więc tak na prawdę nigdy nie będziesz do końca wystąpiony/a.

I to jest głupie :( jak zapisali na stronie, semel catholicus semper catholicus (raz katolik, zawsze katolik).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja nie mówiłem żeby oszukiwał w sprawie swoich wartości czy planów życiowych

Jak to nie? Udawanie praktykującego aby zrobić rodzicom narzeczonej przyjemność daje fałszywy komunikat o wartościach ("Kościół jest dla mnie ważny") i planach ("Chcę wziąć ślub kościelny").

 

filip133, ale wiesz, jak ktoś się chce czegoś dowiedzieć, a ja wiem, to się wypowiem :mrgreen:

 

Kolega nie przyszedł, widocznie nie wypuszczają z zakładu w taki deszcz :papa:

 

No to o czym innym chcecie pogadać? Na smutno, np. o utracie przyjaciółki? Na wesoło, w sumie nie wiem o czym... Czy coś nieprzyzwoitego może? Chociaż lepiej nie, bo nie chcę iść do więzienia :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E tam :D Jesteśmy dorośli, możemy robić coś nieprzyzwoitego :P

 

A o jakich kategoriach mówimy? :twisted:

 

Bo przyznawanie się w internetach nie jest zbyt mądre ;)

 

No właśnie, bo jakbym chciała zarzucić jakimś żarcikiem o kimś, kto nie jest dorosły, to od razu halo, policja, proszę przyjechać na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×