Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, Czesc Slonce:******** dobrze ze ipp wziete . Teraz bedzie sie poprawialo.Mnie tak zoladek promieniowal ze myslalamz e to watroba boli i kregoslup a to bylo od zapalenia sluzowki w zoladku .Poobserwujesz sie i najwyzej do lekarza!

Wlasnie juz pytalam czy jest mozliwosc skontaktowania sie z pania K ale odpowiedziano mi ze w pon ma byc w pracy i wtedy moge zadzwonic bo innj mozliwosci nie ma.

A nie moge isc w pon do pracy bo nie dzwonili po mnie gdyz czekaja na skierowanie a jego jeszcze nie ma.

Tak bylo mowione , jak pojdzie skierowanie i UP je podpisze wtedy mam miec telefon i przychodze ustalac dni i godziny pracy :bezradny: no a UP skierowania nie otrzymalo jeszcze.

 

 

chmurka66, moze lekarza zmien . Nie wiem co doradzic ale wiem w jakich ja stanach bylam i jak mi sie wydawalo ze juz koniec mojego zycia i jak marzylam wtedy by zniknac .. Terapia mi duzo pomaga.

 

JERZY62, :papa::papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Platek w sobote minie tydzien jak wyszlam ze szpitala

tam czułam sie dobrze ale powrót do domu mnie przerósł

jutro jade sie zarejestrowac do innego lekarza niz chodziłam do tej pory ale na wizyte pewnie poczekam

terapeute tez zmieniłam na tego co był w szpitalu (bardzo mi pomogła) ale wizyta dopiero za 10 dni

po prostu jestem totalnie załamana i wsparcie mam tylko w przyjacielu na odległość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

Ale ciemno już z rańca... :roll:

Muszę Wam się poskarżyć, że wstałam dzisiaj w okropnym stanie, aż się przestraszyłam. Nie że gorsza kondycja, czy dół, ale tak głęboka chora niechęć do życia... :( A myślałam, że ten etap mam chwilowo za sobą i sobie dziarsko powalczę tylko z lękami. A jednak ucięty łeb odrasta.

Poszłam z psem poratować się spacerem, deszcz na mnie padał, byłam cała mokra, ale było mi wszystko jedno.

Teraz jest lepiej, gdzieś tam chemia w mózgu zaczyna wracać do równowagi.

 

platek rozy, Kochana no zupełnie nie wiem, co Ci poradzić. Toż to cholery można dostać.

 

mirunia, Poszłaś Słońce do pracy?

Poobserwuj się, jak mówi Platek i najwyżej do lekarza. Faktycznie czasami dziwnie kręgosłup promieniuje. Tulam Cię Kochana, bo wiem, że ciężko funkcjonować w bólu i niepewności.

 

Little Red Fox, To życzę rozpieszczenia, niech ten wolny dzień Ci spokojnie i przyjemnie minie.

 

Aurora88, Pospałaś dzisiaj? Szłaś w takim fajnym nastroju do łóżka... :105:

 

chmurka66, Ciężko wrócić do rzeczywistości , na pewno jest to duże wyzwanie. Ale nie poddawaj się! Masz sprawdzonego terapeutę, to już sukces, może uda się do lekarza w miarę szybko dostać. A nie możesz spróbować tak jak my sprawić sobie jakąś przyjemność, zająć głowę, żeby przetrwać ten ciężki czas?

 

JERZY62, filip133, Cześć chłopaki a u Was jaki jest świat dzisiaj? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, będę miała niewiele czasu na ułożenie pytań, do tego mam sama wymyślić jak nagrać jego odpowiedzi z telefonu :shock:

 

Zosia_89, nie lubię misi, widziałam bardzo dziwną poduszkę w kształcie Davida Bowie, ale można się jej było przestraszyć.

 

Ważne info, zeszła mi wierzchnia skórka z pęcherzyka na ręce. Wymyłam i zaraz dam nowy plaster.

 

Wciągam rajstopki i zaraz jadę do pracy, dzisiaj mam tylko dyżur w świetlicy, więc liczę na jakąś okazję do pogadania :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, oj , Kochana tulam , ja dzis tez mam samopoczucie duzo gorsze jak w szpitalu , ale tam sie nie denerowalam innymii sprawami a tu sprawy codzienne wracaja i tak to jest.

Dobrze ze zaczynasz lepiej sie czuc! Moze to tylko takie chwilowe. Tez tak miewam czasami.

 

 

mirunia, no wlasnie i mnie to dobija. Znow mnie lęk chwycil :(

 

chmurka66, to czekaj na wizyte i tak jak dziewczyny pisza zajmowac czyms glowe na sile . Nie dac sie porywac chorobie , nie plynac za nia. Wiem ze to nie latwe ale wykonalne w mniejszym lub wiekszym stopniu. Co dzień sie z tym zmagam i staram jakos pchac do przodu wozek z zyciem.A jak Ci zle to pisz . Po to jestesmy zeby wesprzec dobrym slowem no rozumiemy w czym rzecz bo wszyscy w tym samym go... siedzimy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciężko jest myśleć o czymkolwiek jak sie siedzi samemu w domu

 

Ja wtedy myślę za dużo właśnie... :P

Dlatego "uciekam" najczęściej, żeby zająć myśli graniem w coś na laptopie, muzyką, forum, książką, albo czymś logicznym typu: sudoku, obrazki logiczne. Ale mieszkam z rodziną, to tak często sam w domu nie jestem znowu, tylko rano, póki mama ze szkoły nie wróci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, Nie Bonzajku, nie ekscytuj się... :lol: Żałuję, że psuje Ci tak miło rozpoczęty dzień... ;)

 

platek rozy, mirunia, Dziękuję Kochane za dobre słowo... :uklon: Myślę, że ten brak światła też mi coś tam zaburza w odbiorze rzeczywistości i byle nie dać się pochłonąć czarnej dziurze.

 

platek rozy, No nie dziwota, że humorku nie masz, znów jesteś w zawieszeniu... No byle do poniedziałku, będziesz wiedziała, jak sprawa Twojej pracy wygląda.

 

mirunia, To dobrze, że chociaż pospać możesz. Ciekawe, że lepiej jak chodzisz...

 

chmurka66, Pichcenie potrafi terapeutycznie pochłonąć... Ale nie wiem, czy lubisz gotować. Za mało Cię jeszcze znamy, żeby Cię tu zgrabnie wciągnąć w nasze sprytne plany odciągania uwagi od depry i lęków.

 

filip133, Kiedy idziesz na operację?

 

cyklopka, Myślę, że nie tylko ja ekstatycznie czekam na relacje. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, too late, my Friend! :> No, ale zmusiłaś mnie do przeczytania kilku stron w poszukiwaniu informacji szlachetnych... Choć ta uwaga nikomu nie jest do niczego potrzebna, to podobnie jak kolega nieustanie pragnący tulenia, zaznaczę, że nie lubię zbyt obfitych atrybutów kobiecych. :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia to nie jest takie proste jak sie wydaje

nie moge wrócic do szpitala mimo ze powinnam

mam do wyboru albo walczyć z rzeczywistością albo umrzec

walka jest coraz trudniejsza

wiec.....

na razie nie mam dość siły żeby podciąć sobie żyły i nie chce żeby mnie dziecko znalazło

ale coraz czesciej mysle o wzieciu tabletek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chmurka66, ale jak chcesz zeby Ci lekarze pomogli jak ukrywasz jak sie czujesz?To wazne ! Pewnie inne leki by Ci dobrali wtedy.

 

Weje strasznie a ja mam ciezka glowe . Bylam w Biedrze i w aptece zeby kupic sobie kilka opatrunkow .

Zle sie czulam w sklepie , trzy dni lezenia w szpitalu robia swoje bo zas mi sie chodzilo po sklepie z niepokojem.

 

Jutro ide do ogolnego lekarza , nie ma mojej lekarki i ide w zastepstwie do jakiegos pana. Ten pechrz to chyba jednak nie nerwowy. :roll:

Popralam sobie rzeczy ze szpitala , zjadlam zupe pomidorowa ktora mi wczoraj sasiadka podrzucila i pozniej zrobie spaghetti.

 

kosmostrada ja tez na wiosne czekam z utesknieniem , te ciemnosci niczemu dobremu nie sluza :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chmurka66, a co się działo takiego przyjemnego podczas tego jednego weekendu? to były jakieś wydarzenia, które tak sprawiły, czy po prostu wtedy nagle czułaś sie lepiej, bez powodu?

 

filip133, dobry obrazek, ale ja na ulicach zazwyczaj widzę odwrotną sytuację - to faceci pomykają w bluzach, cienkich kurtkach, bez szalików i czapek. A laski są opatulone mnóstwem ubrań, noszą rajstopy, getry, podkoszulki itp... i zawsze dziwię się facetom :D

 

kosmostrada, tak strasznie mi się wstawać nie chciało! Ale w otoczeniu grafików się miło siedzi no i nasłuchałam się paru "ekstra, ekstra! to jest świetne", więc w sumie wyjście okazało się sensowne ;)

 

Choć ta uwaga nikomu nie jest do niczego potrzebna, to podobnie jak kolega nieustanie pragnący tulenia, zaznaczę, że nie lubię zbyt obfitych atrybutów kobiecych.

Mi ta uwaga jest potrzebna, bo wydaje mi się że połowa facetów woli duże biusty, a połowa mniejsze, ale potem trafiam na takich co jarają się dużym biustem i zaczynam wątpić. Więc sobie lubię osobowo w pamięci odnotowywać, kto woli mniejsze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×