Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!!!

 

Wczoraj na wieczór się zachmurzyło, to myślałam że sobie popada. A tu od rana znów piękna pogoda. Niby fajnie, ale myśląc bardziej globalnie to tragedia, nie pamiętam kiedy ostatnio padało. Jakoś jak była zmiana pogody, zeszły upały, a u mnie to było bardzo dawno temu.

Idę podlac ogródek, póki jeszcze jest cień, potem pomogę młodemu zrobic porządki związane z rozpoczęciem szkoły i idziemy po podręczniki. Na chwilę też muszę wpaśc do pracy.

 

A Wam jak się dzień zapowiada? Popiszcie trochę, bo coś ostatnio niemrawo na Spamowej. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się dzień zapowiada tak: mama jest nauczycielką w szkole na wsi w której teraz mieszkam i akurat na nią padło organizowanie rozpoczęcia roku... ;) I pójdę do niej do szkoły za około godzinę jakoś, jak zadzwoni, pomóc przenosić tam różne rzeczy i tak żeby się ruszyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja brałem bardzo małe dawki Haloperidolu, także nie było problemu z pielgrzymkowaniem :)

 

A siedząc w poczekalni u psychiatry zauważyłem, że moje buty się rozklejają :why: Byłem zareklamować, oddali mi kasę. nie było by w tym nic strasznego, gdybym miał normalny numer stopy, teraz znów trzeba szukać jakichś normalnych butów :why: Z tego co wiem Deichmann już nie ma butów w moim rozmiarze w normalnych cenach, obecnie same Nike... Porażka. Ze spodniami tez mam problem, bo komu by się chciało produkować spodnie inne niż jeansy dla wysokich.

 

Przeszedłem się po sklepach pooglądać się za torbą i ubraniami i stwierdzam, że nic ciekawego nie widziałem ;/

 

Po południu idę kosić trawę, jutro chyba jedziemy w odwiedziny do rodziny ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahoj!

 

Wróciłam z obozu-szkolenia, teraz robię sobie urlop i odpoczywam od zobowiązań, zaraz się biorę za odpisywanie ^^ Mam do ogarnięcia wewnętrznego bachora, bo jeszcze płacze sobie w środku, dam mu jakieś kredki i czekoladę i znowu będę szczęśliwa. Moje mieszkanko działa na mnie niesamowicie, jestem tu niecałą dobę i już zaczynam czuć wracającą radość. Ale i tym bardziej dołuje, że na szkoleniu, wśród ludzi, sobie nie poradziłam... miałam 2 ataki w trakcie :(

 

kosmostrada, no na zachodzie taka deszczowa jesienna aura, pochmurno. Porządki z rozpoczynaniem szkoły są takie fajne, nowy początek, nowe podręczniki... Młody lubi? Do której idzie klasy? ^^

 

high, fajne zdjęcia z pielgrzymki :) to musi być bardzo miłe przeżycie, tak maszerować z innymi, nocować po wsiach... jak masz jeszcze jakieś focie, to dorzuć!

 

bonsai, filip133, acherontia-styx, co u Was? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, Hej! Atakami tak się nie dołuj, najważniejsze, że sobie poradziłaś, a wspaniale że radośc w Tobie zakiełkowała. Masz teraz power żeby pomyślec, jak tu zostac grafikiem. ;)

A młody mówiąc brutalnie posrany w gacie :mrgreen: , idzie do 3ej gimnazjum i już łapie stresa co dalej. Biedne te dzieciaki w dzisiejszych czasach... Staram się, żeby nie dał się wkręcic w ten wyścig szczurów, a zarazem żeby jednak nie zaprzepaścił swoich zdolności. Doświadczenie moich koleżanek pokazuje, że za wszelkie późniejsze niepowodzenia i niezrealizowane aspiracje winieni są teraz rodzice... Mojej przyjaciółce 20- letni syn zrobił jatkę, czemu nie kazała mu intensywniej grac w tenisa, przecież byłby drugim Federerem... :hide:

Książkami, nowymi zeszytami bardziej ja się ekscytuję . :D

 

filip133, fajnie, że się ruszysz i zajmiesz głowę!

 

high, No i mówisz szopping nieudany... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mojej przyjaciółce 20- letni syn zrobił jatkę, czemu nie kazała mu intensywniej grac w tenisa, przecież byłby drugim Federerem...

O kurw….seriously? To może sam mógł ruszyć tyłek łaskawie i trenować a nie żeby swoje lenistwo zrzucać na matkę :?

Zaraz pójdę do mojej matki i ją zapytam czemu nie kazała mi więcej ćwiczyć gry na pianinie…przecież byłabym drugim Szpilmanem :lol:

albo czemu nie protestowała jak zrezygnowałam z gry w hokeja na trawie…przecież byłabym w reprezentacji Polski teraz :P

rence, cycki opadają :roll:

 

Aurora88, a u mnie nic ciekawego :P nuuda. Muszę się za magisterkę zabrać i napisać do końca ją, ale moja motywacja aktualnie wynosi 0. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, kosmostrada, ojj trzeba uważać na skrajności. Ja bym mogła podobnie zarzucić matce, że nie rozwijała we mnie zainteresowań plastycznych. Ale to idzie głębiej, bo ona w ogóle mnie zaniedbywała, nie wspierała nigdy, miała głęboko w trąbce, co robię. Może pod tą kłótnią kryje się jeszcze jakiś żal, nie wiadomo ;)

 

W każdym razie faktycznie to musi być trudne być rodzicem ale z drugiej strony, dzieci są w stanie wybaczyć strasznie dużo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani:********

Ja dzis u dermatologa , wlasnie wracam i jestem zalamana bo dostalam na cito do chirurga i mam termin na czwartek. Mam jakies znamie na skorze ktore sie dermatolozce bardzo nie spodobalo . Dostalam takich nerwow z e normalnie na nogach ustac nie moglam , teraz becze i musze sie uspokoic zeby moc wrocic do domu.

Ja sie tu nerwica przejmuje a tymczasem rak sobie urosl i moze zejde na jakies byle gowno ktore sie od slonca zrobilo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, tulam!

 

acherontia-styx, kosmostrada, a to paradne! Ja to tam żalu trochę mam, że mnie do niektórych rzeczy zniechęcano ("eee, nie będzie ci się chciało"), to teraz niech się nie dziwią, że mi się nic nie chce.

 

Byłam dzisiaj u dyrektora, siedziałam w sekretariacie i wypełniałam papieruchy do ZUSów i innych srusów. Potem dzwonię do opiekunki roku, że w dniu praktyk pracuję, a ona mi na to, że czeba zaliczyć... czy tak ciężko zrozumieć zdanie "muszę być w pracy"? :shock: No nic, będzie opcja teleport, przybędę z opóźnieniem i niech mi zaliczą :hide:

 

Kupiłam trochę teczek i rozdzielam papieruchy, ale nie jestem w stanie ogarnąć biurka. Jeszcze wszystko rozdzielić na 3 torebunie, 3 piórniczki... :roll: Niby przyjemne, ale jednak za duży chaos chwilowo. A jelito boli jak nie wiem.

 

high, jaki masz numer buta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, po pierwsze raczej dermatolog na oko nie powiedział Ci, że to rak, bo na oko to takich rzeczy się nie da stwierdzić. Dwa, pierdyliard ludzi ma znamiona na skórze, które kwalifikują się do wycięcia i jakoś raka ma niewielki % tego.

Trochę chyba za bardzo rozbujałaś się z tym rakiem.

 

Trzy, jeśli jesteś obciążona rodzinnie w kwestii wystąpienia nowotworów, czyli chorowali rodzice, rodzeństwo, dziadkowie, to się idzie do poradni genetycznej i tam bezpłatnie raz w roku robią badania wszystkich możliwych markerów nowotworowych.

 

U mnie okulistka daje skierowanie do onkologa jak się zdarzy delikwent z jakąś podejrzaną zmianą na twarzy w okolicy oczu, ale to nie znaczy, że wszyscy ci pacjenci mają raka.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, wiem, 2 lata temu zostałam na cito skierowana do hematologa, ze względu na znaczną leukocytozę, a to wszystko wyszło przy rutynowych badaniach do pracy. Cuda wymyślałam, żeby się dostać szybko do hematologa, bo nawet prywatnie czekanie miesiąc minimum. W końcu dzięki mojej promotorce, która jest onkologiem dziecięcym, jeden doktor przyjął mnie będąc na dyżurze w szpitalu i po spojrzeniu na wyniki, sprawdzeniu fizykalnie węzłów chłonnych i śledziony stwierdził 'eeee, to nic pilnego. pani się umówi do poradni tu w szpitalu ale terminy są na za pół roku i wtedy to wyjaśnimy. jakby się pogorszyło coś to dzwonić.' Do dzisiaj tam nie doszłam, a leukocytoza jak 2 lata temu się pojawiła sama, tak pół roku temu znikła, też sama. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, mam wpisane w rozpoznaniu rak carcinoma basocellulare i to w tym od ogolnej na skierowaniu bylo a dermatolozka to potwierdzila i ze zle bo jest on juz z jakimis perelkowatymi naciekami na koncach , takze nie wymyslam , pisze to co mi powoedzialy. :?:? I dostalam wewnetrzne skierowanie na juz z terminem na 27 wpisanym przez dermatolozke ze ma mnie chirurg przyjac od reki w ten dzien .Nigdy tak nie ma do specjalistow bo przeciez kolejks a niemilosierne a wiem jak moj znajomy ostatnio poszedl tez do wyciecia z jaka s narosla to czekal ponad poltora miesiaca do chirurga .A ja na juz mam isc wiec chyba to powazne :(

 

cyklopka, dziekuje :*********

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, to teraz jeszcze wyjaśnię. Jest to rak podstawnokomórkowy o niskim stopniu złośliwości. Nie daje przerzutów. Wytną w znieczuleniu miejscowym, wyślą do histopatu i po sprawie. Ewentualnie jakąś krioterapie czy maści dodatkowo zapiszą, bardzo rzadko zastrzyki z interferonu.

Nowotworów jest od vja i spowrotem. Ten jest najczęstszy i nie, nie jest to czerniak. Onkologa pewnie nawet na oczy nie zobaczysz.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×