Spamowa wyspa

[Marcin2013]

Ja wszystko lubie co kto ugotuje

[Gość]

Marcin2013, to dobry byłby z Ciebie mąż, rzekłaby niejedna kobieta.

[Marcin2013]

Ale niema tej kobity jeszcze :-)

[Gość]

Marcin2013, "Lecz nie trać nadziei. Nadziei nie trać. Nadziei nie trać. Tracić nie wolno." - tak śpiewał kiedyś Kazik, dobrze śpiewał.

[Zebrec]

Hej wszystkim! Przed chwilą wróciłem do domu. Udało mi się załatwić wszystkie sprawy.

[Marcin2013]

Hej to fajnis

 

-- 27 lut 2015, o 16:14 --

 

Nietrace nadzieji :-)

[amelia83]

Zebrec,

[Zebrec]

amelia83, dzięki.

 

Co słychać? Jak idzie rzucanie palenia?

[kosmostrada]

Zebrec, No udało się, a obawiałeś się jak będzie, super!

 

Moja marnośc dzisiaj definiuje obiad - będą placki z bananem i syropem klonowym. Ani ja dziś głodna, ani robotna.

[Zebrec]

kosmostrada, hej. Niestety tak już mam, że zawsze się obawiam, ale przeważnie niepotrzebnie.

 

U mnie niestety dzisiaj krupnik.

[amelia83]

Zebrec, opiero druga doba bez , ciagle mysle o fajce,

probuje rozmawiać z mamą , nie mogę

[Zebrec]

amelia83, trzymaj się! Najgorsze jest właśnie to natrętne myślenie o papierosie. Trzymam kciuki!

[kosmostrada]

amelia83, Kochana spróbuj przetrwac kolejny dzień. Ja od kiedy pamiętam, całe moje dzieciństwo mój ojciec rzucał, podejśc miliard, sposobów również (łącznie z próbą palenia fajki ), ale wreszcie mu się udało, coprawda w okolicach 50tki, ale nieważne - nie pali i nie ciągnie go nawet (a jego żona pali, więc fajki w domu są). Więc kiedyś Ci się uda, może tym razem?

[Infinity]

amelia83, zajadasz głód nikotynowy?

[Zebrec]

kosmostrada, mój ojciec też próbował zastąpić papierosy fajką, ale to raczej nie był dobry pomysł. Na szczęście już nie pali.

[amelia83]

skubie słonecznik, paluszki, głownie staam się być w ruchu a nie sedzieć

[Infinity]

amelia83, fajnie że w ruchu. Szybciej się odtrujesz.

Dzisiaj też byłam z Zuzią i Zgrywusem, potem biegałam z Pętelką. Waham się nad kolejnym spacerem bo w sumie nie mam co robić (sprzątać mi się nie chce ani gapić w tv)

[Zebrec]

Infinity, hej. Trzeba korzystać póki ładna pogoda.

[amelia83]

Infinity, idz kochana ! z Wami bym pobiegała...psiaki będą szczęśliwe i Ty tez poczujesz się lepij, lepsze to niż gapienie się w tv

[Infinity]

AAA! Pochwalę się. Póki co nie biorę propranololu. Wczoraj choć pół dnia spędziłam poza domem, dobrze się czułam, nie trzęsłam się.

 

-- 27 lut 2015, 15:58 --

 

Zebrec, cudna pogoda na bieganie bo nie ma tyle alergenów w powietrzu

 

amelia83, bieganie to na dziś już odpuszczę, ale na spacer pójdę.

[amelia83]

Infinity,

[platek rozy]

A ja wrocilam do domu i juz mam dol i lęk i wszystko do kitu.

Poza domem bylo ok.

Nie ogarniam sama siebie , raz mi super w domu , innym razem dom jest bleee a ja sie lepiej czuje poza nim.

Gotuje makaron i zjem reszte moich klusek z tym pesto z wczoraj.

 

kosmostrada, ciesze sie z Twojego udanego wyjscia wczoraj wieczorkiem

[comatom]

[Zebrec]

platek rozy, witaj. Często mam bardzo podobnie. Jak jestem poza domem i wśród ludzi, to dobrze się czuję, a gdy wracam dopada mnie dziwny, wewnętrzny smutek.

[DarkMaster]

cześć Robaczki !:))