Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie u mnie dzień fajnie bo i pospacerowalysmy z mama i poszłam w końcu do lekarza z zatok ami bo juz 3 tygodnie mnie morduje a domowe specyfiki nic nie pomagają... dostałam 3 dniowy antybiotyk... nie lubię ich ale już nie zniósł dłużej tego duszenia. .. dzień udany a od wieczora coś pękło i atakują mnie lęki. .. teraz mąż mnie obudził żeby zajrzeć do małej i z minuty na minutę gorzej... :/ normalnie padne ze strachu że zwariuje. .. do tego z mężem lekko pokloceni chociaż pewnie i tak gdyby było inaczej nic bym nie opowiadała. .. od jakiegoś czasu sama radze sobie po swojemu z lekami.. nie chce nikomu opowiadać bo i tak poza lekarzem lub kimś kto tez to ma to zrozumienia się nie znajdzie

 

-- 16 gru 2014, 05:32 --

 

Zauważyłam u siebie taka zależność ze jak późno wstaje i późno kładę się spać to źle się czuje psychicznie... czasem moja panienka chodzi spać po północy i zanim ją uspie ogarnę trochę potem nie mogę zasnąć a rano zleć się z łóżka i tak powtarza się to parę dni z rzędu to zaczyna się mój kłopot. .. i właśnie jestem w tym kiepskim punkcie... rozwiązaniem jest to przerwać i raz wstać rano ale jak się zleć rano jak jest po 4 a człowiek ma lęki i nie ma mowy o spaniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chocovanilla, też u siebie obserwuję, że jak późno się kładę i późno wstaję, to jest gorzej. Z drugiej strony, jak wstaje wcześnie i wcześnie z pracy wracam, to miałam tendencje do wpadania w doła wieczorem :[

 

Cześć wam w ogóle.

 

Kurcze znowu denerwuje mnie moja praca, nudzę się tu okropnie, nie mam za wiele do roboty, albo jest obojętne, czy zrobię coś czy nie. Jakoś niefajnie. I tak się w ten sposób męczę od jakiegoś roku (bo wcześniej mi się podobało). A boję się szukać coś innego, że sobie nie poradzę:[

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z ostatniej chwili:

razem ze mną wśliznęła do psychiatry kotka ktora mieszka w tej przychodni. wiem ze jest tam u siebie (w przeciwienstwie do mnie) ale juz nie moglam scierpiec jak chciala otworzyc szafe z dokumentami i psiknęłam na nią. lekarka się zdziwiła- myslałam ze to pani przyszła z tym kotem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie moi drodzy :papa::papa:

 

No to ponarzekam tutaj trochę :(

Od południa łapią mnie dzisiaj jakieś irracjonalne lęki, nie mam powodu, wszystko układa się w domu, w pracy jako tako... a nie wiem dlaczego to diabelstwo łapie mnie od kilku dni z różnym natężeniem i o różnych porach dnia.

Dzisiaj w pracy lęk złapał mnie nagle i pognał dwa razy do kibelka :shock: później minęło, a teraz odpoczywając w domu znowu mi jakoś dziwnie, lęk umiejscowił się w żołądku, czuję tam kamień i niepokój. Wzięłam już małą hydroxyzinkę i wypiłam miętę, poczekam może przejdzie.

Tak już fajnie było na tej Elicei, lęki minęły, zapomniałam o nich, tylko nastrój czasami leciał w dół, a tak było ok.

Widać muszę się z tym oswoić, że ta cholera czasami powraca i zakłóca normalny żywot człowieka.

Tak jak kosmostrada pisała, że błogi spokój nie jest nam dany na zawsze mimo brania leków.

 

A tak poza tym, dzień szary i bury za oknem, chociaż ciepło jak nie w grudniu.

Coraz bliżej świąt, dobrze, że porządki jakieś tam zrobiłam, od jutra robię zakupy spożywcze i wrzucę karczek w zalewę, niech se w niej poleży :roll:

 

A co u Was, jak szanowne zdrówko i przygotowania do świąt?

 

-- 16 gru 2014, 17:16 --

 

tosia_j, faktycznie news ciekawy :D to ta lekarka nie znała tego kota z przychodni?

Faktycznie, że do psychiatry pacjent może przyjść ze zwierzątkiem, różni bywają pacjenci, ale że się nie zdziwiła na początku jak tylko wszedł :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cognac, tosia_j, mirunia, :********* Hey Kobietki :papa::papa:

 

mirunia, pociesze Cie ze u mnie ostatnie dwa dni tez jakies nerwowe , napiecie czuje ... nie lęki ale takie jakies napiecie i mdli mnie.

 

Ale znam powod , najprawdopodobniej sie boje bo w tamtym roku po swietach mialam natezenie nerwicy i objawow, lapalam po kilka atakow paniki tygodniowo i chyba podswiadomie sie tym denerwuje.

 

Poza tym bylam dzis u Madzi , pozniej zrobilam jakies drobne zakupy w biedrze i przyszlam do domu gotowac obiad. Nie mam jeszcze zakupow swiatecznych , na Wigilie ide do ciotki ale reszte swiat raczej domowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, cześć Kochana :papa:

 

Mnie też właśnie mdli jakoś, nigdy nie miałam ze strony żołądka jakichś kłopotów, a wczoraj i dzisiaj bardzo czuję ten żołądek. Burczenie, przelewanie i jakby kamień tam siedział.

Gotuję teraz krupnik na jutro, na razie będę jadła coś lekkiego, a kolację chyba sobie odpuszczę i przegłodzę się.

 

Cieszę się, że masz zajęcie z Madzią i zapominasz o smutkach. :great:

Płatku, to tak jak ja, wigilię i pierwszy dzień świąt mam u Brata, więc też nic wielkiego szykować nie będę, ale coś muszę sobie przygotować :D

W niedzielę ubiorę już choinkę, bo w przyszły tydzień pracuję i po ciemku /przy świetle/ nie lubię się "gimnastykować" z ozdobami itp.

 

Wzięłam tą hydro i zaczyna mnie lekko usypiać, w głowie mi się kręci :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka Kobietki :)

 

Tosia no rzeczywiście ciekawa sprawa z tym kotem u psychiatry :D haha i na doktorce wrażenia nie zrobił ten siedziący kot?

ja wysprzątałam prawie całą kuchnię, pomyłam okna, uprałam firanki, powiesiłam swieże i pachnące wyczytałam w necie żeby firanki były bielsze do proszku do prania dodać proszek do pieczenia i tak zrobiłam :P w szafkach pomyłam wszystkie słoiczki od przypraw kaw herbat mikrofale mam porządeczek, na jutro zostawiłam sobie dwie dolne szafy z garnkami i ze spożywczymi rózniastymi rzeczami

teraz usiadłam z zieloną herbatką, postanowiłam sobie, że nie będę pic kawy(teraz zle działa na mnie, trzęsę się w środku, taki niepokój)

aa i posegregowałam śmieci

 

wolę się nie skupiać na swoich myślach bo rozkminki mam nieciekawe jak dłużej posiedzę sama, robie co mam do zrobienia tak z automatu jakby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór dziewczyny!!!

 

platek rozy, mirunia, oj ja też dziś nie najlepiej zwłaszcza żołądkowo...

 

Musiałam przed terapią wziąc stoperan, bo myślałam, że z domu nie wyjdę. Dziś nawet nie było najgorzej na terapii, ale tak się wyczerpałam porankiem, że ledwo w pracy usiedziałam, telepało mnie z zimna, spac mi się chciało ( wypiłam 2 herbaty i kawę). Niestety nawet błąd zrobiłam w fakturze z tego wszystkiego. Wróciłam do domu, to rzuciłam się do wanny rozgrzac się i na drzemkę. Teraz trochę lepiej, ale nici z moich wieczornych planów, mam siłę tylko na leżenie w kocyku.

 

amelia83, jak dobrze kochana słyszec, że odbiłaś się od dna, teraz może będzie już lepiej! Nawet nie wiesz jak się cieszę...

 

jasaw, warto jest życ, dla tych paru chwil gdy człowiek się czuje sobą, nie? :great:

 

tosia_j, ty się lepiej przyznaj, że poszłaś z kotem do psychiatry... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koleżanka z pracy zadzwoniła, odebrałam :D do tej pory nie interesowało mnie kto dzwoni, po co i miałam lęki :roll: ; noo i powiedziała, że tęsknią za mna, ja chciałam się nich przejść odwiedzić choć n chwile, nie do pracy pogadać, wczoraj właśnie o tym myślałam, ze oswoje się i łatwiej mi będzie wrócić już pracować

i może jutro albo pojutrze zobaczę, popołudnia mam całkiem niezłe od dwóch dni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja też się cieszę!! :)) to odpocznij kochana, zregeneruj siły, ale pisz tu z nami ;)

 

wiecie, zastanawiam się co ze szkołą, cały czas rozkminiam za i przeciw czy zrezygnować ,atakie myśli mam w gorszych chwilach :oops: > czy dam radę pocisnąć ze szkołą, mam kilka zaległych zaliczeń ale do nadrobienia i nauczenia nooo i postanowiłam dać sobie czas, moja psychiatra chciała dać mi zaświadczenie do szkoły jak bylam 2 tyg temu u niej ale wtedy byłam w takim stanie ze nie zareagowałam , może zwiekszona dawka antydepresanta się rozkręci i będzie lepiej z koncentracja, pamięcią ;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :********** powiem Ci ze ja na poczatku terapii tez reagowalam wielkimi nerwami i lękami , pozniej z biegiem m czasu to sie zaczelo uspokajac .

Mysle ze u Ciebie bedzie podobnie:)

 

amelia83, ogromnie sie ciesze ze sie lepiej czujesz :********* oby tak dalej! Trzymam kiciukaski

:great:

 

 

jasaw, Super ! Maz pewnie zachwycony???? :**********

 

 

mirunia, Madzia slodka i lubie sie z nia bawic , jest nawet maloplaczliwa i dosc sie slucha .:)

Lubie dzieci ,zawsze zalowalam ze nie moge miec swoich....

To jedziemy na tym samym wozku z mdlosciami :bezradny: mam nadzieje ze to nam szybko minie.Ja dzis pichcilam watrobke drobiowa z jabluszkami doprawiona majerankiem. :smile:

 

 

Arasha, :*********** tez segreguje a ostatnio zawiozlam ze znajomym stare gazety i ksiazki jeszcze z technuikum i podstawowki ktore byly spakowane w piwnicy i zarobilam sobie 37 zl :) a skup mam niedaleko to nie spalilo sie paliwa wcale :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, mam taką nadzieję kochana. Ja tak myślę, że udaje mi się w ogóle dotrzec, dzięki temu, że myślę sobie o tym, że wam wieczorem napiszę, jak kiepsko mi ten poranek szedł i wy to zrozumiecie... Ot taki trik, że mogę sobie pozwolic na słabośc i to paradoksalnie daje mi siłę.

 

Z terapeutką obgadałam wzięcie tego leku na noc i powiedziała, że jeśli jestem w stanie wytrzymac, to może nie brac, bo lepiej dla terapii, aby emocje nie były maks stłumione. Zastanowię się.

 

amelia83, spróbuj jakoś ze szkołą załatwic, a może się uda jakoś ten rok zaliczyc. Nic nie tracisz próbując, jak nawet się nie uda, to efekt będzie taki sam jakbyś rzuciła, a zawsze jest szansa, że nabierzesz wiatru w skrzydła. Może byc przecież bez fajerwerków, byleby do przodu. W końcu szkoda już nawet tej pracy którą włożyłaś. Kochana tak naprawdę zastanów się i podejmij decyzję po prostu dobrą dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie w dzień u mnie super:-) odwiedziłam znajomych przywieźlismy choinkę potem zakupki. .. mała juz wyszykowana do spania ubranka do przedszkola juz wyjęte teraz tylko noc oby przespać i będzie dobrze:) jeśli chodzi o Elicee bo też na tym jestem od półtora roku to powiem tak... biorę 10 mg na dobę a czuje się różnie. .. myślę że przy dłuższym stosowaniu to na każdym leku będzie w kratkę bo organizm się przyzwyczaja do leku a nasze organizmy różnie reagują np na stres pogodę czy nawet jeśli chodzi o cykl. Ogólnie raczej się trzymam, funkcjonuje w miarę normalnie, czasem leki łapią głównie w nocy ale w dzień tez się zdążają ale nigdy nie do tego stopnia żeby brać coś doraźnie. ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, noo tak, dokładnie jak napisałaś, rozważam wszystkie za i przeciw platek rozy, oo 4 latka, ja kiedyś zajmowałam się dziewczynką 4 latka i jej bratem 9 lat chyba miał bo był po przyjęciu i mieszkałam z nimi od poniedz do soboty, mała rano zaprowadzałam do przedszkola, potem odbierałam, chodziłam z nimi na basen, pomagałam w lekcjach, obiadki śniadanka kolacje jak druga mama, przez kilka miesięcy miałam jeszcze drugą prace na pół etatu

 

-- 16 gru 2014, 19:40 --

 

chocovanilla, mirunia, hejka kobietki :)

tez bym już chciała choinke :105: , ale u nas jest bardzo ciepło w pokoju i mogłaby nie wystać do świąt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×