Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, jestem Kochana:******* dziękuję za pamięć i troskę.

Wstałam dzisiaj o 6, dobrze, że nie o 4 jak ostatnio bywa i też jestem w wielkim dole. Chce mi płakać, ale też nie mogę wycisnąć ani jednej łezki tak jak kosmostrada.

Biorę eliceę od wtorku i czuję się źle... wiem, że to za krótko jeszcze, ale nie mam w ogóle sił, jestem słaba. Przez ostatni miesiąc bardzo schudłam, chociaż staram się jeść na siłę mimo braku apetytu. A ponoć elicea jeszcze bardziej osłabia apetyt, więc jestem załamana. Staram się jakoś radzić i funkcjonować.

Wczoraj wyciągnęła mnie koleżanka na spacer na słońce, była piękna letnia pogoda. Siadłyśmy w ogródku w naleśnikarni i zjadłyśmy wielkiego naleśnika z serkiem maskarpone i czekoladą. Po południu było mi trochę lepiej, ale dziś z rana jest masakra :why:

Muszę wyjść na jakieś zakupy i nie wiem jak to zrobić? Jestem strasznie zmęczona.

Wyżaliłam się trochę, ale to przynosi ulgę... sorry!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, :************* :)))

 

mirunia, :*************** oj Kochana to sie umeczysz na tym leku , ale znam to niestety z autopsji.Jak Ci nie mina te dolegliwosci to musizz isc i powiedziec lekarzowi.Ja na kazdym lekarstwie sie tak zle czulam... Ale ja to evenement.

Moze jeszcze bedzie lepiej i elicea sie zaadoptuje . Masz urlop w pracy?

 

Tulam Cie goraco i strasznie mi przykro ze tak sie meczysz:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! :papa:

 

mirunia, hej kochana, tak myślałam że się nie odzywasz, bo cię uboki męczą... Musisz lekowi dac czas, ale jak nie minie taki total, to idź do lekarza zmienic paskudztwo. Ja wiem, że mówi się, żeby dac miesiąc, ale na ustabilizowanie, a nie mordęgi.

Dołączam się do przytulasów platka.

 

platek rozy, hej, hej! Ciebie też ściskam kochana, bo wiem jaka to koopa wstac z dołem.

 

Co to za zła aura, tyle osób cierpi... Ja dziś rano ledwo wstałam, ale jakoś się otrząsnęłam i już funkcjonuję. U nas ciepło, ale siąpi cały dzień. Byliśmy na fajnym spacerze i fajnym tanim obiadku. Teraz mój mąż wyjechał i zastanawiam się, jak zagospodarowac weekend, biorąc pod uwagę nieciekawą pogodę i brak samochodu. Nie za bardzo chce mi się sprzątac, a głowa mnie boli, więc z czytaniem też słabo.

 

A wy co robicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :************* hey Slonce.

U mnie dzis taka sobie pogoda , bylo mgliscie rano , teraz slonko , raz zachodzi , raz wychodzi a mnie dzis jakies irracjonalne lęki chwycily jak mialam do sklepu isc. :shock: wkurzylam sie tylko .

Glowa ciagle boli , chyba wezme procha.

Jadlam teraz obiad , mysle o malym spacerze.

 

Co dobrego jedliscie na obiadek? :mrgreen: ja mialam ziemniaczana zupke na kostkach ze schabu a na drugie zielona fasolke szparagowa i kefir.

nijaka jestem strasznie dzis i zdolowana ta wstretna choroba!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, platek rozy, kosmostrada, tosia_j, cisnę was wszystkie.

 

Dzisiaj dwa sprawdziany były. Jeden łatwy, bo tylko z jednego wykładu + można się było posłużyć logiką i wyobraźnią, tak że dwa razy przejrzałam materiały i piąteczka. A drugi to nie wiem, bo był w stylu "wymień i opisz te", "wymień i opisz tamte", to napisałam tylko co pamiętałam. Ale szczerze mówiąc to mi się nawet podoba, że jest dużo ocen, taka bardzo jasna i konkretna motywacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, :************* fajnie ze Ci dobrze poszlo:)

Jak ja teskniez a szkola. Nawet zaczelam szukac darmowych kursow , moze sie zapisze jak cos znajde co mnie zainteresuje . Poszerzyłabym kwalifikacje i nie oswajala sie z codziennym wyjsciem z domu , do obcych ludzi na kilka godzin dziennie.

I oswajala nerwice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy,ale udało ci się wyjśc do tego sklepu?

 

Ja jadłam pierogi ruskie i surówki w barze "Smakosz". Pyszne! Jedyna okazja to je zjeśc na mieście, bo nikt w domu oprócz mnie ich nie lubi.

 

Byliśmy na mikro wycieczce w dolnym Wrzeszczu, w starej dzielnicy Gdańska, która pięknieje w oczach dzięki renowacjom, a zachowała swój stary spokojny klimat. Oczywiście walą tam niepasującą mega bryłę, pod kolejne niepotrzebne nikomu centrum handlowe ( po drugiej stronie torów już stoi mega moloch). Zła byłam, bo pamiętam jak był tam staw, stary browar, gdy chodziłam tam do liceum. Nie wiem, jak władze miasta mogły się na to zgodzic. Jestem załamana kierunkiem, w którym zmierzamy.

 

-- 11 paź 2014, 15:44 --

 

cyklopka, hej i gratulacje kochana!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, tak wyszlam z domu ale sie denerowalam a zakupach i jakies slabosci mnie lapaly.Wrocilam wkurzona i jeszcze gorzej zdolowana jak wyszlam.

 

Lubie pierozki ruskie :105: i lubie je jesc z kefirem :smile:

 

Wiesz u mnie tez byl taki fajny las niedaleko to teraz jest autostrada :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, ja widziałam kurs pisania ikon i to tak na serio prowadzony, nie tylko nauka samego stylu ale też konieczne zaplecze teologiczne i hagiograficzne. Ale niestety chyba są zajęcia w piątki, to się nie powielę.

 

kosmostrada, myślałam, ciężko znaleźć w Polsce kogoś, kto nie lubi pierogów, to ci się trafiło.

Ah, we Wrzeszczu kiedyś moja ciocia mieszkała, jak tam ładnie :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, wlasnie dostalam namiar od takiej znajomej z ktora dawniej jezdzilam do pracy a ktora dzis spotkalam pod sklepem , na jakies darmowe kursy z ktorych ona korzystala i patrze ze poki co jest florystyka gdzie sa jeszcze miejsca ale florystyka to nie dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, platek rozy, witam po południu.

Dzwoniłam dzisiaj przed południem do swojego doktorka i powiedziałam co się dzieje. Kazał zwiększyć teraz dawkę elicei na 10 i zadzwonić za dwa tygodnie. Powiedziałam też, że nie biorę mirty na wieczór tylko wróciłam do tisercinu, bo nie śpię na mircie i miałam zwiększone lęki. Trochę był zdziwiony, ale przystał na to na pewien okres.

Na wtorek jestem umówiona tel. z moją miejscową lek. psych. (do doktorka muszę jeździć ok. 50km) na rozmowę i żeby mnie zobaczyła i pomogła w tym wszystkim, może coś mi da wspierającego, bo boję się już brać afka (mam obawy, że już się lekko od niego uzależniłam), niech pomoże mi z tego wyjść.

 

Po 15ej wróciłam z działki od Bratowej, zabrał mnie tam Bratanek na słońce i na powietrze, ale nie czułam się tam zbyt dobrze, za dużo emocji, rozmów, itp. Byłam tam 3 godz. i ledwo wytrzymałam... nie czuję się jeszcze na siłach.

Chyba wezmę na razie urlop, a później zwolnienie, bo nie dam rady chodzić do pracy w takim stanie. :why:

Znowu się wyżaliłam...... ale to pomaga, a Wy mnie Kochane rozumiecie i bardzo wspieracie. Dziękuję.

 

U mnie pogoda piękna, było mi nawet za gorąco na tej działce, dosłownie jak w lecie.

 

cyklopka, Tosia witajcie

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, wlasnie bede obserowala co sie tam dzieje z tymi kursami i jak cos bedzie w ramach moich zainteresowan to pojde .

 

mirunia, Kochana zal sie ile potrzebujesz :*********** a My cie poglaskamy dobrym slowem chpociaz tyle mozemy.

Ciekawe jak po zwiekszeniu dawki sie poczujesz , ja pamietam ze na elicei strasznie wymiotowalam , nic jesc nie moglam .

Tez mialam 10 mg zapisane ale zaczynalam od 5 jak TY.

Oby sie poprawilo. :uklon::uklon::uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, ale świetnie to logistycznie rozegrałaś z tymi lekarzami, grunt że pomoc możesz uzyskac, nie zostajesz w zawieszeniu i z obawami. Trochę się umęczyłaś, ale dobrze, że się dofotonowałaś, nie musisz jak ja, pobierac sztucznie witaminy D.

Ja liczę na to, że ten deszcz minie i jutro będzie można pójśc na jakiś długi spacer, bo szkoda tej ciepłości na siedzenie w chałupie.

 

tosia_j, Myślałam, że zrobiliście sobie przyjemny weekendowy wypad do wrocka... A ty ten wypad masz co tydzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, myślisz, że dobrze to zrobiłam szukając pomocy jeszcze w miejscu zamieszkania?

Bo już sama nie wiem, czy to dobrze tak na dwa fronty.... ta miejscowa lek.psych. wie o tym, że leczę się u doktorka. Obiecała mi, że we wtorek mnie przyjmie.

platek rozy, dzięki za pogłaskanie, potrzebne mi to teraz bardzo.

Ja juz apetytu nie miałam wcześniej, jeszcze przed eliceą, jem z rozsądku na przymus.

Zjadłam niedawno zupkę pomidorową z ryżem, zaraz będą bitki wieprzowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, platek rozy, Ferdynand k, kosmostrada, tosia_j, cześć.

 

Ja przed chwilą oglądałem Tarzana. Włączyłem, bo chciałem zobaczyć dżunglę. Ale przy okazji spodobał mi się motyw naukowca w dżungli, XIXw. odkrywcy. Bardzo lubię XIXw. tzw. wiek pary. :D

 

Był tata, ale zaraz poszedł. Chyba teraz coś poczytam.

 

Lubię spamową wyspę, bo są kulturalne rozmowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, jakby jakoś szło, to nie miałoby sensu latanie po różnych lekarzach, ale nie jest dobrze i ktoś ci przecież musi pomóc. Zwłaszcza, że dobrac leki jest trudno. Dobrze, że we wtorek idziesz, to jakoś te parę dni przetrwasz.

 

Ferdynand k, cześc, jak dziś humor, chociaż tobie dopisuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, Hey :) a co czytasz? Ja tez tutaj lubie pisac :)

 

mirunia, mysle ze dobrze ze sie konsultujesz z innym lekarzem tez, zawsze to czlowiek sie czuje bardziej zaopiekowany , ja tez tak robilam np jak zaczelam na endo chorowac:)Dobrze Ci napisala kosmostrada , trzeba probowac wszedzie zeby wreszcie sie czuc lepiej.

Ciesze sie ze jesz chociaz wiem jak to jest jak apetytu brac ale trzeba jednak na sile :***********

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×