Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam-moja historia(będę wdzięczna każdemu kto odpisze)


ajana

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ja już się męczę tak 16 lat... Kilka terapii, leki cały czas, bywa nawet, że jest bardzo dobrze. Na początku myślałam, że już nigdy nie odzyskam radości radości życia, ale odzyskałam. Choć bywają gorsze okresy. Trzymaj się, niestety musisz brać leki, ale dobrze dobrane naprawdę ułatwiają egzystencję. Myślenie jest mniej pesymistyczne i lęki słabsze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LoveHopekurcze zbieram się żeby napisać do Ciebie maula ale jakoś czasu brać. Bardzo dziękuje za polecenie mi tej książki, bardzo mi pomaga;)póki co lepiej,objawy powoli kujaja. Jeśli masz jeszcze jakaś lekturę na poprawienie nastroju to chętnie poczytam:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Książki? Czy ja przeczytałam książki książki? :D Boże...:P mi czytanie pomogło pozbyć się "wszystkiego" trzeba pracować ze sobą, dzieciństwo, wybaczanie, prośby o wybaczenie poczytasz sobie :D dasz radę, jeśli chcesz :))) (wszystkie książki dostępne na necie - jakbyś nie mogła znaleźć pisz :)) Skoro jesteś DDA to obowiązkowo :

-J.Woititz - Lęk przed bliskoscią

Orr Leonard - Świadome Oddychanie

Sisson Colin P. - Rebirthing - Klucz do samopoznania

Sisson Colin P. - Sztuka świadomego Oddychania

a potem:

Sisson P. Colin - Wewnętrzne przebudzenie

Ruiz don Miguel - Ścieżka Miłości. Sztuka budowania związków

Sondra Ray - Związki Miłości. Tajemnica Doskonałego Związku

Andrew Matthews - Bądź przyjacielem! Jak być szczęśliwym wśród ludzi.

+ Badz szczesliwy - Andrew Matthews

Andrew Matthews - Słuchaj swojego serca! Jak odnieść sukces w życiu i w pracy

Sondra Ray - Zasługuję Na Miłosc

Gregg Braden - Boska matryca

Vadim Zeland - Transerfing Rzeczywistosci - cała saga :P

Benjamin Hoff - Tao Kubusia Puchatka

Dadi Janki - Kieszonkowy podręcznik wartości - zwierciadło dla duszy

 

To tyle co tak akurat "tutaj" widzę" ciekawego :D. Polecam też dobre książki typu: David Nicholls - Jeden Dzień, Shreve Anita - Trudna miłość czy Becca Fitzpatrick - Szeptem i inne - można się popłakać :D

 

Jestem oczytana ha ha ha...

 

-- 20 sty 2014, 22:06 --

 

O zapomniałam "sekret" jest też bardzo pozytywne :D - jesteś tym co myślisz, przyciągasz to o czym myślisz, myśli się materializują - dualizm korpuskularno-falowy myśli haha (: chemia kwantowa rządzi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z lul w 100%! :)

Praca nad sobą! W tenże sposób wygrałam ze swoimi słabościami. Uwaga, nie ma nawrotów. :)

 

Secret! To cudo wprowadziło mnie w ten magiczny świat :)

 

http://www.youtube.com/watch?v=lqgAUVz0Mp8

 

Nie zwracać uwagi na komentarzy "hejterów" i niedowiarków. Nie wypróbowali a się mądrzą. Cóż, są i tacy, niestety...

No nic.

 

Miłego seansu! :)

 

lul Polecam "Potęgę Podświadomości". Miażdzy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warrior11, w wielu z wyżej wymienionych tytułach jest mocno zaakcentowane, że przede wszystkim trzeba wierzyć sobie, albo nikomu - nawet autorowi. Każdy jest inny. Uważam, że kto szuka znajduje, kto pyta nie błądzi, koniec języka za przewodnika, a zawsze zdrowiej dowiedzieć się czegoś mądrego niż tracić czas na narzekanie: jak mi jest źle, niedobrze, jestem taki głupi - i nic z tym nie robić... Pozwolę sobie przytoczyć fragment:

 

Prawda jest w tym świecie względna. Przez cały czas się zmienia, ponieważ żyjemy w świecie iluzji. Co jest prawdziwe teraz, po chwili już prawdziwe nie jest. Potem znowu może stać się prawdą. Prawda w piekle także może się stać kolejną koncepcją, abstrakcją, kolejnym kłamstwem do wykorzystania przeciwko tobie. Nasz własny system negacji jest tak potężny i wszechwładny, że potrafi wszystko skomplikować.

Istnieją prawdy osłaniające kłamstwo i kłamstwa osła¬niające prawdę. To jak obieranie cebuli. Odkrywasz tę prawdę warstwa po warstwie, aż w końcu otwierasz oczy i widzisz, że wszyscy dookoła, łącznie z tobą, przez cały czas kłamią.

Niemal wszystko w tym świecie iluzji jest kłam¬stwem. Dlatego proszę moich uczniów, by przestrzegali trzech zasad, jeśli chcą dociec prawdy. Pierwsza zasada: Nie wierz mi. Masz sam myśleć i dokonywać wyborów. Wierz, w co chcesz wierzyć,

zgodnie z tym, co mówię, ale tylko wtedy, kiedy ma to dla ciebie sens, jeśli czyni cię szczęśliwym. Jeśli prowadzi to do przebudzenia, dokonaj wy¬boru, by wierzyć.

Odpowiadam za to, co mówię, ale nie odpowia¬dam za to, co ty z tego rozumiesz. Każde z nas żyje w całkowicie odrębnym śnie. To, co mówię, jeśli jest nawet absolutnie prawdziwe dla mnie, niekoniecznie musi być prawdziwe dla ciebie. A więc pierwsza zasa¬da jest bardzo prosta: Nie wierz mi.

Druga zasada jest nieco bardziej skomplikowana: Nie wierz sobie. Nie wierz w te wszystkie kłamstwa, które sobie opowiadasz, w te wszystkie kłamstwa, których nie wybrałeś, ale które zostały tak wymyślone, by im wierzono. Nie wierz sobie, kiedy mówisz, że nie je¬steś wystarczająco dobry, wystarczająco silny, wystar¬czająco inteligentny. Nie wierz swoim własnym niemożnością i ograniczeniom. Nie wierz, że nie je¬steś wart miłości i szczęścia. Nie wierz, że nie jesteś piękny. Nie wierz niczemu, co powoduje twoje cier¬pienie. Nie wierz

w swój własny dramat. Nie wierz swemu własnemu Sędziemu i Oskarżonemu. Nie wierz wewnętrznemu głosowi, który wyśmiewa cię za głu¬potę i który kusi cię, żebyś się zabił. Nie wierz w to wszystko, ponieważ to nieprawda. Nastaw uszu, otwórz serce i słuchaj. Kiedy słyszysz swoje serce wio¬dące cię ku szczęściu, wtedy dokonaj wyboru i pójdź za nim. Ale wierz sobie nie tylko dlatego, że ty to mówisz, bo aż osiemdziesiąt procent tego, w co wie¬rzysz, jest kłamstwem - nie jest prawdą. A więc druga zasada jest trudna: Nie wierz sobie.

Zasada numer trzy mówi: Nie wierz nikomu inne¬mu. Nie wierz innym ludziom, ponieważ tak czy inaczej kłamią przez cały czas. Jeśli już nie masz emo¬cjonalnych ran, nie musisz wierzyć innym ludziom tylko po to, by cię akceptowali. Sam widzisz wszyst¬ko o wiele jaśniej. Widzisz, czy coś jest czarne czy białe, jest czy nie jest. Co jest słuszne teraz, za mo¬ment może nie być. Wszystko zmienia się bardzo szybko, ale jeśli masz świadomość, dostrzeżesz zmia¬ny. Nie wierz innym, ponieważ użyją twej własnej głupoty, aby manipulować twoim umysłem. Nie wierz nikomu, kto mówi, że zstąpił z Plejad, aby ratować świat. Ma pecha! Nie potrzebujemy niko¬go, aby zbawiał nasz świat. Świat nie potrzebuje kosmitów, którzy mieliby przyjść i zbawić nas. Świat jest żywy. Jest żywą istotą i jest mądrzejszy od nas wszystkich. Jeśli uwierzymy, że świat potrzebuje oca¬lenia, bardzo szybko przyjdzie ktoś

i powie: „Zaraz nadleci kometa. Zabijcie się, a wskoczycie na kome¬tę i polecicie do nieba". Nie wierz w takie bajki. Sam tworzysz swój sen o raju, nikt go nie stworzy dla ciebie. Nic prócz zdrowego rozsądku nie dopro¬wadzi cię do twego szczęścia, twojej własnej kreacji. Zasada numer trzy jest bardzo trudna, ponieważ ist¬nieje w nas potrzeba wierzenia innym ludziom. Nie wierz im.

Nie wierz mnie, nie wierz sobie, nie wierz nikomu innemu. Twoja niewiara w tym świecie iluzji rozwieje jak dym wszystko, co nieprawdziwe. Wszystko jest tym, czym jest. Nie musisz uzasadniać tego, co jest prawdziwe. Nie musisz tego objaśniać. To, co praw¬dziwe, nie wymaga potwierdzenia. Twoje kłamstwa wymagają wsparcia. Musisz zmyślić jakieś nowe kłamstwo, by uzasadnić poprzednie, a potem następne i następne, aby scalić i wzmocnić te wszystkie kłam¬stwa. Budujesz olbrzymią konstrukcję kłamstw, a kie¬dy prawda wychodzi na jaw, budowla rozpada się ni¬czym domek z kart. Ale tak już po prostu jest. Nie musisz czuć się winny, że kłamiesz.

Większość kłamstw, w które wierzymy, po prostu się rozsypuje, kiedy przestajemy w nie wierzyć. Zmy¬ślone, cokolwiek by to było, nie wytrzyma próby scep¬tycyzmu, ale prawda zawsze wygra.

Prawda jest prawdą, czy w nią wierzysz, czy nie. Twoje ciało składa się z atomów. Nie musisz w to wierzyć. Bez względu na to, czy wierzysz, czy nie wie¬rzysz, to prawda. Wszechświat składa się z gwiazd. To prawda, wierzysz w nią czy nie. Przetrwa tylko to, co jest prawdziwe. Dotyczy to także twoich po¬mysłów na swój temat.

Wspomniałem, że jako dzieci nie mieliśmy okazji wybrać, w co mamy wierzyć, a w co nie wierzyć. Teraz jest inaczej. Jesteśmy dorośli. Teraz mamy możliwość dokonywania wyborów. Możemy wierzyć albo nie wie¬rzyć. Nawet jeśli coś nie jest prawdą, skoro postanowiliśmy w to wierzyć, uwierzymy, tylko dlatego że chcemy wierzyć. Możemy wybrać, jak chcemy przeżyć nasze życie. Jeśli tylko jest się wobec siebie uczciwym, wie się, że zawsze jest wolność dokonywania nowych wyborów.

Jeśli tylko chcemy patrzeć oczyma prawdy, odkryjemy kłamstwa i będziemy mogli otworzyć nasze rany. Jednak nadal będzie w nich trucizna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się,że człowiek jest wolny i sam może wybrać w co wierzy i w co nie wierzy,

a prawdy nie trzeba bronić,bo prawda obroni się sama,taka jest jej przewaga nad kłamstwem,

to prawda ostatecznie czyni nas wolnymi,gdy ją odkryjemy;)

lul, To Ty masz uczniów?A można wiedzieć czego uczysz?

Będę jutro;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warrior11, ja uczniów? A można wiedzieć z czego tak wywnioskowałeś/aś? Nie, nie, nie - uważam, że każdy sam sobie powinien być nauczycielem i uczniem...:). Można podpowiedzieć, pomóc, ale jak ktoś nie chce - to nic na siłę - wszyscy jesteśmy wolni - ale wolność to nie tylko dar a obowiązek - by żyć godnie. Masz rację - prawda sama się obroni - święte słowa :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajana, ha ha jak ogarniesz to, to mam do polecenia jeszcze więcej :). Może zmień sposób myślenia - Twoje myśli to Ty, Ty nimi kierujesz, decydujesz o czym myślisz - a Ty nie wyglądasz na durną. Zacznij myśleć o przyjemnych rzeczach. Ogólnie szanuj siebie, akceptuj a będzie Ci uśmiechnięcie dobrze :D Powodzenie i pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj ajana

Miałaś cieżkie dzieciństwo w wyniku którego zaczyna się u ciebie rozwijać nerwica.

Te lęki przed chorobami słuzą do tego aby wyprzeć ze świadomośći niechciane emocje i wspomnienia z dzieciństwa. Leki w takim przypadku tylko stłumią to wszystko i zablokują.

Najlepsza jest w takim wypadku psychoterapia, bo się problem załatwia raz na zawsze. Najlepiej się zmierzyć z tym co było kiedyś, rozpuścić to tak aby przestało zatruwać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×