wielki exodus z Polski trwa

[Arhol]

U nas w Łosicach,pełno młodych na ulicach.

Z czego duża część to zapewne niepełnoletni jeszcze,część świeżo po 18, poza tym populacja wynosi 7k,ciężko przez taki pryzmat to oceniać...

 

Co do wyjazdu z kraju,gdybym był bardziej ogarnięty,czy raczej nie był życiową p*zdą,miał jakikolwiek fach "w ręku" i ogarniał język,na pewno spróbowałbym gdzieś za granicą,tu w PL szału nigdy nie było i nie będzie.

Mam o tyle fuksa że póki co moją szanowną dupę rodzina wspiera finansami

[carlosbueno]

Mam o tyle fuksa że póki co moją szanowną dupę rodzina wspiera finansami

ja mam to samo ale dobre to nie jest zwłąszcza w moim wieku. Ogólnie będąc kiedyś za granicą to byłem chyba jednym z nielicznych tam z jako tako sytuowanej rodziny, większość pochodziła z b. biednych środowisk, rodzin gdzie nikt by im nie pomógł, wręcz odwrotnie to oni wysyłali pieniądze rodzicom, rodzeństwo czy małżonkom, dzieciom.

[Arhol]

carlosbueno, Tyle że u mnie to inaczej wygląda,Na pewno wiem że po jakimś tam czasie "wiecznego kawalerstwa" po prostu rodzina kopnie mi w d... bym musiał sam się ogarnąć,nie tyle co na złość,co po prostu dla "dobra" byle się ogarnąć i usamodzielnić.

 

Ale mieszkanie w pojedynkę mi akurat będzie pasować,zero suszenia dupy i toksycznego duetu Ojciec + dziadek i innych cudów.

Ale już schodzimy z tematu znowu,wiem tyle że nawet choćbym chciał,to i tak będę musiał się na tyle usamodzielnić by samemu się utrzymać.

[carlosbueno]

A co do języka to ogrom osób jedzie tam bez znajomości lub ze słabą, ja tez ze słabym angielskim tam pojechałem i w sumie tez go jakoś specjalnie nie podszkoliłem, bo w polskim geccie żyłem. Znałem ludzi którzy po kliku latach pobytu nawet liczebników nie znali a tam egzystowali a i nawet przyzwoicie zarabiali w polskich firmach budowlanych. W fabrykach też często większość załogi to Polacy i podstawy języka wystarczą, choć wiadomo aby awansować trzeba język lepiej znać. Mam wrażenie że Polacy którzy dobrze znają język zostają w Polsce a ci co gorzej wyjeżdżają, w mojej rodzinie podobnie rodzeństwo zna perfekt a ja ledwo dukam i jako jedyny tam pracowałem.

 

-- 10 paź 2013, 11:15 --

 

Ale mieszkanie w pojedynkę mi akurat będzie pasować,zero suszenia dupy i toksycznego duetu Ojciec + dziadek i innych cudów.

Mi akurat specjalnie nie suszą a może powinni, ale bycie takim bezproduktorem też przyjemne nie jest i coraz bardziej człowieka dołuje i rozleniwia.

[carlosbueno]

Jest to przesada,że wszyscy młodzi uciekają.U nas w Łosicach,pełno młodych na ulicach.

 

No właśnie "na ulicach" zamiast w pracy, której nie ma

Oglądałem kiedyś program o współczesnych Chinach i pokazali tam sporej wielkości park w którym nie było nikogo poniżej 60- tki gdyż wszyscy w pracy są, nawet matek z dziećmi. Na ulicach w ciągu dnia też mało było przypadkowych przechodniów w wieku produkcyjnym , za to dużo handlarzy, wiadomo kto za parę lat będzie rządził w świecie.

[Gość]

carlosbueno,

Faktycznie bezrobocie mają niziutkie (6,1 w zeszłym roku, bo kiedyś nawet i 4,0), zważywszy na gigantyczną liczbę mieszkańców. No, cóż w końcu to fabryka świata. Ja tam uciekam do Zimbabwe w razie czego, tam roboty mają huk .

[carlosbueno]

W Zimbabwe to każdy jest bilionerem ( chyba że denominacje przeprowadzili bo na bieżąco nie jestem).

[wiejskifilozof]

W pracy też są w sklepach pełno młodych ale rozumiem, praca w sklepie to obciach ( dla niektórych )

 

-- 10 paź 2013, 14:54 --

 

U nas w Łosicach,pełno młodych na ulicach.

Z czego duża część to zapewne niepełnoletni jeszcze,część świeżo po 18, poza tym populacja wynosi 7k,ciężko przez taki pryzmat to oceniać...

 

Co do wyjazdu z kraju,gdybym był bardziej ogarnięty,czy raczej nie był życiową p*zdą,miał jakikolwiek fach "w ręku" i ogarniał język,na pewno spróbowałbym gdzieś za granicą,tu w PL szału nigdy nie było i nie będzie.

Mam o tyle fuksa że póki co moją szanowną dupę rodzina wspiera finansami

Wyobraź sobie,że nie każdy mieszkaniec Łosic chcę z Polski uciekać.Ale,Ty wiesz lepiej.

 

-- 10 paź 2013, 15:02 --

 

W Polsce każdy kto nie marzy o emigracji, jest nazywany mianem debila i kretyna.W Polsce, jest tak że ten co mówi,że mu tu dobrze jest nazywany debilem.Według ludzi tylko debil i kretyn chcę tu mieszkać.Tak mówią ludzie, co marzą o emigracji.Dla Polaków,którzy mieszkają za granicą ci co są w Polsce to debile i kretyni.Według tych ludzi w Polsce jest bieda gorsza niż w Liberii.Każdy Polak, co mówi że jest w Polsce szczęśliwy jest nazywany debilem.Polacy,są tanią siła roboczą w UE.Są tym samym co czarni czy Arabowie.Tu na Forum trzeba pisać,że chcę się emigrować.Bo grupa hipsterów już uznała każdego, kto zostaję w Polsce za debila.

[hania33]

detektywmonk, Ja nikogo kto zostaje w Polsce nie nazywam debilem

[deader]

W Polsce każdy kto nie marzy o emigracji, jest nazywany mianem debila i kretyna.W Polsce, jest tak że ten co mówi,że mu tu dobrze jest nazywany debilem.Według ludzi tylko debil i kretyn chcę tu mieszkać.Tak mówią ludzie, co marzą o emigracji.Dla Polaków,którzy mieszkają za granicą ci co są w Polsce to debile i kretyni.Według tych ludzi w Polsce jest bieda gorsza niż w Liberii.Każdy Polak, co mówi że jest w Polsce szczęśliwy jest nazywany debilem.Polacy,są tanią siła roboczą w UE.Są tym samym co czarni czy Arabowie.Tu na Forum trzeba pisać,że chcę się emigrować.Bo grupa hipsterów już uznała każdego, kto zostaję w Polsce za debila.

Ja nie całkiem takie mam obserwacje, nawet wśród znajomych którym zdarzyło się wyskoczyć na "przygodę w Anglii" panuje przekonanie że żyć to wolą w Polsce, tyle że tam żyło im się znacznie dostatniej i bezproblemowiej. To o czym wspominasz to chyba bardziej postawa którą lansują media. Zaś jak ludzi popytać to jednak jest nie całkiem tak.

[hania33]

Zresztą ci co maja w Polsce będą mieć , Ci co nie maja pozostaną w wegetacji..moj kolega ma 2 dzieci , nie ma rodziców , zona nie może dostać pracy , on pracuje w kraju sam za 1200 zl..co mu zostało? Dla mnie on nie jest debilem..mamy takie rządy i tyle...bierze mnie złość.

[carlosbueno]

Rzeczywiście część ludzi za granica uważa ludzi którzy zostali w Polsce i robią za grosze może nie za debili, ale za nie mądrych, lękliwych, nie zaradnych skoro mogą wyjechać i żyć na poziomie a wolą biedować w Polsce gdzie wg nich jest jakaś ekstremalna tragedia. Ale tak obiektywnie patrząc to zagranicą mało kto z emigrantów ma mieszkanie czy dom na własność, w Polsce ma dużo więcej osób, tam albo się wynajmuje, dostaje od państwa socjalne, a sporo mieszka w squatach(Anglia) lub hotelach robotniczych(Holandia). No ale pozamieszkaniowo jest dużo łatwiej i prawie nikt nie żyje od pierwszego do pierwszego tak jak większość w Polsce.

[Gość]

nie zaradnych skoro mogą wyjechać i żyć na poziomie a wolą biedować w Polsce gdzie wg nich jest jakaś ekstremalna tragedia.

Tylko, ze "zaradni" maja w PL tyle floty, ze nie musza sie udawac na tulaczke po swiecie za kasa, to przeciez zawsze byla domena biedoty (ale zdeterminowanej, by poprawic swoj stan), takze ta emigracja myslaca w ten sposob chyba sama probuje sie dowartosciowac.

[carlosbueno]

nie zaradnych skoro mogą wyjechać i żyć na poziomie a wolą biedować w Polsce gdzie wg nich jest jakaś ekstremalna tragedia.

Tylko, ze "zaradni" maja w PL tyle floty, ze nie musza sie udawac na tulaczke po swiecie za kasa, to przeciez zawsze byla domena biedoty (ale zdeterminowanej, by poprawic swoj stan), takze ta emigracja myslaca w ten sposob chyba sama probuje sie dowartosciowac.

Ale mi chodziło o tych co żyją biednie w Polsce a nie którym się powodzi, i to oni są uważani za niezaradnych skoro siedzą w tej Polsce pracując za grosze.

[Gość]

carlosbueno, achh, chyba, ze tak. Tylko, ze gdyby kazdy tak myslal, ludzie z kazdego kraju, ktory sie rozwija (zaden nie spadl z nieba bogaty, kazdy kraj sie jakos dorobil), to z taka mentalnoscia kazdy by uciekal do tych paru najbogatszych, co to w ogole za rozumowanie -.- A polsza, z calym swoim syfem, i tak jest wsrod chyba 40stki najbogatszych krajow, wiekszosc swiata zyje na nizszej stopie zyciowej, niz taki marudzacy na wszystko polak. No ale coz, myslec jak zul, zyc jak krol, oto dewiza dzisiejszego spoleczenstwa

[carlosbueno]

Większość polskich emigrantów ma jak najgorsze zdanie o Polsce, w szczególności o ekonomii i polityce. Nawet ludzie którzy tam biedują, żulują, żyją na ulicy a znałem paru takich wolą to robić na obczyźnie niż w Polsce. Ci co mieszkają w piętnastkę w 3 pokojach i jedzą codziennie tylko fasolkę w puszce i meatballlsy zachwalają obczyznę i zioną nienawiścią do Polski.

[nieboszczyk]

Większość polskich emigrantów ma jak najgorsze zdanie o Polsce, w szczególności o ekonomii i polityce. Nawet ludzie którzy tam biedują, żulują, żyją na ulicy a znałem paru takich wolą to robić na obczyźnie niż w Polsce. Ci co mieszkają w piętnastkę w 3 pokojach i jedzą codziennie tylko fasolkę w puszce i meatballlsy zachwalają obczyznę i zioną nienawiścią do Polski.

co się dziwić?ja czułem to samo będąc na obczyznie.

[wiejskifilozof]

detektywmonk, Ja nikogo kto zostaje w Polsce nie nazywam debilem

Bo Ty jesteś normalna.

 

-- 11 paź 2013, 10:08 --

 

Większość polskich emigrantów ma jak najgorsze zdanie o Polsce, w szczególności o ekonomii i polityce. Nawet ludzie którzy tam biedują, żulują, żyją na ulicy a znałem paru takich wolą to robić na obczyźnie niż w Polsce. Ci co mieszkają w piętnastkę w 3 pokojach i jedzą codziennie tylko fasolkę w puszce i meatballlsy zachwalają obczyznę i zioną nienawiścią do Polski.

Ja w Polsce też mam złe zdanie o politykach.Może nie wszystkich.

[Sorrow]

Ja nienawidzę w zachodniakach tych ich fałszywych uśmiechów i tych hord obcokrajowców.

 

-- Pt paź 18, 2013 3:25 pm --

 

Rzeczywiście część ludzi za granica uważa ludzi którzy zostali w Polsce i robią za grosze może nie za debili, ale za nie mądrych, lękliwych, nie zaradnych skoro mogą wyjechać i żyć na poziomie a wolą biedować w Polsce gdzie wg nich jest jakaś ekstremalna tragedia. Ale tak obiektywnie patrząc to zagranicą mało kto z emigrantów ma mieszkanie czy dom na własność, w Polsce ma dużo więcej osób, tam albo się wynajmuje, dostaje od państwa socjalne, a sporo mieszka w squatach(Anglia) lub hotelach robotniczych(Holandia). No ale pozamieszkaniowo jest dużo łatwiej i prawie nikt nie żyje od pierwszego do pierwszego tak jak większość w Polsce.

Dla mnie to jest główny problem. Wyjechać i mieszkać byle gdzie, zostawić cały majątek. Nie wiem czy jak w UK się wynajęłoby kawalerkę to czy byłby taki profit. Ludzie często mieszkają po kilku w jednym pokoju.

Tzn. jakby np. wyjechać z dziewczyną to mieszkanie we dwoje w jednym pokoju nie byłoby takie złe. Ale ze znajomymi albo co bardziej prawdopodobne obcymi? Koszmar.

 

carlosbueno, achh, chyba, ze tak. Tylko, ze gdyby kazdy tak myslal, ludzie z kazdego kraju, ktory sie rozwija (zaden nie spadl z nieba bogaty, kazdy kraj sie jakos dorobil), to z taka mentalnoscia kazdy by uciekal do tych paru najbogatszych, co to w ogole za rozumowanie -.- A polsza, z calym swoim syfem, i tak jest wsrod chyba 40stki najbogatszych krajow, wiekszosc swiata zyje na nizszej stopie zyciowej, niz taki marudzacy na wszystko polak. No ale coz, myslec jak zul, zyc jak krol, oto dewiza dzisiejszego spoleczenstwa

Najlepiej by było gdyby te kraje nie były takie bogate i nie zawyżały przez to cen ropy, żywności i innych surowców. Do tego żeby ceny sprowadzanych dóbr były wszędzie jednakowe a nie że np. kupuje się coś z zachodu i trzeba fundować zachodni przywilej.

[carlosbueno]

Najlepiej by było gdyby te kraje nie były takie bogate i nie zawyżały przez to cen ropy, żywności i innych surowców. Do tego żeby ceny sprowadzanych dóbr były wszędzie jednakowe a nie że np. kupuje się coś z zachodu i trzeba fundować zachodni przywilej.

Przeszkoda jest wolny rynek, a może właśnie zbyt regulowany rynek, ceny ropy i gazu poza krajami które mają ich w bród są wszędzie takie same tylko że Polak na litr benzymy musi pracować czasem blisko godzinę a zachodniak parę minut. Ceny płodów rolnych, zbóż też są te same i tu znowu musimy płacić realnie ileś więcej niż na zachodzie, tylko usługi są u nas tańsze ale to tylko te świadczone przez drobnych rzemieślników bo te państwowe, korporacyjne są równie wysokie.

No ale światowym organizacjom handlowym, korporacjom i UE zależy aby ceny były wszędzie te same bo jest to zgodne z globalizacją, tylko że nie obchodzi ich kto ile gdzie zarabia. Jak powiedziałem kiedyś Anglikom jakie są ceny w Polsce a jakie zarobki to dziwili się że rewolucji u nas nie ma, albo że jeszcze ktoś w ogóle został w tym kraju bo oni by tygodnia za te polskie pensje nie przeżyli.

[merc84]

mnie denerwuje szczególnie jak wyjzdzaja polki. Matki naszych dzieci zamiast pilnowac rodzinnego ogniska, wyjezdzaja i tam sa w wielu przypadkach ponizane, wykorzystywane

[Sorrow]

Przeszkoda jest wolny rynek, a może właśnie zbyt regulowany rynek, ceny ropy i gazu poza krajami które mają ich w bród są wszędzie takie same tylko że Polak na litr benzymy musi pracować czasem blisko godzinę a zachodniak parę minut. Ceny płodów rolnych, zbóż też są te same i tu znowu musimy płacić realnie ileś więcej niż na zachodzie, tylko usługi są u nas tańsze ale to tylko te świadczone przez drobnych rzemieślników bo te państwowe, korporacyjne są równie wysokie.

Te ceny wynikają z zachodniego przywileju. Z tego że oni mają ustalone takie uprawnienia do konsumpcji. Jakby zachodniacy nie konsumowali tyle i nie zużywali i nie zawyżali cen swoją zdolnością do kupowania takich ilości po takich cenach, to i dla nas by te ceny spadły.

To jest jedna z przyczyn dla których nigdy nie dogonimy zachodu.

[carlosbueno]

Sorrow, elektronika i ubrania to nawet tam tańsze są( teraz może już aż tak nie ale z 6-7 lat temu to były nawet 2 razy tańsze) bo i tak wszystko w Chinach czy innych krajach azjatyckich robione a na zachodzie że mają większy rynek zbytu to mogą niższe ceny dawać.

Ale Chiny przez to że zaniżają kurs swojej waluty mogą sobie u siebie tanio produkować i tanio kupować w rynku wewnętrznym przez co mimo że mają niskie pkb na głowę żyją tam wcale nie tak biednie jakby na to pkb wskazywało.

A najbardziej mnie wkurza UE że się wtrąca do podatków i akcyz, chce żeby wszędzie były równie wysokie niech lepiej zajmie się wyrównywaniem dochodów, a tak to na to wygląda że to całe rozszerzenie UE ma jeden cel tanią siłą roboczą z środkowo- wschodniej Europy, muslimy siedzą na zasiłkach to niech Polacy ich zastąpią w prostych mało płatnych pracach.

[nieboszczyk]

 

-- 02 gru 2013, 21:24 --

 

Polska wymiera i nie tylko przez emigrację. A za granicą Polki mają 2,5 dziecka czyli 2 razy więcej niż w Polsce, czyli wiadomo dlaczego, z biedy i braku opieki socjalnej a nie z wygodnictwa jak usiłują nam wmówić media.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14177493,Polska_wymiera__Wiecej_zgonow_niz_narodzin__Jedna.html

Panie Tusk nie będzie zielonej wyspy, będzie bezludna.

to polska będzie drugim czarnobylem.zostaną same "mutanty popromienne" a kiedy one wyginą polska będzie bezludna.

[Po prostu maciek]

Tak jest. Nasz cudowny nieomylny premier dał nam możliwosc szukania chleba jako pomywacz na zachodzie. No wiec czemu z tej wielkiej łaski nie skorzystać? O co wy macie pretensje?

Cieszmy sie, głosujmy na PO, pakujmy manele-->kierunek Anglia