Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pytanie do wsi...


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie w okolicy na wsiach to luksusy, same wille prawie, rolnictwa już prawie nikt nie uprawia, a jak tak to mają wypasione ciągniki Lamborghini i w niczym to nie przypomina tej osławione polskiej biednej wsi. Ale to specyficzny rejon ludzie z turystyki, budowlanki lub pracy z trójmieście żyją. Połowę młodych na tej wsi ma skończone studia lub studiuje jak widzę czasem jak przestawiają wieś w tv, mediach to zastanawiam się czy w innym kraju żyje. Mam sporo rodziny na wsi każdy ma własny dom( nawet Ci poniżej 30-tki)zwykle wille, parę aut, jeżdżą co weekend na basen, aquapark, kina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w okolicy na wsiach to luksusy, same wille prawie, rolnictwa już prawie nikt nie uprawia, a jak tak to mają wypasione ciągniki Lamborghini i w niczym to nie przypomina tej osławione polskiej biednej wsi. Ale to specyficzny rejon ludzie z turystyki, budowlanki lub pracy z trójmieście żyją. Połowę młodych na tej wsi ma skończone studia lub studiuje jak widzę czasem jak przestawiają wieś w tv, mediach to zastanawiam się czy w innym kraju żyje. Mam sporo rodziny na wsi każdy ma własny dom( nawet Ci poniżej 30-tki)zwykle wille, parę aut, jeżdżą co weekend na basen, aquapark, kina.

 

W moim regionie rolnictwo odeszło wraz z pokoleniem chłoporobotników - gdzieś tak do końca lat 90. jeszcze ktoś pola obrabiał, teraz wszystko leży ugorem. Ja dobrze pamiętam wykopki czy żniwa, przejażdżki na furze siana. Teraz we wsi, w której mieszkam jest jeden koń, ale krowy chyba nie ma żadnej. Takie wioski biedne to widziałem np. pod Białymstokiem, bo tutaj to chłoporobotnicy pracowali na kopalniach, a rolnictwem/hodowlą zajmowali się chyba z tradycjonalizmu, bo po '89 to z pewnością opłacalne nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, chodzi mu o maniery czy co? :mrgreen:

Też :mrgreen:

 

-- 28 wrz 2013, 15:07 --

 

U mnie w okolicy na wsiach to luksusy, same wille prawie, rolnictwa już prawie nikt nie uprawia, a jak tak to mają wypasione ciągniki Lamborghini i w niczym to nie przypomina tej osławione polskiej biednej wsi. Ale to specyficzny rejon ludzie z turystyki, budowlanki lub pracy z trójmieście żyją. Połowę młodych na tej wsi ma skończone studia lub studiuje jak widzę czasem jak przestawiają wieś w tv, mediach to zastanawiam się czy w innym kraju żyje. Mam sporo rodziny na wsi każdy ma własny dom( nawet Ci poniżej 30-tki)zwykle wille, parę aut, jeżdżą co weekend na basen, aquapark, kina.

Moja psycholog też po studiach i na wsi mieszka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w okolicy na wsiach to luksusy, same wille prawie, rolnictwa już prawie nikt nie uprawia, a jak tak to mają wypasione ciągniki Lamborghini i w niczym to nie przypomina tej osławione polskiej biednej wsi. Ale to specyficzny rejon ludzie z turystyki, budowlanki lub pracy z trójmieście żyją. Połowę młodych na tej wsi ma skończone studia lub studiuje jak widzę czasem jak przestawiają wieś w tv, mediach to zastanawiam się czy w innym kraju żyje. Mam sporo rodziny na wsi każdy ma własny dom( nawet Ci poniżej 30-tki)zwykle wille, parę aut, jeżdżą co weekend na basen, aquapark, kina.

 

W moim regionie rolnictwo odeszło wraz z pokoleniem chłoporobotników - gdzieś tak do końca lat 90. jeszcze ktoś pola obrabiał, teraz wszystko leży ugorem. Ja dobrze pamiętam wykopki czy żniwa, przejażdżki na furze siana. Teraz we wsi, w której mieszkam jest jeden koń, ale krowy chyba nie ma żadnej. Takie wioski biedne to widziałem np. pod Białymstokiem, bo tutaj to chłoporobotnicy pracowali na kopalniach, a rolnictwem/hodowlą zajmowali się chyba z tradycjonalizmu, bo po '89 to z pewnością opłacalne nie było.

U mnie jeszcze w tych post pgr-owskich wsiach biedy trochę widać, ale jest z roku na rok coraz lepiej a na tych typowych kaszubskich wsiach to luksusy same, wypasione chałupy i wygląda bogaciej od miast. A ziemie to większość sprzedała na działki a ludzie żyją z pracy zarobkowej lub turystyki. A ziemia jest w rękach jakiś latyfundystów co mają po kilkaset, kilka tysięcy hektarów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byli oficerowie WSI nie lubią "chłopców z miasta",

bo jak byłe WSI robi po cichu poważne numery, a tu paru "gangsterów" z pragi z pistoletami

robi rozróby, to się psiarnia zlatuje, media trąbią o rzekomej mafii

i byli oficerowie WSI mają potem więcej roboty z kasowaniem świadków.

(żart)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest odwieczny konflikt, obecny już od czasów kiedy nie lubiło się "tamtych z innej jaskini". Tego typu "niesnaski" zachodzą nie tylko na linii wieś-miasto, w mojej okolicy jest odwieczna "wojna" małe miasto kontra większe miasto, mniemam że pewnie w drugą stronę jest tak samo w przypadku duża wieś - mała wioska. Ci z większego skupiska zazdroszczą prostszego, mniej stresującego życia mieszkańców skupiska mniejszego, ci zaś zazdroszczą tym pierwszym większego nagromadzenia zdobyczy cywilizacyjnych i stylu życia. A najprostszy sposób na zduszenie nieco zazdrości to agresywna postawa wobec tych co "mają lepiej"... Uważam zresztą że to się tyczy większej ilości przeróżnych zależności, przykładowo obywatele nie znoszą rządzących, bo rządzący mają kasę, immunitety i rozgłos - rządzący nie znoszą obywateli bo ciągle czegoś chcą, nie śledzą ich brukowce, i tak dalej... Pracownicy nie znoszą szefów, szefowie pracowników, uczniowie nauczycieli - nauczyciele uczniów; nie ma na to rady chyba ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×